Forum Broni Strzeleckiej

Witam ponownie
Tak jak widać w tytule post dotyczy tłumików (nie pytam o legalnosć lub nie)
mam niesamowitą chęć znów kupić rewolwer CP, miałem już remingtona 9mm.
Byłem szczerze niezadowolony ze względu na rdzewienie (bardzo szybkie) po zaledwie stu strzałach zaczeły rdzewieć kominki i wszystko za nimi, więcej tego nie powtórzę i mam zamiar w niedalekiej przyszłości kupić :
Remingtona z nierdzewki kalibru 44
Co za tym idzie mam ogromną ochotę stuningować go doczepiś laser do lufy wymienić wszystkie drewniane części na tworzywo sztuszne czarne,

Noi ten tłumik czy jest możliwość i sens montować tłumik na rewolwerze?? Skoro pomiędzy bembenkiem a lufą jest przecież szczelinka więc cały obieg niejst zamknięty tak jak w pistoletach (Glock/Beretta itp..)
Więc Panowie jak to jest z tymi tłumikami do rewolwerów ? czy to wogóle może stłumic dzwięk ?
Czy raczej będzie to zwykły bezsens?
Przeszkadza głównie odgłos kapiszona noi ta szczelinka między bębnem a lufą :/
Miał ktoś z was juz może przyjemność strzelac z broni z tłumikami?

Proszę śmiało pisać wszystko przeczytam uważnie

Rdzewiał ci bo zle konserowales, proch czarny ( a szczegolnie produkty jego spalania) jest jednak znacznie bardziej agresywny chemicznie niz proch nitro i pukawka wymaga okrslonych zabiegow konserwacyjnych.
Nie pisze co sadze o Twoim pomysle tuningu rewlwera CP bo cytujac klasyka, "brak jest w slowniku ludzi cywiliowanych adekwatnych okreslen" ale napisze co sadze o samym tlumiku.
Otoz przy tej predkosci pocisku ( poddzwiękowej ) tłumik pomyslu H Maxima zadziala jak najbardziej, tylko ze bedziesz mial jeden powazny i w zasadzie nie do przeskoczenia problem, po kilku strzalach tlumik ten bedzie dokladnie zapchany produktami spalania prochu czarnego do tego stopnia ze przestanie spelniac swoja funkcje, reasumujac, praktycznie po kazdym bebenku bedziesz musiał tlumik demontować z borni, rozbierac na czynniki pierwsze i myć ...sam sobie odpowiedz czy to ma jakikolwiek .sens
P.S Huku kapiszona i tego co wydobedzie sie ze szczeliny miedzy lufa, a bebenkiem oczywiscie się nie pozbedziesz

Ok dzięki Mam jedno a nawet dwa AALLEE
Rozrysowałem tłumik tak na szybkosci w paincie ale rysunek powinien być zrozumiały.
Tłumik z rysunku można szybko rozmontować do czyszczenia odkręcając nagwintowaną końcówkę z jednej strony ,
reszta składa się z wsuwanych elementów tak jak widać wszystko wsuwamy lub wysuwamy i zakręcamy (żadna magia)
przecież nie musi być spawane bo to nie dla agenta Jamesa B.

drugie ale wymaga obróbki i zabawy na frezarkach (tuningu) filmik wszystko wyjaśni.(chodzi o szczelinkę między bębnem a lufą) wyjaśnienie rozpoczyna się od dwudziestej sekundy filmiu.

https://www.youtube.com/watch?v=n97Yrb-OuVY

Pozostał by tylko problem kapiszona

Tiaaa ale to jet Nagant(raczej).. w zwykłym rewolwerze szczelina jest i pozostaje...

Nawet ze szczeliną tłumik coś tam da. Zwłaszcza, że czarny proch jakiś "szybki" nie jest. Ile będzie cichszy to można się przekonać po eksperymencie. Dla mnie problemem nie byłby nagar bo w komorę załóżmy wejdzie 1 gram więc cały bęben to 6g. Nagaru aż tak dużo w tłumiku nie będzie, nie po jednym bębnie. Problemem będzie mocowanie tłumika do lufy. Osiowo

Jeśli mogę coś nieśmiało podpowiedzieć, pierwsza komora tłumika (najbliższa lufy) powinna być wyraźnie (kilkakrotnie) większa od pozostałych.
Całkowita objętość tłumika powinna być około 20-30 razy większa od objętości lufy.
Nie wiem czy w rewolwerze tłumik w ogóle coś pomoże. Istotą jego działania jest spowolnienie wypływu gazów z lufy, żeby nie mogły wylecieć w jednej gwałtownej eksplozji, ale stopniowo rozprężały się w kolejnych komorach. A tu nie mogąc szybko wypływać z lufy, być może zaczną szybko wypływać szczeliną na styku bębna i lufy.
Historia zna kilka rewolwerów z tłumikiem. Jednakże były to konstrukcje, w których ów punkt styku lufy i bębenka był podczas strzału w jakiś sposób uszczelniony.

