Wzorowanie czy rżnięcie? Oskarżony - M. Kałasznikow

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Królik
Moderator
Posty: 1055
Rejestracja: 27 lutego 2006, 08:03

#76 Post autor: Królik » 15 września 2006, 00:45

WJ-Polish Guy pisze: Dowcipu nie lapiesz.
Aaaa, to taki żart był? Co jeszcze było żartem w tej dyskusji?
O zalozeniach pisalem dla tej broni i konstrukcji Schmessera jako odpowiedzi na nie.
Tak. Oczywiście. Jeszcze jakiś fajny wykręt wymyślisz?
Co do edycji postow przez Ciebie w czasie dyskusji to to jest smiechu warte naprawde...
Serio?
Popatrz na dopiski w Toich postach
Ostatnio zmieniony przez WJ-Polish Guy dnia XX XX XX, XX:XX pm, w całości zmieniany X raz
A potem na godziny umieszczenia moich postów. I czyje zmiany są śmiechu warte?
Ponowię pytanie o mechanizm spustowo-uderzeniowy z StG, choć jak widzę bez sensu, bo do odpowiedzi się nie kwapisz.
I oświeć mnie po co był wtręt o Ultimaxie?

A kasowałem posta ewidentnie OT, gdybyś nie zauważył, do tego nawiązującego do tematu zamknietego przez Catcha.
Edytujesz je sam - co widać nawet po ostatnim.

Awatar użytkownika
WJ-Polish Guy
Posty: 243
Rejestracja: 5 maja 2006, 00:44
Lokalizacja: Miami

#77 Post autor: WJ-Polish Guy » 15 września 2006, 01:06

Ja sobie przerwe robie z toba na jakis czas Krolik, ty cos nie tego jestes i slabujesz najwyrazniej. Pa!
Uwaga: "Robi zla robote dla Poloni..."

Awatar użytkownika
REMOV
Posty: 717
Rejestracja: 14 grudnia 2004, 17:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#78 Post autor: REMOV » 18 września 2006, 15:26

WJ-Polish Guy pisze:Co to jest karabinek szturmowy, ano wedlug zalozen wstepnych bron zdolna wspomoc karabin maszynowy ogniem ciaglym do 400m (bodajrze).
Nie. Karabinek automatyczny to broń indywidualna, która jest zdolna prowadzić ogień pojedynczy do ok.400 metrów i celny ogień ciągły do ok.200. Nie wiem skąd wziąłeś te swoje założenia, ale sprawdź jeszcze raz źródła.
A po co? No to doswiadczenia Niemieckie na fronce rosyjskim z ich atakami samobojczymi na fale.
...natomiast ten wniosek jest absudralny. Acz oczywiście można o źródło owego przekonania i znając Twoje podejście odpowiedzią będzie cisza. Poza tym odpowiedz mi jakież to fale rosyjskiej piechoty mieli na myśli niemieccy konstruktorzy, gdy w połowie lat 30. razem z Rosjanami pracowali na rozwijaniem takich konstrukcji? :)
Do tego STG byl skonstruowany, strzelajac z otwartego zamka btw... I to byl przelom.
StG strzelał z otwartego zamka? Powtórzę moją prośbę, czy byłbyś w stanie poczytać sobie o tej broni cokolwiek? Tak sam dla siebie? :)
Nie dokonany przed a w czasie wojny, jako odpowiedz na praktyczna potrzebe na polu walki.
Jak najbardziej przed. Polecić Ci książkę, abyś mógł się dokształcić i nie będziesz więcej wypisywał teorii niezgodnych z prawdą? Ostatnio pojawiła się niezła na rynku o historii niemieckich karabinków automatycznych.
Nie dlatego ze mechaniki broni nie mozna bylo dostosowac do pelnowymiarowego naboju i trzeba sie bylo podpierac japonskim nabojem dla malych ludzi heh.
Nie wiem, co to ma do rzeczy. Rosji nie było stać wówczas na wdrażanie nowej amunicji, kupowali za to na świecie broń i amunicję gdzie się tylko dało, w tym w Japonii. A to był najsłabszy nabój jaki dało się w AF sensownie wykorzystać, stąd Fiodorow zdecydował się na niego. Tutaj masz logiczną odpowiedź.
Jak sam piszesz Rosjanie probowali, lecz im nie wyszlo i to na tyle. Czy im wyszlo ale nie wdrozyli?
To było przed Rewolucją. Po niej nie zdążyli wprowadzić nowej broni przed wybuchem II wś. Już w czasie jej trwania, gdy złapali drugi oddech natychmiast wznowili prace. Tak nawiasem mówiąc, z czysto logicznych powodów - możesz mi wyjaśnić, dlaczego Rosjanie Twoim zdaniem mieli rozwijać broń i kopiować niemieckiej rozwiązania, skoro oni nie walczyli z falami piechoty, które to rzekomo według Ciebie były podstawowym powodem opracowania tej broni? Jakiś jeden, jedyny logiczny powód? :)
Co do rosyjskiego podejscia do kopiowania i rzniecia, to tylko B29 przypomne
Ale z faktu, że kopiowali dany bombowiec (nie jestem pewny, czy to był akurat B-29), nie wynika, że kopiowali coś innego. Co więcej, sporo innych rosyjskich konstrukcji było rozwijane własnymi siłami - i to właśnie w artylerii czy broni palnej. Przypomnisz mi od kogo skopiowali na przykład swoje karabiny przeciwpancerne? I tak pytania, które stoją w sprzeczności z Twoimi tezami można mnożyć.
ja nie kopie kalacha ze zly jest tylko malo oryginalny. Tyle tylko
Problem polega na tym, że kbk AK akurat jest oryginalny. I jakoś dziwnym trafem nie potrafisz wykazać, że jest inaczej, a im bardziej wchodzimy w szczegóły, tym bardziej się gubisz.
Whatever happens we have got / the Maxim Gun, and they have not.

