słownik-terminy i nazewnictwo w broni

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
REMOV
Posty: 717
Rejestracja: 14 grudnia 2004, 17:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#31 Post autor: REMOV » 25 lutego 2007, 22:06

maziek pisze:czy gdyby dziś powstała broń analogiczna do kbk to czy by się nazywała subkb (przy okazji - jak się to skraca).
Problem polega na tym, że nie powstanie, bowiem z taktycznego punktu widzenia nie ma dla niej miejsca we współczesnej armii. Ten system klasyfikacji jest wielo- nie zaś jednowymiarowy. Cywilną broń możesz nazywać za to jak chcesz, nie ma to znaczenia - możesz karabinkiem możesz karabinem, możesz sztucerem, wolna wolna.
Bardziej mnie interesuje, czy zaliczenie do kategorii sub polega na odpowiedniej proporcji długości lufy do kalibru, czy po prostu jest odbiciem faktu skrócenia lufy broni, która pierwotnie zaprojektowana została jako kb czy kbk.
Zaliczenie broni do kategorii subkarabinów lub subkarabinków zależy w pierwszej kolejności od tego, czy jest to broń wojskowa, w drugiej czy jest automatyczna, w trzeciej jaką amunicją strzela, w czwartej jaką ma długość lufy. Formalnie rzecz biorąc, to nie ma wymogu, że subkbk/subkb musi być skróconą odmianą kbk/kb.
- czwarta mogłaby podać definicję automatyczny, samoczynny, maszynowy zamiast retorycznie pytać, czy ja znam odpowiedź na to o co się sam pytam
Litości, wybacz mi, ale nie chce mi się przepisywać Encyklopedii broni, może tak kupisz sobie jakieś źródło (polecam to na allegro i to), a później będziemy dyskutowali, bo tak to jest jak ze ślepym o kolorach. Miejże chociaż jakieś podstawy, nie wszystko da się znaleźć na Sieci!). Albo zerknij chociaż na wikipedię, czy nie ma tam przepisanych definicji.
- apropos ostatniego pytania rozumiem, ze w ogóle nie drażnią cię UKM-y i RKM-y?
W nazwach? Szczerze mówiąc, to rkm w ogóle w zasadzie nie ma, więc tego się nie używa, a tam gdzie mogę zapisuję km UKM-2000 jako km wz.2000 licząc, że moja wersja się przyjmie. I tyle.
Old Cadet pisze:Podobnie z karabinkiem i karabinem. Słowo karabinek ma swe właściwe znaczenie mniej więcej od dwustu lat. Oznacza skrócony karabin. Nadawanie słowom nowych znaczeń, stojących w sprzeczności do znaczeń utrwalonych jest językowo naganne.
Piotr, język (żargon) techniczy rządzi się, rządził i będzie rządzić się swoimi prawami i raczej powinieneś się z tym pogodzić. Nie myl stosowania pojęć (terminów) technicznych z językiem potocznym czy popularnym. Dla mnie ważniejsza jest czystość przekazu i brak etapu pośredniego (tłumaczenie z żargonu technicznego na język - umownie nazwijmy - potocznym), stąd stosuje wprowadzone oficjalnie pojęcia bez grymaszenia. Jest taki standard, to go używam. Zmieni się - przejdę na inny. I tyle.
Kojot pisze:Remov, co do nkm, to trochę się nie zgadza, bowiem nie każdy nkm miał kaliber powyżej 20mm. Na przykład nkm kal. 13,2mm obecnie byłby wkm-em, tak jak wkm-y 12,7mm, czy 14,5 mm.
Jasne, masz rację, zapomniałem o tych dwudziestu dziewięciu 13,2-mm wkm Hotchkiss wz.1930 używanych przez WP.
Whatever happens we have got / the Maxim Gun, and they have not.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#32 Post autor: waliza » 25 lutego 2007, 22:15

hehe i wszystko jasne. W starym dobrym ,wszystko wyjasniajacym "Remov stajl" :lol:
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
REMOV
Posty: 717
Rejestracja: 14 grudnia 2004, 17:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#33 Post autor: REMOV » 25 lutego 2007, 22:31

Ma chłopak pecha, nie mam ani czasu ani chęci tłumaczyć wszystkiego od podstaw, jak robiłem to jeszcze kilka lat temu. Teraz podaję źródła. Jeżeli się tym naprawdę interesuje, to sobie Encyklopedię broni kupi, nie kosztuje zbyt wiele (z wysyłką ok.30 PLN), jeżeli nie, cóż...
Whatever happens we have got / the Maxim Gun, and they have not.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#34 Post autor: maziek » 26 lutego 2007, 08:59

Właśnie o to chodziło Remov, szczególnie o te źródła, nie będę osobnego wątku pt. "literatura dla początkujących" zakładał
REMOV pisze:Ma chłopak pecha, ...
A szczególnie dziękuję za odmłodzenie mnie, od razu sie lepiej poczułem...
ukłony...

