Stg-44 w polskim filmie

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

Stg-44 w polskim filmie

#1 Post autor: variag » 21 stycznia 2019, 22:51

Gdzieś tak do lat siedemdziesiątych XX wieku w polskich filmach można było zobaczyć pojedyncze egzemplarze Stg-44. Nawet w serialu "Czterej pancerni i pies" wystąpił szturmgewer. Jednak do tej pory jedyne strzelające z tego okresu w filmie (oryginały!) były w w enerdowskich "Przygodach Wernera Holta".
Sporym zaskoczeniem był dla mnie film z 1949 roku "Czarci żleb" gdzie w jednej ze scen Stg-44 strzela krótkimi seriami :P
Cała drużyna czeskich pograniczników była w nie uzbrojona.
Obrazek
Obrazek
I cały film:
https://www.youtube.com/watch?v=ODYRpf8FTs4
Strzelam bo lubię!
I strzelał będę do końca życia.
No, chyba że wcześniej umrę...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Stg-44 w polskim filmie

#2 Post autor: waliza » 21 stycznia 2019, 23:46

Bardzo ciekawe. W "Czterech pancernych" to ja pamiętam kałaszki udające Stg. Skoro już gdzieś były oryginały w filmie to ciekawe co z nimi się stało?
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Stg-44 w polskim filmie

#3 Post autor: Razorblade1967 » 22 stycznia 2019, 09:37

waliza pisze:
21 stycznia 2019, 23:46
W "Czterech pancernych" to ja pamiętam kałaszki udające Stg.
Zresztą jedna ze scen jest dość zabawna... Kos bierze do ręki StG.44, składa się do strzału... strzela z AK i odkłada StG.44.

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Stg-44 w polskim filmie

#4 Post autor: AKMSN » 22 stycznia 2019, 10:25

Ja bym powiedział że w "Czterech pancernych" ta scena była nie tyle zabawna, co sensowna- ot, sensowny kompromis pomiędzy "nie mamy amunicji do StG.44, ale mamy do AK", a "dobrze by było jednak pokazać StG.44 zamiast AK".
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Stg-44 w polskim filmie

#5 Post autor: maziek » 22 stycznia 2019, 14:08

ukłony...

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Stg-44 w polskim filmie

#6 Post autor: Razorblade1967 » 22 stycznia 2019, 17:26

maziek pisze:
22 stycznia 2019, 14:08
viewtopic.php?t=3062&start=30#p69555
Skoro odkopałeś...
maziek pisze:
28 sierpnia 2012, 20:43
Janek z StG. StG był skutecznie usunięty ze świadomości ludzkiej - ja osobiście nic o nim nie wiedziałem jeszcze jakieś 10 lat temu, a jak go zdobyłem w pewnej grze komputerowej, kiedy jeszcze grałem - to sądziłem, że to fantazje :) ... Chyba AK miał być pierwszy...
...to powiem, że fakt, że dopiero w 2002 (10 lat przed napisaniem tamtego posta) dowiedziałeś się o MP.43/StG.44 nie ma nic wspólnego z jakimś rzekomym "usuwaniem ze świadomości". Tak sobie pogrzebałem w dawnych książkach z lat młodości (mojej) i na pierwszy ogień poszła "Mała Encyklopedia Wojskowa" - trzytomowa wydawana w latach 1967-1970-1971. W tomie drugim jak najbardziej znajdziesz MP.43 - jest nawet rysunek, jest też o naboju pośrednim i wspomina się o 7,92 mm x 33... inna sprawa, że nazywa się go "pistoletem maszynowym" i jest pod takim hasłem, jest w tabeli pistoletów maszynowych itd. Tyle, że wtedy u nas AK to też był "pistolet maszynowy Kałasznikowa", a jego wojskowe oznaczenie to było PmK.

Sięgam do "nieśmiertelnej" książki z PRL-u czyli "Encyklopedia Techniki Wojskowej" z 1978 i oczywiście jest hasło MP.43 i obrazek (obok MP.40)... i już nie piszę się o nim jako o pm-ie, bo w między czasie zmieniła się klasyfikacja takiej broni w Polsce.

