Jak do cholery ugotować ziemniaki?

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
kogut
Posty: 27
Rejestracja: 16 lutego 2012, 21:21

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#16 Post autor: kogut » 22 kwietnia 2012, 21:21

Eee, tam. Ziemniaki umyj szczotką, wrzuć do garka z osoloną wodą, zadzwoń na policję by do Ciebie oddzwonili za 1/2 h (for hour), na ten czas wywal zawartość gara do zlewu (woda wsiąknie w te dziurwy na dnie), odkręć zimną wodę by schłodzić ugotowane bulwy, wyjmij na talerz i masz wykwintne ziemniaki w mundurkach. Jedzenie z obierniem ich ze skórki pochłonie Cię na tyle, że zwiększy w sposób zdrowotnościowy wydzielanie kwasów żołądkowych i innych tam takich. Dobyj z lodówki keczupu (oznaczony na pojemniku w śmieszny sposób "Ketchup") albo jakiegoś sosu meksykańskiego. Możesz to wycisnąć na talerz dodając daniu pikanterii.
Możesz nie schładzać bulw, a podgrzać sos w plastikowy butelce w piecu mikrofalowym i serwować w ten sposób.
Mi nie smakowało, może Ty jednak polubisz... :roll:

Czy w chdzi w grę pojechanie do jakiegoś supersamu? Jeśli tak, to polecam jakąś puchę z fasolą pre-gotowaną (baked beans). Ja tam mogę na tym tygodniami żyć z niewielkim tylko uszczerbkiema na zdrowiu i kieszeni. Mniaaam.

Awatar użytkownika
jac-t
Posty: 2133
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 16:59
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#17 Post autor: jac-t » 23 kwietnia 2012, 20:41

A barbecue, to kto u Was w domu robi ? Przecież to typowo męskie zajęcie ! Stoi kilku facetów przy grillu, przekłada kiełbaski, karkówki, steki, udka, burgera, popija piwkiem i pieprzy o polityce ! Przecież to samcza kwintesencja imprezy :)
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje

tokkotai
Posty: 451
Rejestracja: 7 listopada 2010, 15:10
Lokalizacja: Festung Posen

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#18 Post autor: tokkotai » 23 kwietnia 2012, 20:51

W USA/UK/Ire ziemniaki trzeba sobie kupić w formie puree.
Potem zagotować wodę i wsypać do niej proszek.
Po zamieszaniu masz gorące i pachnące ziemniakami cośtam.

Smakuje jak papier, ale przynajmniej pachnie ziemniakami :d.


A w Microwave to ja robię jajecznicę :
1) Pokroić całą cebulę+paprykę+pokrojony plasterek 'rashers' czy kiełbasy.
2) Wrzucić do pojemnika do gotowania w MW i podgrzać na maxa w 1-2 min
3) Rozbić 2 jaja i w salaterce rozmieszać na kogiel-mogiel
4) Wrzucic to do cebuli posypac pieprzem , solą i czym to tam lubisz i wrzucić na 3-4 minut.

Po wyjęciu jest strasznie niedobra ale ciepła jajecznica która od biedy da się zjeść.
Jedyną zaletą jest brak sterty patelni do zmywania i żarcie gotowe w 5 minut.

Rattlesnake
Posty: 81
Rejestracja: 4 stycznia 2012, 12:05
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#19 Post autor: Rattlesnake » 23 kwietnia 2012, 21:01

Jajecznica z mikrofali?
pfuj...
Na patelni jednak szybciej i smaczniej.
A jak Ci żal zmywania to można jeść z patelni ;)

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#20 Post autor: maziek » 23 kwietnia 2012, 21:02

Sami k... kucharze. Normalnie straciłem do Was szacunek...

;)
ukłony...

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#21 Post autor: dexter 1990 » 23 kwietnia 2012, 21:04

Kogut... jesteś może studentem obecnie? :D


EDIT:

Przy robieniu jajecznicy mieszanie białka z żółtkiem od razu powinno być karane chłostą.

tokkotai
Posty: 451
Rejestracja: 7 listopada 2010, 15:10
Lokalizacja: Festung Posen

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#22 Post autor: tokkotai » 23 kwietnia 2012, 21:10

Rattlesnake pisze:Jajecznica z mikrofali?
pfuj...
Na patelni jednak szybciej i smaczniej.
A jak Ci żal zmywania to można jeść z patelni ;)
Ale na patelni trzeba pilnować, mieszać , wąchać smrody itp.
A tak wsadzasz wszystko do MW i idziesz czytać książkę/pić piwko na werandzie.

