Forum Broni Strzeleckiej

Okruch pisze: ↑

25 sierpnia 2019, 21:12

7,62x25 PDW?
Czy były próby zastosowania w amunicji Mauser/Tokariew pocisków ostrołukowych? Taka modyfikacja powinna spisywać się nie gorzej niż belgijski SS190; ewentualnie, osadzić w sabocie pocisk od 5,45x18.
Słyszeliście może coś takich pomysłach?

Coś tut było:

https://www.thefirearmblog.com/blog/201 ... v-w-sabot/



Nie pamiętam czy o 6.5x25CBJ wspominali(ale to już na parabelce oparte).

ps. hamerykany mieli do karabinka M1 ostrołukowe naboje(elaborowane którymś pociskiem od 30-06), ale to były patrony wysokiego ostrzału(jeśli dobrze pamiętam to w "posrebrzanej" łusce), a Czesi zaraz(?) po wojnie ostrołukowy 7.62x25 - tyle że z zupełnie inną łuską(skrócona x57 czy x33?).

Wie ktoś, jak to działa, z czego to? Zrzut ciecz intensywnie parującej w kontakcie z powietrzem?
https://thumbs.gfycat.com/SimpleScratch ... mobile.mp4

JEŚLI już to intensywnie skraplającej się . To co widać to raczej mgła niż pary. Pierwsze co przyszło mi do głowy to rozpylanie jodku srebra i "zasiewanie chmur" ale po wpisaniu tych haseł w google wyskoczyło mi tyle o chemitrails, że zamknąłem szukajkę i dalej nie szukałem. Jest sobota, wolę napić się browarka.

To prawdopodobnie Douglas A-20 Havoc stawiający kurtynę dymną przed okrętami na kanale La Manche 6 czerwca 1944 r. przy pomocy rozpylacz M10 (https://www.nationalmuseum.af.mil/Visit ... smoke-tank) lub (w RAFie) ze specjalnie zabudowanej instalacji (http://ww2today.com/6-june-1944-0558-da ... ay-arrives) (http://img.wp.scn.ru/camms/ar/551/pics/9_27.jpg)

Dzięki Okruch. Czegoś miałem wrażenie, że to dwupłatowiec i I WŚ, ale to tylko wrażenie chyba .

Etam dex. Jakby była skraplająca się to skąd te "warkoczyki" ewidentnie wyglądające na tworzone przez lecącą w dół substancję, która po drodze "dymi", tworząc cienką kurtynę opadającą ku morzu? Cienką w tym sensie, że jej grubość jest marnym ułamkiem wysokości? Żeby coś skroplić to najpierw musi być to parą, a zakładając, że samolot wyrzucałby takową parę to - nie leciała by ona w dół jak kamień, tylko tworzyła warkocz jak na pokazach lotniczych. Pomijam, czy istnieje substancja, która w takich warunkach osiągnęłaby stan nasycenia. Raczej by się natychmiast rozproszyła. Ale o tyle masz rację, że faktycznie gdyby to coś parowało, to pary byłyby raczej niewidoczne. Musi być inny mechanizm. Musi to być substancja, ciecz lub proszek wytwarzająca dym, czyli zawiesinę, w kontakcie z którymś składnikiem powietrza. Widać, że góra kurtyny jest rozwiewana wirem ciągnącym się za samolotem jak każdy dym.

Przyznam że nie wiem w tej chwili, czego dokładnie wtedy używano. Ogólnie do tej sztuczki służą substancje maksymalnie hydrofilowe czyli takie co "ciągną" wodę na maxa z otoczenia. Po rozpyleniu czegoś takiego para wodna z powietrza kondensuje na kropelkach czy cząstkach takiej substancji, tworząc mgłę.

Takie typowe rzeczy to tetrachlorek tytanu, kwas sulfonowy i chlorosulfonowy, tritlenek siarki... również efekt dymny fosforu opiera się na tym mechanizmie (produkt spalania, pięciotlenek fosforu jest bardzo silnie hydrofilowy).

No chłopcy niebezpiecznie zbliżacie się do chemtrails .Ja tam moge ale racjonaliści?Ćuś ćuś.

Głodnemu chleb na myśli.

Czy ktoś zmieniał kolbę w Tantalu na prowadnicę do AKMa umożliwiającą korzystanie z kolb do M4? Bo ponoć obsada kolby wz.88 umożliwia zamontowanie drewna od AKMa.

Nie ma z tym problemu !

Jakie mniej więcej pole skutecznie pokrywa ogień z ckm-u/ukm-u zaryglowanego na sztywno na ciężkiej podstawie w odległości 1000 m?

Odpowiedzi szukaj w http://zbrojownia.cbw.wp.mil.pl:8080/dl ... =&lp=1&QI= , zwłaszcza na stronach 10, 11 i 12 pedeefa. Nie podano wielkości pola rozrzutu w głąb dla ognia zaryglowanego, ale podano ją dla pionu, a skoro są też kąty upadku pocisków, to można to przeliczyć.

Czy Sten Viper miał pierwszy jednopunktowy pasek/sznurek/zawiesie?

Czytałem, że nasi partyzanci nosili w podobny sposób Steny pod płaszczami.

[yt]https://www.youtube.com/watch?v=730LJ8Y5Wn0[/yt]