Nie chcę mi się szukać dalej... zresztą tylko niektóre publikacje z PRL-u zostawiłem sobie z sentymentu, ale osobiście nie miałem problemu w latach 70-tych z wiedzą o tym, że był MP.43/StG.44 oraz z podstawowymi informacjami na jego temat. Nikt tego nie "usuwał ze świadomości"... po prostu informacji na temat broni niemieckiej było relatywnie mniej w naszych ówczesnych publikacjach. Zresztą w ogóle literatura nt. broni była wówczas u nas po prostu uboga... no może poza bronią używaną w WP, tego trochę było, choć "bez szału".

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

Re: Stg-44 w polskim filmie

#7 Post autor: variag » 22 stycznia 2019, 19:02

Pamiętam nawet taką czytankę ze szkoły, jak to M. Kałasznikow w szpitalu postanowił zrobić równie dobry karabin, jak mieli Niemcy - i za cholerę nikt nie wiedział KTÓRY to był ten niemiecki, co mu chciał dorównać.
Na pewno nie Mp.42 :D Kałasznikow zaistniał pistoletem maszynowym ze składaną kolbą, a wcześniej jakimś licznikiem motogodzin do czołgu.
W pierwszym etapie konkursu w 1944 roku wystartował z dość szkaradnym rkm.

Wracając do Stg.44 w klimacie polskich gór, na jednym ze zdjęć z zatrzymania "Wiarusów" (1949 rok) któryś z milicjantów z grupy pozoracyjnej uzbrojony był właśnie w szturma. O tej historii nakręcono spektakl TV pt. "Niebezpieczne ścieżki". Ale pamiętam go jak przez mgłę i nie pamiętam szczegółów jaką broń tam mieli aktorzy.
Strzelam bo lubię!
I strzelał będę do końca życia.
No, chyba że wcześniej umrę...

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Stg-44 w polskim filmie

#8 Post autor: maziek » 22 stycznia 2019, 19:08

Razor, jakbyś doczytał do końca tę choćby stronę, którą zalinkowałem, to byś nie pisał o Małej Encyklopedii ;) . A po drugie właśnie to, że się dowiedziałem późno że istnieje StG - to właśnie świadczy o tym, że nie istniał poza gronem znawców. Skoro wiedziałem o całej masie wzorów broni z DWŚ, amerykańskiej, brytyjskiej czy radzieckiej - a jakoś akurat nie wiedziałem o StG, to prawdopodobnie znaczy, że trudniej było się o nim dowiedzieć, nie? Zwłaszcza, że o ile nie byłem wielkim pasjonatem, to na pewno wiedziałem o tym więcej od przeciętnego obywatela, ponieważ zawsze mnie to interesowało, a w domu było kilka książek. Nie twierdzę, że usuwano StG z książek dla fachowców, tylko, że położono lekki nacisk na to, aby kałaszników był w powszechnej świadomości pierwszym takim rewolucyjnym wzorem broni. Mówię o powszechnej świadomości, więc fachowe czasopisma czy wydawnictwa nie mają tu znaczenia. Chodzi o literaturę powszechną czy filmy. Jakoś tak jest, że dość trudno (wciąż) znaleźć zdjęcie radzieckiego żołnierza w dżipie i jakoś nie przypominam sobie z tamtych czasów zdjęć partyzantów, czy Niemców z StG. Dlaczego, skoro były tak powszechnie używane? Teraz tych zdjęć jest trochę, ale wówczas jakoś nie było... Oczywiście to jest moja ocena. A linkowałem nie dla tej starej wymiany zdań, tylko dla zdjęcia Janka z StG. Ciekawe, czy w tym odcinku z niego strzelał? To chyba odcinek, w którym po odstrzeleniu wieży z Rudego przejmują śluzę, którą następnie wysadzają, aby ułatwić natarcie.
ukłony...

