ppsz wz.41 pytanie

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: ppsz wz.41 pytanie

#76 Post autor: waliza » 30 października 2015, 11:00

Maziek, jak dla mnie to ta komora w pepeszy technicznie składa się z dwóch części i tyle, ale , że broń nie może mieć dwóch komór czy dwuczęściowej komory bo ustawa tego nie przewiduje i w sumie jak widać sam konstruktor broni też nie ( nikt w 1941 nie przewidział, że w Polsce będzie ustawa jaka jest :lol: ) to jak pisałem trzeba to było jakoś usystematyzować. Jak to wygląda w różnych instrukcjach i normach to Razor już przewałkował dokładnie. Dla sądu będą te wszystkie papierki nadrzędne i nie ma co udowadniać że bez pokrywki to nie zadziała(bo taka linia obrony w 99,9% nie zadziała, sąd będzie chciał jak najszybciej zakończyć sprawę )- tak rozumiem wypowiedzi Razora. Temat Madsena natomiast bardzo mnie ciekawi, przykład świetny i literatury zapewne mniej a "deko" kupić można i nowy temat gotowy :wink:
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
bike
Posty: 302
Rejestracja: 2 lipca 2014, 15:39
Lokalizacja: okręg siódmy

Re: ppsz wz.41 pytanie

#77 Post autor: bike » 30 października 2015, 11:30

Mam nadzieje ze nie macie nic przeciw temu że zabieram głos choć pytanie było do Razora.
Uważam że Madsen ma szkielet, czyli równocześnie komorę zamkową dwudzielną.
By coś było komorą musi spełniać wałkowane wcześniej funkcje. W Madsenie jak widze, by te funkcję były spełnione (czyli połączone wszystkie główne części broni) potrzebne są obie "połówki".
Kwestią sporna oczywiście mogłoby być co w przypadku posiadania jednej z "połówek". Moim zdaniem jedna "połówka" wg. przytaczanych już wcześniej definicji, nie spełnia funkcji ani szkieletu, ani komory. Więc uważam że jedną część można posiadać, natomiast obie stanowią istotną część broni.
Przyznaję że Madsena nigdy nie miałem w rakach nie rozkładałem go i nawet nie widziałam na żywo, więc piszę to na postawie tego co widzę w necie.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: ppsz wz.41 pytanie

#78 Post autor: Razorblade1967 » 30 października 2015, 14:47

maziek pisze:O ile przekonuje mnie, że pokrywka to jest taka część, drugorzędna, którą można odjąć i to co zostaje jest nadal funkcjonalną komorą (to znaczy komora zamkowa nadal jest całością) - o tyle skoro po odjęciu elementu komora nie jest już całością, bo nie może funkcjonować w tym zakresie w jakim powinna (to znaczy nie umożliwia na przykład zamontowanie prawidłowe zamka, bo ten wypadnie), to znaczy tyle, że składa się z części i ta górna część stanowi prowadnicę zamka. W sumie chodzi tylko o ten aspekt, czy dół to cała komora zamkowa, czy tylko jej część. Jeśli chodzi o gołą logikę, to nie widzę, żeby dało się twierdzić inaczej, skoro ta część jest potrzebna do prawidłowego funkcjonowania komory zamkowej w jej podstawowej funkcji (nie całej broni).
Maziek, tak zapytam z ciekawości... jaka znana Tobie definicja komory zamkowej twierdzi, że musi być ona całaścią umożliwiającą prawidłowe funkcjonowanie mechanizmów w niej umieszczonych? Bo ja się z takową nie spotkałem.

Znam tylko takie, które stwierdzają, że w komorze zamkowej mieści się i porusza większość mechanizmów broni. W sumie mieści się i porusza tam zamek i urządzenie powrotne... tylko kto i gdzie stwierdził, że ma to się poprawnie odbywać bez elementów dodatkowych?

W PPSz zamek porusza się wewnątrz komory zamkowej... czyli tego "dołu" i przez ten "dół" jest prowadzony. Faktycznie część komory lufy/osłony lufy, który stanowi pokrywę komory zamkowej uniemożliwia jego wypadnięcie (przy suchym strzale i broni odwróconej - bo samo z siebie nie wypadnie po pochyleniu). Tylko co z tego? Nie ma warunku by komora zamkowa umożliwiała prawidłowe funkcjonowanie mechanizmu bez dodatkowych części.

