Zrób se pan armatę.

[nemrodu]

A gdzie się podział emblemat?

[waliza]

Ni ma. Zdjęty. Jest za mały. Lejąc, żeliwo na forme piaskową coś tam by i pewnie wyszło, ale glutowate i nieostre.

[waliza]

Wreszcie mam trochę czasu i chęci. Ostatnie wysiłki poszły na konstruowanie różnych "honowników" i podobnych " rozwiertaków" na papierze ściernym ( w sumie to jak to nazwać? ściernice to to nie są) . Potem konstruowałem różne urządzenia do wyciągania zakleszczonych w lufie tych pierwszych . W każdym razie rura, którą zamierzam użyć jako wkładkę nadal wejść nie chciała, a przed odlaniem pasowala pięknie. Zajęło mi trochę czasu zajarzenie, że problem nie w rozmiarze(średnicy) a w kształcie. Rura na rdzeń miała ścianki tylko 2.6mm i przy odlaniu lekko "klapnęła" czyli się wygięła. Do następnej już się przygotowałem i ścianki będą mieć 7mm ( może to coś da). Tyle dobrego, że krzywizna jest tylko w jednym miejscu, bliżej wylotu i jest niewielka. Teraz będzie cyrk. Wyjść za wiele nie mam- albo to olać i zostawić jak jest, albo jakoś to rozwiercić/wyprostować. Problem, że nie mam dostępu do tokarki o długości 2 metrów, więc tylko samemu jakoś coś trzeba wykombinować.