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

Re: Stg-44 w polskim filmie

#9 Post autor: variag » 22 stycznia 2019, 20:33

Stanisław Torecki i jego książka "1000 słów o broni i balistyce" z 1982 roku (tak dla przypomnienia - trwa stan wojenny).
Hasło MP-43 i opis, że nazywa się go pistoletem maszynowym lub karabinkiem szturmowym. "Jest pierwszym wprowadzonym powszechnie do uzbrojenia wzorem broni strzelającej nabojami pośrednimi. Jego konstrukcja wywarła duży wpływ na na dalszy rozwój broni strzeleckiej". Nakład książki (3 wydanie) 20 000 sztuk.
Brak jest zdjęcia lub choćby rysunku. Konstruktorem kbk AK napisano tam, że był N. Kałasznikow.
Za to w kultowym TBiU nr 96 (wyd. 1984 r. nakład 30 000 sztuk) nie podano nawet pierwszej litery imienia Kałasznikowa. Widać nawet imię jego było wtedy sawierszenno siekretne :wink:
Strzelam bo lubię!
I strzelał będę do końca życia.
No, chyba że wcześniej umrę...

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Stg-44 w polskim filmie

#10 Post autor: Razorblade1967 » 22 stycznia 2019, 21:54

maziek pisze:
22 stycznia 2019, 19:08
A po drugie właśnie to, że się dowiedziałem późno że istnieje StG - to właśnie świadczy o tym, że nie istniał poza gronem znawców. Skoro wiedziałem o całej masie wzorów broni z DWŚ, amerykańskiej, brytyjskiej czy radzieckiej - a jakoś akurat nie wiedziałem o StG, to prawdopodobnie znaczy, że trudniej było się o nim dowiedzieć, nie?
Generalnie w tamtym okresie najwięcej było o broni radzieckiej (używanej przez WP) oraz (nieco mniej) o alianckiej, ale też używanej przez polskie formacje w DWS. Znacznie mniej było o broni niemieckiej... w zasadzie bardzo mało.

Znasz jakąś książkę z czasów PRL-u o niemieckim uzbrojeniu? Dopiero w latach 80-tych pojawiało się coś tam, ale przy opisach innej broni. Publikacji dedykowanych o broni niemieckiej po prostu nie było.
variag pisze:
22 stycznia 2019, 20:33
Stanisław Torecki i jego książka "1000 słów o broni i balistyce" z 1982 roku (tak dla przypomnienia - trwa stan wojenny).
Hasło MP-43 i opis, że nazywa się go pistoletem maszynowym lub karabinkiem szturmowym. "Jest pierwszym wprowadzonym powszechnie do uzbrojenia wzorem broni strzelającej nabojami pośrednimi. Jego konstrukcja wywarła duży wpływ na na dalszy rozwój broni strzeleckiej". Nakład książki (3 wydanie) 20 000 sztuk.
Brak jest zdjęcia lub choćby rysunku.
No tyle, że to była publikacja bardzo objętościowo ograniczona i w ogóle przy wielu typach broni nie było zdjęć/rysunków. Ale jak najbardziej hasło o MP.43 było i wcale nie mniej obszerne niż nt. wielu innych typów broni. Oczywiście dłuższe były o broni bardziej rozpowszechnionej.
maziek pisze:
22 stycznia 2019, 19:08
Nie twierdzę, że usuwano StG z książek dla fachowców, tylko, że położono lekki nacisk na to, aby kałaszników był w powszechnej świadomości pierwszym takim rewolucyjnym wzorem broni.
Bzdura... "Teoria spisku", którą sam wymyśliłeś.

Akurat czego jak czego, ale AK nie musieli nijak propagandowo reklamować... Rozpowszechnił się tak szeroko, że był wręcz wszechobecny, a "reklamę" tomu nawet zapewniała kinematografia amerykańska.

A tak przy okazji... to w amerykańskich produkcjach z lat 60-tych, 70-tych (czasy świetności filmów wojennych) to niby ile tych MP.43/StG.44 widziałeś? Też królował K.98k i MP.40. Bo Niemiec = MP.40 - taka była kinematografia na całym świecie, a nie tylko u nas.

