suwmiarkowanie

[waliza]

Dex z nieba mi spadles Trzeci dzien leze wygiety i chory. Teraz mam 38,8 i nudze sie jak mops .
wiec tak na szybko bo sil nie mam. 2 suwmiarki jedna klasyk druga elektronik obie mega sprawne. 2 wiertla fi 6mm- jeden super duper bosch kobalt drugi jakis hss no name. Oba sprawdzone mikromierzem wymiar trzymaja. Kawalek aluminium. 2 otwory 7mm glebokie kazdy. Szczeka suwmiarki wchodzi na jakies 5,5mm mysle, ze to wystarczy zeby zlapac sredni wymiar z pominieciem rozbicia otworu, nierownosci szczek suwmiarki itp itd.



Pomiar elektroniczna tylko jakos wyglada na zdjeciu. Zwykla slabo widac.



drugi otwor



Mierzac delikatnie.suwmiarka nie ma sprzegielka wiec bedac niedelikatnym spokojnie mozna dojsc do 6.07







Pomiar suwmiarka zwykla dawal wynik idealnie 6,0 - wiadomo do setki to sie na podzialce nie widzi. Wniosek- do tego czego potrzebowalismy suwmiarka nadaje sie jak najbardziej. To nie hiper duper precyzyjne urzadzenie ale tak samo da sie mierzyc srednice zewn jak i wewnet. zwlaszcza jak powiedzialem jesli mierzymy otwory pow 10mm.

[waliza]

Aha, szczeka w sumiarce ma jakies 0,3mm ale nie jest plaska. Jest mocno zaokraglona. I wszystko sie zgadza. Przy pomiarze lufy 45tki wyszlo 11,22 o ile pamietam. Powinno byc ciut wiecej ale nawet jesli "stracilismy" 3 czy 4 setki bledu to wiadomo o co chodzi.

Oczywiscie pomiar zrobiony jak nalezy- kazdy otwor mierzony "na krzyz" a nawet na dwa , zeby nie bylo jęczenia.

[maziek]

Postanowiłem sprawę zbadać. Po pierwsze dex zwracam honor - dałbym się pokroić, że szczęki zewnętrzne są zeszlifowane prawie na zero - ale to "prawie" okazało się całkiem sporo . Najmniejszy wymiar jaki udało mi się zmierzyć drugą suwmiarką w sposób nie budzący wątpliwości to 0,2 mm. Powierzchnia styku (pomiaru) tych szczęk to szlif płaski, prostopadły do "płaszczyzny" suwmiarki - czyli żadnego zaokrąglania itd.





Jednak problem wydaje się znikomy mimo wszystko. Na zdjęciach jest nadziana na szczęki podkładka z otworem 2,7 mm. Na jednym zaznaczyłem pioko, w czym problem.








Obliczeniowo wygląda to tak, że różnica pomiaru dla szerokości szczęki d i promienia mierzonego otworu R to 2[R-(R^2-d^2)^1/2]. Konkretnie, dla szerokości d=0,2 mm i promienia otworu R=1,5 mm różnica wynosi 0,026 mm. Dla R=5 mm różnica wynosi 0,008 mm.

Mam też taka suwmiarkę jak mówi waliza - od 10 mm. problem rozwiązano poprzez wyokrąglenie szczęk promieniem 5 mm.



Ja się czegoś ciekawego nauczyłem .

[waliza]

Ja tez. Ze czasem napisac mozna 400 razy i nie dotrze. Jurand to pewnie nawet tu nic nie napisze . Proponuje wziac suwmiarke i ponarzekac, ze nie da sie nią pomierzyc filiery