Nie dawno , po bardzo (ale to bardzo) okazyjnej cenie , nabylem Parabellum 04 . System Blow Back , GAS-Airsoft , cal 6mm BB , model "Marine" dlugosci lufy 150 mm.
Nie zwrocil bym w ogole na ten pistolet uwagi , lecz zafascynowalo mnie wrecz idealne jego wykonanie . Nie przesadzajac , pieciogwiazdkowa AUTHENTIC REPLIKA.
Zawsze chcialem posiadac "model marine" , wiec go prawie wyrwalem sprzedajacemu z reki , ktory nie bardzo sie orientowal ile "to" moze byc warte.
Postanowielem do niego zrobic piekny stojaczek albo witryne i co dziennie na niego spozierac.
No ale znacie to UCZUCIE
Postrzelac tez by sie przydalo I tu , po wstepie przechodze do sedna sprawy:
Zaladowalem magazynek , napelnilem gas , odbezpieczam , mierze , po malu naciskam spust , a tu trrrrrrrach jak z pistoletu maszynowego, wszystko na raz "wylecialo".
Myslalem, ze moze za duzo gasu napelnilem i cisnienie bylo za wysokie. Znowu napelnilem , tym razem tylko jeden wcisk butli , zaladowalem - no i roznie : raz strzal pojedynczy , raz trzy na raz , raz dwa - jak mu sie chce ...
Jako ze jestem w tego typu konstrukcjach nie obeznany , zwracam sie do Was z prosba o wyjasnienie i dobre rady co do "przyszlosci" (strzelanie) mojego P04.
Jedno jest pewne, ze miejsce na piedestale (witryna albo stojaczek) juz sobie zarezerwowal.
Pozdrowienia
nie wiedzialem ze "WE" i "UMAREX" to jedno i to samo. Jednakze problem pozostal.
