Co mi zrobia jak mnie zlapia.

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Vis
Posty: 1437
Rejestracja: 3 czerwca 2005, 02:17
Lokalizacja: seattle

Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#1 Post autor: Vis » 5 sierpnia 2011, 04:37

Po 24 latach nieobecnosci wybieram sie do kraju. Moj polski paszport jest juz przeterminowany a odnowienie wymaga osobistego stawienia sie i złożenia wniosku o wydanie paszportu. Nie usmiecha mi sie wycieczka do konsulatu w Los Angeles i spotkanie z polska biurokracja ktora od progu domaga sie jakiegos tam numeru PESEL. :? :shock: Niewazne ze mam nawet dwa stare polskie paszporty, musze miec numer PESEL bo bez niego nie da rady nowego dostac i tyle. Do tego dochodzi jeszcze ze dwa miesiace oczekiwania na nowy paszport
Odnawiam wlasnie moj hamerykanski paszport ktory tez mi sie przeterminowal :wink:. Podanie o wydanie nowego plus $200 oplaty, wysylam poczta i w trzy tygodnie bede mial nowy. :D . Mysle ze na nim pojade do Polski ale na State Department website znalazlem takie cos.
Poland requires Polish citizens (including U.S. citizens who are or can be claimed as Polish citizens) to enter and depart Poland using a Polish passport. If you are a U.S. citizen and also a Polish citizen, or are unsure if you hold Polish citizenship, you should contact the nearest Polish consular office for further information.
Troche mnie to "zastanowilo" bo nie chce zeby moja zona hamerykanka petala sie sama po Europie jesli mnie zamkna za to przestepstwo. :wink: Mam zamiar leciec do Berlina a potem cichaczem( i wynajetym samochodem ) przemknac sie przez nasza zachodnia granice, :lol: na ktorej podobno nie ma juz kontroli. :?:
Jak myslicie, dobry to plan czy nalezalo by go zmienic na lepszy. :lol:
"Remember kids, if there's a loaded gun in the room, be sure that you're the one holding it"
Prosze nie pytaj jak zrobic "prawdziwnego" AK, nie mam najmiejszego zamiaru pomagac Ci w dostaniu sie do pierdla. Nie pytaj tez o czesci.

TWE
Posty: 278
Rejestracja: 17 września 2006, 21:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#2 Post autor: TWE » 5 sierpnia 2011, 07:23

Vis pisze:.....
Troche mnie to "zastanowilo" bo nie chce zeby moja zona hamerykanka petala sie sama po Europie jesli mnie zamkna za to przestepstwo. :wink: Mam zamiar leciec do Berlina a potem cichaczem( i wynajetym samochodem ) przemknac sie przez nasza zachodnia granice, :lol: na ktorej podobno nie ma juz kontroli. :?:
Jak myslicie, dobry to plan czy nalezalo by go zmienic na lepszy. :lol:
Witam,
koniecznie powinieneś założyć sztuczne wąsy, sztuczny nos i okulary. Na dodatek mów tylko po francusku (jeżeli nie umiesz to się nie przejmuj u nas mało ludzi zna ten język) :lol: .
PESEL to taki numer, który się zaczyna od daty urodzenia RRMMDD+5 cyfr i był chyba w starym paszporcie.
Dopóki nie będziesz miał kłopotów z prawem (w tym z drogówką) to jest szansa, że nasze Państwo nawet nie zauważy, że jesteś w kraju.
A jak Cię zamkną, osądzą (albo i nie), wyślą na Sybir to Twoja żona... strach nawet pisać, ale musisz się liczyć z tym, że będzie się dobrze bawiła :lol: .
Pozdrawiam,
Tomek
Zapraszam do Warszawy na ZKS

Awatar użytkownika
dzem
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2007, 08:48
Lokalizacja: trzecia planeta od słońca

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#3 Post autor: dzem » 5 sierpnia 2011, 07:56

TWE chciał powiedzieć że zaopiekujemy się biedaczką, a oraz że organizowane będą forumowe ściepy na paczki z ciepłymi ubraniami dla Ciebie ;)
>>Who Dares Wins<<

Awatar użytkownika
Brat
Posty: 205
Rejestracja: 5 grudnia 2006, 21:32
Lokalizacja: Rzeczpospolita Obojga Narodów

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#4 Post autor: Brat » 5 sierpnia 2011, 09:20

BTW - daj zdjęcie żony ;)

Awatar użytkownika
jac-t
Posty: 2133
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 16:59
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#5 Post autor: jac-t » 5 sierpnia 2011, 09:41

VIS - odkąd jesteśmy w strefie Schengen (http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_z_Schengen) to nie masz żadnych kontroli na granicy. Jedziesz i jedziesz, możesz nawet nie zauważyć, że kraj się zmienił ;)
Ale ostatnio coś przez napływ emigrantów muzułmańskich niektóre kraje przebąkują aby wprowadzić pewne kontrole. Dania chyba już zaczęła (?).
Więc o ile nie wpadniesz na drogówkę czy inne służby, to teoretycznie możesz przyjechać i wyjechać niezauważony :)
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje

