Sport strzelecki w Polsce?!

[LARPAK]

Witam!
Ostatnio naszło takie pytanie - jak to jest ze sportem strzeleckim w Polsce.
Mianowicie mimo nowelizacji ustawy o broni i amunicji oraz ułatwieniu dostępu do broni palnej sportowej mimo ruszenia się w wydawaniu pozwoleń nadal nie jest to jakoś szeroko uprawiany sport w naszym kraju.

Mimo tego iż nadal są to pewne sumy pieniędzy, aby uczęszczać na strzelnicę nawet bez wyrobienia własnego pozwolenia na broń jest to mało popularny, a nawet można by rzec elitarny sport.

Czy to przez to, że jest to mało popularna dyscyplina wymagająca wyjazdu na strzelnicę, których nie jest za dużo w porównaniu do np. USA to ich właściciele mogą windować ceny - nawet 4 zł za nabój 9 mm PARA czy 50 zł za samo wejście na strzelnicę, a o instruktorze tarczach nie wspomnę.


Tutaj odniosę się do analogii odnośnie airsoftu - mianowicie te 10 - 15 lat temu był to cholernie drogi sport (jeżeli w tamtych czasach można było to nazwać sportem) czy raczej hobby bo karabinek ASG potrafił kosztować i 2000 zł.
Jakieś siedem lat temu czy nawet więcej weszły na rynek oczywiście chińskie repliki, które to spowodowały, że airsoft stał się bardziej dostępny.
Czy tak będzie ze strzelectwem sportowym w Polsce?
Broń palną można dostać już za niewielkie pieniądze. Problemem jest tutaj kwestia korzystania z niej i odległości do strzelnic jak i opłaty za korzystanie.

Podobnie było ze sklepami - im większy rynek tym większa na nim konkurencja, a przez to taniej dla klienta.

Jakie jest wasze zdanie w tym temacie?

[maziek]

Pomijając wszystko inne (co może będzie czy nie będzie tańsze) to cena strzału mnie osobiście odstrasza. Mówię tu o korzystaniu ze strzelnic bez własnej broni. To wycina ludzi na wejściu, brak tego "szerokiego frontu", żeby ludzie masowo mogli się tym zaszczepić za małe pieniądze. Pójście na strzelnicę na "szczepienie" to wydatek np. 100 czy 200 zł jednorazowo i większość ludzi drapie się potem w głowę i myśli hm no tak, może i było fajnie ale dwie paczki poszły z dymem a ja mam z tego jedna łuskę, co ją sobie na pamiątkę wziąłem...

[ss100]

Reglementacja i nadmierne obwarowanie przepisami zabija rynek, inna sprawa że kupa potencjalnych kandydatów na ,,uprawiaczy strzelania,, i posiadaczy broni dla samego ,,miecia,, ma w dupie należenie do jakichś organizacji typu pzł, pzss czy kolekcjonerskich. Jak by mieli tylko podpisać kwitek w sklepie czy tam jeszcze zanieść badania do starostwa i wypełnić kwit to by jeszcze przerobili, ale jak trzeba brać udział w szopce myśliwskiej czy sportowej, a potem jeszcze iść na gestapo i się użerać z decyzjami to sobie ludzie odpuszczają - męczą się pasjonaci, ale ci masowego rynku nie stworzą.
Reszta to już wynik tego że rynek słaby -mało strzelnic bo mało strzelców, to samo ze sklepami itd - i samo się to tak nakręca... kraj nasz posrany jest , a i ludzie w sporej części posrani (w sensie że nastawieni na nie i chytrzy na kasę).

[asasello]

Jak wyżej.
Gdyby z pukawkami było tyle zamieszania i kosztów co z dmuchawkami to byłby sport masowy.Niby łatwiej ale nie łatwo a na pewno drogo.

[Uriasz]

SS100 i masz racje i jej nie masz, bo to wszystko co napisales doskonale odzwierciedla sytuacjie broni nitro czyli dostepnej na pozwolenie ...... pzł-y pzss-y, szopki, otoczka, składki, użerka z glinami i inne atrakcje, ale przy broni CP jest jak pisales, płacisz w sklepie, zabierasz giwere i wychodzisz ...biorac pod uwage ten aspekt to powinnismy miec zastrzesienie posiadaczy hawkenow czy coltow, mocne strzelctwo CP i strzelnice co kawałek ( popyt wymusiłby podaz), a nie za bardzo mamy ... mysle ze przyczyna jest to ze CP ( ale tez inne rodzaje strzelectwa) jest bardzo slabo rozreklamowane ....dwa mesiace temu dyskutowalem z kumplem - mysliwym, czyli gosciem ktoremu sprawy broni obce nie sa ..był w ciezkim ( i pozytywnym ) szoku gdy mu pokazalem dzial CP na allegro i kategorycznie oswiadczylem ze to wszystko mozna nabyc bez papierow ... fajnie co nie ? 8 lat bo wejściu ustawy umozliwiajacej posiadanie CP bez pozwolenia sa nadal ludzie (i to nie mało) którzy nie slyszeli o takiej mozliwosci mimo ze posiadają bron i troche sie interesuja tematem.
Reasumujac, problemy prawne - tak, kasa - jak najbardziej, ale promocja strzelectwa tez leży i kwiczy ...no ale jak czynniki oficjalne inwestują tylko i wyłacznie w takie nieporozumienie jak pilka kopana , którą, gdyby to ode mnie zależało, zwyczajnie bym zdelegalizował , a nie w dyscypliny gdzie jestesmy bądź moglibyśmy byc potegą, to czemu sie tu dziwic , ze jest jak jest .

