Nowa ustawa dotycząca broni historycznej w Hiszpanii

[pedro74]

Witam. Prawdopodobnie (będę to wiedział na 100 procent w tym tygodniu) w Hiszpanii zmieniła się niedawno w tym roku ustawa dotycząca broni historycznej. Granicę przesunięto do 1890 roku. Pisałem na którymś poście już jakiś czas temu, że tutaj są dwa typy pozwoleń:
- typu AE (ważne 5 lat) pozwalające nabywać broń i jej repliki na czarny proch, czyli jeśli to prawda egzemplarze i repliki z datą graniczną 1890 rok. Nie wymaga się w przypadku tego pozwolenia przynależności do klubu strzeleckiego;
- typu F (ważna 3 lata) upoważniająca do posiadania broni palnej wytworzonej po 1890 roku aż do czasów współczesnych, w tym przypadku wymagana jest przynależność do klubu strzeleckiego i przynajmniej raz na rok wymagane jest uczestnictwo w jednych zawodach klubowych, by nie utracić pozwolenia.

Jeśli to prawda, to już odkładam kasę na Cattlemana 1873, którego łuski były ładowane czarnym prochem

Przy okazji pytanie do Ciebie Ilja. Jak ten rewolwer jest traktowany u Ciebie? Można go posiadać bez zezwolenia we Francji, czy jest na niego wymagane pozwolenie jako że działa on na naboje scalone?

[pedro74]

Jednak i w Hiszpanii dzieją się cyrki jeżeli chodzi o niektóre rodzaje broni. W przypadku Cattlemana 1873 na naboje scalone teoretycznie można go kupić obecnie na wspomnianą przeze mnie powyżej licencję AE. Teoretycznie, bo w praktyce w Hiszpanii tutejsza Guardia Civil Intervención de Armas (Policja Guardia Civil odział zajmujący się pozwoleniami na broń) ten rewolwer pozwala zarejestrować tylko na licencję F, a więc na licencję sportową, z którą trzeba przynależeć do klubu strzeleckiego i raz w roku trzeba odbyć strzelanie.

Jest jednak jeden sklep strzelecki w pobliżu Barcelony i teraz też chyba drugi blisko mojego miejsca zamieszkania (jakieś 6 kilometrów- jutro będę dzwonił do niego by dowiedzieć się) który jakimś znanym tylko sobie sposobem sprzedaje te rewolwery na naboje scalone w kalibrach 40/45 na licencję AE. Trochę czasu trwa załatwianie kupna tego rewolweru na licencję AE, gdyż sklep ten oddaje gdzieś na jakieś próby ten rewolwer, po czym on wraca i już jest przypisany do licencji AE. Natomiast na kaliber 357 magnum tego rewolweru już pod tą licencję AE przynajmniej na chwilę obecną nie da się zarejestrować.
Sklep ten zaleca przechowywanie posiadaczom tych rewolwerów w kasie pancernej, mimo że licencja AE tego nie wymaga.
Kolega już sobie załatwia kupno tego sprzętu na licencję AE (notabene dziś dowiedziałem się tych wszystkich nowości od niego) a teraz odwiedziłem tutejsze forum na którym to wszystko się potwierdza, jeżeli chodzi o Cattlemana 1873 na naboje scalone.

Koleś mi powiedział, że w sklepie panuje niezły ruch, sprzedawca zamówił coś około 20 sztuk tego rewolweru, z czego już kilka jednostek zostało zamówionych przez posiadaczy licencji AE

Coś mi się wydaje, że pomimo ważnych teraz wydatków jakie mnie prawdopodobnie czekają już wkrótce, na ten rewolwer będę musiał jednak znaleźć kasę (będę musiał nieźle kombinować by tą kasę znaleźć gdyż chęć posiadania tego rewolweru jest we mnie ogromna...). Moja kobieta mówi, że jestem chorym człowiekiem jak jej wspominam o moim nowym pomyśle zwiększenia ilości broni w domu, i to w jej mieszkaniu Cóż, nic na to nie poradzę, to jest silniejsze ode mnie

[waliza]

To moze przy okazji- Pedro, jak jest z bronia na Kanarach? Obowiazuja te same przepisy co na kontynencie?