Awatar użytkownika
REMOV
Posty: 717
Rejestracja: 14 grudnia 2004, 17:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#35 Post autor: REMOV » 26 lutego 2007, 16:11

Pierwszą sensowną książką o broni strzeleckiej, która kupiłem była właśnie pozycja napisana Kochańskiego, natomiast najlepszym jej uzupełnieniem jest własnie Encyklopedia broni wydawna przez Lamparta w 1994. Mając te dwie pozycje masz solidne podstawy, acz nie traktuj ich jako święte księgi, gdyż również zawierają błędy (choćby casus M1 Carbine i M1 Garand dyskutowany tutaj kiedyś zaciekle z walizą).
Whatever happens we have got / the Maxim Gun, and they have not.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#36 Post autor: maziek » 26 lutego 2007, 18:32

Ok, dzieki, a co sądzicie o:

Stanisław Kochański
BROŃ STRZELECKA LAT OSIEMDZIESIĄTYCH
Stron 319
Wyd. Bellona 1991
?

(jest od ręki)
ukłony...

Awatar użytkownika
Old Cadet
Posty: 939
Rejestracja: 24 marca 2006, 09:57
Lokalizacja: Mazowsze

#37 Post autor: Old Cadet » 26 lutego 2007, 19:59

REMOV pisze: Piotr, język (żargon) techniczy rządzi się, rządził i będzie rządzić się swoimi prawami i raczej powinieneś się z tym pogodzić.
Ciągle dotykamy sprawy wrażliwości językowej. Ja nigdy nie zaakceptuję tego, że ktoś mi sie przedstawia: "Jan Kowalski - Prodżekt Menadżer"; albo tego, że ktoś mówi w telewizji "Pani Eliza jest trenerem fryzjerstwa". Jeśli z takimi określeniami wychodzi się do ludzi spoza branży, to daje się dowód, że nie szanuje sie ojczystego języka. Podobnie jest z subkarabinkiem. Dla mnie to jest językowe dresiarstwo.

Awatar użytkownika
REMOV
Posty: 717
Rejestracja: 14 grudnia 2004, 17:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#38 Post autor: REMOV » 26 lutego 2007, 22:16

maziek pisze:Ok, dzieki, a co sądzicie o: Stanisław Kochański BROŃ STRZELECKA LAT OSIEMDZIESIĄTYCH
Lepiej jednak kupić nowsze i poprawione wydanie tej samej książki pt. "Automatyczna broń strzelecka". Acz ostrzegam, Kochański posługiwał się starszą terminologią i czasami "kombinował".
Old Cadet pisze:Ciągle dotykamy sprawy wrażliwości językowej. (...) Jeśli z takimi określeniami wychodzi się do ludzi spoza branży, to daje się dowód, że nie szanuje sie ojczystego języka. Podobnie jest z subkarabinkiem. Dla mnie to jest językowe dresiarstwo.
Być może jestem mniej wrażliwy językowo, w dodatku po solidnym treningu na wyższej uczelni technicznej, gdzie neologizmy, terminy wprowadzane do użytku w branżach związanych z informatyką, elektroniką czy też automatyką szeroko pojętą spowodowały we mnie brak wrażliwości językowej ;)
Whatever happens we have got / the Maxim Gun, and they have not.

Martinez
Posty: 307
Rejestracja: 22 lipca 2005, 23:23

#39 Post autor: Martinez » 27 lutego 2007, 18:48

Old Cadet pisze:Podobnie jest z subkarabinkiem.
Hmm, a możesz podać inne, rodzime, określenie takiej broni? Takie które by jasno wskazywało czym ona jest. Na przykład (zgodnie ze starą normą):
-M16 - karabin
-M4 - karabinek
-M733 - ?
Dla mnie to jest językowe dresiarstwo.
Terminologia określona przez uczelnię techniczną? Nie przesadzasz aby trochę?

