Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

Broń czarnoprochowa

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#16 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 3 marca 2011, 06:23

-->rybak, dużo bardziej w uszy kłują hadkie terminy pokroju "jednostka" czy dajmy na to "broń ostra", a człowiek raczej sprawia wrażenie pasjonata(ew. dobrze się kryje z niecnymi zamiarami...) - z czasem się wyrobić powinien.
Zauważ że np. Tobie forum też szansę dało (pomimo pewnych "niedociągnięć" z twojej strony).
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#17 Post autor: Uriasz » 3 marca 2011, 08:40

Heheheheh czyli wychodzi na to ze tez jestem gangsta ( mimo ze rapu i innych stękań murzynskich organicznie nie znosze) :lol: :wink: bo w zasadzie zwrot klamka uzywam zamiennie z gnatem .... natomiast mnie po uszach za to podobnie jak poprzednika kłuje jednostka czy bron ostra ..... widzial ktos tępą bron moze ( i nie chodzi mi bynajmniej o obuch siekiery) :lol: ?

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#18 Post autor: Razorblade1967 » 3 marca 2011, 10:41

A mnie się wydaje, że Szanowni Koledzy trochę przesadzają. Określenie "klamka" weszło do języka potocznego i nie ma co z tego powodu rozdzierać szat. Sam używam czasem wyrażenia "klamka" choć akurat nigdy w stosunku do rewolweru. Jakoś "klamka" kojarzy mi się z pistolet samopowtarzalnym, a nie rewolwerem - kwestia kształtu i podświadomie używam tego tylko do pistoletu. Pochodzenie wyrażenia jest pewnie faktycznie pochodzące z języka przestępczego, ale funkcjonuje w językach zawodowych np. w armii. Powiedzenie "Sławek otwórz magazyn i wydaj klamki, bo jedziemy na strzelanie" nikogo nie raziło, szef kompanii szedł do magazynu i otwierał szafę z bronią krótką kadry kompanii.
Tak jak nikogo chyba nie razi nazywanie śmigłowca "wiatrakiem", samolotu odrzutowego w pewnym popularnym do niedawna w naszym rejonie układzie konstrukcyjnym "rurą". A są/były to wyrażenia potoczne rodem z języka wojskowego w lotnictwie.


Zresztą nie rażą mnie też określenia w stylu "jednostka broni", "pięć jednostek broni" itd. Jest to specyficzny język zawodowy policjantów, który czasem "przesiąka" poza "firmę". Podobnie "broń ostra", może to i nieco głupie, ale czy wyrażenie "amunicja ślepa" (zamiast "amunicja ćwiczebna") jest niby takie fachowe? A jednak stosowane powszechnie ... "amunicja ślepa", "amunicja ostra" (zamiast bojowa, ale przecież bojowa kojarzy się wybitnie z wojskowością) to wyrażenia podobnie potoczne jak "broń ostra", a jednak mało kogo rażą bo nawet w literaturze takie określenia są "popełniane".

Tak więc "czepianie" się Kolegi o jakieś określenia żargonowe czy potoczne jest chyba dużą przesadą. Żaden z nas nie pisze tutaj językiem literackim, wszyscy popełniamy drobne błędy i często używamy określeń potocznych, których w pismach oficjalnych nigdy byśmy nie użyli. Ważne jest aby nie przesadzać i nie pisać co drugie słowo "klamka", "gnat" itp. Zastąpienie czasem słowa "oficjalnego" potocznym nie jest dla mnie czymś rażącym czy nagannym. Zresztą powszechnie używa się określenia "rewolwer CP" (przecież rewolwery na amunicję elaborowaną czarnym prochem były też na amunicję scaloną i dalej się takowych używa np. w niektórych konkurencjach strzelectwa westernowego), zamiast "rewolwer kapiszonowy" i jakoś nikt się nie czepia.

Gorsze się moim zdaniem rażące błędy ortograficzne (czego kompletnie w dobie przeglądarek z modułami sprawdzania pisowni nie rozumiem) czy przenoszenie angielskojęzycznej transkrypcji cyrylicy do języka polskiego (te wszystkie PPSh, SVT i Mararovy).

