A kat Maciejewski tam pod szubienicą....

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

A kat Maciejewski tam pod szubienicą....

#1 Post autor: Phouty » 10 października 2010, 09:59

Wiadomo, że Polska zniosła karę śmierci.
http://pediaview.com/openpedia/Capital_ ... _in_Poland
Co mnie ciekawi, to ilu było etatowych katów w Polsce? Zarówno tej przedwojennej, jak i po DWŚ.
Powyższy artykół mówi, że było ich dwóch. Mnie oczywiście chodzi o całkowitą ilość osób parających się tym dosyć niezwykłym zawodem.
Jak na przykład wyglądała selekcja potencjalnych kandydatów? Zarówno tych cywilnych, jak i (niewątpliwie) wojskowych. Czy są jakieś materiały na ten temat, takie jak opracowania historyczne, czy też choćby pamiętniki osób?
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: A kat Malinowski tam pod szubienicą....

#2 Post autor: dexter 1990 » 10 października 2010, 10:44

W "Ince" była mowa, że pluton egzekucyjny składał się z młodych żołnierzy którzy za dzień (czy tam dwa) zgadzali się iść na egzekucję myśląc że to takie proste a potem musieli "odchorować" wykonanie wyroku. Zdaje się tuż po DWS.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: A kat Malinowski tam pod szubienicą....

#3 Post autor: Razorblade1967 » 10 października 2010, 12:35

Phouty pisze:Jak na przykład wyglądała selekcja potencjalnych kandydatów? Zarówno tych cywilnych, jak i (niewątpliwie) wojskowych. Czy są jakieś materiały na ten temat, takie jak opracowania historyczne, czy też choćby pamiętniki osób?
Jedyna publikację którą znam (czytałem, ale bardzo dawno) to "Spowiedź polskiego kata" J. Andrzejewskiego ...

http://www.polskapartianarodowa.org/skl ... ndrzejczak

...ale jak wrzucisz ten tytuł w google to pojawia się kilka artykułów napisanych bardziej lub mniej udanie na ten temat m.in. w oparciu o tą publikację.

Tutaj różne na ten temat:
- http://b.kozlov1.webpark.pl/ks.htm
- http://prawo-karne.wieszjak.pl/ciekawos ... w-PRL.html
- http://www.hcfor.pl/ciekawe-artyku-y-i- ... olska.html

Awatar użytkownika
michalc13
Posty: 154
Rejestracja: 17 grudnia 2008, 20:13
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: A kat Malinowski tam pod szubienicą....

#4 Post autor: michalc13 » 10 października 2010, 13:31

Maciejewski a nie Malinowski chyba :D

Awatar użytkownika
marmot1
Posty: 2879
Rejestracja: 27 listopada 2004, 17:54
Lokalizacja: Homeless
Kontakt:

Re: A kat Malinowski tam pod szubienicą....

#5 Post autor: marmot1 » 10 października 2010, 15:38

Kolegi ojciec był klawiszem na Rakowieckiej w PRL. Podobno kat mieszkał niedaleko, przychodził z pieskiem małym na smyczy, robił swoje a potem wychodził jak nigdy nic do domu - nikt z jego rodziny o niczym nie wiedział. Klawisze szeregowi znali go tylko z widzenia, że mieszka niedaleko bo często go z pieskiem na spacerach widzieli. Kolegi ojciec podobno jako najmłodszy klawisz miał zawsze za zadanie psem kata się zajmować w międzyczasie, do momentu aż młodszy nie przyszedł do roboty. Najbardziej się bali wszyscy, żeby psu się nic nie stało, wszak właściciel był specjalistą od mokrej roboty ;-)


