Forum Broni Strzeleckiej

To jaki w końcu werdykt tego urządzenia od AKM???? W jednym z numerów MS Colt* z początku lat dziewięćdziesiątych był artykulik pt. "Pogrom strzelców fabrycznych" (albo "Pogrom fabrycznych strzelców"). Później poszukam "w makulaturze" tego numeru i przepiszę parę linijek. A z grubsza wychodziło że ...

Trochę demonizujecie pierwszowojenne okopy (oczywiście w kwestii błota/piachu). Na stanowiskach z których prowadzono (teoretycznie - tzn. ci którzy chcieli zarobić kulkie od snajpera) ogień z karabinów powtarzalnych było zazwyczaj dość sucho i czysto. Jeżeli dodać do tego fakt że w większości wypadk...

Ale po co to paskudztwo na koncu lufy?

Jak już pisałem, to było jakieś sześć jak nie siedem lat wstecz (koncówka ew. początek roku - bądź co bądź zima ).

A jak jest teraz - nie wiem (znajomość jakoś tak "sama z siebie" wygasła z czasem).

A czy takie zabawy z czasem nie zemszczą się na pazurze wyciągu?

Przypomina mi się temat z homegunsmith.com o ładowaniu karabinowych (sic!) trzystatrójek do któregoś z rewolwerów webleya

W zasadzie to na prawie każdym bazarze ;) Ale tam (podobnie jak na alledrogo) za nieużywany egzemplarz będą chcieli stokilkadziesiąt zeta (a tyle ta dmuchawka po prostu nie jest warta), na alledrogo natomiast warto pooglądac fotki* tego wyrobu (daje to pewne pojęcie o jego "jakości"). W ciągu ostatn...

--> zygal , enerdowce produkowali własną wersję kałacha - MPi-KM *. Aby szkolenie było tańsze, stworzyli z wygladu podobny** treningowy (na 22 bocznego zapłonu) KK-MPi-69 ***. Kitajce na "bazie" swojego Typu 56-2 **** też opracowali "treningowca" - tym razem pneumatyka. Wiatrówka ta***** od paru lat...

W zakonczeniu: Prosze nie marudzic! :cry: Chinczycy "dziesiat" lat temu mogli TTke podrasowac i sprzedawac ja z powodzeniem :!: na rynku amerykanskim za przyslowiowy psi grosz. Polska przeciez nie gorsza. :wink: Skoro oni mogli nam podwedzic naszego RAKa, to my im teraz mozemy podwedzic TT i zalac ...

A nie bardziej którenś Savage (choć ten kabłąk zdeka dziwny...)?

Właściciel tej jednostki (jakieś 6 lat wstecz) czasem zapraszał na "utylizację" mesko (osobiście belotki preferował)

"Dziewiętnastka" plus przydziałowe mesko i wyjątkowo siarczysty mróz - zacięcia* jak w zegarku, co trzydzieściparę - czterdzieści strzałów, ale trzy razy częściej, to już jest zdeka przerażające... Czyżby jakieś stalowe lakierowane kitajskie/ruskie badziewie? ;) A co do trwałości, w pewnym momencie ...

Może 10.57mm METEOR(Lazzeroni) lub co bardziej prawdopodobne .358 Winchester (na dość "egzotyczny" .460 G&A jakby za krótki).

Działka jak działka, ale zdobycznych pistoletów etc. nie było specjalnej potrzeby przemycać - można je było oficjalnie przewieźć (żołnierz "od ręki" dostawał stosowny certyfikat powołujący się na coś o nazwie "Sec VI, Cir 155, WD, 28 May 1945").