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#23 Post autor: dexter 1990 » 23 kwietnia 2012, 21:13

A się naczytasz przez te 2 minuty :D. Piwo wypić w tym czasie to jeszcze ale nędzne 2-3 strony?

asasello
Posty: 4388
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#24 Post autor: asasello » 23 kwietnia 2012, 21:18

maziek pisze:Sami k... kucharze. Normalnie straciłem do Was szacunek...

;)
Nie narzekaj -mogli by być geodeci.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
jac-t
Posty: 2133
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 16:59
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#25 Post autor: jac-t » 23 kwietnia 2012, 21:20

Z reguły smażę (smaczniejsze) i czasem jem (mniej garów) z patelni. Mikrofalą się brzydzę. Mięsko się nie rumieni, no i z moich doświadczeń, przy odgrzewaniu ciepłe się robi tylko w centrum, a reszta pozostaje zimna.
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje

kogut
Posty: 27
Rejestracja: 16 lutego 2012, 21:21

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#26 Post autor: kogut » 23 kwietnia 2012, 23:15

dexter 1990 pisze:Kogut... jesteś może studentem obecnie? :D
Obecnie jestem emerytowanym studentem, aktywne życie studenckie skończyłem w ubiegłym tysiącleciu. Pomieszkiwałem natomiast z różnymi typami, stąd wspomnienie fasoli puszkowanej, która na angielski sposób, lekko zmodyfikowany, w połączeniu z frytkami bądź grzankami, jajkami sadzonymi albo jajecznicą, z ogórkiem kiszonym albo marynowanym stanowi zadziwiająco fajne jedzenie obiado-awaryjne.
dexter 1990 pisze: EDIT:

Przy robieniu jajecznicy mieszanie białka z żółtkiem od razu powinno być karane chłostą.
Hłe, hłe, pierwszej rzeczy jakiej mnie kiedyś współlokator na stancji nauczył to "fachowe" bełtanie jajek przed wylaniem na patelnię razem z kopiastącią drobno pokrojonej cebuli. To chyba było nasze specjalitedelamezą. Jakoś mi jednak w krew nie weszło i zwykle staram się doprowadzać do idealnego melanżu pasemek gęstego i rzadkiego, białego i żółtego na bazie lekko chrupiącego pasemkowego boczkowego... diabli to! jeść się zachciało.

A propos smażenia, czy jeszcze ktoś tutaj nie używa żadnych teflonopokrytych patelni? U mnie same satalowe i żeliwne naczynia do smażenia.

Zdarza mi się smażyć cieniutkie plasterki ziemniaków z jajkami i ew. boczkiem - to też może być jakiś sposób do wykorzystania dla Phoutego. Można to przy odrobinie sprytu w sposób wyszukany zsunąć w całości na tależ i sprawiać wrażenie wykwintnego (znowu!) dania. Coś jak pizza północy ;-).

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9674
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#27 Post autor: waliza » 24 kwietnia 2012, 00:24

U mnie jest zakaz teflonu :mrgreen: . Babsko i tak przypala i idzie na smietnik. Wprowadzilem zakaz i sa same gary z nierdzewki. W razie co to ja te zuzle zawsze na tym doszoruje chocbym mial szczotki drucianej uzyc :lol: .
Cos Phouty zniknal. Albo zemdlal z glodu albo sie otruł tym co wytworzyl w kuchni :mrgreen:
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#28 Post autor: dexter 1990 » 24 kwietnia 2012, 07:24

Mam kilka teflonowych, nauczyłem się jednak, że jak teflonowana to tylko w miarę firmowa musi być. Mam też staaarą jak świat, zdaje się niemiecka patelnię z końca lat 80 (dobra, nie taka stara ale w 1990 to ja się raczyłem urodzić więc mam inną skalę :D), taką idealnie na dwa jajka. Teflon na niej istniał do mniej więcej przełomu wieków, teraz nie ma po nim śladu ale nadal jest najlepsza patelnia jaką miałem.

tokkotai
Posty: 451
Rejestracja: 7 listopada 2010, 15:10
Lokalizacja: Festung Posen

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#29 Post autor: tokkotai » 24 kwietnia 2012, 10:51

U mnie Babsko zakupiło chyba najdroższe gary na świecie.

W100% ze stali chirurgicznej :).

Nie lubię w nich gotować bo na prawdę się ciężko myją :)

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9674
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Jak do cholery ugotować ziemniaki?

#30 Post autor: waliza » 24 kwietnia 2012, 14:09

U mnie tez byla argumentacja,że firmowe i drogie ma byc. Nic to nie daje. Kwestia czasu. Jak sie nie przypali to sie w koncu zarysuje np przy myciu a potem juz idzie. Nierdzewka rzadzi i tyle.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

ODPOWIEDZ