Projekt "Keseru XT"

[Matti]

Witam,

Wraz z kilkoma innymi internautami postanowiliśmy udoskonalić K-56. Udoskonalenie ma polegać na wykonaniu stalowej repliki bębenka do tego rewolweru, z drobnymi udoskonaleniami (m.in. wprowadzenie cylindrycznych komór o równych ściankach i takiej samej średnicy (5,56 mm) na całej długości.

Poszukujemy tokarzy, ślusarzy, frezerów, jubilerów, mechaników precyzyjnych i metaloplastyków. Krótko mówiąc -osób znających się na precyzyjnej obróbce stali.

Zgłoszenia sms-em na numer 793 127 847

Wygrywa najtańsza i najbardziej wiarygodna oferta !!!

Pozdrawiam

M.

[waliza]

. Dobre.
Jesli cos chcesz zamowic/wykonac to najpierw trzeba miec takie cos co sie nazywa projekt. W tym wypadku wystarczy jeden rysunek z podaniem materialu jakiego detal ma byc wykonany. Wtedy moze, moze smsy nadciagna az do zablokowania skrzynki. Predzej jednak jakis nadgorliwy niebieski lowczy scignie was a planowanie nielegalnej przerobki czy wyrob istotych czesci broni, zmiany przeznaczenia keseru czy cos w tym stylu. Moze mu sie to udac. Lub tez ewentualnie w bardziej inteligentym i cierpliwym wydaniu wpadnie Ci do domku za dajmy na to 3 miesiace liczac, że znajdzie juz keseru gotowe, po przerobce. To jeden z watkow wrozenia Twej przyszlosci. Innym jaki moge Ci przepowiedziec to po znalezieniu wykonawcy bebna (zakladajac , że sie uda) Bedziesz(bedziecie) kombinowac tak, że w koncu dawka ladunku rozpieprzy w drobny mak lufe i szkielet i tyle zostanie z keseru. Oby tylko z keseru a nie łapki. Nawet moge Ci pokazac w ktorym miejscu szkielet peknie.

[Phouty]

A i wykonawca bębna też może beknąć za nielegalny wyrób broni.

[waliza]

Nie wiem jak keseru ma beben zrobiony dokladnie. Jako ,że to rewolwer to pewne zasady go obowiazuja. Z doswiadczenia i grzeszkow przeszlosci wiem, że taki beben to nie jest hop siup. Byle kto na byle frezarce ot tak go nie zrobi. Z tylu bebna sa takie ząbki sluzace do jego obracania przez popychacz. Wyfrezowac takie cos to hoho . W nowszych rozwiazaniach te ząbki są na oddzielnym elemencie- gwiazdce rozładownika. Jesli chcesz dorobic tylko beben a wykorzystac rozladownik to wiem jaki beben ma ksztalt- w srodku otworu na os bebna jest rowek ustalajacy, który zapobiega obracaniu sie owego rozladownika. Wiec potrzebna jeszcze dłutownica czyli inaczej strugarka pionowa a tej nie ma w kadym warsztaciku slusarskim. Pozatym beben ma na obwodzie rowki sluzace do jego blokowania. Może wygladaja niewinnie ale frezowanie ich w dodatku nie na plaskiej powierzchni jest dosc wredne.
Jesli powyższe nie zniecheca Cie to probuj, probuj. Watpie, że ktos sie zglosi. Natomiast kazdy zaklad dysponujacy mozliwoscia wykonania tego elementu w najlepszym wypadku pogoni Cie w cholere a jak bedziesz natretny to sam zadzowni gdzie trzeba. Tym bardziej Drogi Kolego, że inteligencją/instynktem samozachowawczym nie grzeszysz. Net nie gwarantuje anonimowosci a wyjezdzac z takimi rzeczami na ogolnodostepnym forum? Prosisz sie o klopoty.

[Phouty]

Ale przecież Matti nic złego nie robi. On tylko UDOSKONALA.

[Matti]

Ale przecież Matti nic złego nie robi. On tylko UDOSKONALA.

I za to Cię lubię Phouty. Nazywasz rzeczy po imieniu...

