maziek pisze:Tak apropos szukałem jaki najbardziej szybkostrzelny km (jedna lufa, nie metal storm) zbudowano - i różne źródła różnie podają ale obraca się to wokół dwóch: ulraszkasa i SN (Sawina-Norowa). Tzn. jedni podają, że ów Sawin-Norow wykręcał 3600 rpm a drudzy, że nigdy tego nie osiągnął i palma pierwszeństwa należy się ultraszkasowi (pomijając, że żaden nich, na skutek zawodności, nie wszedł do produkcji).
Prawdopodobnie najszybszą bronią automatyczną strzelającą z 1 lufy był amerykański karabinek DCR (Dual Cycle Rifle) kal. 5,56x45 z połowy lat 70. Był on z grubsza bronią rewolwerową, z tym że działał jakby... no właśnie w dwóch cyklach. W cyklu szybkim odpalał 3-strzałową serię z komór bębenka, w oszałamiającym tempie 4500/min (a w patencie chyba nawet podali 4900/min). W cyklu powolnym następowało przeładowanie komór i ekstrakcja łusek. Znane mi są 2 prototypy, różniące się szczegółami, jeden z robiło samo wojsko a konkretnie Springfield Armoury, drugi General Electric. Springfieldowy zasilany był z bocznego magazynka pudełkowego zakładanego z boku z lewej strony, Electricowy z oryginalnego 3-rzędowego magazynka zakładanego klasycznie z dołu. Nie jestem pewien, czy nie było jeszcze prototypu firmy Hughes, zdaje mi się że jest w książce Chinna, ale też nie jestem pewien czy nie był przypadkiem 2-lufowy.
http://www.thefirearmblog.com/blog/2014 ... cle-rifle/ to dziwne GATX nie wiem co znaczy, ale to chyba jest ten od Springfiedla
a tu patenty:
https://tinyurl.com/y8levxyk
https://tinyurl.com/y8sdrapg
maziek pisze:Zaciekawiła mnie jednak informacja, że SN aby osiągnąć taką szybkostrzelność odpalał spłonkę w chwili, kiedy zamek poruszał się do tyłu.
Owszem, ale broń była z tego co wiem wciąż jeszcze zaryglowana. Na ile się orientuję, SN działał w taki dziwny sposób, z wykorzystaniem ruchu lufy w przód (tzn. Rosjanie to zawile opisują jako układ gazowy, w którym cała lufa pracuje jako tłok gazowy, ale mniejsza już o interpretację) który przez odpowiedni mechanizm przekładał się na odryglowanie i jednoczesny ruch zamka w tył.
Ogólnie spotkałem się z takim matematycznym "dowodem", że maksymalna szybkostrzelność broni z posuwisto-zwrotnym ruchem zamka wynosi ok. 1500-1800/min (powiedzmy że dla krótkiej drogi zamka i niezbyt mocnego naboju dałoby się wymusić jeszcze troszkę więcej). Wynika to z szybkości ruchu części mechanizmu, co związane jest z działającymi na nie przyspieszeniami i wynikającymi z tego siłami. Ta szybkość to bodajże kilkanaście m/s, a absolutna granicą jest 25 bodajże...? Nie pamiętam niestety konkretnych wartości liczbowych, ale w każdym razie przy tych ekstremalnych szybkościach ruchu pojawia się pękanie części i ogólny spadek żywotności broni.
Z szybkich układów z 1 lufą i posuwistym ruchem zamka (poza tymi o których mówiliśmy wczesniej) na szybko kojarzę takie:
- pistolet masz. AM-180 (.22LR) 1700/min - ale tu właśnie mamy do czynienia z bardzo krótką łuską i słabym nabojem
- pistolet masz. HK VP70M (9 Para) 2200/min - jak wyżej
- w wymaganiach na strzałkowy karabin SPIW było 2500/min ale nie jestem w tej chwili pewien czy któryś z tych "posuwistych" prototypów tyle osiągnął
- rosyjskie lotnicze działko GSz-301 (30x165) - 1500-1800/min - i to już jest hardkor, bo to broń na stosunkowo mocne naboje, a jednak strasznie szybka. I tu się właśnie za to płaci żywotnością lufy: wynosi ona 2000 strzałów przy normalnej eksploatacji (serie 15-25 strz. w jakichś tam odstępach czasu), ale oddanie w 1 serii 75 strzałów powoduje wyczerpanie żywotności.