Forum Broni Strzeleckiej

Taki temat na czasie i nikt nic nie napisze?

A co tu pisać? Mnie osobiście to nie obchodzi - dopóki gościowi nie odbije i nie zacznie strzelać.

Przypominam że prezes Kaczyński tez kiedyś wspominał ze miał pistolet.

O czym? O tym że ma ! O tym, że to Glock 26. O tym, że strzela i trenuje. O tym, że debile jęczą , że ma broń za paskiem ( a jest w kaburze wewnętrznej. O tym, ze debilom nie dogodzisz- zakazuja broni , źle. Minister strzela- źle. O tym, że mętna jest sytuacja z papierami- najpierw wspomnieli coś o tym, że on ma sportowe. Potem coś, że w związku z tym nie mógł by jej zostawić w samochodzie, więc zabral. Ciekawy sposób przenoszenia broni na sportowe pozwolenie . Tematów bez liku ,ale nas tu faktycznie mało. Forum zdechło, ale nic w tym wyjątkowe bo większosć zdechła, po prostu jako forma. Ja staję się starym grzybem i trzymam to z jakiegoś dziwnego sentymentu.

Ja fora lubię, i nie zamierzam rezygnować. Choć ja pamiętam jeszcze IRC...

Też pamiętam, i listy mailowe. Teraz większośc for to już zombie.

Jakoś mi się tak skojarzył Łukaszenko z kałaszkiem.
Mnie bardziej niż pistolet interesuje jaki psycholog i psychiatra uznał że może mieć takie rzeczy.Ja bym miał wątpliwości.Może nie tak wielkie jak w przypadku JKM ale miałbym.
Czy może już mamy neofeudalizm pełnym ryjem że w stosownym wydziale nawet nie pytają o takie prozaizmy.
Hoga zarzeka się że oni wszyscy mają ale kto ich widział na stażach na zawodach na egzaminach?
Może są jakieś kluby niedostępne dla hołoty ale czy są osobne ligi z osobnymi zawodami?

[quote=waliza post_id=97056 time=1679004138 user_id=5]
Też pamiętam, i listy mailowe. Teraz większośc for to już zombie.
[/quote]

A co dzisiaj zastępiło fora ? Gdzie informację wymieniają ludzie o podbnych zainteresowaniach ? Pytam zupelnie poważnie bo coś przecież musi być. Teoretycznie są fora na FB. Ale podbno FB też już nie jest trendy.

Ha. Dobre pytanie. Chyba nic nie zastąpiło. Nastąpiło masowe odmóżdżenie. Wysyp dupo grup na ryjbuku. Takich udających niby forum, ale de facto tam jest po prostu potok ni to tematów ni to postów. Totalna cenzura , bałagan , ciężko coś wyszukać i w zasadzie 90% treści sprowadza się do- patrzta jaki jestem zajebisty albo co to ja tam nie mam i za ile kasy( dotyczy w sumie każdej tematyki). Oprócz tego wysyp pseudo specjalistów , trenerów, profesorów z każdej dziedziny na YT. 99% z nich to taka jakość, że po 30 sekundach bolą oczy a uszy krwawią lub na odwrót. Jeszcze jak się śmie zwrócić na coś uwagę to zaraz gowniażeria czy co to tam jest w gronie wyznawców zaczyna się pluć. Tyle z moich obserwacji. Nie wiem na ile trafnych. Ludzie chyba po prostu pozbijali się w jakieś małe, ciasne grupki wokół jednego osiedla, strzelnicy czy klubu. Robi się tak trochę w kierunku tego co w UK bym powiedział.