[pedro74]

Będę na Kanarach w połowie czerwca, to Ci dam znać Waliza. Zapytam też tutejszej policji w przyszłym tygodniu. Wydaje mi się jednak, że prawo tam jest takie samo jak na półwyspie. Czytałem kiedyś na forum tutejszym, że jedynym problemem tam na Kanarach jest ograniczony dostęp do amunicji, prochu, itp. ze względu na ograniczony obszar. Coś też wspominali o wyższych cenach niż na półwyspie. Ale to akurat sam postaram się sprawdzić zachodząc do jakiegoś sklepu z bronią, jeżeli tam spotkam go po drodze. Jak nie, to poszukam też w internecie adresów tamtejszych sklepów z bronią i zadzwonię do nich i spytam o tamtejsze prawo, działające kluby strzeleckie itp.
Jak będę wiedział, dam Ci znać Waliza.

[pedro74]

Aby obecnie kupić Cattelmana na licencję AE, to trzeba tu sobie poczekać coś około dwóch miesięcy. Do mojego sklepu z bronią, który znajduje się blisko mnie już pierwsza dostawa tych rewolwerów od Uberti jedzie z Włoch, może na koniec tego tygodnia dotrze do sklepu. Cena około 500 euro plus sto euro za przejście prób (nie wiem, czy chodzi o próby balistyczne, czy o jakieś inne - zapytam jak będę w sklepie) przez ten rewolwer w Banco de Prueba de Armas - nie wiem niestety, jak się nazywa ta instytucja po polsku i czy istnieje jej odpowiednik w naszym kraju?

Jest z tym trochę zachodu, cena też do małych nie należy jak widać, ale za to radość z posiadania tej broni, możliwość strzelania z niej na strzelnicy oraz elaborowania amunicji we własnym zakresie zarówno prochem czarnym jak i bezdymnym - tak tak, rewolwery te są przystosowane także do strzelania pociskami na proch bezdymny (pozostanę jednak chyba przy czarnym prochu, według pierwotnej tradycji) jest bezcenna (przynajmniej dla mnie).

Co by nie mówić, pod tym względem, jeżeli chodzi o ten rewolwer zrobiono tutaj duży krok naprzód wobec miłośników broni. Ne było to takie łatwe do osiągnięcia, z tego co słyszałem to osiągnięto ten sukces dzięki długotrwałym i upartym apelom tutejszych stowarzyszeń i miłośników broni wytworzonej przed 1890 rokiem względem policji oraz ministerstwu spraw wewnętrznych - tzw. Ministerio del Interior.

Dodatkowym plusem jest to, że licencja ta jest odnawiana co 5 lat i to, że nie trzeba należeć do żadnego klubu by posiadać ten rewolwer. Uważam, że rozwiązanie to jest bardzo sensowne i kompromisowe zarówno dla policji jak i dla nas, posiadaczy licencji AE. Jest to duże ułatwienie, ale z drugiej strony tak jak było do tej pory, aby posiadać tą broń, trzeba stać się posiadaczem licencji AE. De facto, badania są takie same jak dla licencji F która ważna jest trzy lata tutaj.

Skończy się pewnie na tym, że kupię Uberti, ale gdybym mógł, to bym kupił sobie takie coś od STI (tylko ta cena mnie przeraża, a może to tylko początkowy szok wszak do wszystkiego teoretycznie można się przyzwyczaić ) :

http://www.armeriatrelles.com/website/i ... =20&idt=10

Zresztą, przyzwyczajenia przyzwyczajeniami, pytanie jednak dalej pozostaje aktualne: skąd wziąść tyle kasy? Wydać ostatnie oszczędności? I tak niedobrze, i tak niedobrze . Pozostaje poszukać jakiegoś kompromisu typu, a może jednak wydać te ostatnie oszczędności