Forum Broni Strzeleckiej

Chodzi mi po głowie kupno współczesnego kałacha, takiego nowego, nie z 1963...

Cena nie gra roli, najbardziej mi zależy na stosunku cena-jakość. Oczywiście 7.62x39 i chyba najchętniej jakiś krótki. Idealnie wpasowuje się w te założenia MKK 104, ale nie ma na rynku. Jest jeszcze beryl 762, ale sporo droższy i z długą lufą. Czy beryle rzeczywiście jakościowo są lepsze od oryginalnych kałachów grupy Kałasznikow - to jest te wszystkie Saigi 103, 104, 105, 106... ?

O Jackach i ich jakości się naczytałem i raczej nie biorę ich pod uwagę.

Ty tak na poważnie?
Uprzejmie zakładając że masz wszystkie odpowiednie dokumenty to cena będzie grać role.Yankesi wybrali sobie prezydenta na którego zasłużyli. Należy przypuszczać że będzie robił im pod góre co uczyni z niego sprzedawcę jeszcze lepszego niż Obame. To z kolei oznacza wzmożony popyt na wszelkie AK nawet w częściach może z wyjątkiem wersji na CP.A i tu bym się nie zakładał.Nawet Jacki będą dobre.Nie trudno domyślić jak to się odbije na takim płytkim i rachitycznym rynku jak polski.

No na poważnie. Nie mam w kolekcji jeszcze niczego z platformy AK i chciałbym kupić. A cenę mam w poważaniu czy wydam 3, 4 czy może 5 tysięcy jeżeli za te 5k dostane za każdy tysiąc "więcej" broni. Wolę też HK czy BT za 12k, niż jakiegoś Diamondbacka za 3k albo MSBS Grata za 6k.

Do brzegu proszę, który kałach ze współcześnie produkowanych jest jakościowo najlepszy? Ma najlepszy stosunkej jakości do ceny? Beryl S762? MK103? A może opłaca się wydać 7k na TR3, czyli cywilną wersję AK12?

Works 11 miał coś w ofercie.

Ale Works to miał nowe? Czy składaki z części z lat 60-70? Bo może nie tędy droga i nowe kałachy są do dupy? Może lepiej sobie kupić jakiegoś staruszka?

Składali z nowych części. Co za różnica kiedy robionych? Można takie traktować jako nowy.

Wiedzmin, tu się za wiele nie dowiesz. Tutaj roztrząsamy detale konstrukcyjne i aspekty techniczne, z pytaniem o zakupy to na drugie beżowe. Aczkolwiek jakość rad tam jest, jak to w internecie, niska i kazdy poleca co ma. Z resztą sam wiesz jak tam jest XD.

Przeczytałem cały 38-stronowy temat na beżowym i dalej nie wiem który kałach jest najlepszy. W ogóle to te nowoczesne trzeciej generacji (AK10*) to podobno nie kałachy już. O AK12/TR3 poczytałem w internecie, że ruskie się z tego wycofują jednak. I co? I dalej nic nie wiem.
Na drugim beżowym to merytorycznych ludków jest niewiele, na przykład montrala zna się świetnie na HK.

Oczekiwałbym jakiejś rady typu weź tego czy tamtego, bo ten ma węgloazotowane tłoki i inne komponenty. Albo weź innego, bo tamten ma jakieś problemy.

A może rzeczywiście TR3 czy tam Saiga 104 wcale nie są lepsze i lepiej wziąć jakiegoś frezowanego z części z 1960?

Swojego kałacha nie mam, ale mam z nimi stały kontakt. Nie znam też wszystkich konstrukcji, jednak jeśli podstawowym kryterium byłaby jakość wykonania, to dla siebie brałbym radomskiego z produkcji z przed lat 80 (jak najstarszego). Dlaczego? Ponieważ wiem jak zorganizowana była u nas produkcja wojskowa i jak działał odbiór wojskowy. Po pierwsze w tamtych latach w tamtym systemie żaden ekonom nie pieklił się o koszty produkcji specjalnej, więc nikt specjalnie nie oszczędzał. Po drugie odbiór wojskowy spełniał swoje zadanie, co było często bardzo upierdliwe dla produkcji, ale bardzo dobre dla jakości. Po trzecie, broń produkowana była zgodna z dokumentacją licencyjną, więc zakłada się zamienność części z innymi kałachami z tamtego okresu, a oryginalne wojskowe części są i będą jeszcze wypływać. W przypadku produkcji bieżącej ta zamienność też z reguły występuje, ale czy ktoś to zagwarantuje. Podkreślam, że piszę o jakości wykonania. Jeśli chodzi o parametry użytkowe to nowe konstrukcje mają szansę być wykonane z nowoczesnych (lepszych) materiałów, posiadać nowoczesne powłoki, czy być wykonane w wąskich (precyzyjnych) tolerancjach na urządzeniach CNC. Ale jak znam życie, dziś każdy chce tanio zrobić i drogo sprzedać, no i musi być konkurencyjny, więc w tym przypadku nie wierzę, że nowe jest lepsze od starego.

Oczekiwałbym jakiejś rady typu weź tego czy tamtego, bo ten ma węgloazotowane tłoki i inne komponenty. Albo weź innego, bo tamten ma jakieś problemy.

No ale nikt nie udzieli Ci takiej rady a jeśli udzieli- udzieli jej bez podstaw merytorycznych ponieważ nie znam żadnej osoby która przetestowała po 5 czy 10 egzemplarzy 10 czy 15 modeli/producentów kałacha. Masz do wyboru więc radę gówno wartą lub żadną.