Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#61 Post autor: Phouty » 17 marca 2011, 00:15

Tak.....Ja niektóre z tych ujęć oglądałem na żywo!
Skóra mi cierpła na plecach, bo co innego jest oglądać efekty filmowe w jakimś filmie, a całkowicie co innego, gdy się ma świadomość, iż to nie jest "film", a jak najbardziej autentyczna rzeczywistość i wiele osób prawdopodobnie traci życie dokładnie przed moimi oczami, gdy ja to oglądam.
Bardzo silne i co tu ukrywać, przykre wrażenia.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
jac-t
Posty: 2133
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 16:59
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#62 Post autor: jac-t » 17 marca 2011, 10:34

Polska fotorelacja z Czarnobyla po 25 latach. Zwróćcie uwagę na ceny paliw na stacji benzynowej....
http://ocforum.pl/17-bazgroly/czarnobyl ... 0mb-35516/
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#63 Post autor: maziek » 17 marca 2011, 19:05

Powtarza się syndrom Czarnobyla - ludzie umierają, ponieważ zostali ewakuowani. Gdyby nie zostali - najprawdopodobniej by żyli.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 70780.html
ukłony...

Awatar użytkownika
P_iter
Posty: 392
Rejestracja: 22 listopada 2009, 20:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#64 Post autor: P_iter » 18 marca 2011, 13:45

Na dzień dzisiejszy jest ponad 16 tyś zabitych i zaginionych. Prawdopodobnie liczba ofiar śmiertelnych przekroczy 20 tyś. Problem polega na tym, że nie ma kto zgłosić zaginięcia. Jeśli rodzina i sąsiedzi także zginęli... Wyludniły się całe wioski.
Pozdrawiam
P_iter

Awatar użytkownika
marmot1
Posty: 2879
Rejestracja: 27 listopada 2004, 17:54
Lokalizacja: Homeless
Kontakt:

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#65 Post autor: marmot1 » 18 marca 2011, 18:04

Skażenie radioaktywne z Japonii dotarło do wybrzeży USA
Phouty uciekaj, wracaj do kraju - twoją kolekcję też przyjmiemy z otwartymi rękami :-)
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837

Awatar użytkownika
P_iter
Posty: 392
Rejestracja: 22 listopada 2009, 20:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#66 Post autor: P_iter » 18 marca 2011, 18:27

marmot1 pisze: Phouty uciekaj, wracaj do kraju - twoją kolekcję też przyjmiemy z otwartymi rękami :-)
Albo chociaż ratuj swoją kolekcję...
Pozdrawiam
P_iter

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#67 Post autor: Phouty » 18 marca 2011, 19:15

Jak już pisałem, skażenia się nie boję, bo mam zapas amunicji do Kałacha.
Ale chyba będę jeszcze musiał dokupić Yuppie Survival Kit składający się z plażowego parasola (chroniącego przed promieniowaniem), kremu do opalania o wysokim SPF (gdy się leży pod parasolem), butelki szampana, zestawu kieliszków i oczywiście nieodłącznej instrukcji obsługi.

Słyszałem, że w liberalnym San Francisko ludzie powykupywali pigułki z jodem z aptek.
U mnie w konserwatywnym Orange County takiego pędu na apteki się nie widzi, co mnie prowadzi do wniosku, że promieniowanie jest tylko groźne dla członków partii Demokratów, Zielonych i innych lewicowych ugrupowań politycznych.
Konserwatystów więc promieniowanie nie rusza.
(I bet it must be deadly for all hoplophobes). :twisted:

Ludzie zmieniający baterie w swoich domowych "smog detectors" dostają większą dawkę promieniowania od tych czujników, niż z tej tak zwanej "chmury" promieniowania.
Pamiętajmy, że na wszystkim można zarobić....nawet na panice.
No i niewątpliwie już niedługo pokażą się na rynkach światowych nowiusieńkie Toyoty....trzymające dobrze wodę po bardzo dokładnym myciu. (Już je Japończycy reklamują, że są one bardzo odporne na działanie wody morskiej). :wink:

Uwaga: Ceny komputerów i bardziej zaawansowanej elektroniki idą już w górę, bo jednak Japonia jest głównym producentem i dostawcą pewnych kluczowych komponentów, takich choćby jak processory.