Możemy tutaj zostając przy pm-ach dać przykłady broni gdzie komora zamkowa jest "rurowa" jak np. Sten Mk.II czy M3. Jest jedną całością, ale gdy wykręcisz w Stenie lufę wraz z obsadą to nijak mechanizmy wewnętrzene poprawnie pracować nie będą. Co więcej wystarczy odłączyć ten "kapsel" z tyłu by nie móc zamontować w ogóle urządzenia powrotnego. I co z tego... powoduje to, że ten "kapsel" jest istotną częścią broni? Nie... komora zamkowa w Stenie to ta "rura", wewnątrz niej znajduje się i porusza zamek, ale fakt, że nie może tego zrobić poprawnie bez dodatkowych elementów nie ma znaczenia. Nie zmienia to faktu, że on tam jest i że się tam porusza gdy broń jest złozona do kupy i że ta "rura" to "komora zamkowa".

Z M3 jeszcze ciekawiej... Tam komora zamkowa ma tylko jeden otwór (z przodu). No ale jak odłączysz lufę to nijak Tobie w środku tem zamek nie będzie poprawnie pracował, ot wypadnie. I o czym to świadczy? Że komora zamkowa w M3 nie jest kompletną komorą zamkową?

Poszukamy jeszcze paru pistoletów maszynowych, gdzie komora zamkowa jest typu zamkniętego, ale po odłączeniu czegoś mechanizmy w niej nie będą poprawnie funkcjonować?

I przepraszam o jaką "logikę" chodzi? Jakaż to "logika" wymaga by część broni zwany "komorą zamkową" zapewniała prawidłowe funkcjonowanie mechanizmów umieszczonych wewnątrz komory zamkowej bez elementów dodatkowych? Komora zamkowa to tylko miejsce gdzie te elementy się znajdują i gdzie pracują - niby dlaczego miałaby zapewniać ich poprawne działanie jak się od niej jakieś części poodłącza? To, że do prawidłowego funkcjonowania mechanizmu potrzebne są jeszcze jakies dodatkowe elementy, a nie sam mechanizm (zamek i urządzenie powratne) i komora zamkowa, moim zdaniem nie przeczy żadnej "logice".

Do tego w różnej broni, komory zamkowe mogą wyglądać inaczej, mogą być zamknięte innymi elementami tylko z jednej strony (M3), z dwóch stron (Sten Mk II), albo tak jak w PPSz (i np. SI-100) być przykrywane pokrywą od góry, albo jak w PPS być otwarte od dołu. Bez tych dodatkowych elementów zamykających komora zamkowa dalej jest kompletną komorą zamkową, daje mieści mechanizmy (zamek i urządzenie powrotne) - tylko, że one poprawnie działać nie będą, a może i będą wypadać jak się broń odpowiednio przechyli. W niczym to nie przeszkadza by definiować komorę zamkową jako komorę zamkową, a jej pokrywę jako pokrywę... inne elementy zamykające komory też mają swoje nazwy i różne często funkcje, poza zamykaniem komory.

Trochę żartobliwie (bez urazy) zastosuję tą "gołą logikę" do wiadra. Wiadro jest pojemnikiem wewnątrz, którego znajduje się ciecz. Jednak jeśli nie nałożę na wiadro pokrywy to jak przechylę wiadro to ciecz się wyleje. Nie zmienia to faktu, że mamy wiadro i pokrywę wiadra... wiadro bez tej pokrywy pozostanie wiadem, a pokrywa nie stanie się wiadrem. Tak jak komora zamkowa pozbawiona pokrywy pozostanie komorą zamkową, a jej pokrywa pozostanie pokrywą, a nie stanie się komorą zamkową. :wink:
maziek pisze:A co sądzisz o Madsenie? Jedna połówka jest komorą, obie połówki się na nią składają?
Z Madsenem faktycznie mam problem... faktycznie skłaniałbym się ku dwudzielnej komorze zamkowej, choć tylko jedna połówka ma mocowanie urządzenia powrotnego oraz przymocowany do niej mechanizm spustowy.

