Niestety, chyba nie będę Tobie mógł zbyt pomóc, ponieważ nigdy z tego typu "bronią" nie miałem do czynienia. Jednakże jest to jednak urządzenie mechaniczne i jako takie, podlega pewnym "regułom", tak jak każdy precyzyjny mechanizm.
Jeżeli masz instrukcję obsługi, to proszę przeczytaj, jak się tego Walthera rozbiera do czyszczenia. Jeżeli nie masz instrukcji, to oczywiście rozłóż go, ale
bardzo ostrożnie. Postaraj się zapamiętać, jak poszczególne części "trzymają się kupy".
(Kartka papieru i ołówek są zawsze bardzo przydatne. Można zrobić szkic "na żywo", albo po prostu zanotować kolejność rozkładania/składania części).
Mogą tu być 2 możliwości:
1) Pistolet jest zanieczyszczony i wymaga dobrego czyszczenia. Ponieważ jest to "blowback", więc oznacza to, że część gazów z "buteleczki" jest odprowadzana, ażeby cofnąć zamek, symulując tym samym pracę prawdziwego pistoletu. Jak napisałem, nie znam konstrukcji. Jednakże powinien tam być jakiś kanalik/kanaliki (t.z.n. mały otworek/otworki), przez który gazy są odprowadzane, ażeby cofnąć zamek. Przedmuchaj je sprężonym powietrzem, albo przeczyść plastykowym "włosem" od szczotki. Pod żadnym pozorem nie używaj metalowego drutu! Może też tam być wbudowany jakiś zaworek, n.p. mała kulka na sprężynce, czy coś w tym stylu. Sprawdź, czy to się nie zacina. Przeczyść wszystkie części i nasmaruj oliwą dobrej jakości. (Ale bez przesady ze smarowaniem!). Instrukcja powinna podać, czego używać do czyszczenia i smarowania. Jeżeli nie podaje, to każdy "rozpuszczalnik" jest OK. Jednakże uważaj, bo może coś się "rozpuścić". (N.p. farba, czy jakieś części plastykowe. Alkohol denaturowany powinien być bezpieczny. Sprawdź też uszczelki i pierścienie uszczelniające (o-rings). Jeżeli jest coś pęknięte, czy choćby tylko "nadgryzione", to natychmiast wymień na nowe.
2) Może też być, że coś tam pękło, czy się skrzywiło. Nie jestem tego pewien, ale chyba szkielet jest zrobiony w takich konstrukcjach z aluminium/cynku. (Po polsku to chyba się to nazywa "ZnAl"). Mając pistolet rozłożony na części, obejrzyj bardzo dokładnie wszystkie komponenty, czy nie ma tam jakiś pęknięć. Mogą te pęknięcia być prawie niewidzialne. Szkło powiększające bardzo pomaga. Szczególnie sprawdź powierzchnie, które "pracują". Od razu je widać, bo są one "wyślizgane".
Wiem, że te moje rady, to nic konkretnego. Ale lepsze to niż nic.
Jednakże, gdyby ten Walther był na gwarancji, to się sam nie "wpuszczaj w rusznikarstwo". Wyślij go po prostu do producenta, ażeby dokonali przeglądu/naprawy.