Pistolety z zamkiem swobodnym

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

#136 Post autor: Phouty » 25 sierpnia 2009, 09:41

Zgadzam się z Tobę, że próby konstrukcji "silnego" blow-backa w dzisiejszych czasach, to tak jak próby wynalazku koła.
Przy tym zdałem sobie sprawę, że jednak Rosjanom należy się uznanie za dosyć dalekowzroczne wprowadzenie naboju na tyle słabego, ażeby można było na nim budować konstrukcje z zamkiem swobodnym bez żadnych fanaberii technicznych, a jednocześnie na tyle silnego, ażyby zachować przyzwoite parametry balistyczne. 9mm Makarow, to jednak jest kaliber, który chyba szybko nie umrze, a wręcz przeciwnie, zdobywa on coraz większą popularność między innymi w USA, gdzie ceny "normalnych" pistoletów tak bardzo poszły w górę w ostatnim czasie, że ludzie zaczynają szukać tańszych rozwiązań i produktów. (Przynajmniej w kategorii "broni kieszonkowej").
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

#137 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 25 sierpnia 2009, 22:24

Ostatnimi czasami RVM45 z homegunsmith.com zaczął wręcz obsesyjnie interesować się różnymi ciekawymi rozwiązaniami/patentami, co i rusz wyszukuje i wkleja odnośniki do pedeefów z czymś "nowym".

Ostatnio było to rozwiązanie zastosowane niegdyś w pistoletach Benneli

Obrazek

http://tiny.pl/hhvhp

http://books.google.com/books?id=-b6Zfv ... q=&f=false

Botras pisze:John Moses B. Odkąd złośliwie wymyślił ryglowanie przez przekoszenie lufy, które nie wymaga ani jednej więcej części, niż w pistolecie o zamku swobodnym
Czasem wymaga, pamiętaj że są(były?) małe pistolety z zamkiem swobodnym, gdzie lufa i szkielet są wykonane z jednego kawałka stali ;)

Phouty pisze:Kimbal ponadto eksperymentował z podłużnymi nacięciami w komorze nabojowej powodującymi "spuchnięcie" łuski i tym samym opóźnienie otwarcia komory.
Jeżeli dali te podłużne od strony stożka przejściowego, to uzyskali wręcz odwrotny efekt ;)

Phouty pisze:Detonics opracował tak zwany system "Chamber-Lok", który polegał na nacięciu poprzecznych rowków w komorze nabojowej. (W późnych latach 40-tych inna amerykańska firma pod nazwą High Standard Manufacturing Company, także eksperymentowała z poprzecznymi nacięciami komory nabojowej(...)Jak napisałem na samym początku, nie posiadam materiałów z obecnej dekady, tak że prawdopodobnie historia 9mm blow-backa opisana tutaj nie jest pełna, a na pewno nie jest skończona.
Tut ciekawostka co do poprzecznych rowków w komorze nabojowej.

Parę lat wstecz pomysł ten odkopali ruskie, o ile mnie pamięć nie myli zastosowali go w konstrukcji bazującej na PM (tyle że pod silniejszy nabój - zdaje się że 9x19Para, ale nie jestem pewien czy czegoś nie kombinowali też ze "wzmocnionym" 9x18).

A tut kilka moich przemyśleń.

Taki system żeby dobrze działał potrzebuje paru "elementów":

-mosiężne łuski (plastyczność plus ew. wykorzystanie efektu Blisha), a w ostateczności stalowe platerowane (same "przyklejanie się" pod wpływem nacisku, to o ile rzecz jasna przyjmiemy że - i tak bardzo dyskusyjny - efekt Blisha wystąpi przy tak niskim ciśnieniu).

-cylindryczna (jak w 9mmx17kurz czy 9mmx18ultra) lub prawie cylindryczna (45acp, 9mmx18makarow, 9mmx20SR, 10mmx25auto etc.) łuska

Pytanie tylko jak często byłyby urywane kryzy po spełnieniu powyższych "postulatów" ;)


Szczerze mówiąc nie miałbym ochoty na strzelanie z makarowa z zamkiem półswobodnym tanią ruską amunicją 9mmx19Para (nie dość ze łuska dość stożkowa - jak to w parabelce, to jeszcze stalowa lakierowana łuska...) :twisted:
Ostatnio zmieniony 25 sierpnia 2009, 22:31 przez Apolinary Koniecpolski, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2472
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

#138 Post autor: AKMSN » 25 sierpnia 2009, 22:28

Parę lat wstecz pomysł ten odkopali ruskie, o ile mnie pamięć nie myli zastosowali go w konstrukcji bazującej na PM (tyle że pod silniejszy nabój - zdaje się że 9x19Para, ale nie jestem pewien czy czegoś nie kombinowali też ze "wzmocnionym" 9x18)
Z tego co wiem pistolet PMM zasilany był nabojem 9x18mm 57-N-181SM (wcześniejszy nabój 9x18mm nosił oznaczenie 57-N-181S), a nie nabojem 9x19mm Parabellum

Chyba że chodziło Ci o inny pistolet
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

#139 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 25 sierpnia 2009, 22:33

