Forum Broni Strzeleckiej

Jak w temacie:
[yt]http://www.youtube.com/watch?v=2zGnxeSbb3g[/yt]

The Danish archers Lars Andersen has rediscovered. an old and very fast way to shoot bows.

Robi wrażenie. Nam się wydaje, że jesteśmy tacy nowocześni, a ludzie w przeszłości umieli robić, rzeczy o jakich nam się nie śniło.

Jakiś czas temu zakupiłem sobie łuk. Naprawdę polecam - super zabawa. Strzelanie w ogóle z czegokolwiek super rozładowuje stres - a z łuku to już w ogóle. Dopiero zaczynam, a ściślej - na wiosnę dopiero zacznę na poważnie, na razie się cieszę jak w ogóle trafię w słomiankę. Jak tak dalej pójdzie to zaczną robić zawody w strzelaniu dynamicznym z łuku

Bardzo ciekawy filmik i pokazujący, że czasy dawno przez nas zapomniane kryją wiele tajemnic i wcale nie były ciemne czy rozwinięte tak jak dzisiaj.

Sam myślałem nad jakimś tanim łukiem, ale bloczkowym mimo iż nie zaleca się jako pierwszego właśnie tego rodzaju łuku. Tylko naciąg w tych łukach jest dość słaby...

Tajemnice tajemnicami ale koleś trochę cwaniaczy. Łuk 35 funtów i do tego przy tak szybkim strzelaniu nie napinany do końca. Tak to strzelać może do tarczy albo zabijac chomiki. Blado to wygląda w porównaniu z łukiem angielskim i siłą naciągu 100-180 funtów.

Nie chcę teraz szukać bo i też nie wiem dokładnie czego szukać ze względu na to iż nie jestem w temacie łuków, ale czy wg filmu nie zgłębiał on sztuki strzelania starszej niż łuk angielski? W związku z czym siła naciągu tamtych łuków mogła być mniejsza (pewnie nie)?

Druga sprawa, że ćwiczy on sześć czy siedem lat, a z tego co w filmie jest powiedziane to naukę takiej sztuki łucznicy rozpoczynali jaki chłopcy, a stawali się dobrzy czy perfekcyjni w wieku 40 lat o ile dobrze zrozumiałem. Chociaż taki wiek jak na wojownika to dość spory w dawnych czasach, ale to już zupełnie inna sprawa.

Gość zwyczajnie robi cyrk. Strzelanie bojowe a to ile da sie wycisnąć maksymalnie to dwie różne rzeczy. Oczywiście pokazowo czy w ramach treningu to można sie pobawić. Bojowa szybkostrzelność to było w okolicy 12-20 strzał na minutę.

Tylko z jakiego łuku i o jakiej epoce mówisz?
Pytam z ciekawości bo jeżeli nawet przy zrobieniu takiego "cyrku" po kilku latach gość osiągnął takie możliwości to czy było to możliwe z mocniejszym łukiem po kilkudziesięciu latach treningu?!

Nie sądzę. Choćby z tej przyczyny ,że w mocniejszym łuku wszystko jest większe. Nawet jakby koleś ćwiczył na sterydach to strzała w takim longbow miała 80-95cm długości i zwyczajnie naciągniecie tego " do pełna" też zabierałoby więcej czasu . Chociaż epoka faktycznie robi. Jakby dać jakieś zatrute strzały to moc naciągu juz by tak mocno nie robiła

Problem zaczyna się w momencie, kiedy przypomnimy sobie średnią długość życia człowieka w średniowieczu. Nie było czasu na kilkadziesiąt lat treningu zazwyczaj ;.

Poza tym takie szybkie strzelanie ma zastosowanie na krótkich dystansach, kiedy typowy łucznik miałby juz przes***e. Jeżeli mamy do czynienia z nieopancerzonymi celami to taka strzała z małą energią pełni role jak shuriken dla ninja - wbrew filmom nie zabijał a jedynie spowalniał pościgi i stanowił element zaskoczenia pozwalający np. wyrwać się z okrążenia.

http://www.youtube.com/watch?v=1o9RGnujlkI
Podobnie jak waliza, odnoszę wrażenie że łuk ma z 8 kg naciągu, albo dziewczyna ma siłę terminatora

"Lato" idzie a tu łuk czy kusza jak najbardziej legalna. Planuje sobie sprawic jakis łuk i sie pobawic.

Myślałem nad zakupem Bisoka, krymsko-tatarskiego.
Ale póki co dłubi nad łukiem prostym, z robinii akacjowej. Niestety, dziwnie mi się drewno poskręcało

Robienie łuku to duzo wyzsza szkola jazdy. Ja kupie jakiegos gotowca .