Świeżutkie i soczyste a tym razem z Polski.

[dexter 1990]

A ja policję naszą bardzo nieźle oceniam . Konkretniej, nigdy nie miałem z nimi sytuacji jakiejś niemiłej (poza tymi gdzie dostaję mandat ale nigdy za darmo!), nie zostałem "napadnięty" i "pobity" jak to twierdzi wielu łysych siedemnastolatków którzy często akurat przechodzą koło zadymy, natomiast odzyskali moją komórę swego czasu a i obecnie, odkąd mi otwarto budę z maszynami do gier losowych przed oknem w odległości 12m o balkonu- umożliwiając mi zdrowy sen który to przy klienteli tego przybytku hazardu był by niemożliwy.

[bartos061]

Ja po prostu w te super wydufane tzw. swobody demokratyczne nie wierzę. Za to wierzę, że więcej przynoszą szkód niż pożytku. Bo tylko nakręcają nieufność do służb i państwa. A dodatkowo te wszystkie dziennikarskie odkrycia nakręcają tylko niepokoje społeczne co wpływa już globalnie negatywnie na wszystko z kursami walut włącznie. Uwierz mi, że czy to ci się podoba czy nie - chrzanienie w necie co było dobrze a co źle nie wniesie nic - oprócz mojego wk...
Siedzę w tym samym systemie co policja i wiem jak działa. Widzę w wyobraźni całą machinę, która po tym wydarzeniu ruszyła. Na którą nie wpłynie żadna opinia publiczna czy tym podobne. Co z tego że jakiś rzecznik powie to czy owo w TV. Takie jest jego zadanie żeby uspokajać te przejawy demokracji.
A wszystkie procedury i tak pójdą po swojemu.
Tyle to tylko wniesie, że gliniarze właśnie po takich komentarzach zaczną się obawiać użycia broni.
I tyle ode mnie w tym temacie- Teraz już definitywnie

[maziek]

Tak całkowicie technicznie 2 pytania - amunicja nierykoszetująca to jest po prostu półpłaszczowa? Czy jedno z drugim nie musi mieć związku? Drugie - czy policja w Polsce może używać pocisków grzybkujących czy innych "dum-dum" jak się to kiedyś mówiło? Mam na myśli ogólnie pociski, które raczej nie opuszczą ciała postrzelonego.

[bartos061]

A na techniczne to odpowiem
Amunicja "nierykoszetująca" to nie po prostu półpłaszczowe. Ale półpłaszczowe czy HP/JHP itd są zazwyczaj nierykoszetujące czy może mniej rykoszetujące. Pełno płaszczowe "nierykoszetujące" też są - nie pamiętam dokładnie ale zazwyczaj to chyba jakieś tworzywo co po uderzeniu w coś twardego rozsypuję się w proszek.

Policja może używać pocisków "grzybkujących" i nawet używa ale niestety w małych ilościach. Z rewolwerami były używane też różne rodzaje amunicji obezwładniającej ale teraz to chyba już nie.

Niestety dobry pocisk HP przekracza cenowo kilkukrotnie FMJ.

[maziek]

No i wszystko wiadomo. Jak zwykle kasa. Bo na logikę to jest oczywiste, że policja powinna mieć amunicję tego typu, żeby nie trafić postronnych "poprzez gościa" a z drugiej strony, żeby taki gość trafiony w mało letalną okolicę był od reki unieruchomiony dla dobra własnego między innymi.

A taka amunicja nie jest mniej skuteczna, kiedy bandzior siedzi np. w samochodzie?

[bartos061]

Na pewno ma mniejszą przebijalność ale przez samochód to 9mm przechodzi jak przez papier.

[maziek]

Dzięki. Amunicja obezwładniająca to taka co Blida się zastrzeliła? Np. taki "woreczek" rozkładający się rotacyjnie? Czytałem też o amunicji THV jak specjalnie wymyślonej dla policji (nie wiem jak z jej rykoszetowaniem, ale bardzo szybko traci energię). A do pistoletu taka "obezwładniającą" trudniej jest zrobić? Problemy z przeładowywaniem czy co?

[waliza]

Nie tylko woreczek. Sa roznej masci cuda z tworzyw, pociski ze srutem i podobne. To caly oddzielny dzial godny wlasnego tematu na forum . Glownym wlasnie problemem z uzyciem tego w pistolecie jest dosylanie naboju do komory. Pistolety sa wrazliwe na dlugosc amunicji i ksztalt pocisku.

Co do samego zdarzenia to mam nadzieje, ze glinom sie upiecze. Nie popisali sie ale taki ktos latajacy z siekierka to powinien dostac od razu w czolo i tyle. Niestety takie mamy czasy , że kamera jest dzis nawet w dlugopisie i pelno jest obroncow i innych ekologow dla ktorych taki smiec z siekiera ma przede wszystkim prawa. Pod tym katem sprawa dla mnie jest jasna- glina jest w takim wypadku swiety i koles sam sie prosil. Oby teraz ta wspomniana przez bartosa machina ich nie zmielila.