Awatar użytkownika
WJ-Polish Guy
Posty: 243
Rejestracja: 5 maja 2006, 00:44
Lokalizacja: Miami

#79 Post autor: WJ-Polish Guy » 19 września 2006, 14:14

Remov, Remov, Remov... Ja wiem wszystko przed rewolucja to nie tego ale po rewolucji to na cacy :lol:

Ja nie pisze o zalozeniach na karabinek automatyczny, tylko niemiecki karabinek szturmowy na podstawie ktorych Schmeisser skonstruowal karabinek strzelajacy orginalnie z otwartego zamka dla wsparcia KARABINU MASZYNOWEGO ogniem ciaglym.
JEST TO POWSZECHNIE ZNANE ze koncowa produkcyjna wersja STG strzelala z zamknietego zamka, nawet dla mnie :lol: Bylo to bledem IMO BTW i niewykozystana jakoscia tej broni. Typowe dla Niemcow zreszta.

Co tam jeszcze?
Rosjanie widzieli w STG zalety pasujace do ich wlasnej doktryny walki wykutej w czasie drugiej wojny. Nic specjalnie nowego dla nich, tylko zastapienie pistoletow maszynowych karabinkami automatycznymi. Proste.
Uwaga: "Robi zla robote dla Poloni..."

Martinez
Posty: 307
Rejestracja: 22 lipca 2005, 23:23

#80 Post autor: Martinez » 19 września 2006, 19:10

WJ-Polish Guy pisze:Bylo to bledem IMO BTW i niewykozystana jakoscia tej broni.
Więc zapytam - dlaczego? Jeden z prototypów broni, którą ostatecznie świat poznał jako StG44 strzelał z zamka otwartego. Inny z zamkniętego, i okazało się że ten drugi układ jest jednak dla karabinka lepszy. Np. zapewnia większą celność. Przypominam że mówimy tu o karabinku, a nie o broni wsparcia drużyny, więc proszę bez argumentacji o przegrzewaniu.

