Forum Broni Strzeleckiej

dexter 1990 pisze: ↑

18 marca 2021, 20:41

No nie wiem- skoro magazyny da się "zrobotyzować" (autonomiczne wózki towarowe dostarczające z miejsca A do B) to magazyn/terminal przeładunkowy dla autonomicznych TIRów wydaje się całkiem możliwy do zrealizowania. Poza tym nie wszystko i nie wszędzie ma od razu jechać na autonomicznych TIRach, może na początek rzeczy prostsze np... kontenery. Przewożone z magazynu/bazy/terminala do innego magazynu/bazy/terminala?

Z terminala na terminal to głównie statki i kolej, więc tu problemu nie ma, - ale większość kontenerów podejmowanych na terminalu jedzie do odbiorcy , jest u niego rozładowywana i wraca pusta do zdania. Mało kto zdejmuje u siebie pudełka. Tzw ,, zautomatyzowane,, w pewnym stopniu oczywiście magazyny istnieją (malutko ich jest) - używają je firmy ustawione pod konkretną grupę towarów i odbiorców, niestety duża część przewozów jest typu ,, terminal przy szerokim torze na wschodniej granicy - załadunek bokiem po kostki w błocie,, - rozładunek u rolnika pod kosciołem we wsi (bo pod samo chadziajstwo się nie da dojechać). Wozi się bezpośrednio aby uniknąć kosztów magazynowania. Transport jest scięty na max pod względem kosztów i tu widzę największy problem przy budowie infrastruktury - pewno wszystko pójdzie w podobnym kierunku ale nie tak prędko...
Inna sprawa że na ten czas kombinują z dłuższymi naczepami, większym dmc w niektórych krajach ale rewolucji raczej nie będzie.

No ale przecież wiadomo, że automatyzacja wejdzie tam, gdzie to możliwe i opłacalne a nie na siłę wszędzie na raz. Nikt nie będzie autonomicznymi ciężarówkami woził bułek z piekarni do sklepu (początkowo ).

Dodam że spotkałem się z tezą że samochód autonomiczny nie musiał by jeździć lepiej od każdego kierowcy- wystarczyło by aby jeździł lepiej od większości kierowców. Przy czym uważam że wprowadzenie samochodów autonomicznych znacznie zmniejszy liczbę wypadków. Gdzieś wyczytałem że obecnie, przy "ludzkich" kierowcach, rocznie ginie gdzieś milion ludzi w wypadkach drogowych.

Cud, że od lat nie zrobiono z tego powodu lock downu...

Pojazdy autonomiczne to nieunikniona przyszłość. Tylko czy za 9 lat będą masowo hasać po drogach, to raczej wątpliwe. Jednak mamy szansę dożyć(o ile nie zginiemy wcześniej jako milionowa ofiara w danym roku) czasów przewozów cargo pojazdami autonomicznymi, podobnie przewozy osób autobusami. Nad głową będą latały roje dronów dostarczających przesyłki. Na polach bitew podobnie, "asystenci" myśliwców będą poszerzać możliwości samolotów, na lądzie też pojawią się autonomiczne pojazdy militarne (nie wszystkie uzbrojone, jest wiele zadań niebojowych), na morzu podobnie pojawią się aparaty bezzałogowe o pełnej lub istotnej autonomii. Ciekawy jestem, kiedy ktoś odważy się wprowadzić do linii samoloty (pasażerskie i transportowe) autonomiczne. Metro autonomiczne jeździ od dawna. W lotnictwie bariera jest chyba bardziej psychiczna niż techniczna.

Martwicie się przeładunkiem, bowiem nie wiecie, że Boston Dynamics już po 10 latach tajnych prac wynalazł kurę.
https://www.youtube.com/embed/5iV_hB08Uns

Ta kura to na budowę by się też nadała, bloczki układać

To już też jest :

https://www.youtube.com/watch?v=EGBRA24qlEg

https://www.youtube.com/watch?v=6s17IAj-XpU

Tutaj są takie bardziej co na budowie mają pomagać. Rozwala mnie to za każdym razem ale nie ma się co śmiać, filmy mają parę lat, wiele się zmieniło. Boston dynamics idzie do przodu .
https://www.youtube.com/watch?v=g0TaYhj ... el=LAMAGRA

W budownictwie to ma więcej sensu niż w transporcie. Tu postęp jest najmniejszy. Jak budowano za imperium rzymskiego tak się buduje i teraz. Jest drogo i powoli. Oczywiście taka jest polityka żeby hołota była uwiązana na kredycie przez pół życia ale w praktyce tez niewiele wymyślono. Ja tam chętniej bym widział roboty i drukarki na placach budów.

