"Koń Trojański w Europie"

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: "Koń Trojański w Europie"

#31 Post autor: Uriasz » 28 grudnia 2011, 14:03

Razor..... coś racji w tym co pisze Rumcajs jest, bowiem od dobrze od ponad roku nie wlazłem na trawniku w psie łajno, ( a jako cham niewychowany, notorycznie skracam sobie przez trawniki :mrgreen: ) natomiast kundli nie ubyło, a wręcz mam wrażenie ze przybyło ...ale inna sprawa ze stoją charakterystyczne kosze na psie kupki, o wyglądzie psiej głowy ( jak zauważyłem regularnie opróżniane) i być może to ludzi motywuje do sprzątania po sobie/swoich psach
Co do zwierząt domowych ...do budynków wielorodzinnych zdecydowanie polecam kota, zwierze kompletnie bezobsługowe, nie trzeba wyprowadzać, można nauczyć żeby robił do muszli ( mnie się udało :wink: ) i w zasadzie wystarczy raz na dzień delikwenta podfutrować - prywatnie mam dwa futrzaki wiec wiem, ...a przy dwójce jest jeszcze ten plus ze potrafią się same sobą zająć, nie absorbując właściciela, gdy ten nie ma czasu na dogadzanie sierściuchowi :wink:

..a teraz przyjdzie Waliza i mnie exterminuje za wzorcowy OT :wink:

Delwin
Posty: 463
Rejestracja: 4 maja 2009, 14:27

Re: "Koń Trojański w Europie"

#32 Post autor: Delwin » 28 grudnia 2011, 15:15

Razorblade1967 pisze: nie ma niestety obowiązku trzymania psa w kagańcu "między ludźmi"
Niby są ale strasznie słabe i do tego kiepsko przestrzegane (to mówiłem ja, mieszkaniec jedynego mieszkania w całej klatce gdzie nie ma psa - a że w jednym są dwa to średnia wychodzi po 1 na lokal).

PS. Jak mnie w końcu córka przebłaga (zajmie jej to jakieś dwa lata jeszcze) to będzie w domu kot :lol:.

A odnośnie multikulti i innych takich: w USA to może zadziałać ponieważ jest tam po pierwsze dużo miejsca i każdy może sobie żyć de facto oddzielnie (trochę jak w dawnej I RP - jedna wieś mogła być rusińska i prawosławna a druga polska i katolicka i nikomu to nie przeszkadzało bo jak się widzieli raz na tydzień na targu to był sukces: wszystko było oddzielnie). W Europie nie dość, że miejsca mniej to i mentalność "socjalistyczna" niestety silniejsza. W takiej Skandynawii przeszkadzało to średnio bo nacje są tam zdyscyplinowane i oszukiwać nawet państwa nie wypadało to jak przyjechał jeden z drugim to uznał, że Allaha za nogi złapał. Potem siedzi sobie taki "breivikopodobny" i krew go zalewa bo przecież on ciężko a tu jeden z drugim na zasiłkach jadą. Co ciekawe - takich problemów nie ma raczej z takimi Chińczykami czy Wietnamczykami choć niby w ten sam system wpadają.
You're gonna bob and weave out of the path of a bullet? That I'd like to see.

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: "Koń Trojański w Europie"

#33 Post autor: asasello » 9 lutego 2017, 11:56

Pokusił się ktoś przez te lata przeczytać Koran?
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
bartos061
Posty: 2186
Rejestracja: 23 października 2005, 16:37
Lokalizacja: Kraków

Re: "Koń Trojański w Europie"

#34 Post autor: bartos061 » 9 lutego 2017, 15:01

mogę ci podesłać po Polsku w wersji elektronicznej :twisted:
choć wiesz, że czytanie - nie w oryginale to grzech :?
"I GOT MY GLOCK, COCKED, READY TO ROCK"
http://WWW.061.COM.PL

tokkotai
Posty: 450
Rejestracja: 7 listopada 2010, 15:10
Lokalizacja: Festung Posen

Re: "Koń Trojański w Europie"

#35 Post autor: tokkotai » 9 lutego 2017, 21:42

Jak pracowałem w Maroku to miałem szansę oglądać czytanie Koranu w TV.
Większych duractw nigdy więcej nie czytałem. Koran był śpiewany po arabsku i jednocześnie tekst był wyświetlany w 3 językach ( po arabsku, francusku i angielsku).