Tutaj nieco skłonię ku zdaniu Kolegi Bike'a... choć uważam, że wykazanie prawnej możliwości posiadania tej "drugiej połówki" za dość trudne. Brak jest np. instrukcji broni czy nazewnictwa jej części w języku polskim, a angielskojęzyczna instrukcja broni (jedyna którą dysponuje) określa te elementy jako "frame half (left)" i "frame half (right). Byłby więc spory problem w wykazaniu prawnej dopuszczalności swobodnego posiadania tej "drugiej połówki".

Inna sprawa, że jeżeli odkręcimy nakrętkę lufy to pewnie też to poprawnie nie będzie działać, bo przy suchym strzale lub/i przechyleniu broni o 90 stopni pewnie się "rozleci" - no ale rzeczonego Madsena w ręku nie miałem, to i niczego pewny nie jestem.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: ppsz wz.41 pytanie

#79 Post autor: maziek » 30 października 2015, 18:47

Razorblade1967 pisze:Maziek, tak zapytam z ciekawości... jaka znana Tobie definicja komory zamkowej twierdzi, że musi być ona całaścią umożliwiającą prawidłowe funkcjonowanie mechanizmów w niej umieszczonych? Bo ja się z takową nie spotkałem.
Szczerze: żadna nie jest mi znana ;) . No trochę przesadziłem, mam parę książek i nawet teraz popatrzyłem do jednej (Encyklopedia... Ciepliński/Woźniak)
Znam tylko takie, które stwierdzają, że w komorze zamkowej mieści się i porusza większość mechanizmów broni. W sumie mieści się i porusza tam zamek i urządzenie powrotne... tylko kto i gdzie stwierdził, że ma to się poprawnie odbywać bez elementów dodatkowych?
To jest sprytne, szczególnie z tym ostatnim zastrzeżeniem. Tym niemniej, gdybym rozpaczliwie chciał wygrać jako prokurator, to jednak twierdziłbym, że komora to jest coś co ogranicza, wygradza przestrzeń, a nie to co w tej przestrzeni jest. Czy więc ta "pokrywka" jest częścią mechanizmów wewnątrz komory, niezbędnych do poprawnego funkcjonowania - czy też jest częścią samej komory, jako tego pojemnika.

Czuję, że przerżnąłbym w związku z przykładami pm-ów, choć co co M3 bym apelował, że lufa siedzi w dekielku.
ukłony...

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: ppsz wz.41 pytanie

#80 Post autor: maziek » 31 października 2015, 08:06

P.S. bike - pytanie o Madsena było oczywiście do wszystkich :) . Przypuszczam, że rozbijając sprawę na atomy można znaleźć wszelkie formy przejściowe i wyjątek od każdej definicji. To by było pouczające zresztą. Czy istnieje jakaś konstrukcja, która w ogóle nie ma tradycyjnej komory zamkowej? Ideowo - kolba połączona z lufą prętem, po którym suwa się zamek/suwadło? Zaś obudowa "niczego nie trzyma" i można ją odjąć?
ukłony...

Botras
Posty: 1037
Rejestracja: 8 października 2005, 22:46

Re: ppsz wz.41 pytanie

#81 Post autor: Botras » 31 października 2015, 09:51

Where do they put the bait?

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: ppsz wz.41 pytanie

#82 Post autor: waliza » 31 października 2015, 10:32

To teraz biada. Kazda rura to potencjalna"komora" zamkowa i mozna to udowodnic sedziemu literatura i rysunkami. :lol:
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: ppsz wz.41 pytanie

#83 Post autor: asasello » 31 października 2015, 11:58

Bezkomorowa jest właściwe każda strzelba łamana a ruski Ryś jest nawet ponoć bezamkowy (choć był nie łamany).
Cała koncepcja istotnych części broni jest nieudana zaś idea karania za nielegalne posiadanie broni to dziedzictwo chyba absolutyzmu oświeconego czyli wielkiego guana.Choć może były już jakieś normy tego typu wcześniej :roll:
Problem z bronią zaczyna się od momentu jej użycia (w tym się zawiera także straszenie nią) i dopiero od tego momentu powinno interesować się tym ewentualnie prawo karne.Z samego faktu posiadania broni (z bombą A włącznie) nie wynika nic złego ani dobrego.
Dopiero w momencie strzelania czy groźby nią może wyniknąć coś szkodliwego społecznie dlatego powtarzam że art.263 z kk powinien być usunięty Odpadną z tym problemy z policją która udaje administracje i ogólnie świat stanie się lepszy :wink:
Co do części broni to już dawno Niemcy zauważyli że części nie strzelają i dla tego można było posiadać tam broń w częściach.Teraz się popieprzyło no ale to wynik poprawności politycznej i innych nieszczęść które dopadły ludzkość.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: ppsz wz.41 pytanie