Zresztą wtedy akurat do pokazywania broni realnie używanej w DWS nie przykładano wielkiej wagi... Widziałem jak to US Army strzelała 7 grudnia 1941 w PH z M14, a rolę MP.40 potrafiły grać w US-filmach hiszpańskie Z45, w polskich produkcjach WH strzelał z RPD (z AK też), w Ardenach amerykańskie czołgi M41 ścierały się z niemieckimi M47, albo w Afryce i we Włoszech jeździły izraelskie Shermany M51 z namalowanymi krzyżami. ITD. ITP.
maziek pisze:
22 stycznia 2019, 19:08
Zwłaszcza, że o ile nie byłem wielkim pasjonatem, to na pewno wiedziałem o tym więcej od przeciętnego obywatela, ponieważ zawsze mnie to interesowało, a w domu było kilka książek.
A ja byłem gówniarzem w latach 70-tych, w 1974 poszedłem do podstawówki... Choć w domu książek było "nieco" więcej jak kilka. I jakoś na ten gówniarski sposób interesując się wojną, historią i historią wojskowości - wiedziałem o MP.43 (wtedy tak częściej o nim pisano). Tak więc Twoja "niewiedza" o niczym nie świadczy... tylko o tym, że powszechniejsza była wiedza o K.98k czy MP.40. Mniejsza o G.43, FG.42 czy właśnie MP.43/StG.44
maziek pisze:
22 stycznia 2019, 19:08
Mówię o powszechnej świadomości, więc fachowe czasopisma czy wydawnictwa nie mają tu znaczenia.
Fachowych czasopism o broni w PRL-u nie było, książki które tutaj wspomniano nie były wydawnictwami fachowymi, a po prostu encyklopedycznymi - czymś powszechnym i popularnym w "czasach przedinternetowych".
maziek pisze:
22 stycznia 2019, 19:08
Chodzi o literaturę powszechną czy filmy.
Co to wg Ciebie jest "literatura powszechna". Powieści? No to prawda jest taka, że w takowych jest niewiele z sensem o broni, a nawet światowi "klasycy" i "mistrzowie" gatunku wypisywali w tej materii bzdety lub sprowadzali wszystko do kilku typów,które akurat skądś znali.

No to masz "Ranny w lesie" 1963 (ze dwa razy się pojawia), "Czterej pancerni..." też masz. Co jeszcze? W "Zakazanych piosenkach" chyba też był, w "Kierunek Berlin" też się chyba pojawił. I pewnie jeszcze w paru innych.
maziek pisze:
22 stycznia 2019, 19:08
Jakoś tak jest, że dość trudno (wciąż) znaleźć zdjęcie radzieckiego żołnierza w dżipie i jakoś nie przypominam sobie z tamtych czasów zdjęć partyzantów, czy Niemców z StG. Dlaczego, skoro były tak powszechnie używane?
No cóż... miliny PPSz, Stenów i Thompsonów, niecały milion MP.40 (700 tys. w wojskach lądowych) i raptem 425 tys. StG.44 z czego ta masowa produkcja to dopiero lata 1944-45.

Broń niemiecka indywidualna:
- 11500 tys. karabinków Mauser
- 400 tys. G.43
- 700 tys. pm MP.40
- 230 tys. pm Beretta
- 425 tys. StG.44

Nawet jeżeli pozostałe, mniej liczne uwzględnimy symbolicznie to StG.44 stanowił tylko około 3% długiej broni indywidualnej. Siłą rzeczy jest na fotkach rzadszy... A ile widziałeś wtedy zdjęć Niemców pod koniec wojny z Berettą M1938/42? Jak powszechny na zdjęciach był wtedy G.43?
maziek pisze:
22 stycznia 2019, 19:08
Teraz tych zdjęć jest trochę, ale wówczas jakoś nie było...
A ile było wówczas zdjęć w książkach? Porównasz to z dzisiejszym zalewem fotografii z całego świata dzięki Internetowi?
maziek pisze:
22 stycznia 2019, 19:08
A linkowałem nie dla tej starej wymiany zdań, tylko dla zdjęcia Janka z StG. Ciekawe, czy w tym odcinku z niego strzelał? To chyba odcinek, w którym po odstrzeleniu wieży z Rudego przejmują śluzę, którą następnie wysadzają, aby ułatwić natarcie.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Stg-44 w polskim filmie

