Forum Broni Strzeleckiej

Jakiś treningowy SMLE?

Istotna jest także masa śruciny - producenci mają czasem jeden rodzaj śrutu w różnych wersjach wagowych i kalibrowych - wszystko dla uzyskania jak najlepszej celności, ale niestety trzeba za to zapłacić.

Wszelkie ficzery do elaboracji też swoje kosztują i trzeba będzie naklepać trochę kulek, zanim wyjdzie się na plus. Tak to już jest w strzelaniu, że zazwyczaj im coś fajniejsze, tym niestety dorższe.

Ale kulki drogie, chociaż fajne o tyle, że liczone już w klasyfikacji "Major", bo kopa mają potężnego.

To przecież była ironia...

Teoretycznie zaleca się na początku użycie kulek z bardziej miękkim płaszczem, ale żadna z giwer u mnie oraz moich znajomych nie przechodziła innego 'docierania' niż załadowanie kilku magazynków i opróżnienie ich przez lufę.

Dla mnie wrażenia ze strzelania też o niebo lepsze przy .45 w porównaniu do 9Para.

Szkoda, że nie znaleźli trotylu - wtedy mogliby powiązać niedokonany "zamach" z katastrofą prezydenckiego TU-154M.

Równa linia wskazywałaby na to, że ktoś go zanurzył wylotem lufy w dół w jakimś szuwaksie i oksyda ucierpiała...

Wesley - u znajomego szyna/nakładka taka jak z pierwszego linku kolebała się trochę razem z łożem, do którego była przykręcona. Z drugiej strony AK był używany dość brutalnie i pewnie złapał trochę "nadprogramowych" luzów... Poza tym celowanie przez takie coś to (przynajmniej dla mnie) masakra - oso...

Ja miałem też ruskiego "kałacha", ale już z takiego kremowo-białego plastiku, z lampką na końcu lufy. Chyba toto nawet na baterie było.

Mnie za to Glock leży w ręce prawie idealnie - lepiej czuję chyba tylko 1911A1. Nie zdarzyło mi się jeszcze wyjść z "butelki" TS-9 na 15 metrów przy szybkim ogniu i na 25 celując w miarę spokojnie.
Za to 92FS z moją łapką się nie lubi, pomimo, że mam dość długie paluchy.

Grodzka (celowo użyłem rodzaju żeńskiego) jest całkiem ok, chociaż nie angażuje się zanadto i jest w zasadzie bierna. A co do czepiania się tej całej zmiany płci - dla mnie to trochę nienormalne, ale nic do tego nie mam - każdy powinien robić to co czyni go szczęśliwym, niezależnie od tego co ludzie...

Na moje oko najbardziej przypominał właśnie S&W M14. Poza tym kwestia samonapinania, której ZKR nie posiada.
Poza tym widać stosunkowo cienką lufę. Może jakaś Astra - dość popularne w tamtym okresie w PL i często ściągane.