Strona 2 z 4

: 2 sierpnia 2009, 23:57
autor: waliza
Co do legalnosci kuszy to jest tak....... jak z każda bronia u nas. Balagan. Bractwa rycerskie posiadaja, uzywaja. Trzebaby podpytac jak to rozwiazali.

: 3 sierpnia 2009, 00:59
autor: Kajor
Z tego co wiem kusze w Polsce są zakazane, dlatego się ze swoją nie obnoszę (kupiona w pełni legalnie w Czechach jako sportowa, ale polska policja tego pewnie nie zrozumie...)

: 3 sierpnia 2009, 02:11
autor: waliza
Jak juz napisalem bractwa jakos to rozwiazaly. Pomijam przypadki, że maja to gdzies i po prostu posiadają, uzywajac na rozmaitych imprezach i nikt sie nie czepia. Z tego co wiem to cos tam wykombinowali i posiadaja jakis papierek.

: 3 sierpnia 2009, 10:02
autor: Adams
Nie jest to tak ze komendant KMP (nie KWP) wydaje na nie pozwolenia?

: 3 sierpnia 2009, 12:42
autor: Orley
dexter 1990 pisze: Kusze "na gumę" o ilepamiętam wolno mieć sle głowy nie dam"
Jeśli tak, to byłby kolejny prawny absurd, bo kusza z odpowiednio mocną gumą może być całkiem zabójcza. CIA opracowało nawet coś takiego.

: 3 sierpnia 2009, 12:43
autor: Orley
asasello pisze:Orley to też twój wynalazek? http://img522.imageshack.us/i/przyciskb ... &ci=0&rt=1
Nie.

: 3 sierpnia 2009, 12:46
autor: Orley
Phouty pisze: Spróbuj znaleźć chociaż jedną przewagę konstrukcyjną tej kuszy pokazanej na ideogramie, nad tradycyjnym rozwiązaniem.
Przewaga jest taka, że rozciągliwe sprężyny łatwo skołować, np. ze starej wersalki, a metalowy łuk o odpowiedniej sprężystości znacznie trudniej. Może być pręt od przegrabiarki do siana, ale nie każdy ma znajomych na wsi.

: 3 sierpnia 2009, 13:44
autor: dexter 1990
posiadaja jakis papierek
Kusza jest zarejestrowana jako "Rekwizyt teatralny" przynajmniej znajomy z podobnego bractwa mi kiedys tak mówił.

Jeśli tak, to byłby kolejny prawny absurd, bo kusza z odpowiednio mocną gumą może być całkiem zabójcza.
Tylko kusza na gumę nie jest w zasadzie kuszą.

a metalowy łuk o odpowiedniej sprężystości znacznie trudniej. Może być pręt od przegrabiarki do siana, ale nie każdy ma znajomych na wsi.
Kurde, gdybym wziął własny domowej produkcji łuk o długości bodaj 150cm zrobiony z preta włókna szklanego w dwa dni i strzelił nim pod kątem 40 stopni miał bym zasięg o ile pamietam ponad 250m. Grubo ponad. Montuje to do łoża z mech. spustowym i mam kuszę. Bez metalowego łęczyska.

: 3 sierpnia 2009, 13:57
autor: Orley
dexter 1990 pisze: z preta włókna szklanego
Rozumiem, że kupisz takowy w najbliższym osiedlowym sklepie? Zwłaszcza, jeśli jesteś ubogim chłopakiem?

To trochę tak, jakbyś powiedział: Po co mieszać saletrę z cukrem, skoro trotyl da lepszy efekt? :)

: 3 sierpnia 2009, 14:01
autor: dexter 1990
Rozumiem, że kupisz takowy w najbliższym osiedlowym sklepie?
Trafiłeś w sedno. W kazdym modelarskim, OBI, Castoramie, Praktikerze za grosze kupujesz materiał na bardzo groźną broń. I do tego piekielnie celną po odpowiednim treningu.


Z resztą: metalowe łęczyska to w ogóle pomyłka, nie wiem czemu akurat o tym napisałeś. Już rozumiem drewno, tworzywa sztuczne, laminaty. Ale metal nigdy nie był stosowany zbyt powszechnie. W zasadzie sporadycznie

: 3 sierpnia 2009, 14:17
autor: Orley
dexter 1990 pisze: W kazdym modelarskim, OBI, Castoramie, Praktikerze
Zmartwię Cię, ale w mojej rodzinnej miejscowości jest tylko spożywczak GS-u, a w najbliższym miasteczku - Biedronka. Oczywiście odkąd wyjechałem do Wrocławia, mam większe możliwości, ale zostało mi "survivalowe" podejście, żeby używać w konstrukcjach tylko tego, co jest dostępne prawie wszędzie (czyt: na zadupiu w Mongolii). To ułatwia logistykę i utrudnia namierzenie konstruktora :)

: 3 sierpnia 2009, 14:26
autor: dexter 1990
Zmartwię Cię w takim razie. Jeśli w Twojej miejscowości jest tylko spożywczak to za jakie hobby byś sie nie złapał i tak jesteś skazany na porażkę.

: 3 sierpnia 2009, 14:31
autor: Orley
Drogi Dexterze, brak Ci wyobraźni - leśne oddziały AK konstruowały zabójcze automaty i miny nawet bez spożywczaka, a jedynie narzędziami z warsztatu zaprzyjaźnionego gospodarza :) Poza tym, jak już wspomniałem, od wielu lat moje możliwości zaopatrzeniowe istotnie się zwiększyły.

Ale do rzeczy - te pręty do kuszy kupujesz jako co? Jakim są produktem w oryginale? Mam nadzieję, że nie wędką? :)

: 3 sierpnia 2009, 14:42
autor: dexter 1990
Jako "pręt z włókna szklanego" swego czasu widziałem. Nie wiem do czego się tego uzywa ale jest dobre.

: 3 sierpnia 2009, 14:53
autor: Orley
dexter 1990 pisze: Nie wiem do czego się tego uzywa.
No właśnie to najbardziej mnie ciekawi - często bowiem sprzedawcy dopytują troskliwie, o jakie zastosowanie nam chodzi i trzeba wtedy rzucić coś nie wzbudzającego podejrzeń :lol: