Strona 39 z 73

Re: Tak bez związku.

: 12 sierpnia 2017, 21:11
autor: Wesley
Nic nie mam do Ciebie, szanuje za wiedze i podoba dowcipnosc w wypowiedziach. Przybijam piatke i po temacie. Jestem impulsywna osoba i jak nie daj Boze zapomnisz sie i zaczniesz deptac mi po palcach to niech Cie nie zdziwi jak zaripostuje. Mamy odmienny poglad na pewne sprawy, ale rozsadnymi ludzmi to chyba jestesmy. :) Dyplomata ze mnie kiepski ale zawsze uwazalem ze lepiej zagrywac w otwarte karty wiedzac czego sie spodziewac po drugim czlowieku, niz zostac niemile zaskoczonym.
Jak wczesniej wspomnialem, kolega ma sklep i robi swietne wyroby z miesa. Sam ich nie traca! :mrgreen: Amerykance wala do niego po pieczone boczki, kielbasy itd. Wspolczesnie produkowane mieso raczej truje ludzi powodujac roznego rodzaju schorzenia dlatego przestalem jesc wieprzowine. Jest mi trudno calkowicie wyeliminowac z mojej diety wolowine i cielecine. Ryby z piekarnika (nie smazone) uwielbiam. Za to baraniny nie znosze ze wzgledu na jej slodkosc. Mozna by dlugo dyskutowac o zdrowym jedzeniu.Temat szeroki jak rzeka. W mojej diecie warzywa z dobrego zrodla to podstawa a do wszelkiego rodzaju salatek warzywnych, ktore sam przyrzadzam, uzywam oliwy z oliwek pochodzacej z Krety i nie sa to moje fanaberie.

Re: Tak bez związku.

: 13 sierpnia 2017, 10:19
autor: dexter 1990
No kurcze, każdy w jakimś tam wieku tak radykalnie zmienia przyzwyczajenia i zwyczaje żywieniowe? Bo ja jestem na etapie bycia odkurzaczem na żarcie, zjem wszystko oprócz smażonej wątróbki a życia bez wieprzowiny sobie nie wyobrażam. Co więcej, nie wyobrażam sobie że mógł bym coś w tym zmienić.

A wahania wagi od jakichś pięciu lat- nie więcej jak plus-minus półtora kilo. Chętnie przyjmę od kogoś zbędne 3-4kg :).

Dobre produkty mięsne zawsze się sprzedadzą, jeśli ten kolega nie zacznie lecieć w kulki z jakością wyrobów to bieda mu nie grozi. Tylko to kosztuje- porządna kiełbasa faktycznie "od chłopa" kosztuje nieraz 2x tyle co podrzędnej jakości masówka (jeśli chłop robi wszystko legalnie, z papierami, firmą, sanepidem itp bo jak wujek ubije wieprza i zrobi na święta kiełbasę to inna sprawa).

Re: Tak bez związku.

: 13 sierpnia 2017, 10:23
autor: bartos061
No kurcze, każdy w jakimś tam wieku tak radykalnie zmienia przyzwyczajenia i zwyczaje żywieniowe?
:roll:
Często tak jest !
:roll:

Re: Tak bez związku.

: 13 sierpnia 2017, 10:36
autor: dexter 1990
To pociesza mnie tylko, że nie jestem jeszcze "w jakimś tam wieku" :).

Re: Tak bez związku.

: 13 sierpnia 2017, 10:54
autor: bartos061
To akurat nie problem - zmieni się szybciej niż myślisz :P

Re: Tak bez związku.

: 13 sierpnia 2017, 11:26
autor: waliza
Potwierdzam. Nie ma co o tym rozmyślać czy planować. To po prostu samo przychodzi chociaż nie są to jakieś radykalne zmiany jeśli ktoś się nie wkręci w jakieś -izmy. Weganizmy itp. U mnie główna zmiana to cukier. Całe życie byłem odkurzaczem na żarcie , szczególnie cukier. Za mięsem nigdy nie przepadałem ale coś tam zjem w tygodniu , głównie kurczak i ryba. Z cukrem za to wziąłem rozbrat- przestał mi smakować a szczególnie wszystkie słodkie napoje, teraz coli nie mogę przełknąć. Lody żarłem codziennie teraz mam tylko napady. Jak mnie dorwie to się napcham a potem dobre 2 tygodnie na samą myśl o cukrze mnie mdli. Nie wiem, może to dziedziczne bo z cukrem mój ojciec miał to samo.