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: "Koń Trojański w Europie"

#36 Post autor: asasello » 9 lutego 2017, 22:26

I Islam jest religią pokoju?Co wyśpiewał muzein?
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

tokkotai
Posty: 450
Rejestracja: 7 listopada 2010, 15:10
Lokalizacja: Festung Posen

Re: "Koń Trojański w Europie"

#37 Post autor: tokkotai » 9 lutego 2017, 22:55

asasello pisze:I Islam jest religią pokoju?Co wyśpiewał muzein?
Ogólnie trafiłem na fragment, że jak się nie ukorzysz przed Al-LAchem i jego Tołdim, ups Mohamedem to cię zabiją, a potem zgwałcą, ups posiądą, twoje żony, córki i co najważniejsze twoje kozy.

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

Re: "Koń Trojański w Europie"

#38 Post autor: ss100 » 9 lutego 2017, 23:59

To ,,mein kampf,, lepiej poczytać, choć pożytek podobny...

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: "Koń Trojański w Europie"

#39 Post autor: asasello » 10 lutego 2017, 15:12

Bartos miło że chcesz pomóc ale jak tu już pisałem sam sobie kupiłem Koran dawno temu aby zgłębić czy ta religia rzeczywiście ma pokojowy charakter.Wybrałem wydanie z 1986 roku skądinąd dość drogie ale te późniejsze wydane pod auspicjami jednego z "ludów Księgi" przypuszczalnie będzie stronnicze.Boleje że nie znam arabskiego bo to z pewnością ułatwiło by mi życie ale perspektywa grzechu wobec Allacha niezbyt minie przeraża.Bardziej przeraża mnie fakt że książka leży obok mojego łóżka razem z licznymi publikacjami o broni i książce o zastosowaniu MW w budownictwie ( pytałem o nią w tym temacie - wartościowa publikacja) więc w przypadku wizyty smutnych byłoby ciekawie.Dziwne że podawanie sur Koranu w językach niewiernych w marokańskiej TV nie jest poczytywane jako grzech.

Tokkotai zgrywus z Ciebie niepomierny -miałeś fuche w ciepłym kraiku z dala od poprawności polityczne,j Angeli Merkel i rozmaitych innych nieszczęść a wróciłeś na tą nieludzką ziemie.Dopiero zaczynam lekturę i sury o Tołdim jeszcze nie znalazłem ale wszystko przede mną.Wszystko to wygląda na bardziej skompilowane niż początkowo sądziłem ale może przez to że słabo wchodzi mi wczucie się w jakiegoś Ahmada z 5 wieku po Chrystusie.
Gdyby ktoś czytał prosze o garść refleksji.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: "Koń Trojański w Europie"

#40 Post autor: maziek » 10 lutego 2017, 16:57

Ja trochę czytałem dawno temu, ale mnie zaraz zmęczył i nie doszedłem do końca. Ogólnie refleksja jest taka, że zupełnie nie ma znaczenia, co jest zapisane w świętej księdze. Znaczenie ma jedynie, jak to interpretują duchowni i nauczyciele i jak ustawiają ludzi. Podobny wniosek wypływa z czytania Biblii gdzie jest pełno zazdrosnego Boga karzącego za byle co, sporo o obcinaniu członków czy zabijaniu z zemsty - a w kościołach nie każą tego robić tylko skupiają się na Bożej miłości i miłości bliźniego. Ale jakiś czas temu, niekoniecznie długi, było inaczej (vide kościół w Chorwacji podczas DWŚ, żeby nie jechać zaraz po Świętej Inkwizycji). Kopernika zdjęli z indeksu chyba dopiero na początku XIX wieku.
ukłony...

