3 podejścia:
1) Wymyślanie cięciwy od samiuśkiego początku...baranie jelita - dobre na katgut, różne surowce naturalne i mniej naturalne, plecionki itd.
Jeżeli nie zakończy się zarobieniem w mordę kiedy cięciwa pęknie to gut inne sprawy są wtórne. Uwaga! Zabawa ze stalą (szczególnie kusznicy) jest kur...ryzykowna. Tu pęknięcie cięciwy po kilkuset strzałach może być zabójcze.
2) Zakup Dacronu lub Fastflightu i uplecenie cięciwy dobranej do łuku (polecam adresy sklepów w UK i Holandii) dostaniecie info ile kosztuje "motek" takiego badziewia czytaj super materiału o wytrzymałości stali i ciężarze łabędziego puchu.
3) Kupienie gotowej cięciwy na zamówienie - pogadajcie z kolesiami z jakiejś sekcji łuczniczej to nie tylko zrobią ale i nauczą. W Gdańsku sekcja byłą na Hallera na samym końcu a potem na lewo w Wawie na Łuczniku (Podleśna czy gdzieś tam).
No dobra zmęczyłem się i pozdrawiam łuczników i kandydatów na łuczników.
Cięciwa do łuku
Moderator: Moderatorzy