Tego samego należy oczekiwać na rynkach samochodowych.
Cykl produkcyjny został albo bardzo zachwiany, albo w dużej ilości przypadków przerwany.

Jak ktoś ma zamiar kupić samochód lub laptopa, to opłaca się to zrobić "dzisiaj", bo "jutro" będzie drożej, zanim sprawy wrócą do normy. A nikt nie wie, kiedy one wrócą do normy.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#68 Post autor: maziek » 18 marca 2011, 19:25

Mnie to napromieniowało rtg klaty mi wczora zrobili i tomo bebechów. Czuję, że mutuję.
ukłony...

Awatar użytkownika
jac-t
Posty: 2133
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 16:59
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#69 Post autor: jac-t » 18 marca 2011, 20:28

Maziek, giń przepadnij ! Właśnie wywołałeś chmurę radioaktywnego pyłu nad Polską !

Ad Phouty.....Laptop, jak laptop, ale zapewne znowu kilka osób zarobiło w kilka chwil niezłe sumki na giełdzie, nie ruszając dupy z domu przy laptopie....
EDIT: Aporpo - nie jestem fachowcem....więc to co napiszę, może nie do końca fachowe będzie....ale jak sobie regularnie patrzę od kilku lat na wykresy cen kruszców, to one ciągle rosną....zajebiście rosną....daje to trochę do myślenia.
Zresztą wystarczy kliknąć i wybrać przedział czasowy 20 lat....ze srebrem identyczna sprawa....
http://zloto.bullionvault.pl/wykres-cen-zlota.do
Ostatnio zmieniony 18 marca 2011, 20:50 przez jac-t, łącznie zmieniany 2 razy.
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#70 Post autor: maziek » 18 marca 2011, 20:42

To ja już postaram się teraz nie kasłać...
ukłony...

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#71 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 18 marca 2011, 21:49

maziek pisze:Mnie to napromieniowało rtg klaty mi wczora zrobili i tomo bebechów. Czuję, że mutuję.


Wesele w Atomicach.


"Hej, wysoko ci u nas technika stanęła, wysoko...
Pan młody miał pod lasem niezły kawał laboratorium i coś ze dwa
reaktory wedle cesarskiego gościńca, zaś w samym obejściu nieduży, ale schludny zakład chemicznej syntezy.
Pannie młodej ojciec dawał w posagu całą siłownię, w dobrym punkcie, w samym środku wsi, przy kościele.
A do tego miała w malowanym kufrze chyba ze sześć patentów z dziedziny biochemii.
Nic dziwnego, że młodzi byli dobrani i rodzice obojga wnet się na małżeństwo zgodzili.
I ogłoszono w Atomicach wesele.
Akuratżem walcował blachę na zimno, jak brat panny młodej przyszedł na wesele mnie zapraszać.
Był ci to postawny uczony, kolega mój jeszcze z katedry.
Boga pochwalił, bose nogi na słomiance wytarł i na zydlu przysiadł.
Trochę trudno nam było rozmawiać, bo tego roku odrzutowce szczególnie jakoś licznie się zleciały i pola startowe za stodołą sobie uwiły, coraz też któryś w powietrze wzlatywał i głośnym świergotem swoim słowa nasze tłumił.

– Ano, wydajemy ją za mąż – westchnął gość. – Ino żeby awantury jakiej na weselu nie było – dodał strapiony.

– Coby miała być – odpowiedziałem. – Przecie to jest wesele pokoju, no nie?