Przy okazji to taka "drobna" uwaga - po znaku interpunkcyjnym stawiamy zawszę spację. To tak a propos tego, który "pierwszy rzucił kamieniem". :wink: :lol: :twisted:

I jak słusznie zauważył Apolinary - nie wyciągaj, rybak pochopnych wniosków, tak jak my tutaj chyba nie wyciągnęliśmy takowych po pierwszych Twoich, dość niefortunnych wystąpieniach na Forum.
Flinsh pisze:Teraz już mniej więcej wiem jak to wygląda i narazie się powstrzymam przed kupnem klamki CP.
Wstrzymaj się, ale nie rezygnuj - rewolwery kapiszonowe to fajna zabawa. Wybierz się na strzelnicę, pogadaj z ludźmi i poczekaj trochę na to co się będzie działo po wejściu w życie nowelizacji ustawy. Może sprawa prochu się jakoś "ułoży". A przy okazji jak spodobał się Tobie Colt Navy to może będziesz mógł nabyć Colta Navy 1861 (zamiast 1851) - moim zdaniem to najładniejszy rewolwer kapiszonowy (podobnie jak Colt Army 1860), choć oczywiście o gustach się nie dyskutuje.
Ostatnio zmieniony 3 marca 2011, 11:55 przez Razorblade1967, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
rybak
Posty: 150
Rejestracja: 24 stycznia 2011, 21:55

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#19 Post autor: rybak » 3 marca 2011, 11:40

A mnie wyjątkowo razi ta nazwa.Jednoznacznie kojarzy mi się z słownictwem więziennym i kryminalnym,a bardziej bym powiedział że z słownictwem dresiarskim.Jest tyle nazw że naprawdę nie trzeba określać broni nazwą,która nie ma z bronią nic wspólnego.Ja w realu to nigdy się nie spotkałem na strzelnicy z określeniem klamka,a nazwy były różne.Czemu nie można nazywać po imieniu lub nazwisku?Czyli Colt lub Navy czy Dragon?Po prostu określenie "klamka"działa mi na nerwy,tak samo jak wypowiedź milicjanta Dziewulskiego że pistolet ma "15 osobowy magazynek".Nikt w środowisku strzeleckim nie stosuje takich nazw,przynajmniej ja się z taką nazwą nie spotkałem.Ale dobra,widzę że znów jestem w mniejszości,więc zachowam się demokratycznie i już nie będę uwag robił co do słowa "klamka"

Ps:Nie uważam żeby mój początek na forum był zły i żebym coś napisał nie tak.Jedyna moja wina to było spowodowanie off topu,za co zresztą przeprosiłem.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#20 Post autor: Razorblade1967 » 3 marca 2011, 12:08

rybak pisze:Nikt w środowisku strzeleckim nie stosuje takich nazw,przynajmniej ja się z taką nazwą nie spotkałem.
A co to jest to "środowisko strzeleckie" bo zawsze mnie nieco śmieszyło to określenie? Masz na myśli ludzi bywających regularnie na strzelnicach? Czy to jakieś węższe pojęcie? Posiadacze broni?

To ja Cię zapewniam, że bywając na strzelnicy bardzo regularnie i często - 2-3 razy w tygodniu (a czasem i częściej jak jest jakaś impreza której przygotowanie, przeprowadzenie i obsługa sprzętu po imprezie zajmuje kilka dni z rzędu) od wielu lat - słyszy się wiele określeń potocznych i żargonowych - zarówno na broń, jak i amunicję czy elementy broni.
rybak pisze:Nie uważam żeby mój początek na forum był zły i żebym coś napisał nie tak
Rybak - wyhamowałeś wyraźnie z kontrowersyjnymi określeniami (wynikającymi zapewne ze stanu emocjonalnego przy pisaniu postów) i bardzo dobrze. Tak trzymać. Żebyś tak jeszcze robił te spacje po znakach interpunkcyjnych i częściej stosował akapity to Twoje posty czytałoby się wygodniej. :D

Awatar użytkownika
rybak
Posty: 150
Rejestracja: 24 stycznia 2011, 21:55

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#21 Post autor: rybak » 3 marca 2011, 12:47

