Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
TWE
Posty: 278
Rejestracja: 17 września 2006, 21:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#61 Post autor: TWE » 5 lutego 2012, 18:03

Robal2pl pisze:Waliza, wprawdzie jestem dość tolerancyjny to jednak publiczne fantazje obcego faceta na mój temat trochę mnie krępują.
Bo owszem, broń chemiczną znaleziono. Były to jednak (jak zresztą pisze Phouty) pozostałości po wcześniejszych zbrojeniach Saddama H. Programu czy arsenałów na taką skalę jak się spodziewano nie.

Wiesz, rozumiem że masz wybujałe fantazje - ale to trochę ponad normę. I rozumiem, że może wychodzą z Ciebie jakieś kompleksy, niespełnione ambicje czy coś innego, w Polsce to smutna norma, ale w Twoje indywidualne motywacje nie wnikam.
Witam,
znaleźli mniej więcej tak jak ich nauczyciele w prowokacji gliwickiej http://pl.wikipedia.org/wiki/Prowokacja_gliwicka - niby powód dobry do rozpoczęcia wojny ale prawdy w nim ni chuja.
To, że niestety reprezentujesz ciemną stronę mocy nie upoważnia Cię do stanowienia prawd objawionych.
ZACZNIJ MYŚLEĆ SAMODZIELNIE!!!, ale nie przejmuj się jak będziesz popierał tę linię to możesz nawet zostać generałem.
Pozdrawiam,
Tomek
Zapraszam do Warszawy na ZKS

TWE
Posty: 278
Rejestracja: 17 września 2006, 21:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#62 Post autor: TWE » 5 lutego 2012, 18:05

TWE pisze:
Robal2pl pisze:Waliza, wprawdzie jestem dość tolerancyjny to jednak publiczne fantazje obcego faceta na mój temat trochę mnie krępują.
Bo owszem, broń chemiczną znaleziono. Były to jednak (jak zresztą pisze Phouty) pozostałości po wcześniejszych zbrojeniach Saddama H. Programu czy arsenałów na taką skalę jak się spodziewano nie.

Wiesz, rozumiem że masz wybujałe fantazje - ale to trochę ponad normę. I rozumiem, że może wychodzą z Ciebie jakieś kompleksy, niespełnione ambicje czy coś innego, w Polsce to smutna norma, ale w Twoje indywidualne motywacje nie wnikam.
Witam,
znaleźli mniej więcej tak jak ich nauczyciele w prowokacji gliwickiej http://pl.wikipedia.org/wiki/Prowokacja_gliwicka - niby powód dobry do rozpoczęcia wojny ale prawdy w nim ni chuja.
To, że niestety reprezentujesz ciemną stronę mocy nie upoważnia Cię do stanowienia prawd objawionych.
ZACZNIJ MYŚLEĆ SAMODZIELNIE!!!, ale nie przejmuj się, jak będziesz popierał tę linię to możesz nawet zostać generałem.
Pozdrawiam,
Tomek
Zapraszam do Warszawy na ZKS

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#63 Post autor: Wesley » 5 lutego 2012, 18:12

Wow! :D zaczyna sie cos dziac, Mr. Robal wypelzl z kryjowki :wink: :D

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9662
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#64 Post autor: waliza » 5 lutego 2012, 21:00

Ja Ciebie robal nie rozumiem. Zwyczajnie twierdziles, że bron chemiczna byla. Twierdzisz to nadal i przytoczylem tylko Ciebie jako przyklad osoby z forum, ktora poglady ma takie a nie inne. Ot tyle. Gdzie Ty jakies publiczne fantazje widzisz to ja naprawde nie wiem. No, a że akurat Ciebie (kolejny raz )przytoczylem to wybacz. Jestes ( na szczescie ) jedyny na tym forum z tak egzotycznym spojrzeniem na sprawe.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Robal2pl
Posty: 670
Rejestracja: 18 kwietnia 2005, 14:33
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#65 Post autor: Robal2pl » 5 lutego 2012, 21:15

Widzisz, Waliza, to jest chyba drugi albo trzeci wątek w którym się personalnie mnie w ten sposób czepiasz. A dziwi mnie to o tyle że w temacie tym identyczne fakty (bo nie opinie, a tu mowa o faktach) przywołał Phouty. Więc gdzie tu jakaś "wyjątkowość"? ;-)
Ale rozumiem - możesz sobie zapunktować u takich jak jeden z przedmówców, który pokazał głownie to, że nie umie napisać logicznego posta bez wulgaryzmów i krzyczenia. Bo merytorycznie, wybacz - ale poległeś swego czasu, więc uciekasz w głupawe uśmieszki i komentarze typu "na szczęście".
Dobranoc.