Posiedzieliśmy jeszcze z kwadrans, popatrzyli, jak dzieci wracają drogą z uniwersytetu, jak stary Józwa zwozi do stodoły paliwo, a potem pożegnał się i poszedł.
Nadszedł dzień wesela.
Trochę nieporęcznie wypadło, bo akurat w tym czasie zaczęli u nas przekształcać przyrodę.
To, co było zalesione, ucywilizowano, ale za to zmelioryzowano, pustynie zaś zalesiono.
Rzekę zawrócono, żeby płynęła w drugą stronę.
W związku z tym droga do kościoła wypadła nieco dalej, zaś u mnie na podwórku powstała wielka tama o poważnym znaczeniu gospodarczym, tak że drzwi się całkiem nie odmykały i z trudnością można było wyjść z domu.
Kiedym na miejsce przyszedł, akurat zaczynały się oczepiny.
Druhny śpiewały:

Jak cię będą czepić,
spojrzyj do powały,
żeby twoje dzieci
czarne oczka miały.


Potem zrobiły jej elektrolizę i wyprowadziły do komory ciśnień.
Tymczasem gości przybywało. Wszyscy byli w ludowych termostatach nałożonych na granatowe garnitury kort-tenis.
Niektórym już się kurzyło ze skafandrów.
Na podwórku podchmieleni piloci trzaskali z rur wydechowych.
Psy szczekały.
Ale dopiero po kościele zaczęła się prawdziwa zabawa.
Stałem na przyzbie, żeby przedwieczornym powietrzem odetchnąć.
Z izby dochodziły różne dźwięki muzyki dodekafonicznej, to znów syntetycznej.
Coraz to buchały przyśpiewki a przytupywania.
Kłębiły się, wrzały jurne siły wytwórcze.
Na niebie pojawiła się gwiazda.
Dzieci rzucały w nią kamieniami.
Wesele trwało w pełni, gdy jakoś przed jedenastą wyskoczył na środek młody Smyga zza rzeki, tancerz zawołany, pieśniarz i filut.
Okręcił się parę razy, stanął przed orkiestrą i zaśpiewał na poczekaniu:

Już się przed wsią naszą
jasna przyszłość mości,
przez szczęście społeczeństwa
do szczęścia ludzkości!
Oj, dana, oj, dana!


Bardzo się to wszystkim spodobało.
Powstał śmiech i głośne brawa.
Ale już młody Pieg odbił się, wyciął hołubca, czapkę na bok skręcił i zaśpiewał w odpowiedzi:

Najpierw trzeba zacząć
od spraw moralności:
do szczęścia społeczeństw
przez ducha czystości!
Hop, dziś!


Na to znowu śmiech i brawa.
Poniektórzy zaczęli krzyczeć na Smygę, żeby Piegowi się odciął.
Ale ten nic nie rzekł, jeno cichaczem Piega zaszedł i niespodziewanie wypalił go głowicą atomową, co ją miał schowaną za pazuchą.
Pieg zatoczył się i zaczął promieniować, ale zdążył jeszcze guzik u surduta nacisnąć i z wyrzutni, co ją miał ukrytą w prawej nogawce, rakietę średniego zasięgu prosto w czoło tamtemu puścił.
Byłby niewątpliwie Smygę wykończył, gdyby nie to, że mu ostatni człon rakiety nie odpalił i przez to nastąpiła dewiacja z kursu.
Cofnął się Smyga, zakołysał i oparł o barierę cieplną, ale ta pękła i Smyga poleciał w głąb temperatury, przy stale wzrastającym jej współczynniku.

– Ludzie, co robita?! – zawołał ojciec panny młodej, wskazując na staroświecki ścienny licznik Geigera.

Ale już gwałt się podniósł i rwetes, i na środku izby zaczęły szybko wyrastać ogromne
niebieskie paprocie – zwyczajna rzecz przy wzmożonej radioaktywności w zamkniętym
pomieszczeniu.
Już i inne rakiety latać zaczęły, jeden tylko Bańbuła zachował przyzwoitość i konwencjonalnie rżnął nożem.
Wtem gwizd ostry się rozległ.
To gospodarz, widząc, że inaczej gości nie uspokoi, skoczył do domowego rezerwuaru, odkręcił kurek i gazy bojowe na izbę puszczając, rozpoczął zakażanie.
Rzucili się wszyscy do kombinezonów, ale mój okazał się nieszczelny, ponadto śpiący już trochę byłem, więc postanowiłem zaniechać zabawy i pomału do domu się zbierać.

