Warto czytać - któraś tam natura człowieka...

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Warto czytać - któraś tam natura człowieka...

#16 Post autor: waliza » 22 września 2017, 18:27

Polecam "Cykl Demoniczny" Bretta. Właśnie, wreszcie wychodzi ostatnia część. Nienawidzę jak się wkopię w czytanie czegoś nieskończonego i tak po kawałku od 2013 czekam na kolejne części i czytam najpierw po angielsku a potem jak wyjdą, po polsku. 28 września wychodzi ostatnia część, na razie po angielsku .
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
jurand
Posty: 527
Rejestracja: 17 czerwca 2010, 22:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Warto czytać - któraś tam natura człowieka...

#17 Post autor: jurand » 24 września 2017, 17:18

Lubię czytać, no może nie codziennie, bloga:
https://coryllus.pl/

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Warto czytać - któraś tam natura człowieka...

#18 Post autor: maziek » 4 października 2017, 18:45

Czytam właśnie "Psy wojen..." o polskich najemnikach - pouczające.
ukłony...

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Warto czytać - któraś tam natura człowieka...

#19 Post autor: dexter 1990 » 4 października 2017, 19:03

Góra duszy
Gao Xingjian

Męczące opasłe tomiszcze pierwszego chińskiego literackiego noblisty-grafomana, totalnie o niczym. Daję mocne 2/10 za ładne, estetyczne wydanie.

Przez opasłe nie mam na myśli objętości (raczej średnia) ale fakt, że tempo czytania a raczej brnięcia przez to powoduje, że to lektura na tydzień jak nie lepiej...

Awatar użytkownika
jurand
Posty: 527
Rejestracja: 17 czerwca 2010, 22:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Warto czytać - któraś tam natura człowieka...

#20 Post autor: jurand » 4 października 2017, 20:01

Ja nie potrafię - jak lektura mi nie leży - przebić się przez nią. No chyba, że muszę (a raczej w trakcie formalnej edukacji, musiałem).

Magluję "Lodołamacza" Suworowa - to już od wielu lat 3 lub 4 raz. Znajduję dużo uproszczeń. Nie mam wątpliwości, że Stalin zaatakowałby Hitlera, ale chyba należałoby to dzieło zaktualizować - powinno być więcej materiałów już odtajnione.

ODPOWIEDZ