[bartos061]

Właśnie przeładowanie w pistolecie jest problemem. Osobiście wystrzeliłem około 150 sztuk amunicji woreczkowej (chyba to była Bułgarska) bez problemów. Większość z MAG-95. Ale ostatnie 16 sztuk poszło z klocka i zero zacięć. Ludzie zazwyczaj narzekali na tą amunicję w klockach, że niby nie przeładowywał

Co do polskiej amunicji .38 spec. - zobacz tu:
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... RCTkF0pjJQ
strona 21 - 22

[maziek]

Jeszcze jedno (patrząc na to, co Bartos zapodał) - a pocisk bez płaszcza jakie stwarza problemy? Za bardzo się zużywa przy wielokrotnym ładowaniu/rozładowywaniu magazynków itp? Czy też jest za drogi? Czy również go pistolety nie lubią?

[waliza]

Dopoki pocisk ma ta sama dlugosc i z grubsza podobny ksztalt problemu z dzialaniem broni nie bedzie. Zaolowi sie szybko lufa oraz moze byc wrzask jakichs ekologow czy podobnych.

[maziek]

A jest różnica (ekologiczna) w płaszczu czy bez?

[waliza]

To juz pytanie do ekoterrorystow

[bike]

Witam. To jeden z moich pierwszych postów jak i pierwsze forum. Zatem jako żóltodziób proszę Was o wyrozumiałość. Uważam że Policja powinna strzelać w chwili gdy została zaatakowana. Miała ku temu pełne prawo i każdy pochwaliłby takie zachowanie. Jednak zadziałała wyjątkowo nieudolnie (zakładając że stoi na straży prawa, a więc życie ludzkie jest dla nich największą wartością itp). Każdy z nas gdyby strzelił z legalnej broni do „już nieuzbrojonego i uciekającego“ napastnika prawdopodobnie na zawsze pożegnałby sie z pozwoleniem ( a w przypadku "wyrwania chwasta" z wolnością). Byle prokurator z urzędu dowali mu przekroczenie obrony koniecznej i niewspółmierne do zagrożenia użycie środków. A przecież policjanci mają większy wybór środków przymusu bezpośredniego i są szkoleni z technik interwencji i obezwładniania. Rozbrojonego uciekającego już agresora mogli przecież dopaść i spałować, a nie ryzykować trafienie kogoś postronnego rykoszetem (na chodnikach po obu stronach ulicy widać co najmniej kilka osób).
Co do amunicji to policja posiada znaczne ilości czeskiej amunicji 9 mm Parabellum JHP szumnie nazywaną przez nią „antyrykoszetową“ ale i tak jest to co najmniej o połowę za mało.
Dokładnie w 2008 r. kupiła od firmy Kaliber 1 120 000 szt po 0,88 zł/szt, a w 2013 r. od
Cenzinu 592 500 szt po 1,04 zł/szt. ( Dla porównania w 2013 r. za Parabelke FMJ płaciła po 0,74 zł/szt a za FMJ Makarowa 0,85 zł/szt) dane są legalne, ogólno dostępne, zaczerpnięte z oficjalnej strony KGP, trzeba sobie tylko policzyć troche na kalkulatorze. linki poniżej.
Więc w sumie policja zakupiła 1 712 500 szt amunicji z pociskiem JHP ( z czego część na pewno została już zużyta) a na dzień dzisiejszy potrzeba jej ponad 2,5 mln. (przy założeniu zgodnie z danymi ze strony KGP ze mamy 97 tyś policjantów, a 88% z nich ma broń "nowego typu" na amunicję Parabellum)

http://przetargi.policja.pl/zp/postepow ... rch=104650

http://przetargi.policja.pl/zp/archiwum ... rch=104650

zachęcam do zajrzenia do specyfikacji SIWZ jakie były kryteria parametrów balistycznych.
Teoretycznie każdy policjant z tzw. ulicy miał mieć w magazynkach JHP. Praktycznie amunicje tę ma co drugi i to niekoniecznie z ulicy. Dodatkowo z aumunicją są małe kłopoty, (rozcala się), bo jak wspomniał bartos amunicja raz na pół roku powinna być wymieniana (ta znoszona wystrzelona i uzupełniona świeżą) jednak w policji jest to martwy przepis. Z powodu zbyt małej ilości JHP bywa że policjanci noszą ją o kilka lat za długo i zdarzają się niespodzianki, więć co niektórzy wrócili do starej sprawdzonej FMJ.

[dexter 1990]

Bartos, inne techniczne pytanie, działa Ci skrzynka PW?