#84 Post autor: Razorblade1967 » 31 października 2015, 12:30

asasello pisze:Bezkomorowa jest właściwe każda strzelba łamana...
Co akurat nie powoduje problemów natury prawnej bo akurat w przypadku takich strzelb istotną częścią broni jest baskila, która jest łatwa do zdefiniowania i wskazania.
asasello pisze:Cała koncepcja istotnych części broni jest nieudana...
Akurat z tego co pamiętam, to w chwili gdy pisano ustawę z 1999 w tym punkcie chodziło o zapobieganie nielegalnemu wytwarzaniu broni i sytuacji gdy ewentualny delikwent posiada części, a twierdzi że nie wyrabia broni. Taki był zamysł przy tworzeniu tego artykułu w UoBiA... stąd te sformułowania "gotowe i obrobione...", bo chodziło o wytwarzanie.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: ppsz wz.41 pytanie

#85 Post autor: waliza » 31 października 2015, 13:47

Może i o to chodziło ale z pewnością im źle wyszło. Do tego pamiętam, że wersja z 1999 nie jest ostateczna i przy jakiejś nowelizacji sporo tam pozmieniano i dodano. W efekcie wyszło jak wyszło, jak ktoś chce coś obrabiać czy wyrabiać to i tak ma to w d.. a policja nabija sobie statystyki skazanymi kolekcjonerami czy innymi pasjonatami.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: ppsz wz.41 pytanie

#86 Post autor: Razorblade1967 » 31 października 2015, 14:15

waliza pisze:...a policja nabija sobie statystyki skazanymi kolekcjonerami czy innymi pasjonatami.
Inna sprawa, że ci tzw. "kolekcjonerzy" to też wreszcie mogliby czasem poczytać co im wolno, a czego nie wolno. I albo zbierać co wolno bez kwitów, albo zostać faktycznie kolekcjonerami i sobie odpowiednie papiery wyrobić (co obecnie jakieś skomplikowane nie jest).

Przyznam, że kompletnie tych ludzi nie rozumiem - kiedyś docieranie do przepisów prawa wymagało czasu i kosztów, czasem po prostu aby się z czymś zapoznać trzeba było najpierw gdzieś usłyszeć, ze taki czy inny przepis istnieje, a dopiero potem polecieć i kupić odpowiedni dziennik ustaw.

Dzisiaj gdy wszystkie przepisy są na wyciągnięcie ręki (do myszki i klawiatury), gdy bez trudu można wszytsko znaleźć i to co ważniejsze w formie aktów jednolitych (nie trzeba szukać zmian) zajmowanie się jakąś dziedziną bez sprawdzenia przepisów w tym zakresie jest dla mnie jakimś absurdem i znakiem "naszych czasów". Co jest tego przyczyną? Jakieś "zlewanie" wszytskiego, w tym samego siebie (bo to taki "kolekcjoner" potem dostaje po 4 litarach) czy może jakiś "wtórny analfabetyzm" społeczeństwa? W końcu tych przepisów dotyczących broni wiele nie ma... mniej niż tych dotyczących prowadzenia samochodu w ruchu drogowym.

Na prawo sobie możemy narzekać (jest na co), możemy nawet jak ktoś ma cas, chęci i możliwości czynnie działać na rzecz jego zmiany... ale w mordę, dopóki jest (a zawsze jakieś będzie) trzeba je znać i przestrzegać.

Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 409
Rejestracja: 12 lutego 2012, 17:35
Lokalizacja: Katowice

Re: ppsz wz.41 pytanie

#87 Post autor: mkl1 » 31 października 2015, 14:34

"kolekcjonerzy" to "zlewają"
Czytają na "aledrogo", że boroń nie wymaga zezwolenia , bo... wytworzona przed 1885( np Lefaucheux" i potem "zonk"
Czytają "destrukt" Mauser 98K- a potem "zonk"
itd...
Kolekcjonerzy z "papierem" raczej wiedzą.
Ci zorientowani w przepisach ( bez papieru) raczej kupią na ścianę jakieś DEKO...
Nitro i CP od 223rem , aż do .58 :) i jakiś "wiaterek" lat 1970-tych się też znajdzie :)

Awatar użytkownika
bike
Posty: 302
Rejestracja: 2 lipca 2014, 15:39
Lokalizacja: okręg siódmy

Re: ppsz wz.41 pytanie

#88 Post autor: bike » 31 października 2015, 16:49

Ten XM 235 przypominał mi konstrukcję z którą spotkałem się w jakiejś obcojęzycznej literaturze. Nie mogę teraz znaleźć źródła więc z grubsza to naszkicowałem.
Było to urządzenie do badania i weryfikacji obliczeń dla zamków swobodnych w warunkach laboratoryjnych.
Konstrukcja była bardzo prosta. Dwie prowadnice liniowe w postaci prętów czy też rur na nie „nawleczony”zamek i obu stron łączniki tych prowadnic. W jednym z łączników gnizado do mocowania lufy wyszystko podparte sprężyną. Zamocowane to było na stanowisku w jakims uchwycie, ale po wyjęciu tego z uchwytu też daloby się strzelić.
Szkic nakreślony był w 3 min i jest w wielkim uproszczeniu więc proszę nie czepiajcie się za bardzo. Chodzi o koncepcje.
Obrazek
W oryginale zespól iglicy był bardziej rozbudowany i nie była ona stała, więc można było strzelać zarówno z zamka zamkniętego jak i otwartego. Masa zamka była regulowana dokręcanymi obciążnikami, a sprężyna wymienna i do tego z regulacją napięcia. Do tego mechanizm zwalniający zamek czy też bijnik i uchwyty do czujników i tensometrów. Tutaj macie tylko idee. Gdyby ktoś kojarzył w jakiej to było publikacji to bardzo proszę o przypomnienie.
Zmierzam do tego że działająca broń może nie mieć tak naprawdę właściwej komory zamkowej która jak napisal Maziek:
„komora to jest coś co ogranicza, wygradza przestrzeń, a nie to co w tej przestrzeni jest.”

W przypadku który opisuje tak naprawdę jest tylko szkielet składający się z czterech części. I obok lufy i zamka tylko te cztery części połączone ze sobą tworzą korpus który moim zdaniem byłby istotną częścią wg naszej Ustawy.
Nie można wskazać tu jednoznacznie komory zamkowej.
Dlatego w definicjach komora zamkowa utożsamiana jest ze szkieletem, bo niekiedy (tak jak w tym przypadku) nie sposób oddzielić jednego od drugiego.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: ppsz wz.41 pytanie

#89 Post autor: Razorblade1967 » 31 października 2015, 20:42

bike pisze:Dlatego w definicjach komora zamkowa utożsamiana jest ze szkieletem, bo niekiedy (tak jak w tym przypadku) nie sposób oddzielić jednego od drugiego.
No i generalnie prawnie też to jest ujęte... istoną częścią broni jest też "szkielet" bo przecież np. w broni z zamkiem odkrytym (pistolety i niektóre pm-y) to szkielet pełni podobną rolę jako komora zamkowa.

Wbrew pozorom to zapis UoBiA wcale nie jest taki bez sensu... no oczywiście po tej zmienia gdzie zniknęła lufa, a pojawiła się lufa z komorą nabojową. Istotna część broni to poza lufą i zamkiem - komora nabojowa, szkielet, baskila czyli trzy urządzenia pełniące w sumie podobne funkcje w odniesieniu do mechanizmów broni. No i bęben w rewolwerze... przy okazji rewolweru w myśl obecnych przepisów nie ma problemu z takimi rewolwerami jak Dan Wesson czyli z wymiennymi lufami, bo sama lufa przestała być istotną częścią broni i można sobie mieć tych luf do DW ile producent wymyśli.

ODPOWIEDZ