Noc była jasna, bo od zagrody, gdzie odbywało się wesele – takie promieniowanie
biło, że bez trudu drogę znajdywałem.
Szło się rześko, bo deszczyk radioaktywny też
skropił raz i drugi.
Trochę mi tylko to przeszkadzało, że czułem ssanie w organizmie, no, ale po zabawie – to rzecz zwyczajna – no i to, że zaczęły mi wyrastać dodatkowe
nóżki, po trzy pary z każdej strony, zielony róg na czole, a na grzbiecie chitynowy pancerzyk.
Jakoś jednak dobrnąłem do chałupy, przelazłem przez szparę w ramie okiennej
i znalazłszy sobie zaciszne miejsce na listwie za szafą, z dala od pająków – zasnąłem
spokojnie, rozpamiętując, jak to było na tym hucznym weselisku.
"

Stanisław Mrożek



Zobaczysz zobaczysz - też Cię to czeka ;)
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#72 Post autor: asasello » 18 marca 2011, 22:14

Maziek nie martw się od tego się nie mutuje.
Phouty jak zaobserwowałeś wzmożoną aktywność Ufo to jednak się pakuj.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#73 Post autor: Phouty » 19 marca 2011, 00:35

re. jac-t:
Tak, ceny metali szlachetnych idą w górę, ale tak samo jak ceny innych surowców. Ceny n.p. cynku, miedzi, kadmu, chromu, wolframu i.t.p. mają praktycznie taką samą, albo i nawet lepszą krzywą jak platyna, złoto i srebro. (Długoterminowo).
Oczywiście mamy tutaj następny "bąbel" inwestycyjny, tak samo jak swego czasu "bąbel dotcom", czy też ostatni "pożyczkowy bąbel", który doprowadził do załamania rynku.
To normalna prawidłowość: gdy rynek inwestycyjny idzie w dół, to rynek surowcowy idzie w górę. (Oczywiście działa to w obie strony).
Nie ważne , czy to jest złoto, czy też tusze wieprzowe.
Złoto oczywiście ma inny kontekst uczuciowy dla publiki...ale bandy biednych idiotów właśnie inwestują, albo jeszcze gorzej....skupują kruszec obecnie, ażeby już niedługo obudzić się z ręką w nocniku.....śmierć frajerom!
(Chyba, że ktoś wchodzi w inwestycję na okres dłuższy, n.p. 10-20 lat. Ale po co wtedy "zamrażać" fundusze inwestycyjne na wiele lat w kawałkach metalu? Gdzie tutaj jest sens?)

PS
Laptop jest bardzo dobrym narzędziem pracy.....i dochodów, albo strat.

Na temat:
Jak widać po przykładzie Japonii, cały system telefonów komórkowych i łączności opartej na tym systemie na kant d**y się przydaje w przypadku poważnej klęski żywiołowej. Wieże przekaźnikowe łączności komórkowej też potrzebują energii elektrycznej....i to dużo no i oczywiście muszą one stać tam gdzie stały!
Stare, dobre "druty" znacznie lepiej to wytrzymały. (Oczywiście "druty", to jest obecnie włókno szklane....kogo obecnie stać na miedź?)
Warto nad tym też pomyśleć chwilkę.
(Pomijam sprawy łączności satelitarnej i radiowej......dopóki się ma zapas baterii pod ręką). :twisted:
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
jac-t
Posty: 2133
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 16:59
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#74 Post autor: jac-t » 23 marca 2011, 09:59

Tylko w Japonii takie coś możliwe :lol:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... bRbpeXDN8E
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje

Awatar użytkownika
jac-t
Posty: 2133
Rejestracja: 23 kwietnia 2005, 16:59
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Trzęsienie ziemi w Japonii. 8,9!!!

#75 Post autor: jac-t » 23 marca 2011, 19:45

Jeszcze jedna ciekawostka - schematy różnych elektrowni (starych):
http://bibliodyssey.blogspot.com/2010/0 ... aways.html
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje

ODPOWIEDZ