Stg-44 w polskim filmie

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Stg-44 w polskim filmie

#16 Post autor: Razorblade1967 » 24 stycznia 2019, 11:10

AKMSN pisze:
23 stycznia 2019, 18:05
... a jak wiele lat temu (jeszcze bronią strzelecką się nie interesowałem, moje zainteresowanie uzbrojeniem zaczęło się od bron pancernej) w jakiejś grze komputerowej zobaczyłem StG.44, to byłem przekonany że to jakiś wymysł autorów gry. To samo tyczy się FG.42.
No tak... tylko kluczowym jest stwierdzenie "jeszcze się bronią strzelecką nie interesowałem".

Ludzie, którzy się bronią nie interesują w ogóle nie rozpoznają większości z niej. W pewnym amerykańskim filmie (bynajmniej nie "klasy B") można było dać amerykańskiemu snajperowi Mosina 91/30 i nie sądzę by "przeciętny widz" się zorientował, że to nie M1903 z lunetą (rkm-u nie wspominam bo akurat był BAR-opodobny).

Co zabawne to właśnie gdy komputerowe sprawiły, że "nieinteresujący się" bronią zaczęli bardziej broń rozpoznawać. Bo w filmie to tylko strzeladło jakieś", a w grze zwykle obok wizerunku jest nazwa... to i nawet nieświadomie ludziska coś tam zapamiętują.

Natomiast nie było (nawet w PRL-u) problemu by informacje o MP.43/StG.44 mieć jak się ktoś bronią interesował. A ci co się nie interesowali to nawet wszechobecnego w filmach MP.40 nazywali po prostu "szmajserem" i pewnie niewielu znało nazwę typu.
variag pisze:
23 stycznia 2019, 21:29
W polskich filmach występował jedynie jako niestrzelający rekwizyt.
Nie będę się sprzeczał... masz pewnie rację i niekoniecznie był to film polski. Jak napisałem nie pamiętam w jakim to widziałem.
waliza pisze:
23 stycznia 2019, 22:19
Ja trafiałem na różne dane tej produkcji , nawet do około 1.4mln ale to do kupy z całą rodziną MP. MP38 41 40/41. Samych MP 40 to nawet i 1.1 mln podawano ale pewnie nie ma o co kruszyć kopii jeśli różnica to max te 200tyś.
Tak zauważyłem, że im źródło bardziej szczegółowe i wyspecjalizowane to ta liczba jest mniejsza. Faktycznie nie ma co się sprzeczać o te 200 tys. Moim zdaniem takie przeszacowania to wynik oceny ilości na podstawie bloków numerycznych, które w rzeczywistości nie były kompletne oraz zaokrągleń danych produkcyjnych. Zresztą kto wie czy czasem nie doliczono Beretty? Ktoś miał dane o dostawach pm-ów do WH i błędnie przyjął, że to wszystko MP.40 (M1938/42 dostarczono właśnie ok. 230 tys.).

W każdym razie dane w Lexikon der WH powołują się na porządne niemieckojęzyczne źródła... niestety nie znam tego języka, a więc nawet nie próbowałem do nich dotrzeć. Pewnie są tam odpowiednie przypisy i można stwierdzić skąd pochodzą dane... są "co do sztuki", a więc pewnie z jakiś archiwów.
waliza pisze:
23 stycznia 2019, 22:19
Zadziwiająco mało. Z jednej strony oczywiście nie była to broń powszechna i to jest mit ale z drugiej dziwi mnie tak mała produkcja. W krótkim dość czasie potrafiono zrobić ponad 200 tyś sztuk Beretty.
No tak, ale w chwili przejęcia zakładów była tam rozwinięta i wielkoseryjna produkcja pm-ów. Co ciekawe w 1944 wytworzono 145 tys. pistoletów maszynowych M1938/42. Tego samego roku nie ma co porównywać z produkcją MP.40 bo była wygaszana, ale w 1941-1943 wytwarzano po 230-240 tys. MP.40 rocznie, a w 1940 (czyli w roku rozpoczęcia produkcji tej wersji) powstało już 115 tys. Sądzę, że po prostu był to szczyt możliwości niemieckiego przemysłu.

Oczywiście Amerykanie potrafili wytwarzać w szczytowym okresie produkcji ponad 600 tys. Thompsonów - no, ale trudno porównywać niemiecki przemysł z amerykańskim. W ZSRR i UK produkowano jeszcze więcej pistoletów maszynowych rocznie - no, ale znowu tutaj warto zauważyć, że ilość roboczogodzin potrzebnych do produkcji PPSz czy Stena była znacząco niższa, materiałochłonność również. A do tego przecież trzeba pamiętać, że w obu przypadkach surowce do produkcji broni przypływały masowo z USA - przecież surowce i materiały to był najważniejszy element dostaw L-L.