Keyser Soze
Posty: 14
Rejestracja: 12 grudnia 2005, 13:07

#81 Post autor: Keyser Soze » 19 września 2006, 19:10

REMOV pisze:Ale z faktu, że kopiowali dany bombowiec (nie jestem pewny, czy to był akurat B-29)
Podobieństwo czysto przypadkowe ;-)

Obrazek
Obrazek

Uprzejmie proszę o wklejanie miniatur zdjęć, a nie takich fotek, które rozjeżdżają Forum.
Następne takie posty wylecą.

Królik

Hydrozagadka
Posty: 17
Rejestracja: 11 września 2006, 12:08
Lokalizacja: Óć

#82 Post autor: Hydrozagadka » 19 września 2006, 19:21

REMOV pisze:
Hydrozagadka pisze:Zerżnięta totalnie jest koncepcja .broni szturmowej strzelającej nabojem pośrednim
Rosjanie wymyślili tego rodzaju konstrukcje na długie lata zanim pojawił się MP.43/StG.44. Co więcej w latach 30. pracowali razem z Niemcami nad amunicją i bronią. Do czasu rozpoczęcia wojny nic z tego nie wyszło, po obu stronach - były ważniejsze tematy. A i tak pierwsi karabinek na amunicję pośrednią wprowadzili tak sobie, mimochodem Amerykanie. I jak to się ma do kopiowania koncepcji?
To samo dotyczy raka, co to się sam przeładowuje i sam strzela
Tego nie znam. Jak on ma się sam przeładowywać?
ad 1 .wyraziłem się nieprecyzyjnie.......owszem co do Twoich wypowiedzi , ale chodziło mi o to że niemcy zostawili tą koncepcję na tyle rozwinięta że potrafiłaby sie obronić sama,
ad2 dziwie się że nie słyszałes tej legendy ...hmmm a w wojsku byłeś?

sorry za nieprecyzyjne wcięcia ale siada mi grafa i niewiele widzę
częste zmiany decyzji świadczą o ciagłości dowodzenia
http://www.kakofonia.pl/PL/PLhydro/Los.wav

Awatar użytkownika
WJ-Polish Guy
Posty: 243
Rejestracja: 5 maja 2006, 00:44
Lokalizacja: Miami

#83 Post autor: WJ-Polish Guy » 19 września 2006, 23:06

Martinez pisze:
WJ-Polish Guy pisze:Bylo to bledem IMO BTW i niewykozystana jakoscia tej broni.
Więc zapytam - dlaczego? Jeden z prototypów broni, którą ostatecznie świat poznał jako StG44 strzelał z zamka otwartego. Inny z zamkniętego, i okazało się że ten drugi układ jest jednak dla karabinka lepszy. Np. zapewnia większą celność. Przypominam że mówimy tu o karabinku, a nie o broni wsparcia drużyny, więc proszę bez argumentacji o przegrzewaniu.

Lepszy to jest subiektywne stwiedzenie. Lepszy dla kogo?

Ostateczna wersja produkcyjna strzelala z zamka zamknietego na rzadanie biurokratow z wojska. Nie zapominajmy jednak ze ta zmiana nastapila dopiero po wyprodukowaniu 10000 (dziesiec tysiecy) egzemplazy, swietnie sprawdzajacych sie na froncie wschodnim.

Celnosc ognia pojedynczego jest lepsza z zamka zamknietego poswieca sie celnosc ogniem ciaglym (seriami). Jak stary Maxim powiedzual kiedys "... piechota (jako cele) nigdy nie jest pojedyncza, nigdy nie jest w spoczynku, nigdy nie maluje sie na bialo". Stary wiedzial, nie dziwota ze do osiagniecia jak nawiekszej liczby trafien potrzebne sa dlugie serie.
Prototypowe STG bylo wyjatkowo stabilne w ogniu ciaglym ze wzgledu na zastosowanie przez Schmeissera zasady stalego odrzutu (constant recoil) oraz dzieki stosunkowo duzej masie.

Tak apropos oryginalna nazwa MKb to skrot od Machinenkarabiner.
Uwaga: "Robi zla robote dla Poloni..."

