Mylisz się, zwłaszcza w punkcie pierwszym. Po to robi się studia pedagogiczne, żeby nauczyć się przekazywać wiedzę. Bez tego ani rusz- nie wystarczy, że ja umiem chemię. Jeśli nie umiem jej nauczyć to jestem dupa a nie nauczyciel. I tego uczą studia (akurat moje). Oprócz chemii i biologii uczą jak nauczyć. Jeśli twierdzisz, że wystarczy zapał i szczere chęci to... To się mylisz.umiejętność przekazywania wiedzy, podejście do chorych, słabszych czy dzieci, odporność na stres
Świeżutkie i soczyste a tym razem z Polski.
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Świeżutkie i soczyste a tym razem z Polski.
Re: Świeżutkie i soczyste a tym razem z Polski.
Nauczyciel to przede wszystkim cierpliwość. Mam nadzieje że nie stracisz jej do mnie przez moje polemiki
Miałem nauczycieli i wykładowców, którzy z pewnością uczyli się na studiach pedagogicznych jak przekazywać wiedzę i nijak im to nie wychodziło. Po pierwszym zdaniu lekcji czy wykładu większość ludzi ziewała a uwaga ulatywała jak najdalej od nudziarza. Ale np. taki Pan Wołoszański (podejrzewam że nie studiował pedagogiki) samym sposobem mówienia mógłby mnie zainteresować i tym samym nauczyć nawet o "Brodawkach językowych u naczelnych" Facet po prostu ma ten dar. Co do wiary w naukę to
podobnie sprawa ma się np. z gotowaniem. Stawiam piwo, że taki profesor Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka choć teoretycznie Wie bardzo wiele o funkcjach składników odżywczych o ich przemianach w trakcie obróbki cieplnej i o komponowaniu diety, to mógłby polec w konfrontacji np. z moją babcią która w kuchni spędza każdą wolną chwile i choć nikt jej specjalne nie uczył, nie zna podstaw naukowych procesów zachodzących w tracie gotowania czy pieczenia to gotuje przepysznie i pewnie lepiej od profesora. Nauka, szczególnie ta wyższa, otwiera jedynie oczy, może nauczyć sposobu myślenia, algorytmów działania, pokazuje kierunek i możliwości. Prawdziwa wiedza i umiejętności przychodzą znacznie później.
Miałem nauczycieli i wykładowców, którzy z pewnością uczyli się na studiach pedagogicznych jak przekazywać wiedzę i nijak im to nie wychodziło. Po pierwszym zdaniu lekcji czy wykładu większość ludzi ziewała a uwaga ulatywała jak najdalej od nudziarza. Ale np. taki Pan Wołoszański (podejrzewam że nie studiował pedagogiki) samym sposobem mówienia mógłby mnie zainteresować i tym samym nauczyć nawet o "Brodawkach językowych u naczelnych" Facet po prostu ma ten dar. Co do wiary w naukę to
podobnie sprawa ma się np. z gotowaniem. Stawiam piwo, że taki profesor Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka choć teoretycznie Wie bardzo wiele o funkcjach składników odżywczych o ich przemianach w trakcie obróbki cieplnej i o komponowaniu diety, to mógłby polec w konfrontacji np. z moją babcią która w kuchni spędza każdą wolną chwile i choć nikt jej specjalne nie uczył, nie zna podstaw naukowych procesów zachodzących w tracie gotowania czy pieczenia to gotuje przepysznie i pewnie lepiej od profesora. Nauka, szczególnie ta wyższa, otwiera jedynie oczy, może nauczyć sposobu myślenia, algorytmów działania, pokazuje kierunek i możliwości. Prawdziwa wiedza i umiejętności przychodzą znacznie później.
Ostatnio zmieniony 17 lipca 2014, 14:27 przez bike, łącznie zmieniany 1 raz.
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9665
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Świeżutkie i soczyste a tym razem z Polski.
I co? Wiadomo cos? Media podaja cos oficjalnego co dalej z ta sprawa? Operator siekiery ma sie dobrze?
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Świeżutkie i soczyste a tym razem z Polski.
Operator "siekiery kuchennej" jak podaje oficjalna strona lubuskiej policji ma się dobrze. Ma na imię Ramzes i został aresztowany na 3 m-ce. Psychiatra nie chciał go puścić do sądu więc sąd przyjechał do szpitala. Natomiast obrońca z urzędu mówi że rozmowa z oskarżonym jest niedorzeczna.
Zaś funkcjonariusze pewnie dostaną po medalu:
" - Na pierwszy rzut oka reakcja policjantów była prawidłowa - mówi komendant główny policji Marek Działoszyński, oceniając akcję funkcjonariuszy w Gorzowie.
Nadinsp. Marek Działoszyński, który pochodzi ze Skwierzyny, spotkał się z policjantami, którzy brali udział w akcji i wyraził wdzięczność za ich postawę. - Dziękowałem im za dzielność i za to, że podjęli ryzyko, minimalizując skutki swojego działania - powiedział komendant główny policji."
więc w zasadzie może być już po sprawie.
Zaś funkcjonariusze pewnie dostaną po medalu:
" - Na pierwszy rzut oka reakcja policjantów była prawidłowa - mówi komendant główny policji Marek Działoszyński, oceniając akcję funkcjonariuszy w Gorzowie.
Nadinsp. Marek Działoszyński, który pochodzi ze Skwierzyny, spotkał się z policjantami, którzy brali udział w akcji i wyraził wdzięczność za ich postawę. - Dziękowałem im za dzielność i za to, że podjęli ryzyko, minimalizując skutki swojego działania - powiedział komendant główny policji."
więc w zasadzie może być już po sprawie.
Re: Świeżutkie i soczyste a tym razem z Polski.
No ... i dobrze, że tylko Ramzes a nie np. Napoleon
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9665
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Świeżutkie i soczyste a tym razem z Polski.
Dobrze, ze nie Tutanchamon bo ten zmarl z powodu rany nogi
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Świeżutkie i soczyste a tym razem z Polski.
Z innego podwórka - wklejam tu bo w temacie.
http://vimeo.com/99253496
Taser też nie zawsze daję radę.
http://vimeo.com/99253496
Taser też nie zawsze daję radę.
"I GOT MY GLOCK, COCKED, READY TO ROCK"
http://WWW.061.COM.PL
http://WWW.061.COM.PL