Ciekawostki z muzeach

[LARPAK]

Zdjęcie kiosku od środka, ale w okręcie klasy Typhoon (Tajfun):
http://media.englishrussia.com/newpictu ... g_full.jpg
Wg opisu kiosk jest zalewany po zanurzeniu.
Link do pozostałych zdjęć:
http://englishrussia.com/2014/05/03/ins ... submarine/


Okienka te wg tego co udało mi się wyczytać służyły do nawigacji po wynurzeniu:
http://www.comtourist.com/history/u-434-submarine/
opis pod zdjęciami przy okręcie z Hamburga, na kilku innych forach, stronach również z takim stwierdzeniem można się spotkać.

Tutaj okienko z największego okrętu podwodnego:
http://englishrussia.com/images/submari ... /1_030.jpg

http://englishrussia.com/2009/04/14/wor ... bmarine/4/


Tak dla zapoznania się z tym, że w każdym miejscu jest jakieś pokrętło czy zegar:
http://englishrussia.com/2014/07/17/sub ... w-museums/

http://englishrussia.com/2014/03/10/mus ... bmarine/2/

[dexter 1990]

Widzisz Waliza, nadaję się gabarytami idealnie na pancerniaka albo sard... tfu, podwodniaka .

[waliza]

http://fishki.net/1541084-udivitelnyj-pulemyot.html

[jurand]

Ciekawe. Podszlifuję rosyjski czytając.

[waliza]

Nawet bardzo ciekawy. Taki gazodynamiczny gatling. Rosjanie kupili sporo gatlingow i robili je na licencji wiec konstrukcja byla im dobrze znana.

[p75]

U mnie z rosyjskim beznadziejnie więc prośba o wytłumaczenie. Czemu miały służyć różnej długości lufy (a może osadzone na różnej głębokości)? Zwiększenie rozrzutu?

[maziek]

Lufy są takie same, w czasie cyklu strzelania poruszały się w helikalnej prowadnicy, dokładnie jak w gatlingu. Każda lufa jest przesunięta o jeden krok w cyklu. W sumie uważam, że wojskowi słusznie uznali, że nie opłaca się skórka za wyprawkę. Mimo 8 luf i związanej z tym masy szybkostrzelność w praktyce zastępuje dwa km-y. Natomiast ciekawe, jak poradzili sobie z wyłuskiwaniem naboi z kryzą w tym tempie z taśmy. I ciekawe, czy większa o 2 niż w gatlingu liczba luf jest związana z tymi dodatkowymi dwoma krokami wyłuskiwania.

[dexter 1990]

Lufy są takie same, w czasie cyklu strzelania poruszały się w helikalnej prowadnicy, dokładnie jak w gatlingu

W "Gatlingu" lufy są względem siebie nieruchome i każda ma swój osobny zamek.

[maziek]

Masz rację, nie przyjrzałem się, napisałem na ślepo. Założyłem, że to odrzut luf napędza obrót a to widzę broń gazodynamiczna - jestem w szoku . W każdym razie lufy są identyczne

[Speedy]

Ciekawa konstrukcja i oryginalny mechanizm. Ale powiedziałbym, że swymi osiągami na glebę nie rzuca. 8-lufowy karabin masz. o docelowej szybkostrzelności 3300/min (uzyskano na próbach 2100) jak na eksperymentalną broń to nawet w latach 30. nie było jakimś szokiem. W tym samym okresie - w II połowie lat 30. - w ZSRR skonstruowano (a nawet wyprodukowano próbne serie) karabiny maszynowe Ultra-SzKAS i SN (1-lufowe) o szybkostrzelności 2800-3000/min, oraz zdwojony MSSzkas (2-lufowy, w zasadzie to 2 SzKAS-y połączone w systemie zbliżonym do Gasta) - 6000-6400/min.

[waliza]

Speedy tak czy siak konstrukcja ciekawa. Rozwoj odbywa sie wlasnie przez poszukiwania i budowe prototypow jak ten i porownanie z innymi. Tu akurat wyszlo nie warto tego rozwijac. Z pewnoscia jednolufowy karabin ma ograniczona szybkostrzelnosc i to nie tylko przez wytrzymalosc lufy. Jesli chce sie uzyskac dobrze ponad 3000 na minute to juz musi byc cos w typie gatlinga.

[maziek]

Ale w sumie ciekawe, że Rosjanie nie wzięli Gatlinga. To tak dopracowana i prosta konstrukcja, wystarczyło tylko jeszcze kręcić z naboju, np. poprzez krótki odrzut lufy.

[Speedy]

Ale w sumie ciekawe, że Rosjanie nie wzięli Gatlinga. To tak dopracowana i prosta konstrukcja, wystarczyło tylko jeszcze kręcić z naboju, np. poprzez krótki odrzut lufy.

Na ile wiem, ich obecne działka wielolufowe to właśnie gatlingi; jeśli nie są czysto napędowe, to działają na zasadzie odprowadzenia gazów z luf i napędu takiego powiedzmy "silniczka tłokowego" przez te gazy. Silnik elektryczny służy tylko do rozruchu (albo i nie elektryczny; zdaje mi się że 4-lufowy karabin 12,7 mm JaKB-12,7 stosowany w Mi-24 ma ten starter napędzany energią nakręconej sprężyny)

Zresztą nie tylko oni tak kombinowali. Amerykańskie działko GAU-4 (20 mm, 6-lufowe) to właśnie Vulcan przerobiony na taką wersję "gazodynamiczną" (gazy pobierane są z co drugiej lufy tzn. 3 z sześciu luf). Wymyślono je pod kątem instalacji w podwieszanych zasobnikach, żeby nie obciążały zanadto sieci pokładowej samolotu. Chyba też i Starfighter w wersji F-104G miał na pokładzie właśnie GAU-4.

EDIT przepraszam, przeoczyłem wpis walizy:

Jesli chce sie uzyskac dobrze ponad 3000 na minute to juz musi byc cos w typie gatlinga.

Niekoniecznie. Rosyjskie dosyć popularne działko GSz-23 - 2-lufowe, w układzie Gasta - strzela w tempie 3000-3400/min. A jest jeszcze taki dziwaczny system wymyślony ongiś przez firmę Marquardt i rozwijany później przez Hughes Helicopters: rewolwer z 2 lufami i wspólnym dla nich 6-8-komorowym bębnem. Hughes zrobił w tym układzie lotnicze działko 20 mm Mk.11 (4200/min, było na uzbrojeniu USNavy) oraz 7,62 mm karabin masz. Heligun (przegrał w konkurencji z Minigunem), o szybkostrzelności 6000-8000/min.

[maziek]

rewolwer z 2 lufami i wspólnym dla nich 6-8-komorowym bębnem ... o szybkostrzelności 6000-8000/min.

Zawsze mnie zastanawia, jak to możliwe, że w takim układzie nie ścina pocisku między lufą a bębnem. Chyba, że on się zatrzymuje na czas strzału (co mi się wydaje mało prawdopodobne ze względu na bezwładność).

[asasello]

Ciekawe czy na mocniejszy nabój jak od Szkasa miałby większą szybkostrzelność.