#11 Post autor: waliza » 22 stycznia 2019, 22:09

Te 700 tyś MP40 to coś mało mi się wydaje.
Wracając do filmów to ciekawe czemu nie było problemu aby do filmu mieć k98 P08 P38 czy MP 40 a ze Stg problem był. Amunicja? O ile wiem ta broń do filmów była trwale przerobiona na ślepaki. Nie jak trudne byłoby przerobienie Stg na naboje wz 43 ale ten drugi w wersji slepej do magazynka od Stg chyba by się zmiescił.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Stg-44 w polskim filmie

#12 Post autor: Razorblade1967 » 23 stycznia 2019, 13:19

waliza pisze:
22 stycznia 2019, 22:09
Te 700 tyś MP40 to coś mało mi się wydaje.
Pisałem o dostarczonych do wojsk lądowych (Heer)... dokładnie 689403 - tyle podaje Lexikon der WH i choć nie twierdzę, że tam wszystkie dane liczbowe są na pewno poprawne, to jednak traktuję to ze sporym zaufaniem, bo w przypadku danych, które starałem się zweryfikować na podstawie innych źródeł zwykle były poprawne.

Do tego jakieś 196 tys. dla LW oraz jakieś 23,5 tys. dla KM... razem daje to nieco ponad 900 tys. I w sumie jest to zgodne z tym co podaje większość sensownych publikacji w tej materii.

To kinematografia ukształtowała obraz powszechności MP.40... i w ogóle pm-u w niemieckiej armii. Tymczasem wcale tych MP.40 nie było tak wiele, świadczą o tym nie tylko niemieckie etaty, ale tez fakt używania wielu innych typów oraz takie sytuacje jak ogołacanie wojsk we Francji (przed czerwcem 1944) z MP.40 i "programowe" uzbrajanie ich w zrzutowe Steny, których przejęto duże ilości. Do tego produkcja Beretty na rzecz WH (230 tys. M1938/42), utrzymywanie w produkcji MP.35 do końca wojny itd.
waliza pisze:
22 stycznia 2019, 22:09
Wracając do filmów to ciekawe czemu nie było problemu aby do filmu mieć k98 P08 P38 czy MP 40 a ze Stg problem był. Amunicja? O ile wiem ta broń do filmów była trwale przerobiona na ślepaki. Nie jak trudne byłoby przerobienie Stg na naboje wz 43 ale ten drugi w wersji slepej do magazynka od Stg chyba by się zmiescił.
No, ale jak sobie przypominam to w jakimś filmie widziałem strzelający StG.44... nie pamiętam w jakim.

Amunicja to raczej nie był specjalny problem (gdyby komuś zależało)... w końcu produkowali ją w NRD po wojnie.

Warto pamiętać, że w wielu filmach niekoniecznie MP.43/StG.44 by w ogóle pasował... Gro polskich filmów czy seriali dotyczyło okupacji, powstania, partyzantek - w takich scenach ta broń by nie pasowała. I tak jak na formacje tyłowe było tam o wiele za dużo MP.40. Formacji pomocniczo-policyjnych nie uzbrajano w kbk automatyczne.

Filmy o walkach frontowych?

W grę wchodzą oczywiście tylko te z samego końca wojny... tyle, że przypomnę o tym, że etaty grenadierów z kbk automatycznymi to weszły w WH dopiero we wrześniu 1944 (KStN 131V), a i tak miały taką broń tylko dwa plutony... trzeci miał K.98k i MP.40. Dotyczyło to tylko pododdziałów grenadierów, w dywizjach strzeleckich były dalej K.98k i MP.40.

