bezpiecznik chroniący przed przedwczesnym strzałem

[AKMSN]

Tak się zastanawiam czy dało by się zbudować broń samoczynną, strzelającą z zamka zamkniętego, pozbawioną spustu samoczynnego? To znaczy, w typowej broni samoczynnej, spust samoczynny, umożliwia zwolnienie kurka dopiero wtedy, kiedy zamek jest w przednim położeniu. Gdyby nie spust samoczynny, to kurek najpewniej "jechał" by na tylnej ścianie zamka i nie miał by dość energii aby zbić spłonkę.

No właśnie- przecież teoretycznie dało by się powiązać możliwość zwolnienia kurka nie z pozycją zamka (bądź suwadła), lecz z działaniem opóźniacza. Czyli nie koncepcja "zamek powrócił w przednie położenie, stąd też doszło do wyłączenia spustu samoczynnego, stąd też kurek został zwolniony", lecz koncepcja "zamek jedzie do tyłu, włączył opóźniacz, zamek wrócił w przednie położenie, ale dopiero chwilę później doszło do zwolnienia kurka, wraz z końcem pracy opóźniacza".

Tak się zastanawiam- czy moja koncepcja ma jakieś związki z Glauberytem? Wiem że on ma spust samoczynny, ale z tego co kojarzę opóźniacz chyba opóźnia w Glauberycie moment zwolnienia kurka (a może się mylę?).

[maziek]

No ale w tej koncepcji, gdyby z jakiegokolwiek powodu doszło do zatrzymania zamka pomiędzy włączeniem opóźniacza a dojściem w przednie położenie - nastąpiłby strzał przedwczesny.

[AKMSN]

Niby racja... ale można by zastosować bezpiecznik przed strzałem przedwczesnym, nie będący spustem samoczynnym. Ot, gdyby broń działała na zasadzie odprowadzania gazów prochowych, to można by dać występ z tyłu suwadła, jak w AK. Oczywiście, zamiast tak kombinować, pewnie lepiej dać już ten spust samoczynny.

[ss100]

Thompson 1928 i M1 strzelały z otwartego zamka ale iglica napędzana była taką trójkątną dzwignią która opierała się o komorę zamkową, ( bo M1a1 już nie) . Porównując zamek klocek ze sztywną iglicą z M1, z zamkiem M!a1- ten dzwigniowy mechanizm odpalający wygląda jak bezpiecznik przed przedwczesnym odpaleniem niedosłanego naboju, -choć oczywiście jest to spadek po poprzedniku.

[AKMSN]

Chyba w starych peemach obawiano się rozwiązania pod postacią iglicy wystającej przez cały czas z czółka zamka. Jeśli dobrze pamiętam, któryś peem PPD miał zbliżone rozwiązanie do tego ze starych wersji Thompsona (to się chyba zwie "dźwignia kurkowa").

[waliza]

MP18 /28/38 i 40 też

[AKMSN]

Waliza, chyba nie masz racji odnośnie MP40. Z tego co pamiętam tam iglica była zamocowana na elemencie, który to stanowił przednią część teleskopowej osłony sprężyny powrotnej (zewnętrznej żerdzi?). To chyba działało tak jak iglica stała osadzona na zamku- ot, iglica cały czas wystawała z czółka zamka.

[ss100]

Jak już tak szczegółowo to jak MP38 odbiegał w omawianym temacie od MP40?

[waliza]

Teleskopik był identyko.