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

#40 Post autor: ss100 » 27 lutego 2007, 19:17

M16- karabin
M4- karabinek
M773-obżynek :lol:
A faktyczni użytkownicy i tak mają te nazwy w głębokim poważaniu..., dla większości to zależnie od języka będzie giwera, karabin, automat a czasem nawet karabinek.
Pozdrawiam

Martinez
Posty: 307
Rejestracja: 22 lipca 2005, 23:23

#41 Post autor: Martinez » 27 lutego 2007, 19:26

Gdzie użytkownicy mają oficjalną nomenklaturę to ja wiem :wink: , pytam o bardziej oficjalną klasyfikację rodzajów broni.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#42 Post autor: maziek » 27 lutego 2007, 19:56

Dla mnie jest to po prostu niepotrzebne stosowanie wyrazu obcego, gdzie mamy własny. I o tyle jestem zdziwiony, ze mamy wspaniałe tradycje nazewnictwa broni do początku XX w., jakoś przetrwaliśmy Ruskich, a teraz dajemy sie podbić Amerykańcom za darmo. Asymilowaliśmy nazwy tureckie, tatarskie, niemieckie i każde inne, ale właśnie asymilowaliśmy, spolszczaliśmy tak, że są nie do odróżnienia. A tu sytuacja jest niejako odwrotna, podporządkowaliśmy się PISOWNI obcego wyrazu, w dodatku takiego, którego nie musimy pożyczać, bo go mamy. A PISOWNI się podporządkowaliśmy, bo nie mówimy SAB-karabinek tylko SUB-karabinek. I chyba wcale nie z łaciny ten sub...
ukłony...

Awatar użytkownika
Old Cadet
Posty: 939
Rejestracja: 24 marca 2006, 09:57
Lokalizacja: Mazowsze

#43 Post autor: Old Cadet » 27 lutego 2007, 19:59

Martinez pisze: Hmm, a możesz podać inne, rodzime, określenie takiej broni? Takie które by jasno wskazywało czym ona jest.
tzw. subkarabinek należy oczywiście nazywać karabinkiem. Karabinkiem, czyli skróconą wersją karabinu.
Martinez pisze: Terminologia określona przez uczelnię techniczną? Nie przesadzasz aby trochę?
To nie jest tylko moje zdanie, językoznawcy są tą terminologią przerażeni, tak samo jak na przykład tym, że na innych uczelniach wykładany jest przedmiot "zarządzanie zasobami ludzkimi".

Awatar użytkownika
REMOV
Posty: 717
Rejestracja: 14 grudnia 2004, 17:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#44 Post autor: REMOV » 27 lutego 2007, 22:25

maziek pisze:I chyba wcale nie z łaciny ten sub...
A z czego innego?! O rany, ludzie, a może by tak jeden z drugim jednak zaglądnął do słownika, zamiast wymyślać?
Old Cadet pisze:To nie jest tylko moje zdanie, językoznawcy są tą terminologią przerażeni, tak samo jak na przykład tym, że na innych uczelniach wykładany jest przedmiot "zarządzanie zasobami ludzkimi".
Bez urazy, Piotr i maziek, ale opowiadacie niestworzone historie. Otworzyłem sieciowy Słownik języka polskiego, wpisałem słowa zaczynające się od "sub" i oto, co znalazłem:
sub- 'pierwszy człon wyrazów złożonych oznaczający zmniejszenie czegoś, położenie pod czymś, zależność od kogoś lub od czegoś'

subaeralny 'zachodzący w bezpośrednim kontakcie z wolną atmosferą i pod jej wpływem'

subaltern
1. daw. 'młodszy oficer albo urzędnik'
2. daw. 'podwładny'

subalternacja
1. 'podrzędność'
2. 'w logice tradycyjnej: stosunek sądu szczegółowego do sądu ogólnego'

subantarktyczny 'położony w okolicach południowego koła podbiegunowego, właściwy tym obszarom'

subarenda daw. 'oddanie w dzierżawę majątku dzierżawionego'

subarktyczny 'położony w okolicach północnego koła podbiegunowego, właściwy tym obszarom'

subcepcja 'odbieranie bardzo słabych bodźców'

sub conditione [wym. sub konditione] 'pod warunkiem'

subdepresja 'zaburzenia psychiczne o objawach podobnych do depresji, lecz o mniejszym natężeniu'

subdiakon 'duchowny chrześcijański spełniający pomocnicze czynności liturgiczne'

subdominanta 'czwarty dźwięk skali durowej lub molowej; też: akord zbudowany na tym dźwięku'

subdukcja 'zjawisko podsuwania się litosferycznej płyty oceanicznej pod płytę kontynentalną'

subekumena 'obszary przejściowo zamieszkiwane lub odwiedzane przez człowieka'

subendemit 'roślina lub zwierzę przebywające głównie w określonej strefie geograficznej lub okolicy

subglacjalny 'znajdujący się lub zachodzący pod lodowcem'

subiectum [wym. subiektum] zob. podmiot w zn. 1.