Niemcy po prostu nie mieli takich zdolności produkcyjnych... przecież jak się przejrzymy produkcji innej broni strzeleckiej to też Niemcy produkowali jej ilościowo mniej niż wynosiła taka produkcja np. w ZSRR. I to pomimo tego, że III Rzesza wykorzystywała nie tylko swoje zakłady, ale też te funkcjonujące w krajach podbitych. Zobacz, że roku szczytowej produkcji K.98k czyli w 1944 wytworzono ich niecałe 2 miliony, a w tym czasie jeden tylko Iżewsk wyprodukował 3,6 mln samych tylko kbk wz. 44. W 1942 Niemcy wyprodukowały ledwo milion K.98k, a w tym samym roku radziecka produkcja Mosina wz. 91/30 wyniosła ponad 3 miliony i jeszcze 700 tys. kbk wz. 38.

W ZSRR potrafiono w ciągu roku wytworzyć nieco ponad milion SWT (przed ewakuacja przemysłu i ograniczeniem produkcji), a Niemcy w 1944 stworzyli 300 tys. G.43 czyli mniej więcej tyle ile w ZSRR produkowano SWT po znaczącym ograniczeniu produkcji tej broni i zepchnięcie jej na "boczny tor". Amerykanie potrafili wytworzyć w tym samym roku jakieś 1,35 mln Garandów (szacunkowo... z obliczeń mi tak wychodzi).

Niemcy po prostu nie miały możliwości by produkować więcej broni...
waliza pisze:
23 stycznia 2019, 22:19
W nieco ponad rok , no powiedzmy dwa ponad 400tyś Stg a tu produkcja ruszyła przed wojną i całość zamknęła się w jakimś milionie. Słabiutko.
No nie do końca "słabiutko"... Produkcja StG.44 w 1944 wyniosła 281 tys. - ale odbyło się to kosztem wygaszania produkcji MP.40 czyli nie tyle "obok", ale raczej "zamiast".

Co więcej MP.40 był konstrukcją przedwojenną... dzięki temu "porządną" i o dobrej ergonomii, ale jeśli chodzi o kwestie produkcyjne to "szału nie było", nie była to produkcja ani prosta, ani tania. Natomiast MP.43/StG.44 był już konstrukcją opracowaną w czasie wojny i z uwzględnieniem potrzeb produkcji masowej-wojennej.

Gdyby mieli pistolet maszynowy o mniejszej materiałochłonności i czasochłonności produkcji (np. tak jak PPSz w ZSRR) to pewnie tych pm-ów powstało by przynajmniej dwa razy tyle... no, ale mieli MP.40 i przemysł o takiej wydolności jaki mieli.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Stg-44 w polskim filmie

#17 Post autor: waliza » 24 stycznia 2019, 11:29

Jeszcze jedno co do tych encyklopedii wymienionych przez Razora. Widzę, że mimo różnicy wieku w okolicy dekady mieliśmy te same książki mniej więcej i z tych samych lat wydania. Dawno już ich nie posiadam niestety ale z tego co pamiętam to może tam nie było utajniania wiadomości o np broni niemieckiej ( co maziek sugerował) ale z całą pewnością biły po oczach dziwnie dobre parametry wszystkiego co było wytworzone w Ustroju Wiecznej Szczęśliwości w kontraście ze zdecydowanie gorszymi parametrami analogicznego sprzętu z tzw Zachodu :)
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Stg-44 w polskim filmie

#18 Post autor: Razorblade1967 » 24 stycznia 2019, 12:18

waliza pisze:
24 stycznia 2019, 11:29
... ale z całą pewnością biły po oczach dziwnie dobre parametry wszystkiego co było wytworzone w Ustroju Wiecznej Szczęśliwości w kontraście ze zdecydowanie gorszymi parametrami analogicznego sprzętu z tzw Zachodu :)
Jeśli mówimy o broni strzeleckiej to jakoś tego nie zauważam... Na szybko zerknąłem do zachowanej z sentymentu* "Małej Encyklopedii Wojskowej" i oczywiście jest tam sporo błędów - szczególnie dane masowe są podawane "tak sobie", są błędy w pojemności magazynków itd. Ale w sumie te błędy jakoś nie "nobilitują" radzieckiego sprzętu, choć w jego przypadku błędów jest mało, ale to wynika zapewne z dostępu piszących do danych instrukcyjnych, a w przypadku broni "zachodniej" są to dane powielane i niekoniecznie ze specjalistycznych publikacji.