Awatar użytkownika
REMOV
Posty: 717
Rejestracja: 14 grudnia 2004, 17:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#84 Post autor: REMOV » 20 września 2006, 03:13

WJ-Polish Guy pisze:Ja wiem wszystko przed rewolucja to nie tego ale po rewolucji to na cacy
Czyli o historii AF również nie masz pojęcia?
Ja nie pisze o zalozeniach na karabinek automatyczny, tylko niemiecki karabinek szturmowy na podstawie ktorych Schmeisser skonstruowal karabinek strzelajacy orginalnie z otwartego zamka dla wsparcia KARABINU MASZYNOWEGO ogniem ciaglym.
Po pierwsze, to oryginalnie były dwie konstrukcje. Po drugie, istotą powstania karabinka automatycznego nie było stworzenie wsparcia dla karabinu maszynowego i to w ogniu ciągłym - nadal nie wiem skąd wziąłeś tą hipotezę, ale fakt, że nie jesteś w stanie podać żadnego źródła dowodzi, że jest chyba wymyślona na kolanie, albo powstała na zupełnie fałszywych przesłankach.
Bylo to bledem IMO BTW i niewykozystana jakoscia tej broni.
To jest kolejna teza, której nie jesteś w stanie obronić. I nigdy nie będziesz, biorąc pod uwagę po co został stworzony karabinek automatyczny. Podpowiem, bynajmniej nie z powodów przez Ciebie podanych.
Rosjanie widzieli w STG zalety pasujace do ich wlasnej doktryny walki wykutej w czasie drugiej wojny.
Rosjanie widzieli w niemieckiej broni jedynie praktyczne zastosowanie teorii, które znali od dawna.
Nic specjalnie nowego dla nich, tylko zastapienie pistoletow maszynowych karabinkami automatycznymi. Proste.
A tutaj akurat masz rację - dla Rosjan właśnie kbk automatyczny miał zastępować pm, zaś podstawową konstrukcją (uzbrojeniem żołnierza) miał być kbksp. Szybko im się to zmieniło, gdy zestawili ze sobą kbk AK i kbksp SKS. Tylko co z tego niby dla tej dyskusji wynika?
WJ-Polish Guy pisze:Nie zapominajmy jednak ze ta zmiana nastapila dopiero po wyprodukowaniu 10000 (dziesiec tysiecy) egzemplazy, swietnie sprawdzajacych sie na froncie wschodnim.
To są Twoje spekulacje nie znajdujące potwierdzenia w faktach, co więcej szybko zaczęto dopracowywać MKb.42(H) z uwagi na... fatalną celność, co podkreślano wielokrotnie. Broń była niedopracowana, stąd prace rozpoczęte w listopadzie 1942 nad MP43B. Produkcja MKb 42(H) to niespełna 12 000 sztuk w ciągu 11 miesięcy (zakończenie w listopadzie 1943), gdy już od dawna (lipiec 1943) produkowano MP.43/1.
Prototypowe STG bylo wyjatkowo stabilne w ogniu ciaglym ze wzgledu na zastosowanie przez Schmeissera zasady stalego odrzutu (constant recoil) oraz dzieki stosunkowo duzej masie.
Jakie znowu prototypowe "StG"? StG.44 prototypem nie był, tylko rozwiniętą bronią, znowu coś Ci się pomyliło. A jeżeli piszesz o MKb.42(H) to trudno nazwać go stabilnym, skoro był niecelny. Celność uzyskiwałby, gdyby miał cięższą lufę i stał na dwójnogu, czy trójnogu, co w takiej broni było absurdem (co skądinąd dowodzi, że Twoja teoria jest błędna). I to spowodowało jego przekonstruowanie. Podejrzewam, że Schmeisser zaprojektował karabinek z zamkiem otwartym przenosząc swoje doświadczenia z pistoletów maszynowych plus pracował nad bronią, której dokładnych parametrów amunicji... nie znał.
Tak apropos oryginalna nazwa MKb to skrot od Machinenkarabiner.
No i znowu braki w wiedzy. Pierwotnie ów broń nazywano... pistoletem maszynowym, MP.42S lub MP.42(HS). Dopiero w lutym 1942 nazwę zmieniono na MKb. Później znowu nazwano ją MP, aż skończyło się na StG.
Hydrozagadka pisze:chodziło mi o to że niemcy zostawili tą koncepcję na tyle rozwinięta że potrafiłaby sie obronić sama
Nie rozumiem, o co Ci chodzi. Jaka rozwinięta koncepcja niemiecka potrafiła bronić się sama?
ad2 dziwie się że nie słyszałes tej legendy
O broni, co sama strzela i sama się przeładowuje? Nie, nie słyszałem. Ale słyszałem, że nienabity łuk raz do roku sam strzela. To jest podobna kategoria bajek? :wink:
Whatever happens we have got / the Maxim Gun, and they have not.