subiekcja pot. 'trud, kłopot'

subiekt
1. filoz. 'osoba poznająca i działająca, przeciwstawiona światu zewnętrznemu jako przedmiotowi poznania'
2. zob. podmiot w zn. 1.
3. daw. 'sprzedawca w sklepie'

subiektywizacja
1. 'uczynienie czegoś subiektywnym, stronniczym'
2. 'uzależnienie procesu poznania od indywidualnych sposobów percepcji'
• subiektywizować

subiektywizm
1. 'przedstawianie i ocenianie czegoś wyłącznie z własnego punktu widzenia'
2. filoz. 'pogląd, według którego przedmiot poznania nie istnieje obiektywnie, lecz jedynie subiektywnie, tj. w zależności od sposobów i warunków poznawania właściwych podmiotowi poznającemu'
• subiektywistyczny • subiektywista

subiektywny
1. 'odznaczający się subiektywizmem, stronniczy'
2. filoz. 'zależny od podmiotu poznającego'
• subiektywnie • subiektywność

subkonto 'konto będące częścią konta zasadniczego'

subkontynent
1. 'masyw lądu wielkich rozmiarów, mniejszy jednak niż kontynent'
2. 'wyodrębniająca się, rozległa część kontynentu'

subkultura
1. 'wzory, zasady, normy zwyczajowe przyjęte i obowiązujące w jakiejś grupie, odmienne od przyjętych przez ogół społeczeństwa'
2. 'grupa społeczna, dla której charakterystyczne są te wzory, zasady i normy'
• subkulturowy

sublimacja
1. 'nadanie czemuś szlachetniejszego lub wznioślejszego charakteru'
2. 'w psychoanalizie: jeden z mechanizmów obronnych osobowości, polegający na przesunięciu celu, którego nie można zrealizować, na inny, zastępczy'
3. 'przechodzenie substancji ze stanu stałego w stan gazowy z pominięciem fazy ciekłej'
• sublimacyjny • sublimować

sublimat 'chlorek rtęciowy używany w metalurgii, galwanotechnice i jako środek dezynfekcyjny'

sublitoral 'dolna część litoralu o słabym dopływie światła'

sublokator 'osoba wynajmująca część mieszkania od głównego lokatora'
• sublokatorski • sublokatorka

submikroskopowy 'dostrzegalny pod mikroskopem'

...i tak dalej i tym podobne...
I te wszystkie słowa niby tych Twoich ekspertów, Piotr, nie rażą, a taki subkarabinek (powstały zgodnie z zasadami języka polskiego - sic!) jawi im się jako językowa Sodoma i Gomora?

Bez przesady, coś mnie tu się widzi, że kręcisz, albo z tych ludzi językoznawcy jak ze mnie - nie przymierzając - kuśnierz. Wrażliwość językowa wrażliwością, ale nie wyskakuj mi tutaj z brakiem stosowania przedrostka "sub-" w języku polskim, bowiem racji nie masz. Niby to tak gromisz słowo "sublokator", "subkultura" czy "subkontynent" powstałe na tej samej zasadzie? I Twoi językoznawcy również się tego czepiają? Ejże! Z tego, że Tobie się coś nie podoba raczej nie staraj się na siłę tworzyć reguły.
Whatever happens we have got / the Maxim Gun, and they have not.

Awatar użytkownika
Old Cadet
Posty: 939
Rejestracja: 24 marca 2006, 09:57
Lokalizacja: Mazowsze

#45 Post autor: Old Cadet » 27 lutego 2007, 23:15

REMOV pisze: sub- 'pierwszy człon wyrazów złożonych oznaczający zmniejszenie czegoś, położenie pod czymś, zależność od kogoś lub od czegoś'
Przeciez dobrze wiesz, że nie chodzi o samo użycie przedrostka "sub", tylko o koszmarnie brzmiące połączenie go z polskim zdrobnieniem.
Zarzutów językowych i taktyczno-technicznych do tej terminologii jest więcej, znasz je, więc dajmy sobie spokój.

ODPOWIEDZ