Re: Tak bez związku.

: 13 sierpnia 2017, 11:46
autor: dexter 1990
O widzisz, to ja zawsze ze słodyczy preferowałem pasztet, śledzia czy schabowego :D a do czekolady, lodów czy czegoś takiego mnie nigdy nie ciągnęło.

Ale zeszło na kulinarne tematy :).

Re: Tak bez związku.

: 13 sierpnia 2017, 19:49
autor: Uriasz
waliza pisze:Dex. Góry są jak marmite - albo kochasz albo nienawidzisz. Ja obu nie cierpię całkowicie :mrgreen:
Walizza jestes wychowany na plaskim i to Cie usprawiedliwia, bylem kedys w Holandii...ja pierdziele ....koszmar.... miałem agorafobie 24 godziny na dobe, nie wyrabiam jak nie widze czegos wystajacego na horyzoncie :P a powaznie, morze mnie nie kręci zupelnie, może w tamach ciekawostki i przerywnika urlopowego ( ale nie zeby koniecznie) , ale mieszkania poza gorami (jakimikolwiek) na stale zwyczajnie sobie nie wyobrazam
Fajnie macie z tym odstawwieniem cukru ja bez tego nie wyrabiam, mam od zawsze cholernie niski poziom ( nie tylko na czczo) i jak nie opierdziele czegos slodkiego na rozruch ( cokolwiek nawet landrynka moze byc) to nie mogę mysli pozbierać ( glukoza jest paliwem dla mózgu), natomiast co do miesiwa ...moze byc ale nie zebym sie za tym zabijał, a jesli juz to głownie wieprzowina, a raczej dziczyzna ( znaczy z dzika :P )
Waliza masz zle skojarzenia bo świnie w chlewikach taktycznie sa tłuste i nijakie smakowo (zwlaszcza gdy sa prrzemyslowo karmione jakims gównem z odpadów) , to musi przed przyrzadzeniem pogonic na swieżym powietrzu, spalic zbedne kalorie i sadło, najeśc sie ziół lesnych i dopiero wówczas jest zjadliwe i smaczne :P

Re: Tak bez związku.

: 13 sierpnia 2017, 21:57
autor: waliza
Ja lubię płasko ale nie goło. Las jakiś musi być, górka też ujdzie byle nie za wielka i bylebym nie musiał na nią włazić. Tutaj mam dużo więcej i wyższych ale mi nie przeszkadzają bo je omijam :mrgreen: . Przyzwyczaiłem się, fakt. Las(y) jakieś tam mam ale krajobraz południowej Anglii ( taki właśnie holenderski) też mnie dobija.

Re: Tak bez związku.

: 15 sierpnia 2017, 22:12
autor: asasello
Waliza dobrze prawi.Bóg zanim zbzikował stworzył góry dla dzikich bestii. Tereny normalne zaś dla ludzi.

Re: Tak bez związku.

: 24 sierpnia 2017, 21:47
autor: Wesley

Re: Tak bez związku.

: 24 sierpnia 2017, 22:58
autor: waliza
Pasjonat :mrgreen:

Re: Tak bez związku.

: 25 sierpnia 2017, 09:36
autor: maziek
sknera nie pasjonat. pasjonat mialby 7t lusek a nie patronow :) .

Re: Tak bez związku.

: 25 sierpnia 2017, 09:57
autor: waliza
Osąd zbyt kategoryczny. Łuski to oni wyrzucają czy po prostu zostawiają tam gdzie spadły. Nawet mosiężne. Po prostu szkoda się schylać. Zatem ciężko stwierdzić ile wystrzelał. Zapas natomiast trzymać należy a im więcej się strzela tym większy strach w środku człowieka, że naboje się kończą. Widzę po sobie. Po pierwszym tysiącu była prawie panika więc teraz kupiłem 3000szt. Łusek swoich nie zbieram bo tanie i nędzne za to ze strzelnicy do reloadingu przynoszę fiocchi dostępne w ilościach masowych.

Re: Tak bez związku.

: 25 sierpnia 2017, 10:08
autor: maziek
zarcik