Problem w tym że "pamięć mam dobrą - ale krótką" jak mawiał profesorek Nerwosolek, więc niestety nie jestem w stanie powiedzieć o jaki pistolet mi chodziło ;)
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#140 Post autor: Uriasz » 25 sierpnia 2009, 22:34

Apolinary Koniecpolski pisze:
Phouty pisze:Kimbal ponadto eksperymentował z podłużnymi nacięciami w komorze nabojowej powodującymi "spuchnięcie" łuski i tym samym opóźnienie otwarcia komory.
Jeżeli dali te podłużne od strony stożka przejściowego, to uzyskali wręcz odwrotny efekt ;)
Mi sie tez zawsze wydawało ze rowki Revellego słuza do szybszego "odklejania" łuski od scian komory nabojowej :twisted:

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2472
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

#141 Post autor: AKMSN » 25 sierpnia 2009, 22:34

wcześniejszy nabój 9x18mm nosił oznaczenie 57-N-181S
To pewnie o PMM. Co ciekawe broń może być zasilana zarówno "słabszym" nabojem 9x18mm 57-N-181S, jak i silniejszym 9x18mm 57-N-181SM
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

G. Kappen
Posty: 205
Rejestracja: 20 stycznia 2009, 20:07

#142 Post autor: G. Kappen » 25 sierpnia 2009, 22:47

Uriasz pisze: Mi sie tez zawsze wydawało ze rowki Revellego słuza do szybszego "odklejania" łuski od scian komory nabojowej
Aczkolwiek AFIK były konstrukcje wykorzystujące _poprzeczne_ rowkowanie komory jako rodzaj opóźniania otwierania. Tylko ze to rozwiązanie już nie nazywało się rowkami Revellego :-)

Edit: przed pisaniem postu należy jednak czytać nie tylko dwa poprzednie, ale przynajmniej ze dwie strony. Bo inaczej Amerykę się po raz kolejny odkrywa. Jak na załączonym przykładzie.

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

#143 Post autor: dexter 1990 » 25 sierpnia 2009, 23:20

Pytanie tylko jak często byłyby urywane kryzy po spełnieniu powyższych "postulatów" Wink
Czemu? Przecie w zamku swobodnym zamek jest pchany przez łuskę a nie łuska jest wyciągana przez zamek?

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

#144 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 25 sierpnia 2009, 23:23

Chwilowe braki w wyobraźni, dzięki za zwrócenie uwagi ;)

W koncu kryza nawet nie jest potrzebna przy zamku swobodnym :]
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#145 Post autor: Uriasz » 25 sierpnia 2009, 23:24

G. Kappen pisze:
Uriasz pisze: Mi sie tez zawsze wydawało ze rowki Revellego słuza do szybszego "odklejania" łuski od scian komory nabojowej
Aczkolwiek AFIK były konstrukcje wykorzystujące _poprzeczne_ rowkowanie komory jako rodzaj opóźniania otwierania. Tylko ze to rozwiązanie już nie nazywało się rowkami Revellego :-)

Edit: przed pisaniem postu należy jednak czytać nie tylko dwa poprzednie, ale przynajmniej ze dwie strony. Bo inaczej Amerykę się po raz kolejny odkrywa. Jak na załączonym przykładzie.
.....i vice versa :twisted: akurat w tym wypadku jest mowa o rowkach podłuznych, nie poprzecznych.

Botras
Posty: 1037
Rejestracja: 8 października 2005, 22:46

#146 Post autor: Botras » 26 sierpnia 2009, 07:17

dexter 1990 pisze:
Pytanie tylko jak często byłyby urywane kryzy po spełnieniu powyższych "postulatów" Wink
Czemu? Przecie w zamku swobodnym zamek jest pchany przez łuskę a nie łuska jest wyciągana przez zamek?
Ależ to niczemu nie przeszkadza, w każdym razie, gdyby nie brać za dosłownie "urwania kryzy". Jeśli przód łuski trzyma się komory, a dno jest pchane w tył przez ciśnienie, to spokojnie można mieć pęknięcie łuski lub jej rozerwanie.
Where do they put the bait?

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

#147 Post autor: dexter 1990 » 26 sierpnia 2009, 15:04

A to co innego ale nie urwanie kryzy :) w sensie dosłownym. Zwyczajne rozerwanie łuski znaczy się masz na myśli.

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

#148 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 26 sierpnia 2009, 15:15

Zerwanie łuski czy urwanie szyjki temu bodaj było - ale to prawie nigdy się nie zdarza przy cylindrycznych*(np. 9kurz) czy stożkowych łuskach(np. 9Para), to głównie bolączka "butelkowych" łusek.


*tut pomijam elerki - bo tam lubią się różne cuda dziać ;)
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

klaver

Re: Pistolety z zamkiem swobodnym

#149 Post autor: klaver » 19 kwietnia 2011, 03:09

Pozwolę sobie odkopać bo natrafiłem na coś takiego (mam nadzieję, że nie było) w instrukcji do TEC-9:
Obrazek

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

Re: Pistolety z zamkiem swobodnym

#150 Post autor: ss100 » 19 kwietnia 2011, 11:27

Jako trefne oznaczone sa te z cieńszymi ściankami przy dnie - tak przynajmniej widać.

ODPOWIEDZ