Pistolet kapiszonowy - znaleziony
Moderator: Moderatorzy
Pistolet kapiszonowy - znaleziony
Witam. Mam na imię Mateusz, jestem studentem, kiedyś dostałem od wujka pistolet kapiszonowy, dwururkę. Był znaleziony w sąsiedztwie zamku Książ (w II WŚ willa Hitlera) koło Wałbrzycha. W miejscu gdzie był, znaleziono też MP 40, PPSZ z 1944, skrzynie granatów i minę przeciwkolejową. Chciałbym go jakoś wyremontować. ale nie wiem jak się za to zabrać ponieważ nie wiem jak powinien ten pistolet wyglądać. W książce Ryszarda de Latour - BROŃ - KATALOG ZBIORÓW (muzeum Nar. w Kielcach) znalazłem identyczny, zgadza się wymiarami ale też jest niekompletny. wymiary: dł. całkowita bez kolby 16,5 cm, dł. luf - 8,5 cm, kaliber - 10,5 mm. Prosze o rady jak go wyremontować, oraz np. gdzie coś takiego było produkowane, z jakich jest lat itp. Z GÓRY DZIĘKUJĘ
Lufa jest sztukowana... ja bym z tego nie próbował nawet ładunku ślepego odpalać... swoją drogą to ciekawe towarzystwo miał pistolet.
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9663
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Padaka. Mowiac o restauracji masz na mysli tylko wyglad i przenaczenie dekoracyjne mam nadzieję? W najlepszym wypadku mozna tym by odpalac kapiszony. W tym stanie w jakim to jest naklad pracy bedzie wiekszy a efekt mniejszy niz by zrobic kopie od nowa.
Ps. odnosnie towarzystwa to nie takie cuda widzialem. To moglabyc nie tyle skrytka co zwykła "zrzutka" . Zaraz po wojnie lub nawet w jej trakcie tak gdzie czerwona armia juz stala robiono objazd okolicy polaczony z rozbrajaniem. Zbieranie z pobojowisk, odbieranie ludnosci itp. Prikaz byl zbierac oruzje. Czerwonoarmista rozkaz wykonywal skwapliwie, wiec wpadajac np do opuszczonego dworu sciagali rowniez to co bylo nad kominkiem czy w innej gablocie. Niszczenie polegalo na zakopaniu. Tu juz energii zabraklo i czesto z wykrywka trafialem takie cuda na glebokosci pol metra. Potrafily trafic sie kapiszonowce razem z niekompletnym mg42
plus jakies granaty, enfield bez zamka plus arkebuz kolowy a wlasciwie jego resztki. Raz tez trafilem zrzutkę samych obrzynkow. Z 15 sztuk bylo .Same obrzynki karabinow od mausera poprzez carcano, berthiera na mauserze 1870 skonczywszy.
Ps. odnosnie towarzystwa to nie takie cuda widzialem. To moglabyc nie tyle skrytka co zwykła "zrzutka" . Zaraz po wojnie lub nawet w jej trakcie tak gdzie czerwona armia juz stala robiono objazd okolicy polaczony z rozbrajaniem. Zbieranie z pobojowisk, odbieranie ludnosci itp. Prikaz byl zbierac oruzje. Czerwonoarmista rozkaz wykonywal skwapliwie, wiec wpadajac np do opuszczonego dworu sciagali rowniez to co bylo nad kominkiem czy w innej gablocie. Niszczenie polegalo na zakopaniu. Tu juz energii zabraklo i czesto z wykrywka trafialem takie cuda na glebokosci pol metra. Potrafily trafic sie kapiszonowce razem z niekompletnym mg42
plus jakies granaty, enfield bez zamka plus arkebuz kolowy a wlasciwie jego resztki. Raz tez trafilem zrzutkę samych obrzynkow. Z 15 sztuk bylo .Same obrzynki karabinow od mausera poprzez carcano, berthiera na mauserze 1870 skonczywszy.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
NIE CHCE Z TEGO STRZELAĆ. chciałem żeby tylko wygladało tak jak dawniej i też chciałem się dowiedzieć co to jest. Obecny wygląd na zdjęciach to połączenie orginalnych resztek, szpachlówki i cyny, więc raczej nigdy nie wystrzeli . Hobbystycznie zajmuję się remontowaniem przedwojennych motocykli, a czasami remontuje hełmy i różne inne graty jakie mi się trafiły. Pistolet był tak zniszczony i zżarty że raczej i tak nigdy by nie wystrzelił. Wszystko znajdowało się w małym jeziorku , było bardzo zżarte, PPSZ wyglądała jak fragment kory z drzewa, do jeziorka spływały opryski z okolicznych pól co spowodowało szybsze gnicie, W PPSZ z 1944 i w kapiszonowcu nawet drewno doszczętnie zgniło. Karabiny nie miały zamków , wydaje mi się że wszystkie fanty były wrzucone do jeziora w różnych odstępach czasu. Kapiszonowiec wczesniej , a reszta pewnie po wojnie jak ludzie woleli się po cichu pozbyć broni niż ją oddawać.