Diana model 35 -kilka pytan

Wiatrówki, ASG, paintball

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ija-francja
Posty: 393
Rejestracja: 9 stycznia 2011, 18:46
Lokalizacja: RF

Re: Diana model 35 -kilka pytan

#31 Post autor: ija-francja » 1 marca 2012, 19:34

Dzieki za checi ale nie mialem ostatnio czasu. Jutro mam wolny dzien wiec przyjrze sie temu i napisze cos wiecej ;)
był:
Vector CP1 kal. 9 PA
Saint Etienne kal. 12/65
Diana mod.35 kal. 4.5mm
Voere kal. 22LR


http://www.tsbe.fr/stand-indoor.html

Awatar użytkownika
ija-francja
Posty: 393
Rejestracja: 9 stycznia 2011, 18:46
Lokalizacja: RF

Re: Diana model 35 -kilka pytan

#32 Post autor: ija-francja » 3 listopada 2012, 20:00

Witam,

Po okresie "wakacyjnego strzelania" postanowiłem przeprowadzić "odświeżenie" karabinka.
Przy okazji prac zrobiłem kilka fotek, które chciałem zaprezentować i opisać kolejność prac. Nie żeby się chwalić ;) ale może się to komuś przyda.
Fotki nie są "najwyższych lotów" często robione przy pomocy telefonu, ale myślę że da się je obejrzeć.
Tak więc jak wspomniałem na początku, karabinek strzelał, ale brakowało kilku elementów (które nabyłem z nie małym trudem).
Ponad to drewniana osada była podrapana a częsci metalowe pokryte rdzawym nalotem.

1 Obrazek
2 Obrazek
3 Obrazek

Tak więc postanowiłem poprawić wygląd zewnętrzny. Zaopatrzyłem się w papiery ścierne: 50, 80, 120, 240 i 400.
Rozpocząłem "zdzieranie" zewnętrznej powłoki (bejcy i lakieru) z drewnianej osady. Najpierw papier 50 i 80.

4 Obrazek
5 Obrazek

Im drewno stawało się jaśniejsze, tym bardziej zmniejszałem ziarnistość papieru. Po przeszlifowaniu papierem 120 i prawie całkowitym oczyszczeniu drewna z kolorantu,
ukazało się uszkodzenie w postaci podłużnego pęknięcia w górnej i dolnej części osady.

6 Obrazek
7 Obrazek

W szczeliny wsunąłem cięki śrubokręt, żeby je delikatnie rozchylić i wstrzyknąłem klej do drewna typu "vicol".
Następnie docisnąłem klejone powierzchnie i zostawiłem do wyschnięcia. Kontynuowałem szlifowanie papierem 240.

8 Obrazek
9 Obrazek
10 Obrazek

Część chwytu pistoletowego jest moletowana, więc zeszlifowałem z niej tylko lakier, tak aby do minimum ograniczyć ewentualne uszkodzenie wzoru molety.
Kiedy kolor został całkowicie usunięty, zacząłem "wygładzanie" powierzchni przy użyciu papieru o ziarnie 400.
Po "wygładzeniu" i dokładnym oczyszczeniu drewna (pędzel i odkurzacz), przygotowałem sobie w garażu "wieszak" na którym powiesiłem osadę w pionie i zabrałem się za "malowanie".
Kupiłem bejce spirytusową oraz pędzel z naturalnego i bardzo miękkiego włosia (przed malowaniem polecam nowy pędzel umyć w ciepłej wodzie z mydłem i dokładnie wysuszyć -w celu usunięcia środka konserwującego).
Potrzebną ilość bejcy (około 15-20ml) odlałem do osobnego pojemnika, żeby uniknąć ewentualnego "zabrudzenia" całej zawartości (np. drobinami pyłu po szlifowaniu -gdyby się takowe pojawiły).
Malowanie w pionie z góry na dół, wzdłuż słoi, od stopki kolby w stronę lufy. Kto nie bejcował drewna, nie wie jakie to proste -sam robiłem to pierwszy raz i trochę bałem się efektu.
Bejce trzeba nakładać równomiernie i zdecydowanymi ruchami, rozcierając nadmiar na całą powierzchnię.
Bejca wysycha bardzo szybko prawie "pod pędzlem", nie pozostawia sladów "odcięcia"ale trzeba uważać na grubość powłoki, bo mogą powstać zacieki.

11 Obrazek
12 Obrazek
13 Obrazek
14 Obrazek
15 Obrazek
16 Obrazek
17 Obrazek
18 Obrazek

Do uzyskania rządanego koloru, osadę pomalowałem dwa razy, zostawiając odstęp 24 godziny na wyschnięcie każdej warstwy.

19 Obrazek
20 Obrazek

Na koniec, przy użyciu podobnego pędzla, "pomalowałem" drewno olejem lnianym, stosując dokładnie ten sam schemat co przy bejcowaniu. Olej nakładałem rano i wieczorem -około 15 warstw, aż przestał wsiąkać w drewno.
Następnie wypolerowałem osadę bawełnianą szmatką i tak sobie dalej wisiała.

Dalej zabrałem się za metalowe elementy wiatrówki. Co można było to zdemontowalem, żeby ułatwić prace. Następnie wszystko przeszlifowałem papierem 240 i 400 żeby usunąć rdzawy nalot. Śruby, które były uszkodzone powymieniałem, a pozostałe elementy odtłuściłem alkoholem i pomalowałem farbą w sprayu na kolor czarny matowy.

21 Obrazek
22 Obrazek

Energia potrzebna do "wystrzelenia" śruciny jest tak mała, że towarzyszące temu ciepło nie wpływa na farbę, która została pomalowana lufa i pozostałe elementy.
Mimo że nie jest to oksyda, to mam nadzieję, że będzie wystarczająco trwała.
Po wyschnięciu farby, zmontowałem wszystko w całość i poraz ostatni natarłem olejem lnianym i wypolerowałem szmatką, żeby nadać połysk.

23 Obrazek
24 Obrazek

Wcześniej, na prośbę mojego synka, dokupiłem lunetę GAMO 4x28 TV.

25 Obrazek
26 Obrazek
27 Obrazek
28 Obrazek
29 Obrazek
30 Obrazek
31 Obrazek
32 Obrazek
33 Obrazek
34 Obrazek
35 Obrazek

Moim zdaniem całość prezentuje się całkiem dobrze :)
był:
Vector CP1 kal. 9 PA
Saint Etienne kal. 12/65
Diana mod.35 kal. 4.5mm
Voere kal. 22LR


http://www.tsbe.fr/stand-indoor.html

ODPOWIEDZ