[ss100]

Uriasz - zgadzam się z tym że promocja strzelectwa leży, i resztą tego co napisałeś, ale przykład cp trochę jest nie bardzo - mimo wszystko to jest bardziej niszowa dziedzina strzelectwa.
Teraz jest spory nacisk na nowoczesność i gadżety, cp dla większości będzię się skałką kojarzyć a więc ,,myszką trącać, no i jest kłopotliwa w obsłudze, a dla masowego klienta ma być łatwo miło i przyjemnie. To tak jak z samochodami- terenówki, oldtimery itp mają swoich fanów ale obroty w interesie robią wozy lekkie i przyjemne wprowadzeniu z coraz większą liczbą usprawnień.

[Uriasz]

Światelko w tunelu było swojego czasu widac ......bron do celow rekrecyjnych czyli wszelkie kbks-y i inne karabiny/pistolety na 22LR ..niestety światełko zamiast wylotem, okazalo sie byc lokomotywą .
Szkoda bo byla fantastyczna okazja do promocji strzelectwa i odbudowy potencjalu strzeleckiego w narodzie i byc może kuznia nowych talentow strzeleckich na poziomie ...kto wie .. moze nawet swiatowym, ale oczywiscie blady strach padł na klike cwaniaków w PZSS i jak dlugo kombinowali ( przy wydatnej zresztą pomocy równie zestrachanej KGP) aż uwalili ten pomysl który mial sie znaleźć w ostatniej noweli UoBiA ...... no prosze panów ....jeśli organizacja która statutowo ma obowiazek dbania o strzelectwo sportowe i jego rozwijania, odwala takie numery w imie obrony swojego monopolu i zwłaszcza idacej za tym kasy, to dobrze w tej dziedzinie nigdy nie będzie.
Pomijając tak na marginesie szczegół którego owi delikwenciz PZSS zdaja sie w dluzszej perspektywie niedostrzegać, a mianowicie taki, że postepujac w ten sposób, bardzo skutecznie piłują gałąź na której sami siedzą.

[Okruch]

No i co z tego? Zanim strzelectwo upadnie zdążą przejść na emeryturę, a wtedy "apres moi la deluge", jak mawiała pewna rokokowa kokota; zresztą status quo zupełnie im wystarcza do utrzymania ciepłych posadek.
Popatrz na PZPN, piłkę może mieć każdy chłopak, a udaje nam się wygrać z San Marino i reprezentacją domu spokojnej starości z Baden-Baden Czy działacze z tego powodu są zmartwieni? Chudną w oczach?

[Wesley]

Ja sobie tak mysle, ze fascynaci strzelectwa mimo przeszkod natury finansowej, moze ogranicza ale nie zaprzestana uprawiania umilowanej dyscypliny. W moim przypadku staram sie kupic troche amunicji na zapas. W gorszej sytuacji wydaja sie byc Ci, ktorzy korzystaja w calosci ze strzelnic. Sa skazani na ceny tam panujace.

[dexter 1990]

Gdybym miał za dziewiątkę płacić zet pińćdziesiąt to obawiam się, że też nie było by mnie stać na popykanie dla rekreacji od czasu do czasu. A tak- zawsze znajdzie się jakaś litościwa duszyczka z forum i po cenie sklepowej amunicji można się "podpiąć".

[ss100]

Na krzywego za długo nie pociągniesz trzeba zacząć szukać rozwiązania dla siebie - albo kupować spore ilości po lepszej cenie, albo kręcić naboje samemu, - można jeszcze żołnierzem lub speckomandooperatorobezpieczniakofunkcjonariuszem zostać hehe.

[dexter 1990]

No, tak na krzywego całkiem to nie ale kilka osób na spotkaniach np świątecznych na strzelnicy poznałem z Krakowa, jak mnie głód ołowiu nawiedza to mam się z kim umówić na strzelanko. W przyszłości- na pewno własne zabawki jakieś będą ale na razie to nie na moją kiesę.

[LARPAK]

Dziwi mnie Twoja postawa propagowana na dwóch różnych forach w tym temacie...

[dexter 1990]

Ponieważ?

Ja po prostu stąpam po ziemi. Wiem, że strzelectwem interesują się nieliczne osoby, nie próbuję się dziwić, że np Ty czy Waliza czy ktokolwiek nie interesuje się przykładowo... brydżem. I się nie dziwię. Podobnie niestety wiem, że niektóre rzeczy są drogie i będą drogie np wyczynowy sport w KAŻDEJ dyscyplinie. A na poziomie "rekreacyjnym" koszty nie są duże.

Aaa teraz doczytałem "tam". Ale na obu piszę mniej więcej to samo tylko innymi słowami.

[LARPAK]

Ponieważ?

Ponieważ tutaj niemalże polecasz nawet w najprostszej formie, a na innym (airsoftowym) forum można powiedzieć, że odradzasz mimo tego, iż sam kilka razy w roku jeździsz.

Napisałeś o ile się nie mylę, że paczka .22LR to koszt 15 zł, a ja Ci powiem, że nawet 12 zł za 50 szt. CCI standard. Zależnie gdzie kupujesz.

Nawet jak ktoś ma zamiar strzelać kilka razy w roku to warto zapisać się do klubu - na zawody nie trzeba jeździć itd., a wychodzi w konsekwencji taniej.
Dlaczego takiej postawy nie propagujesz?
Bo nagle się okaże, że nie tylko Ty strzelasz z broni palnej?