Awatar użytkownika
WJ-Polish Guy
Posty: 243
Rejestracja: 5 maja 2006, 00:44
Lokalizacja: Miami

#85 Post autor: WJ-Polish Guy » 20 września 2006, 03:54

REMOV pisze:.....To są Twoje spekulacje nie znajdujące potwierdzenia w faktach, co więcej szybko zaczęto dopracowywać MKb.42(H) z uwagi na... fatalną celność, co podkreślano wielokrotnie. Broń była niedopracowana, stąd prace rozpoczęte w listopadzie 1942 nad MP43B. Produkcja MKb 42(H) to niespełna 12 000 sztuk w ciągu 11 miesięcy (zakończenie w listopadzie 1943), gdy już od dawna (lipiec 1943) produkowano MP.43/1.
Prototypowe STG bylo wyjatkowo stabilne w ogniu ciaglym ze wzgledu na zastosowanie przez Schmeissera zasady stalego odrzutu (constant recoil) oraz dzieki stosunkowo duzej masie.
Jakie znowu prototypowe "StG"? StG.44 prototypem nie był, tylko rozwiniętą bronią, znowu coś Ci się pomyliło. A jeżeli piszesz o MKb.42(H) to trudno nazwać go stabilnym, skoro był niecelny. Celność uzyskiwałby, gdyby miał cięższą lufę i stał na dwójnogu, czy trójnogu, co w takiej broni było absurdem (co skądinąd dowodzi, że Twoja teoria jest błędna). I to spowodowało jego przekonstruowanie. Podejrzewam, że Schmeisser zaprojektował karabinek z zamkiem otwartym przenosząc swoje doświadczenia z pistoletów maszynowych plus pracował nad bronią, której dokładnych parametrów amunicji... nie znał.....
Nie znal? Serio? To mu towarzysze radzieccy nie powiedzieli?

Ciezsza lufe? Celnosc? A co ma ciezka lufa do celnosci? Znowu przytaczasz bez zrozumienia przetrawione kawalki ksiazkowe.

W ogniu pojedynczym grubosc lufy nie ma znaczenia. Cezsza lufa zachowuje wieksza stabilnosc termiczna, punkt trafien przesuwa sie pozniej (point of impact), tylko tyle...
"Fatalna celnosc" w ogniu pojedynczym to wynik ruchu zespolu zamek/suwadlo i wytracenia broni z rownowagi w ten sposob. Z koleji jest to super dla pierwszego strzalu w serii, podrzut jest minimalizowany i stabilnosc zapewniona. W ksiazeczce nie napisali?
MKb nie byl bronia "precyzyjna" ale to tez nie bylo jego celem, mial zwalczac cele ogniem ciaglym, seriami i tak tez byl wykozystywany przez zolnierzy frontowych.
Ten "super niecelny" i problematyczny karabinek byl "promowany" przez frontowcow na przekor Adolfowi i uwielbiany przez nich wlasnie.
BTW, na lekki dwojnog `ala STG58 by sie chyba nie obrazili?

Co tam jeszcze Remov, rozne nazwy? Wiemy. Zamieszanie z tym zwiazane? Widzimy....
Uwaga: "Robi zla robote dla Poloni..."