A druga historyjka, jaką znam z tym fachem to to, że w obecnym budynku Ministerstwa Sprawiedliwości zaraz po wojną mieściło się osławione MBP (Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego). Obecnie piwnice są przekazane IPN, bo znajdują się tam wydrapane przez więźniów zaraz po wojnie inskrypcje na ścianach. Jako, że mój były szef jest wysoką szyszką w MS kiedyś zwiedzałem piwnice. Pokazał mi pomieszczenie pod celą śmierci, gdzie w suficie było widać ślady zamurowanej zapadni i haki do podciągania zwłok przy zdejmowaniu z szafotu. Poza tym jest tam pochylnia a'la rynna prowadząca na zewnątrz. Od dziedzińca pozjeżdżała tyłem ciężarówka i niepostrzeżenie zwłoki ładowano i wywożono w NN kierunku. Tak też o ile wiem zamordowaną Tadeusza Rodziewicza "Anodę". Najbardziej w całym tym miejscu ubawiłem się jak zapytałem się, a co jest piętro wyżej, w sali gdzie była zapadnia? Okazało się, że celę śmierci przerobiono na... gabinet Głównej Księgowej MS. Tylko hak z sufitu usunięto, bo się babka dopytywała po co jest i nikt jej nie chciał powiedzieć gdzie pracuje...
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837

Catch22
Moderator
Posty: 154
Rejestracja: 24 lutego 2006, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: A kat Maciejewski tam pod szubienicą....

#6 Post autor: Catch22 » 10 października 2010, 20:16

Phouty, pozwoliłem sobie poprawić tytuł - znajomość "Balu na Gnojnej" Grzesiuka jednak zobowiązuje...
Jedźmy. Życie stygnie.

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: A kat Maciejewski tam pod szubienicą....

#7 Post autor: Phouty » 10 października 2010, 23:10

No właśnie....czy ja napisałem Malinowski? Bo teraz widzę Maciejewski.....dzięki za poprawienie...
Oj kurczę, jaki wstyd! :oops:
Własny ojciec by mnie wydziedziczył (gdyby jeszcze żył), bo on mieszkał przed wojną na Górskiej, ale od strony Chełmskiej. Był terminatorem, jak to się wtedy nazywało w pobliskich warsztatach Fiata, czyli jak to się dzisja mówi był przynieś-podaj-pozamiataj. Zarabiał tyle, że go było stać na wynajem z kimś do spółki pokoju "bez wygód" w suterenie, ale za to w "prominenckim" domu.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: A kat Malinowski tam pod szubienicą....

#8 Post autor: maziek » 11 października 2010, 09:22

marmot1 pisze:Tak też o ile wiem zamordowaną Tadeusza Rodziewicza "Anodę".
Anoda zmarł na skutek załamania klatki piersiowej (wduszenia). Nie wiadomo jak, zdaje się, że rodzinie powiedziano, że wyskoczył z okna, co prawdopodobnie było łgarstwem. Nikomu go nie pokazano, pochowano go jako NN a rodzinę poinformowano grubo po fakcie ale matka dowiedziała się gdzie i dokonano potajemnej ekshumacji z oględzinami, w których uczestniczył lekarz, stąd to wiadomo. Nie został powieszony.
ukłony...

Awatar użytkownika
variag
Posty: 1004
Rejestracja: 31 marca 2004, 08:34

Re: A kat Malinowski tam pod szubienicą....

#9 Post autor: variag » 11 października 2010, 09:38

marmot1 pisze:Tylko hak z sufitu usunięto, bo się babka dopytywała po co jest i nikt jej nie chciał powiedzieć gdzie pracuje...
A do haka wiązany był stryk.
W czasach kata Maciejowskiego stryk uważany był za talizman, zwłaszcza gdy wisiał na nim jakiś bardziej znany wisielec.
Więc kat sprzedawał, czasem na kilka części taki "talizman", a chętnych nigdy nie brakowało.
Przed wojną głośna była historia w Warszawie że pewnego razu kat z pomocnikiem przeholował nieco ze swoją pazerności.
"Szczęśliwi" posiadacze odcinków "talizmanu" zmierzyli publicznie stryk i okazało się że wisielec musiałby wisieć na 45 metrowym stryczku.
I całą kupą poszli rozliczyć się z nieuczciwymi sprzedawcami.... :lol:
Strzelam bo lubię!
I strzelał będę do końca życia.
No, chyba że wcześniej umrę...

Delwin
Posty: 463
Rejestracja: 4 maja 2009, 14:27

Re: A kat Malinowski tam pod szubienicą....

