Strona 1 z 2

Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 8 marca 2018, 11:13
autor: maziek
Jaka jest różnica, tak poglądowo? Powiedzmy na dystansie kilku km w porównaniu z haubicą?

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 8 marca 2018, 13:27
autor: Speedy
maziek pisze:Jaka jest różnica, tak poglądowo? Powiedzmy na dystansie kilku km w porównaniu z haubicą?
Rozrzut jest powiedzmy kilkakrotnie większy, może nie o rząd wielkości, ale powiedzmy coś takiego. Znaczy mam na myśli dobrze wykonane rakiety na odpowiednim poziomie technicznym, prawidłowo obsługiwane. Wszelkie błędy i niedokładności w rakiecie bardzo tu się wyraźnie zaznaczają. Np. waga pocisków artyleryjskich jest kontrolowana dość ściśle i musi się mieścić w określonym przedziale, za lekkich nie wolno po prostu używać, bo to może świadczyć że skorupa ma wewnętrzne pęknięcia czy pustki i przy wystrzale pęknie do reszty, co z reguły skutkuje eksplozją pocisku w lufie ze wszystkimi tego konsekwencjami. Więc takie partie przy kontroli jakości się odrzuca. Rakietami zaś, zwłaszcza w czasie wojny nikt się aż tak nie przejmował. Jak wyszły trochę lżejsze to poleciały dalej. Albo bliżej, jak partia paliwa się mniej udała. Jak komuś pocisk haubiczny upadł z ciężarówki na ziemię przy rozładunku, no to co, to grubościenny kawał stali, nic mu się od tego nie działo. A jak mu spadła rakieta od Katiuszy i statecznik lekko się wygiął, to wiadomo że po starcie rakieta zmieniła kurs w nieobliczalny sposób. Itp. itd.

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 8 marca 2018, 14:40
autor: maziek
O, to znacznie lepiej, niż sądziłem. Myślałem, że to znacznie więcej, właśnie rząd albo i lepiej nawet. A typowa armata na kilka km jaki ma rozrzut? Czołgowe armaty Kruppa były na tyle celne na dystansie kilku km, że prawdopodobieństwo trafienia w cel wielkości pojazdu było całkiem wysokie - ale to raczej nie były "typowe armaty", w każdym razie nie haubice, a chyba do nich należałoby porównywać.

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 8 marca 2018, 18:59
autor: ss100
Tu trzeba rozróżnic o jaki zasięg chodzi i rodzaj ognia oraz o rodzaj amunicji. Jak mówimy o bezposrednim to zasady będa takie same jak w strzelaniu z karabinu, szybki i ciężki pocisk górą , nie musi być krupp co by w samochód kilka razy za koleją trafić, tam przeważnie chodzi o to aby trafić za pierwszym razem...
Co do rozrzutu przy strzelaniu na 20parę km z 2s7 to moge powiedzieć że bateria (4działa lub 2baterie po 2działa)mieściła sie w kilkudziesięciu metrach, z jednego działa byłoby to pewno mniej, ale akurat wynik baterii był ważniejszy wtedy. Ogolnie to jeździłem z oficerem ogniowym dywizjonu i wystrzały głównie oglądałem, a wiadomości wymieniałem z kolegą który jeździł z dow dywizjonu i tylko wybuchy oglądał :D

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 8 marca 2018, 19:02
autor: maziek
Kolega miał, co by nie mówić, dużo gorzej ;) .

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 8 marca 2018, 20:51
autor: asasello
Z czego to chyba Shermana dało się trafić w hełm niemiecki z kilkuset metrów?

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 8 marca 2018, 23:23
autor: ss100
M26 pershing bodaj jak dobrze artykuł pamiętam, ale jak o czołgach mówimy to trzeba brac pod uwagę całość, celownik, precyzja i jakość wykonania mechanizmów naprowadzania.
W tym temacie jest jak dzisiaj, wiadomo kto przoduje - a te 70parę lat w tył różnice były jeszcze większe.

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 9 marca 2018, 08:34
autor: maziek
Słusznie czy niesłusznie, ale wydaje mi się, że na kilkaset metrów rozrzut samej armaty długolufowej nie istnieje. Błędy celowania, paralaksy, naprowadzania, powtarzalności tak, ewentualnie.

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 9 marca 2018, 09:36
autor: aldrin
Co masz na myśli pisząc, że rozrzut nie istnieje? Chyba nie w sensie dosłownym? Jeśli strzeliłoby się w kartkę papieru (skrót myślowy) kilkukrotnie w to samo miejsce, to nie byłoby się w stanie stwierdzić po kolejnych strzałach żadnych zmian w śladzie? Czemu wyłączasz błędy powtarzalności (?) i inne, przecież one składają się także na rozrzut. Zmienne luzy, różna temperatura (po kolejnych strzałach) itd. w jakimś stopniu wpływają na przebieg strzału, oczywiście na kilkuset metrach pomijany praktycznie (!) jednak są to zjawiska istniejące.

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 9 marca 2018, 09:50
autor: maziek
To mam na myśli, co Ty napisałeś w ostatnich słowach. Oczywiście celownik może mieć luz albo oporopowrotnik może mieć luz - ale sama armata na kilkaset metrów powinna bić w punkt. A ewentualne różnice na tak małym dystansie wynikające z temp. itd na mego nieznającego się czuja powinny mieć znaczenie zerowe - może na przykład pół kalibru czy kaliber w miejscu trafienia w cel prostopadły do linii strzału.

