zmienny skok gwintu

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
piotrg
Site Admin
Posty: 144
Rejestracja: 18 kwietnia 2004, 22:21

zmienny skok gwintu

#1 Post autor: piotrg » 18 kwietnia 2004, 22:25

potrzebuje informacji na temat zakresu zastosowania zmiennego skoku gwintu w lufach w wspolczesnej broni palnej.

pozdrawiam
piotrg

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#2 Post autor: waliza » 18 kwietnia 2004, 23:06

Ciekawy temat.Zmienny skok gwintu.Opracowano to jeszcze w XIX wieku.Cel tego rozwiazania jest bardzo prosty.Aby pocisk od razu nie wchodził na gwint o małym skoku,(co groziło jego zerwaniem)"rozpędza sie go wolniej.Najpierw predkosc obrotowa jest mniejsza,potem ku wylotowi lufy gwint skoku maleje ,a predkosc obrotowa pocisku wzrasta.Rozwiązanie to sprawdza się zwłaszcza w dzialkach małokalibrowych lub wielkokalibrowych karabinach maszynowych,gdzie predkosci są duże a pociski za za małe na stosowanie pierścieni wiodących,aczkolwiek nie jest to żelazna reguła.Zmienny skok gwintu spotak można rownież w dziłach wiekszych kalibrów(122 i wiecej mm)W działach taki gwint powoduje mniejsze obciązenia pierscieni wiodących pocisku,ale stosuje sie je juz rzadziej ze wzgledu na skomplikowane wykonanie i wysoka cenę.Pierwszym szeroko stosowanym karabinem z takim gwintem był włoski Mannlicher-Carcano kal 6,5mm z 1891 roku

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

#3 Post autor: variag » 18 kwietnia 2004, 23:53

witam
Pierwszym szeroko stosowanym karabinem z takim gwintem był włoski Mannlicher-Carcano kal 6,5mm z 1891 roku
Kolega waliza jedynie przez uprzejmość dla Pana Ferdynanda Mannlichera nie dodał jedynie że był to chyba najbardziej nieudany model z rodziny Mannlicherów :D
pzdr

Awatar użytkownika
piotrg
Site Admin
Posty: 144
Rejestracja: 18 kwietnia 2004, 22:21

#4 Post autor: piotrg » 19 kwietnia 2004, 14:02

dzieki

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#5 Post autor: waliza » 19 kwietnia 2004, 21:47

Nie było aż tak zle.Najgorszy to on chyba nie był,a jeśli nawet to najgorszy z Mannlicherów,nie znaczy ze zly.Miałem okazje strzelać z tego dziadka.Zamek dosc dobrze pracuje.Bardzo ciekawie rozwiazany bezpiecznik,ale mało pewny według mnie.Największą wadą jest chyba niezbyt celny i bardzo słaby jak na kaerabinowy nabój.Wydaje mi się,że z Mannlicherów gorszy od tego był pierwszy model dwutaktowego karabinu.Ale jest on raczej mniej znany od Mannlichera-carcano

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

#6 Post autor: variag » 20 kwietnia 2004, 17:27

witam
Fakt, Mannlichera-Carcano "rozsławił" L.H.Oswald 22 listopada 1963 r. w Dallas gdy podobno strzelał do JFK.
A balistyka 6,50 x 52,5 Mannlicher-Carcano wz. 91 nie jest taka ostatnia, chociaż nabój Mannlicher-Schonauer 6,5mm x 54 był podobno lepszy.
pzdr

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

#7 Post autor: variag » 21 kwietnia 2004, 17:14

witam
Z własnej już ciekawości szukałem sobie danych amunicji do Mannlichera Carcano i Schonauera.
Nabój 6,50 mm x 52,5 Paravicino-Carcano wz. 91
Kaliber 6,50 mm
Masa naboju 22,30 g
Masa pocisku 10,50 g
Masa ładunku prochowego 1,95 g
Prędkość początkowa 700 m/s
Energia początkowa 2573 J

Nabój Mannlicher Schonauer 6,50 mm x 54
Kaliber 6,50 mm
Masa naboju (23,00) 22,40 g
Masa pocisku (10,30) 10,50 g
Masa ładunku prochowego (2,30) 2,35 g
Prędkość początkowa (750) 730 m/s
Energia początkowa 2858 J
Wychodzi na to że Włosi użytkowali typowy nabój pośredni. Z bardzo kiepskim pociskiem, amunicja ta była zapewne przestarzała już podczas IWŚ.
pzdr

Speedy
Posty: 432
Rejestracja: 19 maja 2004, 21:34
Lokalizacja: Wawa

#8 Post autor: Speedy » 19 maja 2004, 21:45

Typowym posrednim tobym go nazwał z trudnością, 2800J to jednak sporo, taki powiedzmy "mocny pośredni" albo slabszy karabinowy raczej. Zauważ że francuski 7,5x54 tez mial z tyle czy mniej nawet a nikt go specjalnie za posredni nie uwaza. Albo japonska Arisaka 6,5 mm.
Typowe posrednie to raczej mają kolo 1500-2000J.
Pozdro
Speedy

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

#9 Post autor: variag » 7 czerwca 2004, 22:10

witam
No fakt, raczej mocniejsze niz typowe posrednie, ale balistyka pod psem!
pzdr

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#10 Post autor: waliza » 18 czerwca 2004, 06:54

Posrednim to trudno go nazwac,tym bardziej,że wtedy nie istnialo takie pojecie.Byl to po prostu slaby nabój karabinowy.Balistyke przemilcze :D .Dzis naboje posrednie klasyfikuje sie wedlug mocy,pomiedzy 1500-2500J
Ostatnio zmieniony 26 czerwca 2004, 21:54 przez waliza, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

#11 Post autor: variag » 26 czerwca 2004, 12:50

witam
ad speedy
Mannlicher carcano miał energia początkową 2573 J .
Więc jednak pośredni ...
A to ze kiedyś nie było takiej klasyfikacji ... tym gorzej dla teorii :wink:
pzdr

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#12 Post autor: waliza » 26 czerwca 2004, 21:55

KARABINOWY!!!!!!!!!!!!! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

#13 Post autor: variag » 27 czerwca 2004, 21:49

witam
Oki, nadwyżka ty 73 dżuli mocy predestynuje "carkańca" do miana karabinu, no a przynajmniej nabój :lol: :lol: :lol:
pzdr

ODPOWIEDZ