Poza tym bębenek do Keseru nie jest istotną częścią broni, gdyż jest jedynie istotną częścią Keseru, a Keseru w świetle prawa nie jest bronią, bo nie ma 17 J. Bębenek do nie-broni nie może być uznany za istotną część broni, chyba że zostanie naładowany zbyt mocną amunicją. Ale ja nie zamierzam zmieniać amunicji na mocniejszą, gdyż moim celem jest jedynie poprawa celności - nie energii.

A w ogóle to nie bierzcie mnie dzisiaj zbyt poważnie - rano musiałem wcześnie wstać, a ponieważ byłem strasznie zaspany, zaaplikowałem sobie mieszankę efedryny z kofeiną żeby się nadawać do pracy. I stąd ta moja radosna twórczość;-)

[dexter 1990]

Poza tym bębenek do Keseru nie jest istotną częścią broni, gdyż jest jedynie istotną częścią Keseru, a Keseru w świetle prawa nie jest bronią, bo nie ma 17 J.

Tłumacz to tłumacz. I tak podpada pod wyrób broni palnej.


Pozdrawiam Twoje nerki, wątrobę i serce. Następnym razem dowal 25mg chlorowodorku hydroksyzyny jeszcze i z 25g etanolu.

[waliza]

Matti nie zlapales chyba dowcipu. Potwierdza to tylko moje przypuszczenia. UDOSKONALA. Owszem, moze i tak. Tyle, że łamiąc prawo. Gwarantuje Ci, że Twoje interpretacje malo maja do rzeczy. Nawet jesli poruszac sie bedziesz na granicy prawa, balansujac na krawedzi to szybko znajdzie sie ktos kto Cie za rekaw szarpnie i z tej krawedzi zrzuci
i to na ta strone z pragarafem.
Gliniarz nie bedzie wnikal czy chcesz zmieniac beben dla poprawy celnosci. To tylko my tu sie usmiejemy do lez z takiej taniej proby mydlenia oczu. Ja sie juz wylaczam z dyskusji. Chcesz miec wyrok -predzej czy pozniej bedziesz go mial. Z twoich postow na forum jasno wynikaja Twoje intencje. Nie szkoda Ci zyciorysu to trudno. Mi szkoda Twoich paluchow. chociaz do klikania w klawiature wystarczy jeden


Napisz maila tutaj:
http://www.zmt.tarnow.pl/
albo tu
http://www.fabrykabroni.pl/?d=121
oni napewno pomoga. Moze byc drogo ale zrobia. Koniecznie poinformuj na forum co tez odpisali .

[Phouty]

Tylko problem jest w tym, że jacyś tam panowie w błękitnych marynarkach nie będą się zastanawiali, czy Ty coś do tych "usprawnionych" komór włożyłeś, ale będą dociekali, czy coś tam można jednak włożyć w przyszłości. Z tego co wiem, to jest cała masa przedmiotów o mniej lub bardziej cylindrycznych kształtach i średnicy zewnętrznej zbliżonej do 5,6 milimetra, które można wepchnąć do tego "udoskonalonego" bębenka. (Na przykład mój hi-tech długopis , ale po co ja ten długopis/ołówek miałbym w jakąś tam dziurę wpychać?)
Ponieważ panowie w błękitnych tużurkach mogą mieć pewne wątpliwości natury technicznej, więc mogą oni próbować zaspokoić swoją ciekawość i wysłać Tobie komitet zapraszający na serię bardzo miłych rozmów i konsultacji przy niezbyt to okrągłym stole. Zwykle ci panowie są bardzo uprzejmi, więc oni do tych rozmów załączają osobiste zaproszenie, które jest dostarczane przez całą delegację komitetu powitalnego. Nawet tak o to dbają, że zapewniają darmową formę budzenia o godz. 6 nad ranem i to na koszt podatnika. (A Ty chyba sobie lubisz dłużej pospać).

[dexter 1990]

gratisowo posprzątają Ci mieszkanie...

[Kajor]

Ew. możesz nawet spędzić trochę czasu na państwowym wikcie.
Ale nie bój - ponoć nawet telewizory mają być!