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 9 marca 2018, 11:27
autor: aldrin
Mam jeszcze jedną uwagę. Czy pytanie w pierwszym poście ma większe znaczenie praktyczne? Chodzi o to, jak często w dzisiejszych czasach strzela się z haubic (lub odpowiadających im powagą rakietami) na kilka kilometrów?

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 9 marca 2018, 11:55
autor: maziek
Nie, chodzi mi o wyrobienie sobie zdania, raczej ogólnie, żeby mieć orientację. Szczegółowo to trzeba by porównywać daną armatę/działko z daną rakietą. Raczej trudno znaleźć takie dane, stąd chodzi mi o opinię osób mających wiedzę przekrojową.

P.S. A co do porównywania do haubic to mam na myśli porównanie do działa, które strzela podobnym torem. A jak jest w ogóle z celnością "na odległość", tzn. w kategorii strzał za krótki/długi do celu powierzchniowego? Mam takie wyobrażenie, że w tej kategorii działo strzelające płasko na większym dystansie będzie mniej celne od stromotorowego jeśli chodzi o upadek pocisku na powierzchnię gruntu w zadanej odległości - czy się mylam?

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 9 marca 2018, 14:09
autor: Speedy
maziek pisze:Nie, chodzi mi o wyrobienie sobie zdania, raczej ogólnie, żeby mieć orientację. Szczegółowo to trzeba by porównywać daną armatę/działko z daną rakietą. Raczej trudno znaleźć takie dane, stąd chodzi mi o opinię osób mających wiedzę przekrojową.
Zgadzam się całkowicie. No i jeszcze jako ciekawostkę dodam, że znam tak na szybko jeden przypadek, gdy niekierowane rakiety okazały się celniejsze od broni lufowej :). W latach 70. kanadyjska firma Bristol Aerospace opracowała unowocześniony silnik na paliwo heterogenne do popularnej rakiety kalibru 70 mm (w USA oznaczanej 2,75" FFAR). Dzięki zastosowaniu bardziej energetycznego paliwa i lżejszego korpusu prędkość max. ichniej rakiety CRV-7 wzrosła do ok. 1300-1500 m/s (zależnie od głowicy, nosiciela, warunków strzału itp.). To mniej więcej 2x tyle co najstarszych rakiet Mighty Mouse z lat 40./50. (ok. 600-700 m/s) i wyraźnie więcej niż "rówieśniczych" amerykańskich rakiet Hydra 70 (ok. 1000 m/s).

No i właśnie w czasie próbnych strzelań z myśliwca CF-18 Hornet wyszła zabawna rzecz, rakiety okazały się celniejsze niż jego pokładowe działko 20 mm M61 Vulcan. Konkretnie Kanadyjczycy mierzyli to sobie jakimś kątem odchylenia w miliradianach i CRV-7 wykazywały 3 mrad, a działko - 8 :). Oczywiście to raczej po stronie działka leży "wina", to napędowa broń systemu Gatlinga, o ogromnej szybkostrzelności (4000 lub 6000/min). Z pewnością podczas prowadzenia ognia odrzut wprawia je w drgania, jak i cały samolot, nagrzewanie się luf podczas strzelania też z pewnością odbija się na celności. Rakiety aż takich drgań na pewno nie powodują, odrzutu praktycznie też, na odległość strzelania porównywalną z działkiem ich tor z pewnością jest podobnie czy bardziej nawet płaski, teoretycznie są podatniejsze na wiatr boczny od pocisków z broni gwintowanej, ale przez tak krótki czas to co im tam wiatr zdąży nadmuchać...
maziek pisze: P.S. A co do porównywania do haubic to mam na myśli porównanie do działa, które strzela podobnym torem. A jak jest w ogóle z celnością "na odległość", tzn. w kategorii strzał za krótki/długi do celu powierzchniowego? Mam takie wyobrażenie, że w tej kategorii działo strzelające płasko na większym dystansie będzie mniej celne od stromotorowego jeśli chodzi o upadek pocisku na powierzchnię gruntu w zadanej odległości - czy się mylam?
Powiedziałbym, że raczej nie masz racji. Jeśli mamy do wyboru płaski lub stromy tor na tym samym dystansie, to płaski strzał będzie generalnie celniejszy z prostej przyczyny: czas lotu pocisku będzie krótszy, przez co wszelkie niekorzystne czynniki wpływające na jego celność będą miały mniej czasu na oddziaływanie.

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 9 marca 2018, 19:06
autor: maziek
Miałem na myśli to, że strzelając płasko w stosunku do powierzchni ziemi strzela się do niej powiedzmy "stycznie" i nieduże błędy w elewacji przekładają się na duże w propagacji ;) . Ale to tylko takie odczucie, jak to, że łatwiej trafić z karabinu w patyk pionowy, niż poziomy.

Re: Celność rakiet (niekierowanych) vs armat

: 9 marca 2018, 19:16
autor: AKMSN
Maziek, nie chodzi Ci przypadkiem o coś takiego- link