Raczej wątpię, aby tego typu technologie szybko wyparły znaczący procent robót budowlanych nawet w firmach, które będą je stosować, nie mówiąc o rynku jako takim. Są wycinkowe, obejmują tylko murowanie i to możliwe do zastosowania w specyficznych warunkach, nie zawsze. Oczywiście, pierdyknąć tym osiedle domów jednorodzinnych w buszu czy na prerii nie ma sprawy. Czynność murowania, mimo, że stwarza 80 czy 90% kubatury a więc narzuca się, że jest najważniejsza, to tak na prawdę stanowi ułamek harmonogramu. A inne czynności, jak układanie instalacji czy osadzanie otworów są znacznie bardziej skomplikowane. Na typowej budowie pojawia się masa problemów, które trzeba rozwiązać na bieżąco "na wczoraj" - wykryte błędy w dokumentacji, błędy wykonawstwa, zmiany widzimisię inwestora, zmiany/braki na rynku, optymalizacja konstrukcji i instalacji i inne takie. Nie mówiąc o wykończeniu jeśli chodzi o segment prywatny. Sporą część tych rzeczy w projektach opracowanych do masowego stosowania można zrobotyzować, skoro roboty budują samochody to czego nie miałyby budować domów - tylko na hali, na taśmie montażowej, OK. Ale nie na placu budowy. Typowa dokumentacja budowlana nie zbliża się nawet do poziomu, jaki jest niezbędny, aby zaprogramować do jej realizacji robota.

maziek pisze: ↑

21 marca 2021, 08:32

Raczej wątpię, aby tego typu technologie szybko wyparły znaczący procent robót budowlanych nawet w firmach, które będą je stosować, nie mówiąc o rynku jako takim. Są wycinkowe, obejmują tylko murowanie i to możliwe do zastosowania w specyficznych warunkach, nie zawsze...

Dokładnie - wiele się jeszcze musi zmienić, jak w transporcie tak w np budowlance. idąc drogą tego robota od cegieł to proces jest do pominięcia, rozwijając takie ślepe uliczki to tak jak by dalej udoskonalać nitowanie kadłubów statków - wszystko poszło w innym kierunku i pewno inaczej wyjdzie w transporcie i wielu innych branżach. Wystarczy że czynniki ekonomiczne i polityczne się zmienią na kilka -kilkanaście lat i całe wizjonerstwo pójdzie sobie w diabły.

Mam świadomość że moje życzenia w kwestiach budownictwa nie są rozkazem dla ludzi wykładają pieniądze na np. rozwój robotyki. Niemniej pieniądze wydane na inteligentne samochody są ogromne. Kto wie co za te sumy zdziałano by w interesującej mnie kwestii.
SS100 trafnie zauważył że są "inne czynniki" .Załóżmy że po tzw. "wyszczepeiniu seniorów" może nastąpić duży wysyp nieruchomości mieszkaniowych na rynku wtórym co w ogóle spowoduje marazm nawet w budownictwie konwencjonalnym i to w skali praktycznie globalnej.

Ostatnio czytałem na Automobilowni o erefenowskim dwusuwie- dyskusja zeszła na hamowanie silnikiem w dwusuwie. Może ma ktoś jakieś ciekawe przemyślenia? Bo ja mam wrażenie że hamowanie silnikiem, od czasu do czasu, dwusuwa nie powinno zniszczyć. Taki Trabant miał wolne koło jedynie na czwartym biegu, a jakoś jeździł: link

Ja miałem trampka, a nawet dwa. Żadnych problemow przy hamowaniu silnikiem nie pamiętam.

Ciekawy dokument: Formuła 1 - dzikie lata. Ogólnie rzecz biorąc o bezpieczeństwie (a raczej o jego braku) podczas wyścigów w latach 60.