olej silnikowy?

Broń czarnoprochowa

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
marbog2000
Posty: 9
Rejestracja: 19 stycznia 2010, 08:28

olej silnikowy?

#1 Post autor: marbog2000 » 14 czerwca 2011, 09:06

Czy ktoś mądrzejszy ode mnie (czyli ktokolwiek...) wyjaśni mi, dlaczego do oliwienia flejtuchów nie można używać oleju silnikowego? Odporny na wysoką temperaturę, dobre właściwości smarne, chroni przed korozją...
I drugie pytanie, jeszcze bardziej naiwne: jak długo można przechowywać broń czarno-prochową naładowaną bez szkody dla niej oraz otoczenia?

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: olej silnikowy?

#2 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 14 czerwca 2011, 13:15

Flejtuchów się nie oliwi (ze względu na proch), a smaruje.
Inna sprawa że w porównaniu z temperaturą i ciśnieniem (efekt synergiczny ma tu znaczenie) występującymi przy strzale, wnętrze silnika to istna lodówka ;)

Każdą broń przechowuje niezaładowaną (a szczególnie nienabitą), a traktuje jakby zawsze była gotowa do strzału!

Ale to na chwilę zostawmy na boku i zajmijmy się kwestiami czysto technicznymi.

Noszenie(wstrząsy) naładowanej broni czarnoprochowej (czy też samego prochu) powoduje rozbijanie/mielenie ziaren (w skrajnie pesymistycznym wypadku może to spowodować zbyt wysokie ciśnienie w chwili strzału).

Dwa, broń nie jest hermetycznym pojemnikiem na proch (a ten z czasem ulega zawilgoceniu - choć znane są wypadki odprzodowców które wystrzeliły po długich dekadach od nabicia).

Trzy, prawie każdy smar* z czasem się rozkłada (a w takim stanie może spowodować korozję broni, na proch zapewne też dobrze nie wpłynie).

Cztery, kapiszony** i pociski są wykonane z innego materiału niż bębenek/lufa - długi kontakt to proszenie się o korozję elektrochemiczną.

To powyżej celowo zostało przedstawione w czarnych barwach.




*co dopiero mieszaniny stosowane do flejtuchów i pocisków...
**w mniejszym stopniu dotyczy to koszmarnie drogich kominków wykonanych ze stopów miedzi
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

marbog2000
Posty: 9
Rejestracja: 19 stycznia 2010, 08:28

Re: olej silnikowy?

#3 Post autor: marbog2000 » 14 czerwca 2011, 14:35

Dzięki! Brzmi to logicznie.

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: olej silnikowy?

#4 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 14 czerwca 2011, 15:13

To że sensownie brzmi, nie znaczy że takie jest ;)

Drobna obrona "tradycyjnych" smarowideł, kiedyś natrafiłem na karabinowe jedenastki (Austrowęgry?) gdzie wszystko zdawało się być w porządku (a miały pewnie ze sto lat jak nie więcej).



ps. we wcześniejszym wpisie jest "ze względu na proch", a powinno być "min. ze względu na proch"
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: olej silnikowy?

#5 Post autor: waliza » 14 czerwca 2011, 22:27

Olej silnikowy pieknie sie pali. Sam uzywam palnika na taki olej.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: olej silnikowy?

#6 Post autor: Phouty » 15 czerwca 2011, 00:59

Potwierdzam to, że olej silnikowy świetnie się pali. Odkryliśmy to na pustyni, gdy ktoś "na wariata" wrzucił galonowy pojemnik z przechodzonym olejem do dobrze rozpalonego ogniska. (Nie chciało mu się tego oddać do sklepu....pomimo, że to nic nie kosztuje. Teraz ludzie specjalnie przywożą na "rozpałkę"...ale my potrafimy spalić tonę, albo i dwie tony drewna w 2 noce pobytu na pustyni, więc te głupie kilka litrów oleju się nie liczą....ale ludzie przywożą).

Co dziwniejsze i wbrew oczekiwaniom, nie ma żadnego dymu, ani też "smrodu". Pali się to tak, jak każde inne "czyste" paliwo. Oczywisty warunek: wysoka temperatura ogniska!

Zastanawiam się, jaki byłby wpływ oleju silnikowego na proch czarny. Czy ktoś eksperymentował robiąc małą próbkę? Oczywiście nie po to ażeby strzelać, ale zobaczyć, czy CP cały czas ma zachowane swoje właściwości.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: olej silnikowy?

#7 Post autor: waliza » 15 czerwca 2011, 01:07

Teoretyzujac to CP z olejem stanie bardzo trudno zapalny. Olej potrzebuje wysokiej temperatury. CP "nienawidzi" byc mokry. Czy to od oleju czy innego plynu. W tym wypadku olej jest trudno zapalny- iskra, zapalka, kapiszon go nie zapala.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: olej silnikowy?

#8 Post autor: Phouty » 15 czerwca 2011, 01:32

No właśnie...jakby zrobić małe próbki, dajmy na to po pół grama i zmieszać je z różnymi "smarami", czy też "tłuszczami" w dobrze zdefiniowanych proporcjach......byłby ciekawy eksperyment.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: olej silnikowy?

#9 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 15 czerwca 2011, 02:16

Jakby nie patrzeć, "w ramach eksperymentu" główny składnik prochu czarnego dosyć często "miesza się"* z produktami przemysłu petrochemicznego ;)




*"drobne" uproszczenie.
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

klaver

Re: olej silnikowy?

#10 Post autor: klaver » 15 czerwca 2011, 02:27

Co masz na myśli odnośnie tego azotanu potasu (KNO3)?

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: olej silnikowy?

#11 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 15 czerwca 2011, 02:42

A choćby miedziankit (czteroliterowego skrótu popularniejszego kuzyna nie podaję coby nie zwracać zbytniej uwagi na forum ;)).
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

klaver

Re: olej silnikowy?

#12 Post autor: klaver » 15 czerwca 2011, 02:54

Podwójne pudło :wink:
Miedziankit - chloran potasu (KClO3)
ANFO - azotan amonu (NH4NO3)

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: olej silnikowy?

#13 Post autor: Phouty » 15 czerwca 2011, 05:44

Kalichlorek.....to było to....to znaczy to były czasy! 8)
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: olej silnikowy?

#14 Post autor: Uriasz » 15 czerwca 2011, 11:27

marbog2000 pisze: jak długo można przechowywać broń czarno-prochową naładowaną bez szkody dla niej oraz otoczenia?
Ten problem powinna znakomicie rozwiazac bron wykonana z nierdzewki :lol:

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: olej silnikowy?

#15 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 15 czerwca 2011, 11:42

-->klaver, powolutku, jak może zauważyłeś pisałem o "eksperymencie"* ;)

Z formalnego punktu widzenia masz absolutną rację, tyle że nikt Ci nie broni** tych utleniaczy zastąpić saletrą potasową***, a i saletrę potasową zastępowano w ładunkach miotających(dymnych) czym popadnie (min. saletrą amonową i kalichlorkiem ;)).

*choć bardziej improwizacja(czy jak kto woli "myślenie gospodarskie") by tu pasowało ;)
**może poza portfelem w niektórych wypadkach ;)
***warto by było przy okazji spytać Dextera(ew. w Korzunie czy Urbańskim sprawdzić) czy takie ersatze jakoś inaczej się nie nazywają

ps. w razie czego do "Podziemnych zbrojowni" Satory odsyłam.
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

ODPOWIEDZ