zawartosc moich szaf

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Czarnowidz
Posty: 109
Rejestracja: 6 listopada 2012, 15:27

Re: zawartosc moich szaf

#286 Post autor: Czarnowidz » 15 grudnia 2012, 03:10

OK. Podobno jedno zdjęcie wyjaśnia więcej niż 1000 słów. :D
wesley pisze:mam jednak prosbe abys zerknal na strone 117 wspomnianej wczesniej publikacji,


Zaglądam na 117stronę książki pana J.Ejsmonta "Celność broni strzeleckiej" i widzę tam tabelę "4.3 Zalecane czoki i wielkości śrutu dla rażenia różnych zwierząt."
Na dole strony jest: "Rys.4.54 Kilka popularnych typów pocisków kulowych do strzelb o kalibrze 12."
Po między nimi jest tekst traktujący o pociskach kulowych do broni śrutowej.

Przyznać się muszę że nie bardzo rozumiem co to ma wspólnego z tematem "pływających luf". :roll: Może coś Pomyliłem? :oops:
Ostatnio zmieniony 15 grudnia 2012, 03:13 przez Czarnowidz, łącznie zmieniany 2 razy.

asasello
Posty: 4388
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: zawartosc moich szaf

#287 Post autor: asasello » 15 grudnia 2012, 03:11

Ten http://en.wikipedia.org/wiki/Walther_WA_2000 miła ponoć lufe rozciągniętą na ramie i też nieźle strzelał.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: zawartosc moich szaf

#288 Post autor: Wesley » 15 grudnia 2012, 04:00

Nic nie ma wspolnego bo prawdopodobnie nie masz wydania ksiazki z tego roku :wink:

Obrazek

Chce sie odniesc do tego co napisal Waliza a mianowicie, to prawda ze na drgania lufy niewatpliwy wplyw ma jej dlugosc i srednica, ale rowniez
jej sposob zamocowania w mniejszym lub wiekszym stopniu, moze byc podparta w kilku miejscach lub tez w jednym czyli komorze zamkowej i o takiej lufie mowimy,
ze jest plywajaca czy tez samonosna, jak zwal tak zwal, wiadomo o co chodzi :)
Ponizej fotki, widac system gazowy o ktory sie rozchodzi, ktory nie wplywa znaczaco na sztywnosc lufy. Rurka odprowadzajaca gazy jest watla (malej
srednicy) i dosc dluga co sprawia ze nie jest sztywna w kierunku poprzecznym. Wobec powyzszego lufe w moim karabinku mozemy nazwac "fruwajaca" :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: zawartosc moich szaf

#289 Post autor: dexter 1990 » 15 grudnia 2012, 10:32

Wesley, ale chyba rozumiesz, że nam chodzi o to, że kolanko gazowe to dodatkowe 100g zamocowane na lufie a rura gazowa WPŁYWA na pracę podczas strzału całego układu? To nie są drobne różnice dla drgań metalowej rurki zwanej lufą. Więc jak- marketing Panowie? A skoro to tylko chłyt- to czemu się aż tak przyjęło?

tokkotai
Posty: 451
Rejestracja: 7 listopada 2010, 15:10
Lokalizacja: Festung Posen

Re: zawartosc moich szaf

#290 Post autor: tokkotai » 15 grudnia 2012, 11:28

dexter 1990 pisze:Wesley, ale chyba rozumiesz, że nam chodzi o to, że kolanko gazowe to dodatkowe 100g zamocowane na lufie a rura gazowa WPŁYWA na pracę podczas strzału całego układu? To nie są drobne różnice dla drgań metalowej rurki zwanej lufą. Więc jak- marketing Panowie? A skoro to tylko chłyt- to czemu się aż tak przyjęło?

Myślę, że tutaj chodzi raczej o powtarzalność drgań które występują zawsze przy każdym strzale.
I nie ma tutaj znaczenia czy drga sama lufa, czy drga cały zespół lufa-rura gazowa, bo drgania i tak dotyczą całego zespołu drgającego, a nie poszczególnych części składowych.

W przypadku gdy nie występują dodatkowe zmienne czynniki zmieniające częstotliwość drgań własnych oraz dekrementy tłumienia takie jak: dodatkowe, zmienne, punkty podparcia, ewentualnie dodatkowe masy zmieniające częstotliwość drgań własnych w formie szyn z osprzętem lub dwójnóg taka broń strzela bardziej powtarzalnie i może dlatego tzw pływająca lufa może być podkreślana przez producenta żeby zwiększyć sprzedaż.