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: "Koń Trojański w Europie"

#41 Post autor: Okruch » 10 lutego 2017, 17:38

maziek pisze:Ja trochę czytałem dawno temu, ale mnie zaraz zmęczył i nie doszedłem do końca.
Dokładnie tak samo jest z czytaniem Lenina, człowiek usypia po drugiej stronie a tu pięćdziesiąt tomów.
Dziesiątek
Okruch

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: "Koń Trojański w Europie"

#42 Post autor: asasello » 11 lutego 2017, 17:49

Moje refleksje są zbieżne z maźkowymi -no może trochę mnie emocjonalne.
Dżihad nie należy do 5 filarów islamu podawany jest jako szósty fakultatywny. Nie musi mieć charteru zbrojnego i ten dżihad jest już wygrany dzięki demografii.Tak to nie dzielni mudżahedini wygrają - to co najwyżej "dożynacze". Wygrały macice muzułmańskich kobiet.Gnuśność i egoizm kobiet tzw. zachodniego kręgu kulturowego będzie przeklinana przez córki ich córek.
Na razie tryumfalny pochód islamu jest stymulowany przez budowniczych NWO. Myślałem że mniejszość muzułmańska po spacyfikowaniu kultury zachodniej będzie zutylizowana ale możliwe że tak się nie stanie.Dr. Krajski mimo swojej kontrowersyjności wskazał na ciekawy aspekt zbieżności przynajmniej częściowej ideologi sufistów z doktrynami masońskimi.Oznacza to że że jakiś stopień doktryny Lucyperycznej - Lucyferycznej jest już objawiony.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: "Koń Trojański w Europie"

#43 Post autor: waliza » 12 lutego 2017, 01:53

Trudno mówić o utylizacji mniejszości muzułmańskiej. Po spacyfikowaniu kultury zachodniej będzie ona nie tylko większością co jednością. Do samej pacyfikacji już potrzebna jest spora ilość rzędu ( tak myślę) 30-50% lub więcej a taką ilość trudno mniejszością nazwać. Kurde, muszę albo zmywać się z Europy albo zdążyć umrzeć zanim się zacznie.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: "Koń Trojański w Europie"

#44 Post autor: maziek » 12 lutego 2017, 08:06

Chyba waliza nie zrozumiałeś myśli asasello. Napływ muzułmanów jest sterowany przez jakiś ośrodek prawdziwej władzy w rodzaju "rządu światowego", który wpuszcza muzułmanów do Europy, żeby spacyfikowali kulturę zachodu. I asasello się zastanawia, co będzie potem - czy ten ośrodek władzy w drugim kroku zutylizuje muzułmanów jako już niepotrzebnych, czy nie. Zamiast wyjeżdżać czy umierać zostań masonem, to w tej sytuacji pewniejsze ;) .
ukłony...

tokkotai
Posty: 450
Rejestracja: 7 listopada 2010, 15:10
Lokalizacja: Festung Posen

Re: "Koń Trojański w Europie"

#45 Post autor: tokkotai » 12 lutego 2017, 09:24

asasello pisze:
Tokkotai zgrywus z Ciebie niepomierny -miałeś fuche w ciepłym kraiku z dala od poprawności polityczne,j Angeli Merkel i rozmaitych innych nieszczęść a wróciłeś na tą nieludzką ziemie.Dopiero zaczynam lekturę i sury o Tołdim jeszcze nie znalazłem ale wszystko przede mną.

Czemu się dziwicie? Łatwo zostać muzułmaninem więc i trzeba się na blachę uczyć potem Koranu. Dlatego w każdym kraju muzułmańskim takich programów jest kilka. Szczerze mówiąc to udało mi się poczytać tylko jakiś 15 minut tych, bądźmy szczerzy, bredni. Kolega z którym byłem na kontrakcie wytrzymał bite 2 godziny. Ale on był katolikiem i czytał Biblię co oznacza, że był do tego typu przekazu niejako przyzwyczajony.

ODPOWIEDZ