Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i tasmom) nabojowym ?

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Tarnow_A
Posty: 613
Rejestracja: 3 grudnia 2018, 11:52

Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i tasmom) nabojowym ?

#1 Post autor: Tarnow_A » 23 listopada 2020, 22:10

Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i taśmom) nabojowym ?

Przecież jakby się nad tym głębiej zastanowić to są to małe dzieła sztuki. Były np. taśmy wykonywane z tkanin. Jak ogarnąć coś takiego, jak sprawdzać pewność działania takiej taśmy z amunicją, tak by mieć gwarancję, że amunicja np,. się gdzieś po drodze nie zgubi?

Albo dopasowanie łuski do ogniwa? Dziś mamy łuski, stalowe, aluminiowe, mosiężne, z tworzyw sztucznych.

Co by się stało gdyby wymienić ogniwo np. stalowe na to z tworzywa sztucznego albo jakiejś bawełny? Jakie zmiany by to za sobą pociągneło?

Czy sam kształt ogniwa może pomagać w procesie dosyłania amunicji?

Dałoby się wyobrazić działanie np. działka GAU8 w oparciu o taśmę materiałową? Czy tylko obawa o rozdarcie taśmy blokuje takie fantazje?

czy w procesie tłoczenia metalowych ogniw wykonanych z stali sprężystej, matryca też musi być wykonana z takiej stali? Jak wygląda technologia wykonawstwa w przybliżeniu?
Małymi krokami - wielkie cele osiagaj.

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i tasmom) nabojowym ?

#2 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 24 listopada 2020, 18:56

Tarnow_A pisze:czy w procesie tłoczenia metalowych ogniw wykonanych z stali sprężystej, matryca też musi być wykonana z takiej stali? Jak wygląda technologia wykonawstwa w przybliżeniu?
Akurat przyrządów pod blachę sprężystą chyba nie robiłem, ale osobiście ugryzłbym to w następujący sposób:

-cała obróbka plastyczna(wykrawanie etc.) w stanie surowym

-obróbka cieplna

Wtedy można by narzędzia wykonać z jakiegoś popularnego i stosunkowo taniego ścierwa(jak NZ3 czy NC11LV).

Plusem takiej technologii jest min pozbycie się nadmiernych naprężeń, z minusów(ale konkretnych) konieczność dopracowania geometrii przyrządu pod rzucanie wymiarów detalu w obróbce cieplnej.

Jak coś to na dniach mogę sie popytać o szczegóły ludzi siedzących w temacie już ładnych parę latek(niektórzy ponad pół wieku ;)).



ps. z jakiego powodu taśmom należy się większe zainteresowanie niż łódkom czy magazynkom?
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

Re: Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i tasmom) nabojowym ?

#3 Post autor: ss100 » 24 listopada 2020, 19:43

Tarnow_A pisze:
23 listopada 2020, 22:10
Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i taśmom) nabojowym ?

Przecież jakby się nad tym głębiej zastanowić to są to małe dzieła sztuki. Były np. taśmy wykonywane z tkanin. Jak ogarnąć coś takiego, jak sprawdzać pewność działania takiej taśmy z amunicją, tak by mieć gwarancję, że amunicja np,. się gdzieś po drodze nie zgubi?

Albo dopasowanie łuski do ogniwa? Dziś mamy łuski, stalowe, aluminiowe, mosiężne, z tworzyw sztucznych.

Co by się stało gdyby wymienić ogniwo np. stalowe na to z tworzywa sztucznego albo jakiejś bawełny? Jakie zmiany by to za sobą pociągneło?

Czy sam kształt ogniwa może pomagać w procesie dosyłania amunicji?

Jak by patrzeć na współczesne artykuły to najważniejszy jest kształt i faktura chwytu oraz systemy mocowania osprzętu :) ale tak na poważnie to zasilanie stabilne i pewne) broni to był kiedyś spory problem - popatrz ile było wynalazków przed stalową elastyczną taśmą - sztywna, jakieś pakiety z łódkami, magazynki wszelakich systemów - dopracowanie dawnych wynalazków trwało, zanim utrwaliło się to co jest teraz. Czarów typu plastik- fantastik czy tam naboje połączone biosłomą raczej szybko nie będzie bo to co jest funkcjonuje od wielu lat, a i ekonomii skali nie będzie bo ta co jest teraz wykorzystywana to do drogich raczej nie należy - a skali produkcji z poziomu zimnej wojny raczej nikt nie przewiduje.
Co do kształtu ogniwa to oczywiste - może nie tak jak szczęki magazynka, ale popatrz jak ogniwo jest dostosowane do rodzaju naboju (kryza lub wtok) i sposobu zasilania (pietrowy czy bezporedni) - fajnie to rozwiązali za pomocą taśmy w tym km https://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_maszynowy_vz._59
zasilanie bezpośrednie nabojem z kryzą wystającą.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i tasmom) nabojowym ?

