Strona 9 z 45

Re: Filmy

: 5 listopada 2017, 21:39
autor: waliza

Re: Filmy

: 7 listopada 2017, 21:47
autor: waliza

Re: Filmy

: 8 listopada 2017, 10:31
autor: aldrin
To mi się podoba. Prostota i szybkość. Bez zwracania zbędnej uwagi na precyzję, tam gdzie to nie jest istotne. Przy masowości zużycia tak musiało być. Dziś każdy się chwali, jakie to ma wszystko precyzyjne, eleganckie i w ogóle. Za tym idzie zaporowa cena, powodująca, że można kupić tyle, że starczy na jedną kampanię, a potem to już tylko pałki i kamienie. Oczywiście nie neguję nowoczesności, ale wszystko z rozsądkiem i bez obecnej wszędzie w wojsku przebitce. Jeśli na gołą ciężarówkę dla wojska wychodzi 800 tys. PLN (a trzeba ją jeszcze zabudować), to ja dziękuję.

Re: Filmy

: 8 listopada 2017, 10:59
autor: waliza
No średnia zużycia Millsów tylko z 1 wojny wychodzi 15 000 szt dziennie :mrgreen: . Co do produkcji , ogólnie zgoda ale granatów to chyba się nie tyczy. Blaszane to wytłoczki , plastik to wtryskarka. Idzie szybko, tanio i dokładnie. Ogólnie przemysł dziś może dużo , szybko i tanio a cena jaką płaci za to wojsko to już inna historia :)

Re: Filmy

: 10 listopada 2017, 21:13
autor: asasello

Re: Filmy

: 10 listopada 2017, 21:18
autor: maziek
aldrin pisze:To mi się podoba. Prostota i szybkość.
Daj spokój, jaka szybkość? Jaka prostota?

Re: Filmy

: 10 listopada 2017, 22:48
autor: dexter 1990
Żadna. Klepanie formy dla każdych paru sztuk (OK, zasypywanie) i w ogóle to co przedstawione na filmiku to jakieś średniowiecze, Bangladesz i niemalże manufaktura a nie żadna prostota i szybkość.

ALE zauważ Maziek, że skoro nie zawiera to a) maszyn numerycznych b) tłoczenia z blachy to dla Walizy już wystarczy, żeby się podobało :D. Poza tym to jest szybkie, proste i tanie w porównaniu nap z frezowaniem takich skorup z bloczków, przyznasz chyba :).

Re: Filmy

: 11 listopada 2017, 00:18
autor: waliza
Uhuhu mamy wysyp specjalistów- technologów. :mrgreen:

Re: Filmy

: 11 listopada 2017, 08:08
autor: maziek
Ano miałem ci ja teścia ślusarza-odlewnika to widziałem ten proces z bliska. Konkretnie odlewanie części do maszyn rolniczych, choć bez pustek w środku (koła jakieś itd). Widziałem też kilka wtryskarek w akcji. Takie głuche łupanie odchodzi i co sekundę czy dwie z otworu wypada kolejna zakrętka czy co tam. Na poziomie technologii do której odniósł się aldrin to czasowo i w zużyciu energii niebo a ziemia. Przypuszczam, że i w zautomatyzowanych liniach odlewniczych trzeba więcej energii, więcej czasu a przede wszystkim taka linia jest dużo droższa od wtryskarki przy tym samym produkcie. Oczywiście w czasie DWŚ to jeszcze nie mieli wyjścia za bardzo, poza tłoczeniem. Ile waliza trzeb ludzi, żeby napędzić te 15 tysi żeliwnych odlewów pokazana metodą w czasie, w jakim były zużywane?

Re: Filmy

: 11 listopada 2017, 12:42
autor: waliza
i w ogóle to co przedstawione na filmiku to jakieś średniowiecze, Bangladesz i niemalże manufaktura a nie żadna prostota i szybkość.
Nom, nie to że żeliwo cały czas do dziś odlewa się dokładnie w ten sam sposób.

Re: Filmy

: 11 listopada 2017, 23:39
autor: waliza
Maziek, tu zacząć trzeba od tego, że nie zestarzała się technologia a sam typ granatu jako odlewanego , żeliwnego korpusu. Koszty w tym momencie to sprawa drugorzędna, bo jeśli okazuje się, że dotąd produkowany typ był do dupy to trzeba najpierw opracować lepszy a potem dopiero skupić się na technologii i kosztach. Typ żeliwnej skorupy umarł ale już równolegle z nim były blaszane korpusy. Wielu poszło tą drogą, prosty i tani , blaszany korpus z dużym ładunkiem ( choćby stielhandgranate). Tu problemem z kolei był praktyczny brak odłamków więc dodano nakładki. W innych typach zrobiono to co jest dzisiaj czyli różne taśmy, kulki czy inne nacięte druty ( np RG42), RDG33 plus koszulki odłamkowe). Dziś żeliwiaków już nikt nie robi a plastikowe korpusy to chyba nikły procent. Co jest tańsze trudno stwierdzić. Jeśli chcesz męczyć wtryskarki to zobacz ile by taka forma np na 6 sztuk kosztowała plus wtryskarka odpowiedniej wielkości :wink: . Już na wstępie mówię,że od razu masz dwuczęściowy korpus - tą pękatą część korpusu ale z otworami na przelot z obu stron i dodatkowo dno. Inaczej z kosztami powodzenia. Blacha rulez :mrgreen:

Re: Filmy

: 12 listopada 2017, 09:15
autor: maziek
Waliza, odnoszę się do tego co powiedział aldrin "prostota i szybkość". Prostota może i tak, choć też tak nie do końca, jakaś sztuka to jest - ale z szybkością to nie ma nic wspólnego (nie mówiąc z liczbą zatrudnionych na wyprodukowaną sztukę). Co do tego ile kosztuje wtryskarka i formy to czy jest różnica pomiędzy prasą z formami i resztą maszyn do zawalcowywania etc. a wtryskarką? Przypuszczam, że w produkcji wielkoseryjnej w milionach tej różnicy w ogóle nie ma, jest jedynie różnica w zużyciu surowców i energii na jednostkę. Oraz oczywiście czy produkt uzyskany daną technologią odpowiada oczekiwaniom.

Re: Filmy

: 12 listopada 2017, 11:26
autor: waliza
I aldrin wie co napisał. Co może być prostszego do formy z piasku zalanej żeliwem? Obróbka po też jest minimalna. Koszt śmieszny.

Re: Filmy

: 12 listopada 2017, 12:14
autor: maziek
A szybkość?

Re: Filmy

: 12 listopada 2017, 12:29
autor: dexter 1990
Waliza, ale taka forma jest "jednorazowa". Za każdym odlewem paru sztuk zasypuje się nową formę. Za każdym jednym razem. To jest "prostota" ale technologii. Na pewno nie jest to prostota całego procesu produkcyjnego, tak ja to widzę.

Inna sprawa, że z jakichś powodów stosowano akurat taką a nie inna technikę. W czasie W. Z jakich? Nie wiem ale chyba prostota i szybkość nimi nie były :D.