Razorblade1967-Ale ja nic nie mam do określania broni w różny,zazwyczaj żartobliwy sposób.Tylko do cholery nie używajmy slangu więziennego czy jakiegoś dresiarskiego.Jest mnóstwo nazw, typu flinta,strzelba,colt,CP i bardziej żartobliwe z którymi się spotkałem to plujka czy pierdolnik.Nie ma potrzeby,aby utosamiać się z ludzi pokroju kryminalnego.Mimo że sam według władz jestem kryminalistą,to absolutnie się nie poczuwam do kryminalisty.Mimo że jestem nim z swojego głupiego błędu,o którym zapomnieć nie umiem.To że mam broń palną,nie czuję się absolutnie jakimś przestępcą czy lepszym człowiekiem od tego kto jej nie posiada.Więc nie używam slangu więziennego,bo absolutnie nie czuję się związany z środowiskiem przestępczym(mimo że sam jestem przestępcą,według władzy).Ale nie ważne,mam po prostu uraz na temat broni.Wiem jak społeczeństwo i władza postrzega takich ludzi jak ja.Wielokrotnie się z tym spotkałem że ludzie traktują mnie jak"dziwnego gościa".Bo kto w dorosłym wieku zajmuje się wiatrówkami(całe szczęście że nie wiedzą o mojej pasji do CP.pewnie nawet nie wiedzą z czym to się je)Więc nie lubię jak ktoś używa takiego "slangu" z rodem z środowiska przestępczego.Właśnie po tym lewacy tacy jak Dziewulski czy Polko mają argumenty aby przepisy co do broni to zaostrzyć.A broń Polakom odbierali głównie zaborcy w myśl zasadzie że "rozbrojony naród to zniewolony naród .A przyznam się szczerze że na strzelnicy nigdy się nie spotkałem z określeniem "klamka" czy "15 osobowy magazynek".A środowisko strzeleckie w moim rozumowaniu to takie,w którym ludzie traktują broń jak rozrywkę,hobby,zabawę a nie jak coś co służy im do pracy(mam na myśli zarówno władzę jak i przestępców)

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#22 Post autor: Uriasz » 3 marca 2011, 13:14

Akurat słowo gnat ( klamki nie jestem pewien) wywodzi sie ze gwary zołnierzy podziemia ;-) .... a na marginesie słowo "pierdolnik" to qrna chata co to jest ? :shock: nie pochodzi ono przypadkiem od czynnosci ktorej za pomoca wzmiankowanego przedmiotu uczynic blizniemu swemu mozna ??..... bo jak dla mnie ma konotacje zdecydowanie gorsze niz owa w sumie nieszkodliwa klamka i bardziej kojarzy mi sie z uzbrojonym kryminalistą, który idzie kogoś (pardon my french) "pierdolnąć" niz ze strzelcem- hobbystą

Awatar użytkownika
rybak
Posty: 150
Rejestracja: 24 stycznia 2011, 21:55

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#23 Post autor: rybak » 3 marca 2011, 13:25

Uriasz-Pierdolnik to bardziej pochodzi z gwary Śląskiej,czyli coś pierdolnęło lub piedykło(czytaj,walnęło,strzeliło,wybuchło)Mój kolega to w ten sposób nazywa popielniczkę :mrgreen: czyli "pierdolnik".Mieszkam na Śląsku,więc pewnie stąd te nazewnictwo.Mnie absolutnie nie kojarzy się z przestępczością,a wręcz przeciwnie,kojarzy mi się z humorem i żartobliwym określeniem.

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#24 Post autor: Uriasz » 3 marca 2011, 13:48

Mieszkam na bardzo poludniowym pograniczu Slaska i Malopolski i nie spotkalem sie nigdy z taką z nazwa w stosunku do broni krotkiej ( długiej w zasadzie tez) i nie uwazam jej za najszczesliwsza w przeciwienstwie do klamki czy zwłaszcza gnata którą to nazwe akceptuje i uzywam.

Awatar użytkownika
rybak
Posty: 150
Rejestracja: 24 stycznia 2011, 21:55

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#25 Post autor: rybak » 3 marca 2011, 14:38

Uriasz-Pogranicze Małopolskie i Śląskie to zagłębie,które nie ma nic wspólnego z Śląskiem.Ale to już inna polityka.Osobiście czuję się Polakiem,mój pradziadek służył w trzech powstaniach śląskich,był dowódcą zwiadu w stopniu podporucznika.Aresztowany w 1939 roku,zwolniony z aresztu z względu na to że był hutnikiem a tym samym bardzo potrzebny Niemcom,ale to inna i bardzo skomplikowana historia Ślązaków,którzy byli zawsze uwikłani w jakieś polityczne spory.Jestem Słowianinem i Polakiem,to jest mój kraj i moja ojczyzna oraz moje korzenie , za które walczyli moi przodkowie.
Tyle w temacie.Słowo "klamka"mnie razi i kojarzy się jednoznacznie z osobą,które tego słowa używa.