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#66 Post autor: Wesley » 5 lutego 2012, 21:30

Mr."perfect" prosze Cie nie obrazaj ludzi, ja wiem, ze tylko Ty blyszczysz jedyna i sluszna wiedza oraz wybitna intiligencja, co nie tak dawno moglem odczuc na wlasnej skorze. "Co bedziesz z tumanstwem dyskutowal"

Awatar użytkownika
Robal2pl
Posty: 670
Rejestracja: 18 kwietnia 2005, 14:33
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#67 Post autor: Robal2pl » 5 lutego 2012, 21:47

Nie - nie chodzi tu o problem wiedzy czy uważania jej za jedynie słuszną, co o sposób dyskusji. Mówimy o faktach, a przynajmniej ja je przywoływałem. A Waliza i co poniektórzy (Ty także)?
Tak, moje posty były i są prowokujące, bo bardzo zabawnie a zarazem żałośnie wygląda człowiek, który ma bardzo rozbujane wyobrażenie polityce, medycynie i aktualnie popularnej dyscyplinie sportowej (tudzież innych dziedzinach), gdy przychodzi do dyskusji o faktach i konkretach, a nie o omamach i wyobrażeniach. Niestety, najczęściej - co widać po kilku watkach na tym forum - zamiast zachować się jak dojrzały człowiek i przedstawić jakiekolwiek argumenty ad rem, taka osoba ucieka w wycieczki personalne lub argumenty siły. Na swój sposób to jest żałosne...

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#68 Post autor: Wesley » 5 lutego 2012, 22:02

Ok, miej ostatnie slowo, co zreszta Waliza trafnie zauwazyl, fakty-... a skad Ty, ja i inni je czerpiemy?Czy mozemy byc pewni, ze sa prawdziwe? Wszyscy opieramy sie w mniejszym lub wiekszym stopniu na wiedzy raczej wyczytanej, jak ktos dorabia do tego wlasna teorie, to pozniej wychodza takie "kwiatki".

Awatar użytkownika
Robal2pl
Posty: 670
Rejestracja: 18 kwietnia 2005, 14:33
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#69 Post autor: Robal2pl » 5 lutego 2012, 22:11

Tylko problem polega na tym, że Ty nie przywoływałeś w dyskusji, którą tu przywołujesz, żadnych faktów. A zamiast tego i wówczas i teraz uciekasz w co tu dużo mówić, bełkot.

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#70 Post autor: Wesley » 5 lutego 2012, 22:24

Robal, Twoje naukowe podejscie do wszystkiego jest wkurwiajace, chlopie zejdz na ziemie, zacznij dostrzegac drugiego czlowieka. Zasada jest prosta, jak bedziesz szanowal innych, to i Ciebie beda szanowac, czy to tak trudno zrozumiec. Nerd jestes, czy co?

asasello
Posty: 4375
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#71 Post autor: asasello » 5 lutego 2012, 22:30

Nerd i geek nie ma u nas wydźwięku negatywnego.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#72 Post autor: Wesley » 5 lutego 2012, 22:39

Ok,to jakie slowo w tej sytuacji, byloby wlasciwe?

asasello
Posty: 4375
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#73 Post autor: asasello » 5 lutego 2012, 22:40

Jeśli chcesz go obrazić to buc.Pewnie kabotyn też by się nadało.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
Robal2pl
Posty: 670
Rejestracja: 18 kwietnia 2005, 14:33
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#74 Post autor: Robal2pl » 5 lutego 2012, 22:46

Wiesz że jesteś coraz zabawniejszy? Tak, bo to jest bardzo zabawne, gdy własny system wierzeń i urojeń bo według niego - sądząc po Twoich postach - postrzegasz otoczenie, zderza się z elementarnym racjonalnym myśleniem. Sam przyznajesz się że nie masz zamiaru odwoływać się do faktów - tym razem pozornie racjonalizując to argumentem o ich nieprawdziwości, co samo w sobie jest po części (paradoksalnie) sensowne - szkopuł w tym że gdyby pójść w tą stronę, pojawia się, no właśnie racjonalne myślenie, potrzeba weryfikacji faktów, hipotez i cały ten majdan.

Aha, i owszem, zapewne jestem "nerdem" (według Twoich kryteriów rozumowania) ;-)
Wiesz co jest najzabawniejsze?
Że to najpełniej opisuje Ciebie. Po prostu Ciebie prawdopodobnie boli, i to bardzo że ktoś jest w stanie osiągnąć wyższy poziom wiedzy od Ciebie, i racjonalnie rozumieć świat, który Ty musisz sobie wyjaśniać mitami i bajkami. Jakże to polskie...

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Jak łatwo jest zatopić lotniskowiec?

#75 Post autor: Wesley » 5 lutego 2012, 23:01

Jestes wyksztalconym, inteligentnym czlowiekiem , co nie znaczy, ze pozjadales wszystkie rozumy i mozesz uwazac sie za kogos lepszego. Mr. "perfect", troche pokory, napewno sie przyda. :D Zyjesz w swoim swiecie, ja tez i dajmy sobie spokoj z dalsza dyskusja, ktora prowadzi do nikad. Nie bede prztaczal innych argumentow, nie ma takiej potrzeby, podsumowales siebie bardzo wyraznie, piszac o poziomie mojej wiedzy, to swiadczy tylko o Tobie, jakim jestes czlowiekiem. Znam osoby. ktore zakonczyly edukacje na poziomie szkoly podstawowej, co nie znaczy, ze sa kims gorszym, a niejednokrotnie przewyzszaja innych madroscia zyciowa, ktorej Tobie niestety brakuje. Jestem z natury spokojnym czlowiekiem, ale jak jeszcze raz mi ublizysz to dostaniesz soczysta wiache i nic mnie nie powstrzyma, chocby mieli mnie stad wyrzucic.
Ostatnio zmieniony 6 lutego 2012, 01:17 przez Wesley, łącznie zmieniany 3 razy.

ODPOWIEDZ