Czarnoprochowa łamana dwururka
Moderator: Moderatorzy
Re: Czarnoprochowa łamana dwururka
Używasz starej łuski 12ga z wywaloną spłonką. w miejsce spłonki dajesz papierek(od wewnątrz, zasypujesz prochem+ przybitka+ srut/breneka, +zaślepka
i strzelasz, jak z sharpsa...tyle , że mało na legalu...
miałem coś takiego w łapie na strzelnicy... strzelałem ze sznurka.. z obawy..
Nawet zbyt nie "syczy" ze szczeliny, ale to wydumka rusznikarzy, którzy chcą sprzedać złom...
i strzelasz, jak z sharpsa...tyle , że mało na legalu...
miałem coś takiego w łapie na strzelnicy... strzelałem ze sznurka.. z obawy..
Nawet zbyt nie "syczy" ze szczeliny, ale to wydumka rusznikarzy, którzy chcą sprzedać złom...
Nitro i CP od 223rem , aż do .58 i jakiś "wiaterek" lat 1970-tych się też znajdzie
- Apolinary Koniecpolski
- Posty: 2180
- Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
- Lokalizacja: Smolanka
Re: Czarnoprochowa łamana dwururka
Albo "gilza" z małą dziurką - jak w Maynardach.
Swoją drogą ciekawe czy "w epoce" zdarzały się egzemplarze ze zniesionym gwintem, ew. jak by był potraktowany taki w którym lufa jest "surowa"
Swoją drogą ciekawe czy "w epoce" zdarzały się egzemplarze ze zniesionym gwintem, ew. jak by był potraktowany taki w którym lufa jest "surowa"
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
Re: Czarnoprochowa łamana dwururka
To mogło by "przejść" w zgodzie z ustawąAlbo "gilza" z małą dziurką - jak w Maynardach
bo NIKT albo prawie nikt nie jest w stanie stwierdzic czy nie robino modyfikacji..
ale system musiałby być zgodny z oryginałem...
Nitro i CP od 223rem , aż do .58 i jakiś "wiaterek" lat 1970-tych się też znajdzie
Re: Czarnoprochowa łamana dwururka
Jesli zastosuja metalowe gilzy, to ja nie widze duzego ryzyka, nie zapomijaice ze pierwsze odtylcowki, strzelajace amunicja z luskami spalajacymi sie tez nie byly gazostrzelne ...daleko szukac ...chocby Dreyse ...a co do meritum ...... gdyby ktos w ten sposob przerobił pojedynke to nawet za bardzo nie rozniło by sie to od maynardawaliza pisze:Pomijając wizytę.... to przecież nie będzie szczelne. Jeśli zamiast iglic wpakujemy kominki a do komory nabojowej wpakuje się jakiś tam papierowy ładunek to przecież między lufą a baskilą pójdą gazy jak cholera.
Wizialem tak zmodyfikowanego Dreyse M62 , był przerobiony na dubeltowke pojedynke, przez przeszlifowanie lufy na gładką.Apolinary Koniecpolski pisze:Albo "gilza" z małą dziurką - jak w Maynardach.
Swoją drogą ciekawe czy "w epoce" zdarzały się egzemplarze ze zniesionym gwintem, ew. jak by był potraktowany taki w którym lufa jest "surowa"
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9674
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Czarnoprochowa łamana dwururka
Dreyse to zdaje się były tak przerabiane jakoś bardziej masowo/fabrycznie na takie śrutówki. Gdzieś widziałem takiego na sprzedaż.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Czarnoprochowa łamana dwururka
E tam nie ma. A Smith? A Gallagher?waliza pisze:Nie ma czegoś takiego jak łamana i z kominkami.
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9674
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Czarnoprochowa łamana dwururka
Już widzę jak ktoś mając to coś ze zdjęcia udowadnia, że to Gallagher . Powodzenia.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Czarnoprochowa łamana dwururka
Przeciez ja nie napisalem niczego takiego.