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

Re: zawartosc moich szaf

#291 Post autor: ss100 » 15 grudnia 2012, 11:54

Dobrej konstrukcji tłok i cylinder gazowy nie przeszkadzają w osiąganiu fajnego skupienia, a jak coś jest szmelcowate jakościowo lub konstrukcyjnie to wszystkie te cuda marketingowe (typu pływająca lufa) za wiele nie pomogą -poprawianie korony, cięższa - rowkowana lufa itp zabiegi pomagają jak się walczy już w okolicach 1-2 minut, jak coś się ledwo w kartce papieru na 100m mieści a po tuningu przechodzimy z a4 na a5 to też dobrze , tylko czy warto było...
Trochę to w bok od tematu ale chodzi mi o to że producenci i sprzedawcy piszą co się da jak chcą coś sprzedać, a nie zawsze oferowane usprawnienie lub technologia przynosi oczekiwane korzyści.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9674
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: zawartosc moich szaf

#292 Post autor: waliza » 15 grudnia 2012, 13:38

Temat się robi ciekawy i warty rozwinięcia. Pisac ,pisac a ja zaraz wytne kilka ostanich postów i przenosimy do nowego tematu o sztwynosci lufy.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: zawartosc moich szaf

#293 Post autor: Wesley » 15 grudnia 2012, 13:49

To ja sie poswiecam, rozkrecam, fotografuje :wink: .....ok, tokkotai trafil w sedno sprawy, chodzi dokladnie o powtarzalnosc drgan. Caly pic polega na tym, ze koncowy odcinek lufy odchyla sie od osi przewodu lufy (w stanie spoczynku) i w zaleznosi od jej sztywnosci, masy i uzytej amunicji kat wychylenia moze wyniesc nawet kilka minut katowych (MOA) co skutkuje na dystansie 100m przesunieciem punktu trafienia od kilku do kilkunastu cm. Najlepszym momentem opuszczenia lufy przez pocisk jest jej maksymalne wygiecie. To co napisal ttokkotai, powtarzalnosc drgan jest bardzo wazna i skutkuje na celnosc. "Glupi" wydawaloby sie pas zamocowany do lufy, napiety mocno moze wplynac na przesuniecie punktu trafienia nawet do 3 MOA. Wiele cznnikow majcych wplyw na celnosc broni, ot chocby osadzenie komory zamkowej tzw. bedding. Producenci zawsze beda stosowac chwyty reklamowe aby wcisnac swoj towar, chocby to mialo w rzeczywistosci maly wplyw na poprawe celnosci broni ale czyz ludzie dla samego mania nie kupuja tych "wynalazkow"?.... ss100 wspomnial o rowkowaniu lufy, ktore tylko nieznacznie zmienia sztywnosc lufy i jest blizsze sztywnosci przed rowkowaniem niz srednicy lufy mierzonej od dna rowkow, ale wyglada cool 8) Dla wiekszosci poruszone tu zjawisko drgania lufy nie bedzie mialo wiekszego znaczenia, ale przy precyzyjnym strzelaniu troszeczke tak. Ja jestem w tej wiekszosci i po za lepszym samopoczuciem z powodu posiadania "odlotowej" lufy nic wiecej, na strzelnicy z pewnoscia nie dostrzeglbym roznicy, precyzyjne strzelanie mnie nie dotyczy. Wystarczy mi trafianie w tarcze, doprowadzanie broni do poprawy wyniku o 1-2 MOA mija sie w moim przypadku z celem :mrgreen: Czesciowe kopiowanie tekstu z ksiazki bez pisemnej zgody autora jest zabronione, wiec sami rozumiecie.
Ostatnio zmieniony 15 grudnia 2012, 14:16 przez Wesley, łącznie zmieniany 1 raz.

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: zawartosc moich szaf

#294 Post autor: dexter 1990 » 15 grudnia 2012, 13:56

Skoro kolanko z rurą gazową nie przeczy pływalności lufy (haha) to może kontakt z czymś innym też nie?
Drążę bo ciekawi mnie co trzeba zamocować do lufy aby przestała być pływająca a co można doczepić aby pływająca nadal była. Bo skoro zasadniczo- pływająca lufa to taka która ma kontakt wyłącznie z komorą zamkową to lufa z kolankiem już taka nie jest. Jeśli natomiast jest- to jak doczepimy jeszcze coś to nadal będzie pływająca?

