Mnie też zaświtało w głowie, że tam coż jest urwane. Zakładam, że to jest łamany pistolet najprostszego typu, czyli łamiąc lufę, naciąga się sprężynę, która powinna w całkowicie złamanym położeniu zaczepić się za coś, co powinno przypominać zrąb spustowy.
Piróg 17, mam nadzieję, że ty
nie naciskasz spustu w czasie, gdy łamiesz ten pistolet?
Po ponownym "wyprostowaniu lufy", sprężyna powinna zostać zahaczona i pozostać w tylnym położeniu, będąc w pozycji gotowości do strzału. Czyli po naciśnięciu spustu, powinien być zwolniony zaczep sprężyny (tu jest chyba problem z tym zaczepem sprężyny o zrąb spustowy) i tłok pod jej wpływem powinien się gwałtownie przesunąć w cylindrze i wystrzelić śrucinę z lufy.
Skoro złamaną lufę (pod naporem sprężyny) odpycha z powrotem, to oznacza, że tam coś jest nie w porządku. Być może uda nam się to wspólnie naprawić. Mam tu na myśli, że Piróg 17 możesz ten pistolet rozłożyć pod naszym czujnym okiem, ale do tego to muszą być zdjęcia robione "krok po kroku", ażeby Tobie dawać instrukcje, co dalej.
Spróbować można.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]