Awatar użytkownika
dzem
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2007, 08:48
Lokalizacja: trzecia planeta od słońca

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#6 Post autor: dzem » 5 sierpnia 2011, 10:31

Jac-t przesadza, oczywiście jadąc z Niemiec zauważysz że wjechałeś do Polski, gdy droga zrobi się wąska wyboista, czasem dziurawa, i będziesz się wlókł na jednynym pasie za PKS'em 50 km/h - możesz uśmiechnąć się radośnie - to już Kraj Przodków ;))
>>Who Dares Wins<<

Awatar użytkownika
jac-t
Posty: 2133
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 16:59
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#7 Post autor: jac-t » 5 sierpnia 2011, 11:21

Wybacz, zapomniałem wspomnieć o tym "drobnym szczególe" ;)
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#8 Post autor: maziek » 5 sierpnia 2011, 11:34

Jeśli będzie jechał w nocy to zorientuje się po tym, że zacznie kombinować, czy to ciemność czy oczy pękły ;) .

Czy drogówka zainteresuje się? Wątpię. Raczej trzeba by "karnie" podpaść. Najprościej zrezygnować z polskiego obywatelstwa i już.
ukłony...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9673
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#9 Post autor: waliza » 5 sierpnia 2011, 16:28

Nic sie nie stanie. Pomijajac nawet brak jakiejkolwiek kontroli na granicach to paszport masz. Amerykanski. Wjezdzasz jako obywatel USA i tyle. Komukolwiek to pokazesz to nie bedzie wnikal. Wytarczy ów paszport i koniec. Nawet odpukac jakas sytuacja z policja to oni nie maja nawet jak tego sprawdzic. Przynajmniej nie w radiowozie. Jako poszukiwany nie widniejesz wiec nie ma sie czego obawiac. Pod wzgledem balaganu i niemocy urzedniczej nic sie na lepsze przez te 24 lata nie zmienilo.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

asasello
Posty: 4387
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#10 Post autor: asasello » 5 sierpnia 2011, 19:55

Pesel to jeszcze nie tragedia.Pomyśl lepiej o nowym dowodzie osobistym.Całkiem praktyczna rzecz w naszym klimacie.
Robiłem paszport w lipcu -drogo i wielki brat się przyp.....la.
Jeśli nie byłeś przez te lata w Polsce to wiedz że wygląda to ciut inaczej (nie mylić z lepiej).
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#11 Post autor: maziek » 5 sierpnia 2011, 20:04

Noż nie przeginaj. Nie jest to elementem układu kijek-marchewka jak kiedyś.
ukłony...

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#12 Post autor: Phouty » 5 sierpnia 2011, 21:04

W Polsce byłem 6 razy od 1989 roku. (To znaczy jak odważyłem się pojechać po raz pierwszy po blisko 10 latach tutaj). Ostatni raz w 2004 roku. (W celu importu mojej obecnej małżonki). 8)
Nie mam żadnych polskich papierów, poza odpisem metryki urodzenia i.....warszawskim biletem miesięcznym z kwietnia 1980 roku!
Latałem zawsze bezpośrednio do W-wy. Nigdy mnie się o nic nie czepiali. Raz tylko (właśnie w 2004 roku) gość w kontroli paszportowej na Okęciu mnie się zapytał, czy mam polski paszport. Odpowiedziałem (po angielsku), iż nie mam żadnych polskich papierów, co jest zresztą zgodne z prawdą. Bez mrugnięcia okiem wbił stempelek do amerykańskiego paszportu i pożyczył mi miłych wakacji.
Przy wylocie nigdy nikt się mnie o nic nie pytał.
Przekraczałem też granicę do Germańców jadąc wycieczkowym autobusem. Najmniejszych problemów w obie strony.
Pamiętam, że na początku lat 2000 powstała "panika" wśród Polonusów, że ponoć nie chcą wypuszczać z Polski bez posiadania polskiego paszportu.
Była to wielka plotka! Ponoć przytrzymali jakiegoś Kanadola-Polonusa, ale podejrzewam, że bardziej za niepopłacone stare alimenty ( :twisted: ), albo inne stare "porachunki" z polską skarbówką. Polonijna prasa rozdmuchała to i powstała panika, ale nie było nigdy żadnego udokumentowanego przypadku zatrzymania obywatela USA i "zmuszenia" go do wyrobienia sobie polskiego paszportu.

A z wyrabianiem/odnawianiem polskiego paszportu tutaj, to jest mogiła. Małżonce się skończył paszport. Kiedyś wystarczyło wysłać stary do konsulatu. Teraz trzeba jechać osoboście (niewątpliwie mam znacznie bliżej do LA niż Ty :lol: ) Problem jest w tym, że żona oczywiście zmieniła nazwisko, więc musi wyrabiać paszport od nowa. Ale potrzebuje wszystkie "podkładki", choćby takie jak akt małżeństwa, który oczywiście musi być tłumaczony na polski przez przysięgłego tłumacza, ale jeszcze musi być dodatkowo "notaryzowany" przez konsulat (oni wiedzą jak robić kasę na Polonusach). Potem to wszystko wysyłają do Polski, bo konsulaty obecnie nie wyrabiają paszportów. Taka procedura zabiera obecnie (jak się małżonka dowiadywała osobiście w konsulacie jakieś 2 miesiące temu) aż do.........6 miesięcy! :shock: I na sam koniec, trzeba osobiście paszport z konsulatu odebrać, bo oni nie wysyłają go do domu. (To są polskie przepisy).

Rozmawiałem osobiście z panią konsul (ładna baba :wink: ), gdy małżonka pojechała załatwiać swoje sprawy.

Zapytałem się o możliwość wyrobienia sobie polskich papierów (nigdy nic nie wiadomo, co się w życiu może przydać). Ale natychmiast się załamałem, jak zobaczyłem "pakiet" papierów które trzeba wypełnić, oraz listę "załączników", które koniecznie trzeba pościągać z Polski. Już widzę, jak moja 91-letnia mama biega po urzędach ściągając mi świstki. :twisted: Po wcześniejszym załatwieniu jej wszystkich pełnomocnictw! (Po tutejszemu "power of attorney"). No i pani konsul też mi "naubliżała" od tych peselów, czy też innych. :lol: (Kolega pojechał sobie osobiście tego pesela wyrobić....przyjechał z kwitkiem, bo mu się miesięczne wakacje skończyły.....ale ile godzin spędził w urzędach, tego mu już nikt nie zabierze. Jeszcze tylko będzie musiał załatwić kilka załączników. Czyli wystarczy mu zajęcia na co najmniej 2 jednomiesięczne wakacje. Ale gość jest uparty....więc może sobie ten paszport załatwi).

Dałem se więc kompletnie siana, bo jak już się męczyć, to lepiej załatwić sobie paszport chiński, albo meksykański..... :wink:

Czyli siadaj Vis w ten aeroplan bez najmniejszych obaw i nie daj się zbyt dużo rozchlać w Polsce, bo mam kumpla który sobie narzekał, że ostatni moment jaki pamięta, to jak go rodzina odbierała z lotniska na Okęciu. Obudził się dopiero 2 tygodnie później, na lotnisku w Los Angeles. Szczęście, że lot długi, więc miał czas wytrzeźwieć.

PS
Amerykański paszport wyrabiałem w tym roku w kwietniu. Przysłali mi nowy dokładnie 17 dni później, pomimo że papiery wysłałem pocztą. (Chyba i tak już nie można składać elektronicznie....???).
Ostatnio zmieniony 5 sierpnia 2011, 21:13 przez Phouty, łącznie zmieniany 1 raz.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

silent78
Posty: 169
Rejestracja: 10 kwietnia 2007, 23:04
Lokalizacja: polska

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#13 Post autor: silent78 » 5 sierpnia 2011, 21:07

Vis pisze:
Troche mnie to "zastanowilo" bo nie chce zeby moja zona hamerykanka petala sie sama po Europie jesli mnie zamkna za to przestepstwo. :wink: Mam zamiar leciec do Berlina a potem cichaczem( i wynajetym samochodem ) przemknac sie przez nasza zachodnia granice, :lol: na ktorej podobno nie ma juz kontroli. :?:
Jak myslicie, dobry to plan czy nalezalo by go zmienic na lepszy. :lol:
Spokojnie Vis jesli cie przypadkiem słudzy zła zamkna w tiurmie to jakem spokojny obywatel zorganizujemy z kolegami z forum rozbicie tego wiezienia w drobny pył i cie uwolnimy.Co jak co ale coś jestem winien facetowi który z własnej i nieprzymuszonej woli pokazał nam jak to sie robi kbk akms-a
Poza tym twój amerykański paszport powinien działac dośc magicznie na ewentualnych wysłanników polskiego " bez prawia "

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#14 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 5 sierpnia 2011, 22:44

Phouty pisze:nie było nigdy żadnego udokumentowanego przypadku zatrzymania obywatela USA
Drobna uwaga natury formalnej.
Nie ma najmniejszego znaczenia na jakim paszporcie obywatel RP wjedzie do Polski, na jej terenie jego wszelkie obywatelstwa poza polskim są ignorowane, a nawet lepiej - z prawnego punktu widzenia po prostu nie istnieją (i "w razie czego" absolutnie nic w tej kwestii nie zmieniłoby choćby osobiste wstawiennictwo papieża i prezydenta SZA razem wziętych ;)).
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9673
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Co mi zrobia jak mnie zlapia.

#15 Post autor: waliza » 5 sierpnia 2011, 23:31

Phouty poka fote z tego biletu miesiecznego :mrgreen: :mrgreen:

Odnosnie dzialania polskich urzedow to ten filmik swietnie obrazuje:
http://www.hitypolskiegointernetu.pl/pa ... nie-firmy/
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

ODPOWIEDZ