I po ostatnie- po kiego pływająca lufa w karabinku tego typu i takiego przeznaczenia?!

Awatar użytkownika
jac-t
Posty: 2133
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 16:59
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: zawartosc moich szaf

#295 Post autor: jac-t » 15 grudnia 2012, 14:44

Tak jak pisze tokkotai. Na zmianę postaci drgań lufy w trakcie strzału ma przede wszystkim schemat dynamiczny lufy. W lufie pływającej jest on typowym wspornikiem. Natomiast wszelkie podparcia czy dodatkowe masy zmieniają postać drgań własnych. Ich wielkość nie da się oszacować na oko czy poprzez uproszczone wyliczenia (błagam maziek - nie kwestionuj tego ! ;)). Śmiem nawet twierdzić, że dopiero MES`owe modele pozwoliły w przybliżony sposób szacować te wartości w sposób zbliżony do rzeczywistości. Lub pisząc inaczej - do celów praktycznych.

W tym całym pływaniu chodzi o to, że przy wspornikowym schemacie zamocowania w komorze nabojowej postać odkształcenia lufy jest względnie łatwa do oszacowania. Przy elaboracji amunicji stara się wtedy dobrać tak gatunek, naważkę prochu i masę pocisku by opuszczał on lufę w chwili największego odchylenia od osi lufy swobodnej. Czyni się to z powodu tego, że w chwili największego wychylenia od pierwotnej osi, przyspieszenie ruchu lufy jest równe zero, co oznacza, że odchyłki dokładności wykonania kolejnych naboi mają mniejszy wpływ na tarczowy wynik.
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

Re: zawartosc moich szaf

#296 Post autor: ss100 » 15 grudnia 2012, 15:09

Ale tak w uproszczeniu możemy przyjąć że przy lufie krótkiej i grubej (w broni przeznaczonej do strzelania na mały dystans jak wszystkie króciaki) możemy sobie odpuścić ,,pływającą lufę,, choć w pepeszy jest wzorcowy przykład takowej hehe.

asasello
Posty: 4388
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: zawartosc moich szaf

#297 Post autor: asasello » 15 grudnia 2012, 15:52

Nie ma zasad - bartos strzelał z mini beryla na dystansach snajperskich a on chyba nie ma pływającej lufy.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: zawartosc moich szaf

#298 Post autor: Wesley » 15 grudnia 2012, 16:11

Zasada jest taka. Istnieja pewne mozliwosci w postaci mozliwej do wykonania (nie zawsze) modyfikacji broni aby poprawic jej celnosc.
Inna sprawa to czy warto, jesli spelnia nasze oczekiwania bez zbednych udoskonalen to lepiej dac sobie spokoj.

fn fal
Posty: 633
Rejestracja: 16 września 2008, 17:53

Re: zawartosc moich szaf

#299 Post autor: fn fal » 15 grudnia 2012, 16:30

Całe to gadanie o pływającej lufie w karabinku automatycznym jest po prostu idiotyczne bo ani ona pływająca nie jest ,a na dobrą sprawę to w tego typu broni nie jest ona do niczego potrzebna .Jakoś Niemcy w wyborowej odmianie H&K 417 nie próbują nikomu opowiadać bajeczek o pływających lufach podobnie Belgowie w wyborowej odmianie SCARa :lol: .
Zasada jest taka. Istnieja pewne mozliwosci w postaci mozliwej do wykonania (nie zawsze) modyfikacji broni aby poprawic jej celnosc.
Owszem tylko to się osiąga poprzez lepsze przyrządy celownicze kolimatory,celowniki holograficzne ,lunety itp ,staranniej dobraną amunicję (ewentualnie można zastosować jakieś przeciwmasy mające niwelować podrzut przy ogniu ciągłym jak to robią Rosjanie w swoich konstrukcjach )a nie przez tego typu chwyty marketingowe ,drgania podczas strzału na lufie Beryla też są takie same za każdym razem :) .

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: zawartosc moich szaf

#300 Post autor: Wesley » 15 grudnia 2012, 16:40

Dobrze, a co kolega sadzi o stosowaniu metody "bedding" dla komory zamkowej?

ODPOWIEDZ