Jednak jakiejś przesady dotyczącej radzieckiej broni strzeleckiej nie widzę. Chociaż są też śmieszne błędy jak kompletne pomieszanie karabinu AWS wz. 1936 z SWT wz. 1938 i opisanie tego jako jedna broń z danymi t-t pochodzącymi właśnie z SWT wz. 1938. Bron jest opisana jako karabin Simonowa-Tokariewa wz. 1936/38, a pod hasłem "karabin samopowtarzalny" widnieje rysunek SKS opisanego jako "karabin samopowtarzalny Simonowa". W zasadzie w encyklopedii nie ma jakiś ocen broni - jak to w encyklopedii czyli krótkie, kilkuzdaniowe hasła nt. broni i fragmentaryczne dane t-t. Przy karabinie samopowtarzalnym napisano, że pierwsi wprowadzili go na uzbrojenie Amerykanie.

Przy różnych hasłach dotyczących postaci, wojen, wojsk i operacji (itp.) oczywiście odpowiednia "dawka" propagandy jest (z perspektywy czasu nawet zabawna... czasem dlatego, że współczesna propaganda zaczyna operować podobnym językiem), ale w przypadku broni to nie za bardzo to widzę. Co więcej przy hasłach dotyczących samolotów "zachodnich" są informacje, że były używane w ZSRR.

Natomiast jeśli chodzi o broń strzelecką to niespecjalnie zauważam przesadę (w innych publikacjach, gdzie są elementy oceny) w ocenie radzieckiej broni strzeleckiej... w końcu co by nie mówić to jednak obiektywnie bynajmniej zła nie była, a niektóre jej typy można przecież spokojnie zaliczyć do "światowej czołówki". Niektóre sformułowania są dzisiaj zabawne, ale w tej materii specjalnie przesady nie widzę.

___________________________________
*) Była to moja pierwsza "poważna" książka... Gdy nauczyłem się czytać (czytać, a nie składać literki) z książeczki J.Magnuskiego "Prezentuj broń" (no i "zboczenie" zostało na całe życie... ) to w wieku chyba 8 lat dostałem od rodzicieli właśnie tą trzytomową encyklopedię (pierwszy tom ojciec "po znajomości załatwił" bo był wydany w 1967 i już na półkach go nie było).

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Stg-44 w polskim filmie

#19 Post autor: waliza » 24 stycznia 2019, 19:52

Nie nie, w broni strzeleckiej to małe pole do popisu ale np. dane różnych okrętów itp dużego sprzętu były trochę zbyt optymistyczne ;)
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Stg-44 w polskim filmie

#20 Post autor: Razorblade1967 » 25 stycznia 2019, 21:03

waliza pisze:
24 stycznia 2019, 19:52
Nie nie, w broni strzeleckiej to małe pole do popisu ale np. dane różnych okrętów itp dużego sprzętu były trochę zbyt optymistyczne ;)
Nawet nie wiem czy były przekłamane... po prostu "suche dane" z pominięciem szczegółów często są mylące. I generalnie wcale nie powiem, że akurat dane radzieckiego sprzętu były bardziej przekłamane niż inne. W zachodnich publikacjach przekłamań wcale nie było mniej. W sumie większość "popularnych" publikacji to mieszanina "faktów i mitów", pbojętnie gdzie i kiedy były wydane.