Awatar użytkownika
REMOV
Posty: 717
Rejestracja: 14 grudnia 2004, 17:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#86 Post autor: REMOV » 20 września 2006, 12:01

WJ-Polish Guy pisze:Nie znal? Serio? To mu towarzysze radzieccy nie powiedzieli?
Znowu się pogubiłeś? Pisałem o projektowaniu niemieckiego MP.42S.
Ciezsza lufe? Celnosc? A co ma ciezka lufa do celnosci? Znowu przytaczasz bez zrozumienia przetrawione kawalki ksiazkowe.
Co ma cięższa lufa do celności? Żartujesz z tym pytaniem, prawda? :)
W ogniu pojedynczym grubosc lufy nie ma znaczenia. Cezsza lufa zachowuje wieksza stabilnosc termiczna, punkt trafien przesuwa sie pozniej (point of impact), tylko tyle...
W ogniu pojedynczym grubość lufy ma duże znaczenie. Stąd też broń wyborowa to jest zawsze kompromis między bardzo ciężką lufą, a resztą. I stąd też samopowtarzalne karabiny wyborowe o takiej samej masie jak powtarzalne zawsze będą miały gorszą celność, z uwagi na masę innych podzespołów wpływającą na zmniejszenie masy lufy. I nadal twierdzisz, że masa lufy i jej grubość nie ma znaczenia? :)
"Fatalna celnosc" w ogniu pojedynczym to wynik ruchu zespolu zamek/suwadlo i wytracenia broni z rownowagi w ten sposob.
No fajnie, ale karabinek automatyczny to miała być przede wszystkim broń celna w ogniu pojedynczym i celna do ok.800 metrów (takie były niemieckie założenia taktyczno-techniczne, których nie znasz i stąd Twoje kontrtezy brzmią nieco komicznie).
Z koleji jest to super dla pierwszego strzalu w serii, podrzut jest minimalizowany i stabilnosc zapewniona. W ksiazeczce nie napisali?
W książkach starają się unikać pisania bzdur. Strzelanie z otwartego zamka bynajmniej nie służy minimalizacji porzutu, ale zapobiega rozgrzewaniu się komorze nabojowej, a co za tym idzie zminimalizowane jest ryzyko samozapłonu. Poza tym - i tutaj można się zastanawiać nad projektem MP.42S - dzięki temu uproszczona jest konstrukcja - nie potrzeba osobnej sprężyny uderzeniowej jej rolę pełni sprężyna powrotna, iglica nie musi być niezależną częścią.

Pomijam już to, co napisałeś o stabliności - jest dokładnie wręcz odwrotnie. Przemieszczenie zespołu ruchomego na sporą odległość wpływa negatywnie na stabilność. Co powinno być dla każdego oczywiste, bo po naciśnięciu spustu nie pada strzał (kurek uderzający w iglicę dajmy na to), ale następuje ruch sporej masy i dopiero wówczas broń strzela. Jak doszedłeś do wniosku, że to wpływa na stabilność i celność prowadzonego ognia, nie mam pojęcia.
MKb nie byl bronia "precyzyjna" ale to tez nie bylo jego celem, mial zwalczac cele ogniem ciaglym, seriami i tak tez byl wykozystywany przez zolnierzy frontowych.
Nie. Ponownie sugeruję, abyś coś, cokolwiek na temat MP.42S, późniejszego MKb przeczytał, a zwłaszcza oryginalne, niemieckie założenia taktyczno-techniczne. Tak się dziwnie składa, że Twoje teorie nie mają się do nich nijak. I naprawdę nie wiem skąd je wziąłeś.
Ten "super niecelny" i problematyczny karabinek byl "promowany" przez frontowcow na przekor Adolfowi i uwielbiany przez nich wlasnie.
Hitler od początku wiedział jak rozwija się tworzenie nowej broni i był jej entuzjastą, choć jednocześnie zdawał sobie sprawę z obciążeń logistycznych jakie z tego wynikną. Frontowcy domagali się wprowadzenia zmian i tak powstał MP.43/1 czy też później StG.43, w wyniku przetestowania poprzedniej konstrukcji.
BTW, na lekki dwojnog `ala STG58 by sie chyba nie obrazili?
Dwójnóg był w FG.42, niewiele pomagał w ogniu ciągłym, bardzo w ogniu pojedynczym.
Co tam jeszcze Remov, rozne nazwy? Wiemy. Zamieszanie z tym zwiazane? Widzimy....
Problem polega na tym, że ani nie wiesz, ani nie widzisz. Naprawdę polemika z Tobą byłaby bardziej sensowna, gdybyś zamiast upierać się przy kuriozalnych tezach kupił sobie kilka dobrych pozycji książkowych na temat niemieckiej broni.
Whatever happens we have got / the Maxim Gun, and they have not.