W wielu filmowych scenach obraz skupia się na atakujących żołnierzach WP, a przeciwnik jest widziany z pewnej odległości... w takiej sytuacji doskonale sprawdzały się AK strzelające ślepakami i tak nie widać dokładnie jaką broń ma strzelający przeciwnik, a kształt AK był wystarczająco podobny. Do tego nie było wtedy parcia na realizm uzbrojenia (nie tylko w polskich filmach, na świecie też... nawet w Hollywood), a więc jak można coś zrobić prosto to... po co komplikować? Zobacz sobie scenę przeprawy w "Kierunek Berlin"... Niemcy strzelają z AK. Ale ile widać? Krótkie ujęcie na niemieckie okopy, widać lufę... i rurę gazową nad lufą. Mało kto by się poznał z czego strzela statysta (zresztą po prostu przebrani żołnierze WP ze swoimi etatowymi AK). Kilka zbliżeń... mieszanka broni i tak jest OK.

MP.43/StG.44 były w pojedynczych scenach, czasem się trafiały i chyba wcale nie musiało być ich więcej. Większość scen przecież dotyczy tułów, sztabów, saperów, artylerzystów i różnych formacji innych niż grenadierzy z kompanii liniowych.

Ponadto sądzę, że to był taki "wizerunek Niemca" czyli z charakterystycznym i powszechnie znanym MP.40. Powszechnie znanym, bo nawet ludzie pamiętający wojnę i okupację rzadko widywali Niemców z StG.44, bo większość nie miała styczności z formacjami frontowymi i grenadierami. A raczej z tą "resztą", która tej broni w sumie nie miała.

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Stg-44 w polskim filmie

#13 Post autor: AKMSN » 23 stycznia 2019, 18:05

Tak na marginesie- ten wizerunek "Niemiec=MP.40", to wizerunek chyba ogólnoświatowy. W starych zachodnich filmach wojennych też tych MP.40 jest aż za dużo (chyba nawet Leszek Erenfeicht w jakiejś monografii się z tego nabijał). Zresztą, stare filmy wojenne widywałem, a jak wiele lat temu (jeszcze bronią strzelecką się nie interesowałem, moje zainteresowanie uzbrojeniem zaczęło się od bron pancernej) w jakiejś grze komputerowej zobaczyłem StG.44, to byłem przekonany że to jakiś wymysł autorów gry. To samo tyczy się FG.42.
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

Re: Stg-44 w polskim filmie

#14 Post autor: variag » 23 stycznia 2019, 21:29

No, ale jak sobie przypominam to w jakimś filmie widziałem strzelający StG.44... nie pamiętam w jakim.
Przed "Czarcim żlebem" widziałem strzelające "Szturmy" w "Przygodach Wernera Holta" i w sowieckim filmie "Na drodze do Berlina", z tym że tam były z magazynkami od AK :D
Podobno w czechosłowackim filmie "Brygada czołgowa" jakiś Niemiec strzela z Stg w filmie.
W polskich filmach występował jedynie jako niestrzelający rekwizyt.
Strzelam bo lubię!
I strzelał będę do końca życia.
No, chyba że wcześniej umrę...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Stg-44 w polskim filmie

#15 Post autor: waliza » 23 stycznia 2019, 22:19

Do tego jakieś 196 tys. dla LW oraz jakieś 23,5 tys. dla KM... razem daje to nieco ponad 900 tys.
Ja trafiałem na różne dane tej produkcji , nawet do około 1.4mln ale to do kupy z całą rodziną MP. MP38 41 40/41. Samych MP 40 to nawet i 1.1 mln podawano ale pewnie nie ma o co kruszyć kopii jeśli różnica to max te 200tyś. Zadziwiająco mało. Z jednej strony oczywiście nie była to broń powszechna i to jest mit ale z drugiej dziwi mnie tak mała produkcja. W krótkim dość czasie potrafiono zrobić ponad 200 tyś sztuk Beretty. W nieco ponad rok , no powiedzmy dwa ponad 400tyś Stg a tu produkcja ruszyła przed wojną i całość zamknęła się w jakimś milionie. Słabiutko.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

ODPOWIEDZ