#10 Post autor: Delwin » 11 października 2010, 11:54

maziek pisze:
marmot1 pisze:Tak też o ile wiem zamordowaną Tadeusza Rodziewicza "Anodę".
Anoda zmarł na skutek załamania klatki piersiowej (wduszenia). Nie wiadomo jak, zdaje się, że rodzinie powiedziano, że wyskoczył z okna, co prawdopodobnie było łgarstwem. Nikomu go nie pokazano, pochowano go jako NN a rodzinę poinformowano grubo po fakcie ale matka dowiedziała się gdzie i dokonano potajemnej ekshumacji z oględzinami, w których uczestniczył lekarz, stąd to wiadomo. Nie został powieszony.
Takie wduszenie to ewidentny dowód na tortury - być może ktoś po nim skakał... BTW: nie Tadeusz Rodziewicz tylko Jan Rodowicz.
You're gonna bob and weave out of the path of a bullet? That I'd like to see.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: A kat Maciejewski tam pod szubienicą....

#11 Post autor: maziek » 11 października 2010, 16:48

O ile wiem, od osoby która mocno "siedzi" w Powstaniu i okolicach - nic więcej nie wiadomo. Nie mogę teraz znaleźć korespondencji na ten temat, ale pomiędzy pochówkiem a potajemną ekshumacją upłynęło ok. 2 miesięcy. Są dwie wersje, jedna - że sekcję przeprowadzono w szpitalu zaraz po śmierci (na zlecenie UB) - ta wersja zakłada, ze to właśnie z tej sekcji wyciekła informacja. Druga wersja (zdaje się z relacji matki) - że "sekcji" czy raczej oględzin dokonano w pośpiechu podczas ekshumacji (połączonej z przeniesieniem Anody z NN grobu z cm. komunalnego na Powązki Wojskowe - ale nie do kwatery "Zośki"). Wiadomo, że ciało nie miało uszkodzeń charakterystycznych dla upadku z wysokości ani "śledztwa" (brak połamanych kończyn, wylewów, otarć itd, twarz nie zmasakrowana, był uczesany i schludnie odziany w angielską bluzę wojskową, którą nosił od Powstania). W 1995 roku ekshumowano go powtórnie, ale niczego pewnego nie stwierdzono.

Przyjmuje się, że albo jakiś zwyrodnialec skoczył mu na pierś, albo wyrzucono go z okna celowo (i upadł np. na barierkę). Jego życiorys wyklucza targnięcie się na życie. Marzeniem Anody było zostać architektem i udało mu się uratować rękę, którą chciano mu amputować, a potem zdać na wydział. Kiedy w latach 80-tych coś już było można na Wydziale Architektury PW "znalazły" się rysunki Anody i zrobiono wystawę. Rysunki były "zaliczeniowe" i trochę niesamowicie patrzyło się na nie, znając historię, bo to były dokładnie takie same rysunki, jak te które robiliśmy my. Te same "zadania". To wówczas było zaledwie 30-parę lat wstecz... Było też kilka wykonanych przez kolegów zdjęć, m.in. z obozu narciarskiego itp. Trudne uczucie patrzeć na takie pamiątki po człowieku, który najpierw wygrał na wielkiej loterii życia przeżywając Powstanie w szeregach wykrwawionego baonu Zośka - a potem musiał przeżyć całe swoje życie w latach 1945-49. I żył, widać to było.

Tak czy siak nie ma na to żadnego "kwitu".
ukłony...

Awatar użytkownika
marmot1
Posty: 2879
Rejestracja: 27 listopada 2004, 17:54
Lokalizacja: Homeless
Kontakt:

Re: A kat Maciejewski tam pod szubienicą....

#12 Post autor: marmot1 » 17 października 2010, 03:06

Masz rację Delwin - Jan Rodowicz.... Rodziewicz mi wyskoczył na szybko z pamięci, pewnie dlatego, że tak nazywał się mój instruktor od ratownictwa...

A zwiedzanie piwnic byłego MBP robi swoje wrażenie...


P.S. W byłej robocie miałem szafę pancerną. tzw. Goebbelsa który miał w środku stempel identyfikacyjny.... "MBP 1952" ale to i tak pikuś bo niektórzy mieli Goebbelsy z gapami...
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837

ODPOWIEDZ