Botras
Posty: 1037
Rejestracja: 8 października 2005, 22:46

#87 Post autor: Botras » 20 września 2006, 17:05

Masa lufy ma kolosalne znaczenie dla celności i nie tylko z powodu rozgrzewania się! Lufa drga przez cały czas ruchu pocisku przez przewód. Owe drgania kończą się tym, że liniowo, po łuku, porusza się wylot lufy. Ideałem byłoby, gdyby lufa była tak wykonana, by każdy pocisk mijał wylot w takiej chwili, gdy prędkość jego ruchu przechodzi przez zero (jak wahadło w skrajnym położeniu). To jest oczywiście niemożliwe nie tylko z powodu rozgrzewania, ale też produkcyjnych różnic między kolejnymi nabojami, o wpływie wszytkiego z zewnątrz, co zakłóca drgania lufy nie wspominając.

Problem będzie w oczywisty sposób tym większy, im większa będzie amplituda i prędkość ruchu wylotu lufy. Jedynym praktycznym lekiem na to jest zwiększenie sztywności lufy, na to zaś nie ma innego sposobu, jak zwiększyć jej średnicę, tj. masę.
WJ-Polish Guy pisze: Prototypowe STG bylo wyjatkowo stabilne w ogniu ciaglym ze wzgledu na zastosowanie przez Schmeissera zasady stalego odrzutu (constant recoil) oraz dzieki stosunkowo duzej masie.
Przybliż proszę ową zasadę.
Where do they put the bait?

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#88 Post autor: waliza » 20 września 2006, 20:41

Ja też nie mam pojęcia o co naszemu koledze zza oceanu biega i widzę tylko 2 możliwości. Albo robi sohie jaja udając .... kogoś kto pisze co pisze, albo faktycznie w to wierzy i nic mu już nie pomoże , chocbysmy wszyscy napisali tu miloion stron ze zdjeciami, szczegółami,zeznanami konstruktorów i nei wime co jeszcze. Wniosek jest jeden- dajmy sobie już spokój, to nie ma sensu. To już nie jest dyskusja, wymiana poglądów czy argumentów. Nie chcę nazywać co to jest teraz według mnie bo byłbym niegrzeczny :twisted:
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Peter
Posty: 335
Rejestracja: 18 kwietnia 2006, 22:14

#89 Post autor: Peter » 22 marca 2009, 04:34

Tuesday, February 17, 2009
Mihail Kalashnikov Admits German "Help" To Create The AK-47 Rifle

Mihail Kalasnikov is admitting he was "helped" by the German inventor and arms maker Hugo Schmeisser to create the AK-47 assault rifle

-- The German inventor developed the first assault weapon Sturmgewehr 44 during WWII. After the end of the war Schmeisser was displaced and forced to work in the Soviet Union

February 17 16:09

Famous Soviet arms builder Mihail Kalasnikov recently acknowledged he didn't worked alone at the design and development of the AK-47 assault rifle, but he benefited from the help of Hugo Schmeisser, the most prolific small arms inventor of the Third Reich. Kalashnikov and Schmeisser meet each other at the small arms factory of Izhevsk, writes Life.ru as quoted by Agerpress, the Romanian national news agency.