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

Re: Stg-44 w polskim filmie

#21 Post autor: ss100 » 26 stycznia 2019, 13:11

W ,,Żołnierz Polski,, była taka rubryka na ostatniej stronie - wszelakie uzbrojenie tam prezentowali, za łebka taka wiedza spokojnie wystarczała żeby wciągnąć, TBU było w bibliotekach. W warunkach jakich spędzałam dziećiństwo (zachodnie dzielnice Wrocławia ) dużo kopali w ziemi i sporo szmelcu walało się wokoło, tak że było się czym bawić. Najwięcej jednak walało się luf od mg42 które nikogo nie kręciły, mausery i mosiny już mniej, wszystko zardzewiałe i bez kolb.Jeśli chodzi o typowe i widziane w filmach uzbrojenie to raczej wiadomo było co jest co, ale manlichery i inne nieznane to były uznawane za jakąś straszną starzyznę :) . Panzerfausty po wykopaniu leżały kilka dni nieraz i trafiały się zmontowane i nie pognite fest, ale zbieraliśmy tylko rury.
Generalnie wiedza podstawowa była przekazywana przez dorosłych co mieli orient- a z czasem literatura, modele i kontakty z innymi amatorami tematu dały jakiś tam obraz .
Najciekawsze że o broni starszych wzorów w wojsku nieraz nikt nie miał pojęcia, w jednostce w której służyłem (tylko tt były stare) obstukany był tylko technik uzbrojenia (co oczywiste) a reszta kadry była stosunkowo młoda ( najstarsi tylko mówili pmk na AK :) ) wychowana już na nowszych wzorach - w miare orient mieli też myśliwi..

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Stg-44 w polskim filmie

#22 Post autor: AKMSN » 27 stycznia 2019, 07:57

Razorblade1967" pisze:No tak... tylko kluczowym jest stwierdzenie "jeszcze się bronią strzelecką nie interesowałem".
Owszem- przy czym nie miałem na myśli że u nas za "komuny" starano się jakoś ukrywać StG.44. Chodzi mi o to że oglądałem stare filmy wojenne, również zachodnie, a o ile Mausery 98 i MP.40 kojarzyłem, to StG.44 nie bardzo. Co wskazuje że i na zachodzie StG.44 chyba nie pojawiał się często w filmach. To samo tyczy się FG.42.
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Stg-44 w polskim filmie

#23 Post autor: Razorblade1967 » 27 stycznia 2019, 09:38

ss100 pisze:
26 stycznia 2019, 13:11
Najciekawsze że o broni starszych wzorów w wojsku nieraz nikt nie miał pojęcia...
Zgadza się, gdy zaczynałem służbę zawodową, to w jednostce mieliśmy RPD... pod koniec lat 80-tych - bo była to jednostka techniczno-gospodarcza (dzisiaj byśmy ją nazwali "logistyczną") WOPK - czyli broń strzelecka nie miała większego znaczenia. Te rkm-y osobiście wymieniałem na ukm-y PK dopiero w 1992, gdy ze względu na restrukturyzację z paru rozwiązywanych jednostek dawnego WOPK i WLot. powstawała baza lotnicza (był już wtedy jeden WLOP).

O ile w "starej jednostce" z wiedzą i obsługą RPD nie było problemu, to w tej nowej mało kto (poza tymi "starszej daty" i tymi z mojej "starej jednostki") wiedział cokolwiek o obsłudze tej broni. A wielu ją pierwszy raz na oczy widziała...

Co zabawniejsze, ta kompania ochrony mająca na uzbrojeniu RPD miała dodatkowo (mobilizowany) pluton ckm SG. Jak te ckm-y zawiozłem do magazynu (razem z RPD) to magazynier uzbrojenia od razu "wyskoczył z flaszki", bo w ogóle nie wiedział jak się do tego "starocia" zabrać - a musiał biedak do składnicy zdać sprawdzone, wyczyszczone i zakonserwowane oraz ukompletowane.
AKMSN pisze:
27 stycznia 2019, 07:57
Chodzi mi o to że oglądałem stare filmy wojenne, również zachodnie, a o ile Mausery 98 i MP.40 kojarzyłem, to StG.44 nie bardzo. Co wskazuje że i na zachodzie StG.44 chyba nie pojawiał się często w filmach. To samo tyczy się FG.42.
No nie pojawiały się... jak napisałem wcześniej (w formie nieco przewrotnego pytania) ja też sobie niespecjalnie przypominam by MP.43/StG.44 występowały w zachodnich filmach wojennych, nawet tych wysokobudżetowych i kręconych z odpowiednim "rozmachem".

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Stg-44 w polskim filmie

#24 Post autor: AKMSN » 5 lutego 2022, 14:30

Taka ciekawostka- obejrzałem sobie francuski film "Zawodowiec" z 1981 roku, no i tam widać żołnierzy afrykańskiego państwa uzbrojonych w StG.44. Kto wie- może twórcy filmu użyli Sturmgewehrów na zasadzie "nie mamy Kałachów, ale StG.44 wygląda podobnie, więc niech będzie w zastępstwie". Czyli odwrotna sytuacja do tej występującej w naszej kinematografii :wink:

Co ciekawe, w filmie mamy też AR-10
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Stg-44 w polskim filmie

#25 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 5 lutego 2022, 17:47

Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

ODPOWIEDZ