Forum Broni Strzeleckiej

Trzeba coś robić samemu, przynajmniej od czasu do czasu - jak coś czasami wyjdzie to się można pocieszyć że nie tylko Inczykowie proste rzeczy tworzą - my też
Waliza - teraz to za późno już bo podziałałeś sporo , ale pomyśl kiedyś o amortyzatorze z ciężarówki jako dawcy części. Wewnątrz są takie fajne rurki cieńkościenne (ale prezyzyjne). Elementy tłoczkopodobne można by jako przegrody zastosować...

50 - 60 mm powinny te rurki mieć - konstrukcje sa róźne.

Apropos korozji, to na sucho nie będzie zachodzić, bo to korozja elektrolityczna. Natomiast nie wiem, ale przypuszczam, że pozostałości prochu wraz z wilgocią jakiś elektrolit stworzą, więc ponieważ nigdy poza Atacamą nie jest 0% wilgotności, to jakieś żarcie będzie odchodzić. Ciekawe natomiast jakie - czy nastąpi poluzowanie, czy zapieczenie.

Tego testować nie chcę. Tu wilgotnośc to jest cały rok 120% i wzystko gnije i rdzewieje w 2 dni. Trzeba będzie to rozbierać i czyścić.

W sumie możesz wkręcić mosiężny wkręt czy śrubkę w kawałek alu, rzucić kurom na podwórko i za miesiąc popatrzeć co wyszło.

Co ciekawe te hydrauliczne złączki mam w dwóch rodzajach. Na takie specjalne okazje, czyli pod ziemię czy do kontaktu ze stalą stosuje się te z oznaczeniem DZR. Dezincification resistant. Mogę użyć i takich. Nie wiem co tam do stopu dają i czy to z alu by coś dało. Inna sprawa, że u mnie ta złączka będzi ena stalowej lufie ale wkręcona w alu , więc ma kontakt z dwoma innymi metalami.

One mają jakośtam stopowo obniżony potencjał względem cynku, żeby ocynk nie złaził z rur stalowych. Tym samym i wobec alu, ale między miedzią a cynkiem jest mniejsza różnica potencjału elektrochem. niż między cynkiem a alu. Czyli za wiele nie pomoże.

Spytałem z ciekawości bo pewnie asasello ma rację- problem marginalny. Wyjdę z tym raz na parę tygodni, nawet jak zmoknie całkiem to pewnie na kilkadziesiąt minut a potem zaraz czyszczone i wycierane. Najpierw testy

Też myślę że temat połączenia aluminium z mosiądzem jest pomijalny w tej konstrukcji. Będziesz się tym martwił jak zaczniesz produkować je seryjnie. Może na emeryturze założysz firmę WALIZA Ltd. i będziesz trzepał kasę z frajdy czego z całego serca Ci życzę. (no i dla forumowiczów będzie rabat myślę)
Pochwal się fotą jak już wywiercisz otwory w lufie. Otwory chcesz umieścić w równych odległościach, czy zastosujesz jakąś progresję? Myślę że na początku powinno być ich mniej (w sensie rzadziej) i powinny się zagęszczać ku wylotowi. (podobnie jak na zdjęciach Adamsa z wcześniejszych postów.
Niecierpliwie czekam na pierwsze próby. (W ferworze testów nie zapomnij o zrobieniu dla Nas filmu z pierwszego strzelania).

Znając własne lenistwo i dość ograniczone możliwośći techniczne to otwory będą rozmieszczone w CRD. Czyli Co Ręka Dała.

Czekamy zatem na doniesienia z omszałej wyspy, że do szpitala przywieziono miejscowego wieśniaka nazwiskiem Campbell, którego żona pobiła podejrzewając o zdradę, ponieważ wrócił do domu z dymiącą dwucalową rurą w d... i nie potrafił wyjaśnić, skąd się niby przy obrządku krów w niej wzięła.

Oooo temat ruszył ! Super ! To zaczynam kibicować dalej.