Awatar użytkownika
casull454
Posty: 301
Rejestracja: 22 października 2010, 12:39

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#26 Post autor: casull454 » 3 marca 2011, 14:44

U nas strzelnica należy do firmy ochroniarskiej Komes, w której 90% starszych pracowników to byli milicjanci i policjanci a i paru wojskowych by się znalazło,
przez co od razu widać komu się orzełek z czapki za bardzo na czole "odcisnął" i została mu zawodowa "terminologia" i zachowanie, to też określenie "broń ostra" i "jednostka broni" funkcjonuje na porządku dziennym.
Takim ludziom zawodowa "terminologia" została w głowach i z czasem trochę przelazła na innych.
Młodzi, co przyszli "z marszu" od razu do ochrony to raczej tego typu określeń nie stosują, określenie "klamka" natomiast pojawia się często.

Co do CP to u nas funkcjonuje powszechnie określenie "kopciuch" nadane nam (strzelcom sportowym i prywatnym, korzystającym ze strzelnicy) właśnie przez tychże pracowników Komesu, w czasach gdy broń CP zaczynało się coraz bardziej popularyzować na ich strzelnicy.

W wojsku natomiast, to u nas wartowników, na amunicją mówiło się "pestki", na Raka "młotek" a na SWD "muszkiet".
Ostatnio zmieniony 3 marca 2011, 14:58 przez casull454, łącznie zmieniany 1 raz.

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#27 Post autor: Uriasz » 3 marca 2011, 14:58

Nie kupuj broni bo w Twoim przypadku pieniadze wywalone w błoto, bo pudłujesz okrutnie a i z geografia jestes przy okazji na bakier ..... do Zagłebia z miejsca mojego zamieszkania/pochodzenia mam w linii prostej dobrze ponad 100 km ;-)

Awatar użytkownika
rybak
Posty: 150
Rejestracja: 24 stycznia 2011, 21:55

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#28 Post autor: rybak » 3 marca 2011, 15:15

Uriasz pisze:Nie kupuj broni bo w Twoim przypadku pieniadze wywalone w błoto, bo pudłujesz okrutnie a i z geografia jestes przy okazji na bakier ..... do Zagłebia z miejsca mojego zamieszkania/pochodzenia mam w linii prostej dobrze ponad 100 km ;-)

Ten tekst był do mnie? Bo chyba jednak znam trochę lepiej historię od ciebie.Nie chcę prowokować do jakiś historycznych przeszłości.Nienawidzę tego jak Słowianie skakają sobie do gardeł.Więc odpuszczę,ale wiec że dobrze znam historię,i ten cały konflikt między Ślązakami a Polakami.pochodzi właśnie z historii.Czego jestem przeciwny,bo powinni się my zjednoczyć.Wszyscy jesteśmy Słowianami i siła daje braterstwo a nie wrogość.Ale nie twórzmy kolejnego off topu.

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#29 Post autor: Uriasz » 3 marca 2011, 15:33

Jesli twierdzisz ze dla Ciebie pogranicze Slaska i Małopolski ogranicza sie tylko do Zagłebia to wlasnie udowodniles ze geografie znasz jednak slabiej ode mnie ;-), no i te teksty o Słowianach .... jak myslisz, czy wspolczesni Polacy to tylko Słowianie ? pytam nie bez kozery bo wsrod moich przodkow sa i Polacy ale i austriaccy Niemcy i Wegrzy by sie znalezli i Litwini .... nie widzisz ze takimi tekstami skutecznie zrazasz do siebie ludzi ?

Awatar użytkownika
rybak
Posty: 150
Rejestracja: 24 stycznia 2011, 21:55

Re: Proch czarny do rewolwerów - Warszawa

#30 Post autor: rybak » 3 marca 2011, 17:46

Uriasz-I znów mnie prowokujesz do wyrażenia swojego zdania.A moje zdanie nie jest popularne w tym temacie,ale dobra,znów się narażę władzy i odpowiem ci.Otóż Słowianie to Polacy,a Polacy to Aryjczycy.Tylko Aryjczyk może być Polakiem,napisał bym ci więcej o badaniach naukowch w tym temacie,ale są niepoprawnie politycznie,a więc ci nie napiszę.Z jednej strony dlatego że forum nie te,a z drugiej strony to dość mam kłopotów z tymi sprawami.Nie chcę robić kolejnego off topu.Zresztą sam mam częściowo Germańską krew,bowiem mój pra-pra dziadek był Niemcem(czasy rozbiorów i zaborów Polski zrobiły swoje),co nie przekreśla mnie jako Słowianina,bo procentowo jestem Słowianinem a przede wszystkim Polakiem.Nie chce robić dalszych off topów,wiec staram się takie tematy gasić.Jest mnóstwo innych forów, na których można podyskutować na takie tematy.

ODPOWIEDZ