Saint Etienne Manufacture Royale 1817 R

[ija-francja]

Broń regulaminowa gwardii królewskiej:

http://dymki.com/pl/ija-francja/strzelb ... nt-etienne


P.S. Czemu we wszystkich opisach jest mowa o karabinie skałkowym, skoro posiada on gładki przewód lufy?
P.S.2 Ma ktoś pojęcie ile to jest warte w tym stanie -mechanicznie sprawny.

[waliza]

Co to robi, że skalka i gladki przewod lufy? Wiekszosc broni z tamtej epoki byla gladkolufowa.
Nie wiem jak ta wersja gwardyjska stoi ale widze, że bazuje ona na starym, dobrym 1777. Tych podaz jest duza i ladne egzemplarze chodza po 1300-1500 euro.

[ija-francja]

Przegladalem zdjecia modelu 1777 i faktycznie nie ma wielkich roznic. We wczesniejszym modelu (1777) znajduje sie mocowanie bagnetu (tak przynajmniej mysle na podstawie zdjec) jako wyposazenie broni bojowej, natomias w modelu 1817 juz go nie ma ze wzgledu na charakter bardziej reprezentacyjny niz bojowy. Moj egzemplarz posiada punce, ktore swiadczyc moga o jego przynaleznosci do uzbrojenia gwardi (strazy) krolewskiej. Inna konstrukcja drewna (wklesla baka policzkowa) oraz cecha wytworni grawerowana pod systemem zamka. Niestety stan jest jak na zdjeciach ale wszystkie czesci sa sprawne.

Przy okazji pytanko, jak wyznaczalo sie kaliber broni w tamtych czasach? Mysle ze srednica lufy smialo mogla by przepuscic kule z mysliwskiej dwunastki.

P.S. Wyzej nie czepilem sie slowa skalkowy tylko karabin -o gladkim przewodzie lufy. Myslalem ze karabin wyroznia lufa gwintowana

[waliza]

Wtedy klasyfikacja byla inna. Troche z tym przepycjanke jezykowych bo po ang to jest musket. Francuzi moiwli fusil. Gwintowane to byly sztucery po naszemu. Najpierw mysliwskie potem trafily do wojska.
Wklesla baka tez byla w 1777 AN IX o ile pamietam. Mial tez lekko zmodyfikowany ksztalt krzesiwa. Kaliber broni byl podawany jako srednica a nie wagomiar jak w artylerii czy dzis w gladkich lufach mysliwskich. Jednostki za to bly rozne dla kazdego kraju. Dla 1777 kaliber to byl chyba 17,88mm o ile pamietam ale moge sie mylic bo pisze z pamieci. Kula do niego miala duzy luz bo byla kalibru cos w okolicy 16,2 czy 16,4mm ale tez dokladnie nie pamietam.

[ija-francja]

Model 1817:


Model 1777:


Ale to drobiazgi. Praktycznie to ta sama bron, kal 18mm.

I tak jak wspominalem we wczesniejszym modelu mocowanie bagnetu (tak mysle):


A w moim egzemplarzu tylko zrobiony pojedynczy wpust na wycior.



Co do nomenklatury, franki zatem nazwali to poprawnie -strzelba (fusil)

Inna ciekawostka to zastosowanie typowych prostych przyrzadow celowniczych we wczesniejszym modelu:



wyraznie widoczna szczerbinka i muszka, ktorych brakuje w modelu z 1817 roku. Mierzenie do celu mialo zatem odbywac sie jak w przypadku np strzelb mysliwskich, ktore nie zawsze wyposarzone sa w szyne celownicza lub szczerbinke i muszke, a czesto jedynie w niewielki kolek na koncu lufy. Celowanie odbywa sie raczej "na oko" mierzac do celu po calej dlugosci lufy. Takie rozwiazanie (brak przyrzadow celowniczych) potwierdza bardziej reprezentacyjny niz bojowy charakter tego modelu broni.

[Apolinary Koniecpolski]

Tak dla śmiechu, u (proto)hamerykańców (czyli w okolicach ichsiejszej "rewolucji") występowało (przynajmniej w spisach/wykazach) cóś takiego jak karabin(tak tak - rifle) gładkolufowy, przy czem chodziło o broń niegdyś gwintowaną (a z później rozwierconymi lufami) ew. zrobioną na wzór normalonego karabinu - ale z gładkim przewodem lufy na dzień dobry.

Później pogrzebię w makulaturze(o ile dobrze pamiętam artykuł autorstwa Ashleya Halseya "młodszego" - tylko w jakiej gazecie?) i przepiszę co i jak