A niby po Tobie gumka? Walker ma zaczep dźwigni w postaci sprężynującego pręta pod lufą (tyle, że w innym miejscu niż Dragon, Pocket czy Navy). Zaczep tak umieszczony w sumie może się teoretycznie uszkodzić (złamać np. przy upadku lufy na ziemię), ale akurat u mnie się nic takiego nie przytrafiło, zresztą kolega też ostro strzela z Walkera i jakoś ten element też mu działa bez zarzutu. Zrzesza gdyby się uszkodził to cześć można by uzyskać (z częściami do Uberti nie ma problemu, choć jak coś nietypowego to trzeba trochę poczekać na przesyłkę) i go zamontować. Wspomniany sklep powinien coś takiego móc sprowadzić. Na początku faktycznie się obawiałem, że zaczep może się z czasem wyrobić, ale po intensywnej eksploatacji, ani mnie, ani koledze z którym razem strzelamy i razem te Walkery kupowaliśmy nic takiego się nie stało. Pomimo pozorów zaczep jest jednak solidny i trzyma pewnie, ale w razie czego wymiana to nie problem.Guliwer pisze:Gdyby jeszcze Walker miał w standardzie zaczep dźwigni pobojczyka, bo zakładanie na lufę gumki recepturki "niepolitycznie" wygląda.
Nie bardzo rozumiem jaki masz z tym zaczepem problem? Złamał się czy wygiął (albo w inny sposób uszkodził)? Czemu sobie nie wymienisz?
W sumie takie umieszczenie zaczepu ma nawet pewną zaletę, bo gdy strzelasz za pomocą pocisków, a nie kul to siła potrzebna do wepchnięcia jest większa, a gładki z przodu pręt nie wbija się w rękę, jak w Dragonie, gdzie na końcu są mocowania pobojczyka.
Przy okazji znalazłem starą fotkę mojego Pocketa, dla porównania z Dragonem.
Z tego co wiem to na niektórych zawodach robią taki zapis w regulaminie, ale ponieważ zawody i inne zorganizowane imprezy mnie nie interesują to nie znam szczegółów. Akurat zwykle używam fiolek (mi tak wygodniej, ja tam się w "rytuał" nie bawię, mam prochownicę, ale jakoś mi szybciej z pojemników), ale koledzy sypią też z prochownicy i na żadnej strzelnicy, z których korzystamy nie ma takich ograniczeń. Ale może gdzieś są (to kwestia zapisu w regulaminie strzelnicy) - nie przeczę, po prostu nie wiem.P_iter pisze:A to nie jest tak, że na strzelnicach można sypać proch tylko z fiolek?
Prawdę powiedziawszy na Allegro nic nie kupuję (nawet tam nie mam konta czy czegoś tam do zakupów wymaganego? po prostu nie jestem zainteresowany zakupami w tej formie, zresztą niczego), podobnie jak nie robię zakupów pokątnie. Kupuje zawsze w sklepach z bronią. Przy takim zakupie od kogoś zwróciłbym uwagę ogólnie na stan techniczny - stan lufy, mechanizmu obrotu bębna, osiowość lufy i komór bębna, stan wkrętów i mechanizmów wewnętrznych - tyle, że jak nie masz z taką bronią doświadczenia to możesz nie rozpoznać uszkodzeń czy nadmiernego zużycia (zresztą dotyczy to każdej broni z drugiej ręki). Ale ogólnie ja osobiście takich zakupów nie polecam - pomiędzy kolegami klubowymi to co innego (sam sprzedałem jeden ze swoich koledze z klubu), ale z niewiadomego źródła. Ja bym nie kupił.P_iter pisze:No i co z kupowaniem używek "na odległość" (Allegro)? Jest sens, czy duże prawdopodobieństwo wtopy? Poza tym, przy kupowaniu używki na co zwrócić uwagę?