Wszystko się zgadza Speedy, wpadłem przed chwilką na pewien pomysł.
Bęben w rewolwerach jest osadzony na tej rurce przechodzącej przez jego środek,tak tej rurce która umożliwia wysuwanie bębna z rewolweru, co za tym idzie gdy bęben jest w rewolwerze przesuwa się od zarówno w tył jak i w przód, jest również i właśnie o nią chodzi, ta mała część zapobiegająca obracaniu się bębna podczas strzału, w każdym rewolwerze jest to taki kwadracik wchodzący w wycięcia na bębnie,
mozna by było wymienić go przecież na taki własnej roboty noi własnie zamiast kwadraciku zrobić trapez co w teori powinno zarówno blokować samoczynne obracanie bębna jak i go dopchnąć do lufy,

Gdyby to było takie proste, to Samuel Colt, Czy Remington, by to zrobili
Pierw zagladnij do patentu pana Naganta..

http://russianrevolvers.com/nagant_development.html
http://forums.gunboards.com/showthread. ... ture-Heavy

https://www.youtube.com/watch?v=BNa-qE5dxns


Ponadto tym Swoim sposobem moe i dosuniesz bęben do lufy, ale podczas strzału on "odjedzie"
Ponadto 2
Zminejszając szczelinę spowodujesz przyspieszenie zjawiska "Fire Crack"
Ponadto 3
po Ch..Ci tłumik na CP?
I tak z rewolweru CP nie zrobisz broni współczesnej

Dodatkowo WD 40 nie jest do konserwacji broni...
Używaj (jak napisali porzednicy:
do czyszczenia goraca woda z detergentem
do zabezpieczenie/konserwacji PKB, Brunox, Balistol

Moje rewolwery mają już po 15 lat u mnie a sa produkcji lata 70-re zeszłego wieku i... nie łapie ich ruda, a strzelam czasami

Aha AHA!! czaję noto teraz już łapię trzeba by było tak stuningować ,żeby podczas naciagania kurka już po pełnym obrocie bębna kurek miał jeszcze możliwość odciągnięcia o mniej więcej 2/3 mm i dopchnięcia bębna do lufy i dopiero w tym momencie blokował się do oddania strzału,
I krok 2 spust musiał by on również zostać stuningowany w taki sposób żeby przed zwolnieniem tej całej iglicy (kurka) zablokował bęben w pozycji wcześniej wyznaczonej przez naciągniecie kurka, dosłownie po kolejnych 2/3 mm od zablokowania bębna spust zwalnia kurek i pada strzał.
I jak?

Co to jest Fire Crack?

Był projekt w którym cały bęben był zamykany w osłonie na szkielecie.Nie wiem jak to działało w praktyce.

Raczej niebezpieczne bo przecież samo ładowanie kul bez zaklejania smarem (są specjalne do tego produkowane smary) może spowodować wystrzał z komór obok czego raczej ,żaden z nas nie chce doświadczyć, noi właśnie zamykanie bębna CP w osłonie tak jak piszesz ,raczej podniesie tylko prawdopodobieństwo odpalenia pozostałych.

Panowie
smar na kulch=zasmarowanie bebna to tylko dodatkowe zabezpieczenie(teraz)
komory bębna powinny być o "ciut" mniejszej śerednicy niz nadwymiarowe kule, tak by obciety był pierścionek ołowiu...
Dawniej dla zabezpieczenia przed wilgocią podczas noszenia zasmaowywano woskiem...

"crack fire"lub Fire crack
to "przecinane ramy/ osi bębna przez gazy prochowe pod dużym ciśnieniem+ kawitacja z powodu cząstek stałych CP
Po większej ilości strzałów i małej szczelinie zauważysz "nacięcie" na ramie( w Remiku), lub osi w Colcie.(masz efekt dysz i piaskarki)
Dlatego w oryginalach szczelina była a poziomie 0,2mm +/- coś tam..

Nie stuningujesz tak popychacza i kurka by uzyskać efek "przylegania"
W kolcie jest taki efekt, ale to raczej poprzez działanie mechanizmów.
Aha i tak bęben się cofa w momencie "wyjścia" kuli....
By to zrobić musiałbyś zmienić cały mechanizm, a w zasadzie stworzyć nowy rewolwer...

ps o jakich to SPECJALNYCH smara Waćpan piszesz..
Przecież to się robi w domu
Wosk, + łój +oliwa z oliwek
Wosk+ planta+ oliwa
itp...

tak ale przecież powstał już rewolwer z tłumikiem Nagant M1895 Fire Crack w tym rewolwerze również musi występować.
Stworzyć nowy rewolwer hhmmm gdyby taki już był to chciałbym go sobie kupić, czy wychodzi na to ,że wspólnymi siłami wymyśliliśmy cos nowego? hhmmm tego się nie dowiemy dopóki ktoś nie zacznie produkcji lub chociaż nie przedstawi tego w biurze patentowym. rewolwer jest już opatentowany a co do mechanizmu to nadal niewiadoma. gdyby to zaakceptowali noto kurde ,mogła by powstac sporo warta firma.

Co do smarów taki Amerykanin ma filmy z bronią na youtube i z CP również strzela noi właśnie on używał takiego żółtego smary(wyglądał na firmowy)

em13 pisze:tak ale przecież powstał już rewolwer z tłumikiem Nagant M1895 Fire Crack w tym rewolwerze również musi występować.

Nie występuje....
Chyba nie ogarnąłeś zasady działania NAGANTA
tam łuska wystaje poze obrys bębna i po dosunieciu całkiem likwiduje przedmuchy...

Ok dzięki za info... wprowadzę poprawkę.
1.Wypukłość na bębnie.
2.Wklęsłość w lufie
Czy to może zastępować łuskę i wyeliminować Fire Crack ? W teori chyba powinno.