#4 Post autor: maziek » 24 listopada 2020, 20:09

Tarnow_A pisze:
23 listopada 2020, 22:10
Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i taśmom) nabojowym ?
Dlaczego uważasz, że mało, skoro to działa, zasilając np. gatlinga? Tzn. 100 naboi na sekundę? Myślę, że co do taśm parcianych przesadzasz. Jest w technice coś takiego jak tolerancja. W taśmach parcianych istotna była tylko separacja, ale też plus minus. Wejście do karabinu było lejkowate, siła "ciągu" na tyle duża, aby niedoskonałości położenia wyrównać. Tyle, że taśmy parciane okazały się za szybko parciejące ;) .
ukłony...

Tarnow_A
Posty: 613
Rejestracja: 3 grudnia 2018, 11:52

Re: Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i tasmom) nabojowym ?

#5 Post autor: Tarnow_A » 24 listopada 2020, 20:40

Hm....

Czy w trakcie przetłaczania amunicji przez ogniwko, deformacja ogniwka i siły reakcji niejako przy okazji pomagają dosyłać amunicję?

Prawidłowo opracowane ogniwo jest moim zdaniem podstawą niezawodnej pracy broni. Jednym z pierwszych warunków jej niezawodności.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Małymi krokami - wielkie cele osiagaj.

Tarnow_A
Posty: 613
Rejestracja: 3 grudnia 2018, 11:52

Re: Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i tasmom) nabojowym ?

#6 Post autor: Tarnow_A » 24 listopada 2020, 23:46

Apolinary Koniecpolski pisze:
24 listopada 2020, 18:56
Tarnow_A pisze: Jak coś to na dniach mogę sie popytać o szczegóły ludzi siedzących w temacie już ładnych parę latek(niektórzy ponad pół wieku ;)).



ps. z jakiego powodu taśmom należy się większe zainteresowanie niż łódkom czy magazynkom?
1. Chętnie się dowiem jak to z tłoczeniem "sprężyn" jest.

2. Po kolei. Łódki czy magazynki mają mniejszą "pojemnosc" niż taśmy amunicyjne - teoretycznie. Bo jestem w stanie wyobrazić sobie taśmę na 2000 naboi, a łódkę czy magazynek na 2000 naboi nie bardzo.
Małymi krokami - wielkie cele osiagaj.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i tasmom) nabojowym ?

#7 Post autor: maziek » 25 listopada 2020, 11:36

Przede wszystkim jak w danym karabinie nabój jest z taśmy wyłuskiwany, bo można różnie, wyciągać, wyłamywać itd.
ukłony...

Tarnow_A
Posty: 613
Rejestracja: 3 grudnia 2018, 11:52

Re: Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i tasmom) nabojowym ?

#8 Post autor: Tarnow_A » 25 listopada 2020, 15:24

O proszę.... Pierwsze słyszę o różnych sposobach wyłuskiwania amunicji. Można coś bliżej?
Małymi krokami - wielkie cele osiagaj.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Dlaczego mało uwagi poświęca się ogniwkom ( i tasmom) nabojowym ?

#9 Post autor: maziek » 25 listopada 2020, 18:02

Nie powiem Ci szczegółów, ale ogólnie jeśli nabój z kryzą a ogniwka zamknięte (lub w ogóle taśma parciana) to pozostaje wyciąganie do tyłu, jeśli bez kryzy, to można pchać do przodu, jeśli ogniwka niezamknięte (tylko obejmują nabój nieco ponad połowę obwodu - można "wyłamać" nabój prostopadle do płaszczyzny taśmy, cisnąc na "dupkę". W jakichś gatlingach o ile kojarzę, są "tryby", które dostawione do powierzchni taśmy obracając się zgodnie z jej posuwem a są tak ukształtowane, że wchodzą zębami i obejmują nabój i płynnie wraz z obrotem "wyłuskują" naboje z taśmy prostopadle od niej - taśma nie porusza się skokami, tylko ciągle. W typowym gatlingu naboje są w czymś w rodzaju ślimaka wysuwane do przodu z taśmy, ale też dzieje się to płynnie "w locie", taśma nie porusza się skokami tylko ze stałą prędkością i w locie są wypychane naboje. Wszystkie te czynności to dopiero I etap i z ładowaniem jako takim w sensie umieszczenia naboju w komorze nie mają nic wspólnego. Jak pomacasz to znajdziesz artykuł konkretnie na ten temat, jak to zwykle rozwiązań jest czy było dużo a przetrwało kilka. Niestety na szybko nie mogę wyguglać. Jeśli mnie pamięć nie opuściła to w Forgotten Weapons jest film o minigunie ze szczegółowo omówionym donoszeniem. Rosjanie maja nabój z kryzą co temat upraszcza dla połowy świata co najmniej ;) hehe.
ukłony...

ODPOWIEDZ