According to the Russian historian Aleksei Korobeinikov, Schmeisser arrived in Ijhevsk immediately after the war. The city of Suhl, Schmeisser's hometown in defeated Germany, was situated in the Soviet occupation zone. Schmeisser and another couple of dozens German small arms specialists received from the Soviet occupiers an offer they "couldn't refuse": to work at a Soviet small arms factory in the Urals. How the Soviets were making these types of "generous offers" after the war isn't a secret for anyone anymore. So as a result of the Soviet "proposal" a train with German specialists arrived at Izhevs on October 24th 1946. Together with Schmeisser and his colleagues, the train carried all the blue prints and plans the Soviets could grab from their occupation zone. Truth be told, the Western Allies did exactly the same thing.


The Russian experts are claiming that it is pretty hard to determine Hugo Schmeisser contribution to the design and development of the AK-47 assault rifle because all official documents referring to this episode are still classified (gee, I wonder why?) and Schmeisser didn't left behind any kind of memoirs or letters about his life in the Soviet Union.

Referring to this period, Schmeisser evasively said "I gave the Russians some advice".
The German arms maker left behind in Izhevsk only a couple of letters and photographs. The house in which Schmeisser and his colleagues used to live is now in ruins. Aleksandr Ermakov, an employee of the Kalashnikov Museum declares: "only a few letters are in our possession in which Schmeisser is petitioning the Soviet Defense Minister for improving the substandard living conditions, complains about the food and asks for an increase in salary and a travel permit to visit his homeland.

Many historians are claiming Michail Kalashnikov has "stolen" the AK-47 design from the Germans. In opposition, the Russians claim that Schmeisser only role was to implement the new manufacturing technologies for mass producing the new assault rifle.
The assault rifle designed by Hugo Schmeisser during WWII (STG 44 - Sturmgewehr 44, also known as MP 43 and MP 44) looks very similar with the AK-47, designed by Kalasnikov. But the Russians are claiming that the similarities are stopping once you get to look inside the rifle. Kalashnikov is claiming he started work on his design in 1943 and by 1946 his rifle was already in the testing phase. However, denying the German contribution to the mass production of the AK-47 rifle would be a another Soviet lie historians say; it is undeniable that at Ijhevsk, Schmeisser took care of the AK-47 stamped receiver manufacturing process. Moreover, the merit for the mass production of the stamped receiver, the ammunition magazine and other important parts of the rifle are undeniably the product of Schmeisser's efforts.


Translation from Ziua Online by Transsylvania Phoenix

For the naysayers who say comrade Kalashnikov couldn't have been helped by Hugo Schmeisser in the design of his AK-47 rifle because he started working on his project in 1944 and the German inventor only arrived in the Soviet Union in 1946: you forgot a little detail, my friends.
And that is Schmeisser's StG-43/44 was already in service and issued to German troops in 1944. Not coincidentally, it was the same year Kalashnikov started his work on the AK-47.

So here is an easy question for you: on who's desk do you think the first Stg-43/44 captured by the Soviet troops on the battlefield landed once it arrived in the Moscow?
You don't need to be a rocket scientist to guess the answer: the Kalashnikov bureau of reverse engineering, or however the Russkies may have called it at the time.
Posted by Transsylvania Phoenix at 5:42 PM
Labels: ak-47, assault, development, history, kalashnikov, rifle, schmeisser

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

#90 Post autor: AKMSN » 22 marca 2009, 11:09

Nie to żebym się czepiał, ale ten artykuł zawiera tyle bzdur, że raczej trudno uznać go za poważne źródło

Choćby twierdzenie że Kałasznikow zaczął pracować w 1944 nad karabinkiem AK, choć raczej nie jest to prawda. W 1944r to był co najwyżej karabinek samopowtarzalny Kałasznikowa, który nie wiedzieć czemu zupełnie nie przypominał StG. 44

Ale jak już wklejamy artykuły, to polecam ten artykuł
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

ODPOWIEDZ