[Matti]

UDOSKONALA. Owszem, moze i tak. Tyle, że łamiąc prawo.

Dobra, nie będę udoskonalał. A swoją drogą - kraj, w którym udoskonalanie czegokolwiek łamie prawo nigdy nie wypracuje żadnych udoskonaleń i - co za tym idzie - zawsze będzie skazany na kupowanie technologii od zagranicznych korporacji za bajońskie sumy. Rezultaty można zaobserwować w każdych wiadomościach - wzrasta bezrobocie, bieda, a wynagrodzenia jakoś wzrastać nie chcą, pomimo iż OPARLIŚMY SIĘ KRYZYSOWI !!! Jeżeli polscy pracodawcy będą chodzić na pasku zagranicznych korporacji, bo sami będą się bali cokolwiek udoskonalić, to inaczej nie będzie. Uważam, że powinniśmy się tym zająć - zarówno razem, jak i każdy z osobna. Po prostu biorąc nierzetelność, przewrotność urzędniczą i postkomunistyczne uprzedzenia NA CELOWNIK...

[Phouty]

Nie sposób się z Tobą nie zgodzić odnośnie Twojej ostatniej wypowiedzi......jednakże.
Gdybyś był w legalnym posiadaniu jednostki broni palnej, to nie wątpię, że udoskonalenie jej podzespołów byłoby jak najbardziej legalne, ponieważ nie zmienia jej kategorii prawnej. (Pomijam tu możliwość "udoskonalenia" kalibru, czy też "udoskonalenie" możliwości strzelania ogniem ciągłym).
Jednakże to "udoskonalenie" które Ty opisałeś zmieniło by funkcję przedmiotu będącego w zasadzie zabawką w de facto broń palną.
Ponieważ zabawkę każdy może sobie kupić, a ten "udoskonalony" egzemplarz byłby już bronią palną podlegającą określonym przepisom prawnym, więc tego typu modyfikacja jest oczywiście nielegalna.
Poza tym nikt Tobie nie zabrania myśleć. Na papierze i oczywiście w swojej głowie, masz prawo udoskonalać wszystko, co Tobie się żywnie podoba. Jeżeli uważasz, iż Twój pomysł ma merit, to zawsze możesz go próbować opatentować. Jeżeli nie jest to coś, co by podpadało pod samą "patentowalność" (ażeby czerpać korzyści materialne z faktu posiadania patentu), to zawsze możesz skontaktować się z producentem i zaproponować wdrożenie Twoich pomysłów. (Też za to ludziom płacą).
Oczywiście można też otworzyć odpowiednią firmę i ten udoskonalony produkt samemu produkować. Oczywiście ostatnia opcja wymaga nakładów finansowych i to znacznych, ale na tym polega coś, co jest zwane kapitalizmem.

[Madrian]

Poza tym bębenek do Keseru nie jest istotną częścią broni, gdyż jest jedynie istotną częścią Keseru, a Keseru w świetle prawa nie jest bronią, bo nie ma 17 J.

Pokaż mi, gdzie Keseru spełnia definicję broni pneumatycznej, że ma się go tyczyć owe 17J.
To tylko odnosi się do wiatrówek. A choćbym nie wiem ile by opisów było na Allegro - to wiatrówka nigdy nie była i będzie.
Jak na razie, miłośnicy Keseru motywują, że spłonka nie jest materiałem miotającym i na tym opierają swoje mniemanie, że to nie jest broń palna.
Ale nie urodził się jeszcze taki, który by go podciągnął pod pneumatyki...
No, chyba, że uznasz spłonkę za zasobnik z gazem...
Ale wtedy to już tylko będziemy musieli po speców od garnituru z rękawami, dzwonić.

[waliza]

Madrian, juz byla o tym dyskusja nawet na tym forum. Zdaje sie, że warunkiem dopuszczenia do sprzedazy byl jakis atest i klasyfikacja. Poszli w ta strone, żeby to opychac jako wiatrowke i opinia tez tak poszla. Nie wiem kto to opiniiowal (CLK?) Ale z tego co kojarze to wg papierow keseru to ....pneumatyk.